Skocz do zawartości

Astrofotografia na Piggy Backu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Od dłuższego czasu posiadam Obiektyw 4,5/200 a astrofotografię nocnego nieba będę prowadził na 'Piggy Backu' metodą dryfu, używając negatywu Fuji 400 i Fuji 800 a Teleskop będzie naprowadzany ręcznie mikroruchami i właśnie nie wiem jakiego okularu z krzyżem używać czy 4mm czy 10mm. Zdjęcia będą robione pod bardzo ciemnym niebem daleko od miasta! Po drugie czy jest obowiązkowo ustawienie teleskopu na biegun północny :rolleyes: Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegę po fachu.

Fajnie że jest jeszcze Ktoś kto zajmuje sie tą klasyką.

 

Nie wiem jaki masz teleskop i jakiej klasy montaż.

Ja w swoim astrografie używam do guidowania ręcznego pow. ok. 35x, to jest w zupełności wystraczające dla ob-4/300. Naświetlam 5-15 min dla ISO-400.

 

Oś RA powinna być na oko dość dobrze wycelowana w biegun nieba. To zależy jak długie expozycje będziesz robić czy 5 min czy 20 min. Jednak zawsze lepiej jest wycelować montaż dokładniej wg. lunetki biegunowej osi RA, ponieważ walka o udany materiał z danej sesji foto jest drogą przez mękę. Poprostu prowadzenie ręczne bardzo męczy kręgosłup i ręce, i szkoda by było zmarnowanej naszej ciężkiej pracy.

 

Najważniejsze jest zwięzłe zamocowanie całego sprzętu. Zdarza się czasem że przypadkowe szturchnięcie ręką w monta niszczy expozycje.

 

P.S.

A krzyż w okularze masz jakoś podświetlony ?

Edytowane przez Binocooler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie wystarczy okular 10 mm z krzyżem. Poniżej prezentuję zdjęcia z czasów, gdy Jowisz był w Raku, a Saturn w Byku. Wtedy bawiłem się w zdjęcia z ręcznym prowadzeniem, wykorzystując teleskop Tal 1 z piggy backiem i aparat Zenit z obiektywem Jupiter 4/200. Niestety ze względu na marny skan musiałem mocno wyciemnić zdjęcia. Zdjęcia robiłem w mieście, czas naświetlania 3-5 minut.

 

post-2346-1184183197_thumb.jpg post-2346-1184183223_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teleskop posiadam Sky-Watcher 150/750 na montażu EQ3-2. Aparat Zenit ET + wężyk spustowy,Obiektyw Granit z ZOOMEM. W okularu 10mm zrobiłem krzyż z nitek. Co będę fotografował to na razie pierwsze próby :D

A krzyż z nitek będzie dostatecznie widoczny pod ciemnym niebem?

 

Jest łatwa metoda, gdzie właściwie przy takich ogniskowych można się nie przejmować dokładnością ustawienia montażu i innymi drobiazgami: http://www.astronoce.pl/galeria.php?mode=info&id=66 - zerknij na mój opis tej fotki.

 

Paweł Maksym

Z tego co pamiętam to rotacja pola występuje niezależnie od użytej ogniskowej. Dlatego przy czasie ekspozycji powyżej 5-10 min. powinno się chociaż mniej więcej nacelować na biegun. A "metoda czapki" jest rewelacyjna :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest łatwa metoda, gdzie właściwie przy takich ogniskowych można się nie przejmować dokładnością ustawienia montażu i innymi drobiazgami: http://www.astronoce.pl/galeria.php?mode=info&id=66 - zerknij na mój opis tej fotki.

 

Paweł Maksym

 

No właśnie widziałem na tej stronie twoja fotke no i rewelacja Pięknie wyszło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest łatwa metoda, gdzie właściwie przy takich ogniskowych można się nie przejmować dokładnością ustawienia montażu i innymi drobiazgami: http://www.astronoce.pl/galeria.php?mode=info&id=66 - zerknij na mój opis tej fotki.

 

Paweł Maksym

 

Dziwna dla Mnie jest ta Twoja motoda. Wolę jednak przyłozyć się do dobrego wyosiowania monta nawet dla ob. 135 mm.

