Skocz do zawartości

pytanie odnośnie lustra.


Kaladan

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie..

 

Mam takie jeszcze jedno pytanko odnosnie zwierciadła.ktore mnie męczy od dłuższego czasu..

 

Jesli patrze na zwierciadło (najlepiej wyjęte z celi) pod światło, lekko z ukosa, widać ze jest takie "przymatowione" (to sie pojawilo po ktorejs tam nocy i zwykłym zaparowaniu lustra)

 

Jak patrze na lustro przed sobą na swoje odbicie to widze extra wyraznie ale pod swiatlo widac ze po prostu lustro jest "zmatowione" jakby osad sie nanim jakis osadzil. NIe wiem czy wiecie o co mi chodzi . Przetarlem szmatka lustro przy krawedzi i widac od razu pod ukosem roznice, blyszczy sie jak nowe.

 

Moje pytanie brzmi czy takie cos wplywa na jakosc obrazów czy moze trza juz je umyć? (ale ono jest prawie nowe) ? Tak samo z lusterkiem wtórnym...

 

Dzieki góry za wszelkie uwagi i odpowiedzi..

Edytowane przez Kaladan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

hmmmmmmmm nie widze lustra ale co moze byc

1 brudne lustra [czy ma wplyw tak ale bardzo maly]

2 nieprawidlowo napylone lustro [ wplyw bo nie odbija swiatla]

3 utlenione warstwy [ wplyw bo nie odbija swiatla]

 

jesli po ewentualnej kapieli bedzie to samo to pozostaja dwa punkty 2 i 3

pozdrawiam

adam

Edytowane przez APM ADAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten osad, to różne mikro-śmieci z powietrza, przykleiły się do lustra kiedy zaparowało.

Mi lustro zaparowało już nie raz i choć widać, że jest na nim trochę syfu, to nie zauważyłem żadnej różnicy w dawanych obrazach. Moim zdaniem nie warto myć prawie nowego lustra.

 

Pozdrawiam :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten osad, to różne mikro-śmieci z powietrza, przykleiły się do lustra kiedy zaparowało.

Mi lustro zaparowało już nie raz i choć widać, że jest na nim trochę syfu, to nie zauważyłem żadnej różnicy w dawanych obrazach. Moim zdaniem nie warto myć prawie nowego lustra.

 

Pozdrawiam :Beer:

 

no to jest lustro synciane...kurde najgorsze jest to ze nie znam w poznaniu jakiegos doswiadczonego astro amatora bym mu pokazal i od razu "ach! o to chodzi? ..no to jest to i to"

dlatego musze meczyc Was takimi smiesznymi pytaniami.

 

Zapytam moze inaczej...?

 

jak patrzycie na oswietlony tubus na lustro na wprost..to obraz jest wyrazny i lustro wydaje sie czyste...okey , ale jak spojrzycie lekko na nie z ukosa...na tyle ile pozwala tubus..to tez takie macie idealne czyste lusterko?

 

bo u mnie juz widac wlasnie cos jakby lustro bylo nie myte..(to jest minimalne podobne do tego jak po deszczu czyste okna sa takie wlasnie zabrudzone ) Oczywiscie nie wystawialem lustra na deszcz! czy mrzawkę i to cos nie mozna pedzelkiem przetrzec..to schodzi dopiero po mocniejszym przetarciu szmatką (uzyłem specjalnej oczywiscie) i jak na razie tylko probnie przy krawedzi lustra

 

Wiec stad moje pytanie bo mnie to martwi..chodzi o to ze ostatnio jakby te moje obrazy sa gorsze..ale trudno powiedziec bo grzebalem z kolimacja i pogoda rozna..wiec nie wiem! czy mam juz myc lustro ?? praktycznie nowe?

 

ps.

Ansmann mam nadzieje ze to jest to co mowisz.

Edytowane przez Kaladan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaw to lustro w spokoju :) Nawet jakbys miał wyjątkowo je zapaskudzone to i tak nie byłoby różnicy w obrazie (chyba, żeby jesienne liście je przykryly). Prędzej zła kolimacja Ci je popsuje niż brud na lustrze. Częste mycie skarac życie!! Życie lustra oczywiście! Jak lubisz sobie ścierać powłoki to szoruj, ale odradzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe...

Widzę Kaladan, że masz podobne symptomy jak ja rok temu po zakupie pierwszego Newtona :D

Jakbyś nie zakrywał, chuchał i dmuchał to i tak drobny kurz osadzi ci się na lustrze bardzo szybko. Szczególnie właśnie po zaprowaniu zostaje trochę tego na lustrze i co gorsza taki kurz jest dość odporny na zdmuchiwanie gruszką. A jest on na tyle drobny, że wydaje się że lustro właśnie jest lekko matowe - bo tych drobnych ziarenek kurzu omal w ogóle nie widać...

Mimo tego postanowiłem że przez co najmniej rok od zakupu lustra nie tknę i czyścić nie będę (no chyba, że ptak mi narobi na LG :szczerbaty: ) i jak na razie wszystko działa dobrze i mam nadzieję, że jeszcze długo nie będę musiał zabierać się za mycie lustra.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak patrzycie na oswietlony tubus na lustro na wprost..to obraz jest wyrazny i lustro wydaje sie czyste...okey , ale jak spojrzycie lekko na nie z ukosa...na tyle ile pozwala tubus..to tez takie macie idealne czyste lusterko?

Tak, ja jakiś czas temu też się tym zmartwiłem jak po zaparowaniu zobaczyłem lekko matowe lustro. Gdy spojrzymy przez wyciąg nic nie widać prawda? :) Ale różnicy w dawanych obrazach nie zauważyłem. Jak już wiele razy było powiedziane, nowego lustra nie warto myć, chyba że to naprawdę konieczne.

 

Pozdrawiam,

Krawat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.