Skocz do zawartości

Ciekawe! Może .....?


sket

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Od jakiegoś czasu (3-4 lata) z zainteresowaniem śledzę wątki meteorytowe na forach astro.

Interesowałem się tym już wcześniej, ale dopiero internet ... no to je to!!!

Opowiadając w towarzystwie co ciekawsze historie na ten temat, spowodowałem że i do mnie zaczęły docierać różne ciekawostki. Poniżej dwie z nich: jedna dość stara a druga jeszcze ciepła, ale obie z c.d.n.

1. Słuchając moich opowiadań astro-meteorytowych, mój bliski kolega stwierdził nagle, że obaj z bratem będąc podrostkami (czyli jakieś 45 lat temu) znależli podobny obiekt w wąwozie potoku w pobliżu domu. Zaintrygował ich zarówno wygląd tego obiektu, tak różny od otoczenia, jak i miejsce jego znalezienia oraz ciężar. Była to duża, porowata bryła zardzewiałego żelaza, którą z ledwością we dwójkę dokulali na podwórko swojego gospodarstwa. Tam przez jakiś czas stanowiła ciekawostkę, a póżniej wszyscy się do niej przyzwyczaili, używając jej jako podręcznego ciężaru do różnych prac gospodarskich.

Co się z nią stało pożniej? Kolega nie umie tego powiedzieć. Gdzieś ją wsysło. Przypuszczalnie została zabetonowana w fundamencie budowanego w tamtym czasie domu jako wypełniacz (tańszy od betonu). Napuściłem tego kolegę na poszukiwania (napalił się), ale na razie bez efektu.

2. Druga historia przypomina tę z rodzaju "jedna pani drugiej pani", ale mimo tego wiele sobie po niej obiecuję, jako że jest świeża i "gorąca" jeszcze.

Otóż dotarła do mnie wiadomość, że kilka dni temu, w nocy w dom pracownika mojego szwagra "coś" walnęło. Jako że huk był znaczny i dom lekko zadrgał domownicy skoczyli na równe nogi. Ale oględziny z latarkami o 3-ciej w nocy nie stwierdziły żadnych uszkodzeń. Dopiero rano okazało się że kilkukilogramowa bryła materii ubiła betonowy róg jednego ze schodów wejściowych do budynku. Mało tego! Druga podobna bryła miała wylądować na polu ziemniaków w pobliżu domu, żłobiąc mały krater i (podobno) piekąc pobliskie ziemniaki. Bryły określane są jako "kolorowe". Co to jest i czy wogóle jest, dowiem się wkrótce - wybieram się tam w najbliższą niedzielę. O wynikach poinformuję na forum.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj datę kiedy to coś spadło...

w ten sposób pomorzesz co niekturym.. :rolleyes:

Dokładnej daty nie znam, ale stało się to jakieś 10 do 15 dni temu.

Już sprawdzałem, czy w tym mniej więcej czasie nie zarejestrowano jakiegoś przelotu w tym rejonie (okolice Krakowa), ale nic konkretnego nie udało mi się stwierdzić. A może się mylę? Brak precyzyjnej daty b. utrudnia to zadanie.

Na najbliższą niedzielę nagrywam spotkanie ze znalazcą. Jeśli do niego dojdzie i się okaże że sprawa nie jest fatamorganą, będzie więcej konkretów które podam na forum.

pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnej daty nie znam, ale stało się to jakieś 10 do 15 dni temu.

Już sprawdzałem, czy w tym mniej więcej czasie nie zarejestrowano jakiegoś przelotu w tym rejonie (okolice Krakowa), ale nic konkretnego nie udało mi się stwierdzić.

 

Nie sprawdziłeś, bo nie pytałeś mnie .......

Jak będziesz znał datę i godzinę, to sprawdzę w bazie, ale z tego co pamiętam, to nic b. jasnego nie leciało ......

 

Pozdrawiam:

MK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sprawdziłeś, bo nie pytałeś mnie .......

Jak będziesz znał datę i godzinę, to sprawdzę w bazie, ale z tego co pamiętam, to nic b. jasnego nie leciało ......

 

Pozdrawiam:

MK

 

Z niecierpliwością czekam na tę niedzielę.

Mam już przygotowane wszelkie utensylia badawcze (magnes, lupa, waga i cyfrówka).

Boję się tylko zeby to nie okazało się jakimś badziewiem albo historią wątpliwą.

Ale na razie wszystko wskazuje że tak nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO NIESTETY!!!

Do spotkania z (potencjalnym) znalazcą meteorytu, planowanego na dzisiejszy dzień jednak nie doszło. Po prostu facet z którym miałem się spotkać z premedytacją unika kontaktu. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być dwie:

- cała sprawa jest konfabulacją i teraz mu łyso;

- już dawno jest po sprawie, metek został opylony, i aby nie mieć niepotrzebnych kłopotów, temat trzeba rozmydlić, aby zblakł i zniknął.

Pewne docierające do mnie informacje uprawdopodobniają tę drugą możliwość.

Popełniłem zasadniczy błąd tak długo zwlekając z nawiązaniem kontaktu - trzeba było kuć żelazo puki gorące. Jest to nauczka na przyszłość dla mnie i wskazówka dla innych.

Teraz jednak chyba jest już "po herbacie" CHOLERRRAAA !!!

pozdrawiam

Grzegorz

PS. Teraz będę się starał ustalić przynajmniej dokładny czas tego (potencjalnego) spadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Zostałem zobligowany do nieodpuszczania ciekawego (potencjalnie) tematu.

Trochę trudu, nieco kosztów i udało mi się go wyjaśnic do końca.

Jaki tam meteoryt !

Ktoś, ze złości chyba, wrzucił w nocy facetowi do ogrodu bryłę węgliku krzemu. Ubił schoda i na tym poprzestał.

Bryła ładnie wygląda, jest srebrzysta, waży 1223 g. i jest topnikiem używanym w hutnictwie.

To tyle - pełna fatamorgana - tylko koni żal.

pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.