Skocz do zawartości

Dylematy z zepsutym HP Photosmart 735


Lampka

Rekomendowane odpowiedzi

Mam taki aparat, jak w temacie. Jaki jest, to wiem dobrze i nie o recenzję, czy podobne dywagacje chodzi.

Bardziej o radę.

Zepsuł mi się jakiś czas temu, pozostając w stanie swoistego priapizmu. Mianowicie nie chce mu się chować obiektyw i pokazuje komunikat o błędzie E106. Próbowałem różnych procedur reanimacyjnych opisanych szeroko (a właściwie dosyć wąsko) na różnych forach fotograficznych (polskich, angielskich, a nawet hiszpańskich). Ale bez ingerencji wewnątrz. Niestety bez skutku.

Doszedłem tym samym do dylematu, czy wyrzucić do kosza, czy może jednak coś by się udało. Może trzeba spróbować naprawić dziada samodzielnie? W serwisie HP nie bardzo się opłaca - za wymianę na innego tego typu starocia trzeba zapłacić ponad 250 zł.

Gdyby udało mi się go reanimować, dziecko miałoby zabawkę, a ja nie miałbym problemu z odmawianiem pożyczania swojego A630 na różne wycieczki klasowe.

Mam więc takie pytania:

Czy ktoś bawił się już w naprawę, rozkręcanie, reanimację podobnego sprzętu (z tego co pamiętam ktoś w światku astoforów miał taką maszynkę bez obiektywu)? I czy mógłby służyć radą, pomocą, może jakąś instrukcją serwisową lub schematem?

A może ktoś podjąłby się naprawy takiego sprzętu za rozsądne pieniądze?

No i ostatnia możliwość:

Może ktoś ma ochotę odkupić taki niesprawny aparat do samodzielnej naprawy (również za bardzo rozsądne pieniądze)?

Jak nie będzie odzewu to pewnie powędruje do kosza albo sprzedam go na allegro jako niesprawny od złotówki.

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

standardowo - chowanie/wysuwanie obiektywu - serwis kasuje kilkastówek i podobno czyści go tylko w środku

czy aby na jakichś emulach czy innych torrentach nie ma manuala serwisowego z rozpiską każdej śrubki??

 

już myślałem że myślisz :blink: o astro - wywaleniu obiektywu i wrzuceniu przelotki na 1,25" :banan:

Edytowane przez Tadeopulous
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

standardowo - chowanie/wysuwanie obiektywu - serwis kasuje kilkastówek i podobno czyści go tylko w środku

czy aby na jakichś emulach czy innych torrentach nie ma manuala serwisowego z rozpiską każdej śrubki??

...

 

Niestety nigdzie nie mogę znaleźć dokumentacji. To jest tylko HP z nazwy, a w środku są różne komponenty, których nikt nie naprawia.

Problem prawdopodobnie jest banalny. Z tego co czytałem może to być ziarnko piasku w trybikach albo nawet nierozładowany jakiś kondensator. Ktoś naprawił takie coś podłączywszy napięcie do styków silniczka napędzającego wysuwanie obiektywu. I już. Może to być roboty na 5 minut. Ale ja niestety nie specjalnie mam melodię do elektroniki.

Gdyby nie to, że mogę ten sprzęt dać dziecku do pstrykania po ewentualnej naprawie, dawno bym się tego HP pozbył. Mam teraz kompakta Canona i widzę różnicę.

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś "naprawiłem" Ricoha Caplio RX. wyskakiwał mu błąd a prawda była taka, że sprężynka w mechaniźmie obiektywu spadła z jednego zaczepu. komputer pokładowy stwierdzał błąd przy otwieraniu obiektywu i monitował błąd.

 

sprawdź na słuch czy w czasie włączania aparatu, aparat usiłuje coś "bzyknąć" obiektywem. czy błąd wyskakuje ze zwłoką, czy właściwie pojawia sie odrazu. jezeli aparat siłuje sie troche ze sprzętem to jest szansa na naprawę mechaniczną. jezeli to elektronika to właściwie jest po sprawie, tylko wymiana.

 

Uwaga na lampe błyskową moze byc naładowana! i przy dotknieciu nie własciwych nózek strzelić przez palec po reszcie elektroniki wtedy to juz bieda totalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...sprawdź na słuch czy w czasie włączania aparatu, aparat usiłuje coś "bzyknąć" obiektywem. czy błąd wyskakuje ze zwłoką, czy właściwie pojawia sie odrazu. jezeli aparat siłuje sie troche ze sprzętem to jest szansa na naprawę mechaniczną. jezeli to elektronika to właściwie jest po sprawie, tylko wymiana....

 

Coś tam bzyka przy obiektywie. Trochę mocniej i dłużej przy uruchomianiu "diagnostycznym". Jest więc szansa, że coś się mechanicznie zacięło. Może go rozkręcę i popatrzę chociaż, jak to wygląda w trakcie uruchamiania ze zdjętą obudową. Już go raz, ze dwa miesiące temu rozkręcałem. Ale przeraziły mnie mikroskopijna wielkość i okrutne upakowanie elementów. I szybko zamknąłem drania.

