Skocz do zawartości

elektrownia atomowa w naszych domach


sumas

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety, albo pojawi się jakaś szalona firma z wizja i po prostu tanio udostępni jakieś nowoczesne źródło energii, albo będzie coraz gorzej.

 

Wbrew pozorom dość dużo ładuje się pieniędzy w badanka alternatywnych źródeł energii - choć najczęściej niestety na skalę laboratoryjną (czyli eksperymentalną). A czasem przeskok ze skali laboratoryjnej na komercyjną jest po prostu niemożliwy albo bardzo trudny. Ale przynajmniej można to studiować i zrobić z tego całkiem ciekawy doktorat (hehe - o ile nie wywalą z uczelni za zbyt częste udzielanie się na forach w godzinach pracy :szczerbaty: ).

 

Problem jest naprawdę złożony - i sądzę, że trudno jednej osobie zrozumieć wszelkie niuanse wszystkiego, co się dzieje. Przytoczony przez Was przykład Brazylii i wycinania lasów tropikalnych pod plantacje z innej perspektywy może być świetnym przykładem, jak ten kraj stara się uniezależnić od importu ropy z krajów o dość szemranej wiarygodności (czyli znów polityka!).

 

Poza tym pamiętajmy, że każda nowa technologia, która jest bardziej skuteczna od poprzednich źródeł energii, prawie zawsze na wstępie będzie bardziej kosztowna i trudniejsza w 'opanowaniu'. Dopiero z czasem, jak 'doszlifuje' się szczegóły, będzie tańsza i efektywniejsza od wcześniejszej technologii (sprawdza się to w prawie każdej dziedzinie inżynierii).

 

I tak koło się zamyka... :P

 

PS. A propos spalania węgla - jego wyziewy są znacznie bardziej radioaktywne niż normalna praca elektrowni. Dlaczego? W węglu sporo różnych smakowitych izotopów cezu, radonu, polonu itp itp (w zależności od źródła oczywiście), które po spaleniu idą do atmosfery i są potem przez nas wdychane. W zasadzie więc można mówić o tym, że tą elektrownią atomową, która jest w masowej wiedzy przeciętnego Kowalskiego/Muellera/Smitha/itp itp to... elektrownia węglowa. Podobnie jest z ropą.

Edytowane przez kanarkusmaximus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajmy już spokój przesądom i zabobonom! Przynajmniej tutaj, na Astro Forum, moglibyśmy rozmawiać MERYTORYCZNIE a nie demagogicznie.

 

Pełni jesteśmy zabobonów i przesądów, ktore bombardują nas ze wszystkich stron za pomoca masss mediów.

 

Nikt do kosztów tradycyjnego wytwarzania prądu nie dodaje kosztów globalnego zanieczyszczenia środowiska,

 

Słyszałem ostatnio w wiadomościach że podwyżki ceny energi elektrycznej zostały spowodowane przez przymus wykupowania sobie limitów emisji CO2 do atmosfery przez elektrownie. Ale głowy za to nie dam!

 

Problem polega na tym, że już teraz wiele domów jest bardziej inteligentnych, niż ich mieszkańcy!

 

"Sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty!"

 

Chyba złego terminu w złym znaczeniu użyłem, bo się kompletnie nie zrozumieliśmy! Nie chodziło mi o "inteligentne" domy, które włączają ci TV, mrożą piwo w lodówce aby potem za pomocą wysokiego ciśnienia wystrzelić ci je na kanape abyś nie musiał chodzić, jak tylko zbliżysz się 5 metrów do drzwi wejściowych. Tylko o inteligentne zarządzanie energią w domu, czyli ocieplenie go jak należy aby zminimalizować straty, kolektory cieplne na dachu, wiatraczek w ogórdku, kocioł na biomase w piwnicy. Całość tworzy system, który nadzoruje wydatkowanie energii, i uruchamia to i owo w zależność od potrzeb.

 

2H2 + O2 --> CO2?????

 

Chyba przesadziłeś

 

To chyba nie może być aż takie proste! :P

 

No właśnie. Nakręca się sprawę z energią odnawialną nie biorąc pod uwagę całkowitych kosztów energetycznych wytworzenia urządzeń potrzebnych do jej generowania.

 

Wtedy nie opłacały by sie instalować domowych kolektorów ciepła na dachah, bo więcej byś wydał na jego zakup ni zaoszczędził w czasie użytkowania na rachunkach za gaz czy prąd. A jak wiemy i wielu ludzi się przekonało jednak sie opłaca je instalować!

 

Drugą sprawą jest nagłaśnianie udziału CO2 w efekcie cieplarnianym zupełnie pomijając metan, który ma znacznie większy wpływ niż CO2

 

Największy wpływ na efekt cieplarniany ma .... PARA WODNA! Mówi się o CO2 tylko dlatego że tylko jego emisje możemy ograniczyć.