 

skrzypas napisał:

Z tego co pamiętam to rotacja pola występuje niezależnie od użytej ogniskowej. Dlatego przy czasie ekspozycji powyżej 5-10 min. powinno się chociaż mniej więcej nacelować na biegun. A "metoda czapki" jest rewelacyjna

 

skrzypas masz całkowicie rację oczywiście. Przecież widze co Mam na materiale długo naświetlanym. Jak nie Mam dużo czasu, na polu zimno i wilgotno, to czasem mego "grzmota Uniwersałowego" ustawię po łepkach, no i później efekt Mam taki, że porotowane są klatki. Jeśli się dobrze przyłoże do wyosiowania tego ustrojstwa, wyniki Mam całkiem niezłe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teleskop posiadam Sky-Watcher 150/750 na montażu EQ3-2. Aparat Zenit ET + wężyk spustowy,Obiektyw Granit z ZOOMEM. W okularu 10mm zrobiłem krzyż z nitek. Co będę fotografował to na razie pierwsze próby :D

 

Z takim okularem masz powiekszenie prowadzenia aż 75x. Przy takim power bedzie się nerwowo prowadzić. Mnie się wydaje że na 35 x prowadzi Mi się bardzo spokojnie i wygodnie, a wyniki są niezłe. Błędy na moich zdjęciach to głównie nie dostatecznie wyosiowany mont w biegun.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A krzyż z nitek będzie dostatecznie widoczny pod ciemnym niebem?

 

Własnie Levy ! Nie napisałeś co z tym podświetleniem ?

Z mojego doświadzcenia wynika, że jak nie podświetlisz krzyża, to musisz prowadzić na krązku rozogniskowanej jasnej gwiazdy, żeby widzieć środek krzyża. W niektórych rejonach nieba obiety fotografowane są dośc oddalone od jakiejś jasnej gwiazdy na której moglibyśmy prowadzić guiding. Im większa odległość kadru od tej gwiazdy tym większe będzie rotowanie, którego środek obrotu będzie właśnie na gwieździe prowadzenia. Czyli dłuższe łuki zostawią gwiazdki na zdjęciu.

 

Rada na to jest taka, że trzeba podświetlić jakoś krzyż.

Kiedyś Pan Leszek M. (mój idol fotografii klasycznej) podpowiedział Mi prosty sposób na podswietlenie.

 

Trzeba wziąść zrobić obwód z diodą 5mm (najlepiej czerwoną, matową , małej mocy, takiej starego typu) i umieścić diodę pod kątem w odrośniku lunety, zeby swieciła do obiektywu. Rezystor należy tak dobrać do tego obwodu, żeby rozświetlone pole widzenia lunety było na tyle jasne aby było dobrze widać krzyż oraz dośc słabe gwiazdy.

 

Taki tunning naszego astrografu pozwala teraz na prowadzenie praktycznie w kadrze, bo można prowadzić dużo dokładniej na słabych gwiazdkach.

Edytowane przez Binocooler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze apropo "metody czapki". Jest to idealna metoda jak ktoś nie ma wężyka spustowego w swoim Zenicie. Zakłada na obiektyw czarną czapkę, włącza ekspozycje i delikatnie zdejmuje czapkę. Dzięki temu nie trzęsie sie tak mocno. Tylko trzeba pamiętać by w zimę czapkę szybko założyć z powrotem na głowę :ha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze apropo "metody czapki". Jest to idealna metoda jak ktoś nie ma wężyka spustowego w swoim Zenicie. Zakłada na obiektyw czarną czapkę, włącza ekspozycje i delikatnie zdejmuje czapkę. Dzięki temu nie trzęsie sie tak mocno.

 

I właśnie dlatego nawet jeżeli dysponuje się wężykiem spustowym warto stosować "metodę czapki". Delikatne ściągnięcie "czapeczki", np. większego dekielka nie powoduje drgań w przeciwieństwie do wciśnięcia i zablokowania wężyka. A nawet jeżeli delikatnie podnosząc "czapkę" delikatnie trącimy obiektyw, to należy chwilkę potrzymać "czapkę" przed obiektywem. "Czapka" powinna być czarna i matowa.

 

Co do krzyża w okularze, to ja nigdy nie stosowałem podświetlonego. Zawsze w pobliżu udawało mi się znaleźć gwiazdkę, choćby trochę słabszą i po jej lekkim rozogniskowaniu prowadziłem teleskop tak, aby krzyż znajdował się w centrum gwiazdki.