Na lampkę błyskową będę uważał. :Salut:

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo i przerobiłem drania na 1,25" :szczerbaty:

 

Lampka, nie bój sie go rozkręcać, to nie jest takie trudne, tylko wszystko rób z wyczuciem. Uważaj na lampę, a właściwie na kondendsator (boleśnie, ale niegroźnie kopie). Jak go rozłożysz to na boku obiektywu będziesz miał punkty lutownicze (6 ich chyba było). Podawaj na nie w różnych kombinacjach 1,5V z bateryjki jakiejś. Jak nie będzie chciał ruszyć to może być nawet 3V. Któraś para styków to silniczek zoomu, a jeszcze inne to AF. Obiektyw będzie się wysuwał jak dobrze podłączysz napięcie. Powinno ci się go udać w ten sposób rozruszać. Mój po takim czymś zaczął działać.

 

Problem chyba jest w tym, że coś tam się blokuje i elektronika ma takie zabezpieczenia, że jak poczuje większy opór to wywala error i koniec. Trzeba jej trochę pomóc.

 

Hmm, prawie już nie używam tego HP735 do astrofoto, chyba go sobie złożę z powrotem do kupy i będę miał aparat do kieszeni. Całkiem przyjemne fotki robił...

 

P.S. Na stronie HP widziałem kiedyś nowy firmware do niego. Miał rozwiązywać jakiś problem z AF. Może warto się tym od razu zainteresować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem niedawno naprawiałem canona powershot s 400, usterka nie chował się obiektyw.

Usterka była całkiem prozaiczna, wewnątrz obiektywu migawka przesuwa się

po takich trzech krętych kanalikach za pomocą amortyzowanych bolców.

I właśnie jeden z bolców wylazł ze ścieszki co spowodowało zablokowanie.

Usterkę naprawiłem sam co zajęło mi ze 4 godz. ale aparat rozkręciłem właściwie doszczętnie, bałem się że

nie uda mi się go prawidłowo złożyć, ale zadziałał odrazu bez jęknięcia.

 

Lampka jak chcesz to mogę tobie aparat naprawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachęcony przez Was postanowiłem rozkręcić aparat jeszcze raz. Wyczytałem gdzieś, że muszę podłączyć bateryjkę do kabelków zasilających silnik do chowania obiektywu. No i, że te kabelki powinny być w kolorach czarnym i białym. Na razie doszedłem do pewnego momentu i nie mogę ruszyć dalej. Może macie jakieś pomysły na ciąg dalszy?

Ale po kolei.

Tak wygląda aparat zamknięty od tyłu:

IMG_1553.jpg

 

A tak od przodu:

IMG_1556.jpg

Przy okazji zapytam, czy można dostać się do obiektywu od przodu, bez rozkręcania obudowy? Fascynuje mnie te Bemka 6 punktów lutowniczych, do których na razie nie mam dostępu.

 

Po zdjęciu obudowy tył wygląda tak:

IMG_1559.jpg

Żółtymi kółkami zaznaczyłem śrubki, które następnie odkręciłem. Zdjąłem też taśmę u dołu wyświetlacza.

 

Zanim odłączyłem taśmę uruchomiłem aparat i zauważyłem, które trybiki się poruszają. Są one widoczne na następnej fotce na środku (maleńka biała zębatka chyba na osi silniczka i większa czarna za nią):

IMG_1582.jpg

 

W następnym poście zbliżenie i ciąg dalszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym zdjęciu widać już obie i chyba silnik poniżej (w żółtym kółku):

IMG_1562.jpg

 

W okolicach biegnie czerwony i odrobinę poza kadrem czarny kabelek. Miałem już nadzieję, że zasilają silnik, ale po podłączeniu baterii słychać tylko lekkie trzaski z głośnika - pewnie biegną właśnie do niego.

 

No i właściwie to już koniec mojego "naprawiania". Niczego więcej nie jestem chyba w stanie wymontować.

Daję jeszcze fotkę z widocznym szarym walcem (A) - to pewnie ten kondensator od lampy błyskowej. Widać na niej również głośniczek (?) - B i kabelki, które nie okazały się poszukiwanymi przeze mnie ©.

IMG_1569.jpg

 

Macie jakieś pomysły, jak dostać się do obiektywu i jego silniczków? A może coś przegapiłem i już mam dostęp do tych styków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety rozpięcie taśm niewiele daje. Płytki są ze sobą polutowane luźnymi kabelkami. Raczej ich nie zamierzam ciąć. Albo da się wyjąć całą elektronikę z obudowy albo kicha. Zresztą coś nadal trzyma mocno płytki. Pewnie gdzieś głębiej są śrubki, do których nie dotarłem. No i chyba rozwaliłem lekko jedno z gniazd taśm... Co zresztą widać na ostatnim zdjęciu. Nic to, może się uda jakoś na stałe zamocować taśmę. :szczerbaty:

Na dzisiaj mam dosyć. Nie wiem czy sobie nie odpuszczę i nie wystawię garści części na allegro - może komuś się przyda (albo do kosza).