 

Ja bym tam w jądra inwestował! A kto wie jak to wkońcu jest z Tokamakiem co miał być we Francji stawiany? Kiedy planują produkcje energi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tam w jądra inwestował! A kto wie jak to wkońcu jest z Tokamakiem co miał być we Francji stawiany? Kiedy planują produkcje energi?

 

z tamtego nigdy - to co budują to instalacja eksperymentalna :P

oczywiście jeżeli z eksperymentów coś wyjdzie to może potem zbudują też elektrownię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba złego terminu w złym znaczeniu użyłem, bo się kompletnie nie zrozumieliśmy! Nie chodziło mi o "inteligentne" domy, które włączają ci TV, mrożą piwo w lodówce aby potem za pomocą wysokiego ciśnienia wystrzelić ci je na kanape abyś nie musiał chodzić, jak tylko zbliżysz się 5 metrów do drzwi wejściowych. Tylko o inteligentne zarządzanie energią w domu, czyli ocieplenie go jak należy aby zminimalizować straty, kolektory cieplne na dachu, wiatraczek w ogórdku, kocioł na biomase w piwnicy. Całość tworzy system, który nadzoruje wydatkowanie energii, i uruchamia to i owo w zależność od potrzeb.

Trochę to off-topic .... sorki jeśli kogoś to nie interesuje.

 

Panuje pewne pojęcie "inteligentnego domu"...., że jest on wyposażony w kolektory, wiatraczki i itp.... owszem - jest on wtedy inteligentniejszy, ale nie do końca ma to się odnosić do jego "ekologii" i wpływu na środowisko. Zatem chciałbym wprowadzić bardziej precyzjne określenie domu "energooszczędnego" i domu "pasywnego" - te dwa terminy odnoszą sie do wykorzystanej energii na jego "funkcjonowanie". I tak dom :

- energooszczędny - (chyba) 30kW/rok/1m2

- pasywny - <15kW/rok/1m2 - http://www.budynkipasywne.pl/modules.php?o...amp;page_id=104

Dla porównania w tradycyjnym domu zapotrzebowanie takie wynosi ponad 100 kWh/m2

 

Dowcip z tymi domami niestety nie polega głównie na upchaniu w nim możliwie dużej ilosci paneli czy innych wynalazków, tylko na INTELIGENTNYM zaprojektowaniu.... przez dobre i świadome biuro architektoniczne ( a raczej inżynierskie )

A to inteligentne projektowania polega na :

- dobraniu odpowiedniej formy do lokalizacji ( absolutnie najwazniejszy punkt z punktu widzenia ekologii )

- rozmieszczenie pomieszczeń w sposób zapewniający inteligentne zarządzanie energią ( np efekt szklarniowy - to najprostrzy i najważniejszy przykład)

- pasywne ( czyli nie zmechanizowanie - bez elektroniki ) rozporowadzanie energii w budynku ( np za pomoca najzwykleszych drzwi jako przegród, żaluzje wewnętrzne itp)

- stosowanie odzyskiwania energii - wymienniki ciepła - czyli np wentylacja która usuwa powietrze z budynku ma jednocześnie ogrzewać powietrze wprowadzane do budynku

- pompy cieplne ( czyli np grzanie latem lub schładzanie zimą powietrza rurami prowadzonymi pod ziemią )

 

a dalej idą już "zabawki" typu :

- kolektory słoneczne ( grzanie wody )

- panele słoneczne ( prąd )

- żaluzje sterowane elektronicznie ( dość wazne jednak )

- wiatraczki inne pierdółki

 

To jednak nie wszystko... dom pasywny nie będzie miał sesnu, jeśli w jego wybudowanie trzeba wsadzić więcej energii niż w to ile on by zaoszczędził - tu kłania się idea zrównoważonego rozwoju - lub inaczej jak ja to lubie określać "feel the flow, don't push it" - technika idzie swoim tempem i należy go moim zdaniem respektować - nie wiem czy to jasne o co mi chodzi....

 

Ekologia w budownictwie polega na nie tylko ile dom zużyje energii po wybudowaniu, nawet ile zużyje się energii na zbudowanie go, ale no to z czego i jak się go zbuduje

Dla przykładu ( a przykłady są bardzo kontrowersyjne ):

- Obłożenie sobie domu sidingiem domu jest znacznie bardziej ekologiczne niż zbudowanie go z drewna !!! :blink: To nie żart ! wycięcie lasu na drewno jest mocno barbarzyńskie - recycling plastikowych torebek w postaci paneli jest już znacznie bardziej OK...