 

Jak widać na poniższym zdjęciu Plejad gwiazdy nie są rozjechane.

 

plejadylv1.th.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie, w Plejadach wystepują na tyle jeszcze jasne gwiazdy, że akurat dość łatwo na którejś tak prowadzić "po ciemku". W dodatku prowadzenie guidingu w tym przypadku na centurm kadru pozwala osiągnąć dobre rezultaty.

 

Plejady pokazałem tylko jako przykład. Gdzieś mam (ale muszę poszukać) zdjęcie gwiazdy nowej, która kilka lat temu była widoczna w Jednorożcu. Jak sam wiesz nie jest to gwiazdozbiór obfitujący w jasne gwiazdy. Wtedy prowadziłem teleskop z pomocą gwiazd o jasności ok. 4 mag. A był to teleskop Tal 1 o średnicy zaledwie 110 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy ciągle z tymi drganiami ? Ja u siebie nie ma żadnych wiekszych drgań.

Jak coś tam się trzęsie to znaczy że montaż jest za mało solidny lub mocno obciążony. Osobiście nie polecam stosowania do guidingu dużej, ciężkiej tuby teleskopu. Lepszym rozwiązaniem będzie odciążenie montażu i zastosowanie platformy (takiej płyty) z zamontowaną lekką lunetą 60-80 mm + głowicą foto z aparatem. Dobrze zbudowana platforma znacznie ogranicza drgania i jest lekka. No ale to wszystko jeśli ktoś się chce w to wciągnąć naprawde, bo to wymaga dodatkowych funduszy.

 

Można tez inaczej. Wystarczy kupić dobry montaż z silnikami, wycelować dokładnie lenetke biegunową, a do montażu przykrecić tylko aparat. Fotki zrobią się same. Jakie to proste! Nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plejady pokazałem tylko jako przykład. Gdzieś mam (ale muszę poszukać) zdjęcie gwiazdy nowej, która kilka lat temu była widoczna w Jednorożcu. Jak sam wiesz nie jest to gwiazdozbiór obfitujący w jasne gwiazdy. Wtedy prowadziłem teleskop z pomocą gwiazd o jasności ok. 4 mag. A był to teleskop Tal 1 o średnicy zaledwie 110 mm.

Ja nie Mam nic przeciwko Twojej metodzie Robercie.

Napewno można wiele nią zdziałać, jeśli się tylko dostecznie dokładnie wyosiuje montaż z biegunem nieba. Ja nie Mam możliwości aż tak dokładnie ustawić montaż, więc o wiele bardziej komfortowe jest prowadzenie na podświetleniu. Można też wtedy prowadzić nawet na 7 mag. lub słabszych znajdujących się w centrum kadru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej panowie a czy w ognisku głównym można robić zdjęcia tym aparatem Zenit ET ale Napęd posiadam tylko jednej Osi :D

 

Nie wiem, czy w tym teleskopie ognisko wypada na tyle "wysoko", aby można było robić zdjęcia Zenitem. Musisz sam sprawdzić.

 

Ale przede wszystkim słaby montaż :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech Levy ... to trzeba było tak od razu, że masz napęd. Nie musielibysmy tyle się rozpisywać, bo to co wypisujemy dotyczy głównie całkowicie ręcznego prowadzenia obu osi.

Skoro masz napęd, to na co prowadzić ręcznie ?

Jakiś kiepski napęd tam jest czy co ?

 

Jeśli Mamy napęd, to wg Mnie wystarczy bardzo dokładnie lunetkę biegunową montazu wcelowac na bigun niebieski, i zamocować sam aparat bez teleskopu. Wywazyć całość odpowiednio i można jechać automatycznie.

Dla takiej krótkiej ogniskowej to w zupełności wystarczy.

To bedzie taki swoisty para-koziołek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech Levy ... to trzeba było tak od razu, że masz napęd. Nie musielibysmy tyle się rozpisywać, bo to co wypisujemy dotyczy głównie całkowicie ręcznego prowadzenia obu osi.

Skoro masz napęd, to na co prowadzić ręcznie ?

Jakiś kiepski napęd tam jest czy co ?

 

Ale Napęd mam tylko Jednej Osi, to nie wiem czy można coś Pofocić :D

ab25b2d9b37dc6f4.png

Edytowane przez Shoemaker-Levy9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.