Na razie w każdym razie odpuszczam sobie, przynajmniej do jutra. Dzięki za kibicowanie.

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkręć górny panel, rozlutuj te sztywne połączenie między płytką panelu a płytką z wyświetlaczem. Luźne kabelki możesz odlutować, dużo ich nie ma. Poszukaj jakichś zaczepów, poodkręcaj wszystkie śrubki, nawet jeśli wydaje ci się, że nic one nie robią. Nie wiem, czy pod wyświetlaczem nie ma przypadkiem jakiejś śrubki...

 

Do obiektywu od przodu się nie dobierzesz, jest nierozbieralny z tej strony.

 

Jak masz go sprzedać na Allegro za 30zł to lepiej przyślij go do mnie, może coś poradzę i bedziesz miał sprawny aparat. :)

Edytowane przez Bemko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace postępują. Już 16 śrubek odkręconych i dwie kolejne namierzone. Niestety muszę zaopatrzyć się w jeszcze cieńsze śrubokręciki, bo te najnowsze śrubki są w zagłębieniach.

Śrubek jest naprawdę mnóstwo i to poukrywanych w najmniej spodziewanych miejscach. Dzisiaj ukazała mi się jedna taka franca po usunięciu klapki pojemnika na baterie.

Kurde, jak ja to wszystko skręcę do kupy???

Mam nadzieję, że nie będę musiał (patrz zdjęcie powyżej). :banan:

 

PS. Mam jeszcze taki pomysł, żeby rozpruć plastikową obudowę i tak dostać się do obiektywu. Na koniec wszystko zaleję żywicą i HP będzie wyglądał jak "nagi" C3PO

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się chyba dostać do silniczków obiektywu.

Tu jest jeden z nich (A). To ten, na którego osi jest biała zębatka. Na lewo od litery B widać jeden z jego zacisków.

 

IMG_1594.jpg

 

A obok niego (za "B") ustawiony jest drugi silniczek - C, którego zaciski są już całkowicie odsłonięte (D i E).

 

IMG_1595.jpg

 

Pozostaje mi teraz poszukać drugiego kabelka od silniczka A i spróbować reanimować oba za pomocą bateryjki. Ciężko będzie, bo miejsca lutowania są maleńkie i schowane dosyć głęboko. Pierwsze próby z dwoma spinaczami biurowymi i paluszkiem po 10 minutach skończyły się gigantycznym drżeniem rąk. Będę musiał chyba przylutować jakieś kabelki do baterii albo skorzystać z Power Tanka.

Na razie udało się to wszystko bez wyjmowania elektroniki, która ciągle siedzi bardzo mocno, ale można ją podważyć. Do obiektywu oczywiście mam bardzo daleko.

 

PS. Teraz widzę, że odkręcenie tych prawie dwudziestu śrubek niczego nie zmieniło, bo oba silniczki były już widoczne na jednym z pierwszych zdjęć. :szczerbaty:

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale zdaje się i tak będziesz musiał dogrzebać się do mechaniki obiektywu, bo pewnie to raczej ona go blokuje

...

 

Niekoniecznie. To może być kwestia rozruszania. Całe zacięcie nie musiało powstać z powodów czysto mechanicznych. To ponoć błąd, który się pojawia, gdy skończą się baterie przy wysuniętym obiektywie i nie zawsze soft sobie radzi po wymianie baterii ze schowaniem go. Ponoć takie wspomożenie silnika jest w stanie dać odpowiedniego kopa. Opisy podobnych przypadków z tym kompaktem już czytałem w internecie i teraz dopiero widzę, który kabelek jest który i jaka taśma zasłania drugi. Wcześniej te opisy były dla mnie za bardzo enigmatyczne.

Oczywiście może to być również uszkodzenie mechaniki obiektywu. Wtedy będę musiał kopać głębiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby dostać sie do mechaniki obiektywu i zoomu musisz odkręcić przednią część obudowy, bo chyba jeszcze tego nie zrobiłeś?

wtedy wyciągnij elektronikę przednią która jest połączona kabelkami z elektroniką tylną i nie musisz wylutowywać kabelków jak ci inni radzą.

Czy umiesz się obsługiwać lutownicą w obecności układów w technologi CMOS ?

Jeśli nie musisz to nie wylotuwywuj kabelków, wszystko da się rozebrać bez ingerencji.

Tylko od przodu będziesz mógł dostać się do mechaniki i korpusu samego obiektywu, lecz zwróć uwagę na mechaniczne

połączenie zoomu obiektywu z wizjerem aparatu, będziesz mógł to złożyć tylko w czasie "spoczynku" mechanizmu.

Trybików i samego silniczka nie ruszaj ten mechanizm nie ma "punktu zerowego" a swoje pozycje odczytuje z czujnika

lub innego elementu wskazującego aktualne położenie obiektywu i zoomu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.