- sprowadzanie z ameryki południowej egzotycznego drewna na podłoge jest beee.... położenie kamienia jest OK ( co prawda kamieniołomy nie są super ale przynajmniej kamień nie produkuje tlenu )

itd....

 

Dom pasywny ( wg standardu EU z tymi 15kW/m2 ) nie jest moim zdaniem zgodny z ideą zrównoważonego rozwoju jeśli lezy w nim drewno na podłodze które pochodzi z amazonii a przywiezienie go wymagało statku klasy tankowiec który zużywa 3000L paliwa dziennie na płyniecie.... wypachanie elektroniką i panelami domu który zbudowany jest z drewna nie mianuje go na "dom inteligentny"....

 

Niestety są to problemy zwiazane raczej z "świadomością ekologii" społeczeństwa .... niestety ludzie wolą się "bawić" niż oszczędzać... dlatego kolektory są szumnie reklamowane bo to taka "zabawka", a o wpływie na środowisko rozrzuconego przez murarzy styropianu wokół budowy już nie mówi się tak często...

 

Generalnie o ekologii budownictwa, o zrównoważonym rozwoju, idei 3xR ( reduce, reuse, recycle ) mówi się niby coraz wiecej, ale jest to kropla w morzu potrzeb.... "inteligentne domy" to tylko ułamek problematyki oszczędnosci energii która zaczyna sie znacznie wcześniej niż "przy problemie grzejnika".... etap "grzejnika" to już koniec długiego łańcuszka energooszczędności i im szybciej "globalna świadomość" zda sobie z tego sprawę tym lepiej.

 

Dlatego pomysł reaktora w domu jest niby OK... ale chyba nie o to generalnie chodzi aby taniej czy łatwiej produkować energię, nie o to żeby produkować jej więcej czy bardziej ekologicznie - tylko o to, żeby produkować jej mniej...

 

PS. W Niemczech stoi dom pasywny który obraca sie wraz z ruchem słońca - coś jakby był na montaży azymutalnym .... hihi....

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teoretycznie można wybudować dom, który wcale nie potrzebuje energii, a wręcz ma jej nadmiar

tylko wydatek energii na jego wybudowanie ...byłby astronomiczny i bliski zasadzie nieoznaczalności Haisenberga, tylko właśnie o te zrównoważenie chodzi, żeby z jednej skrajności nie popadać w drugą

 

ale i tak marzy nam się jakiś pstryczek, maszynka, skrzyneczka do której wrzuci się wiadro śmieci i mamy czystą energię w niebotycznej wprost ilości, bo wzorek przecież jest taki prosty: E = mc^2 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2H2 + O2 --> CO2?????

 

Chyba przesadziłeś :D

 

Poza tym wszelkie badania nad alternatywnymi źródłami energii będą kulały póki ropa naftowa będzie tania. Nadal jest zbyt tania aby był ekonomiczny bodziec do poważnych zmian w systemie pozyskiwania energii.

 

Wspomniałeś również bardzo przytomnie o kosztach magazynowania odpadów z elektrowni jądrowych i tradycyjnych.

Warto również uwzględnić w rachunku również koszty wyprodukowania urządzeń do pozyskiwania tzw. energii odnawialnej. Jeśli np. energia potrzebna do wyprodukowania modułu ogniw słonecznych jest większa niż te ogniwa oddadzą energii w czasie całego swojego życia - no to żadna energia odnawialna tylko klops!

 

Podtlenek wodoru przecież, jaki tam dwutlenek węgla! :Boink:

 

Faktem jest, że bardzo rzadko robiony jest rzetelny ciągniony rachunek kosztów!

 

Pamiętam ze szczenięcego wieku, jak wszyscy wychwalali pociągi elektryczne, bo sprawność silnika elektrycznego wynosi około 40 % (no, głowy nie dam, tych procentów to nie pamiętam), a sprawność silnika parowego - paręnaście procent. Tylko że jeszcze sprawność elektrowni, która spala węgiel, sprawność przesyłu energii elektrycznej i PRZEWOZU wegla dla PAROWOZU ;) i tysiąc kolejnych, pominiętych czynników należałoby uwzględnić! No i koszty zbudowania sieci elektrycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak ciufcie już nie jeżdżą... postęp to postęp. Nie takie niedorzeczne rzeczy w historii ludzkości się działy :D Vide pomysły różnych dyktatorów na temat budowy tego czy tamtego co się później nie sprawdziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teoretycznie można wybudować dom, który wcale nie potrzebuje energii, a wręcz ma jej nadmiar

tylko wydatek energii na jego wybudowanie ...byłby astronomiczny i bliski zasadzie nieoznaczalności Haisenberga, tylko właśnie o te zrównoważenie chodzi, żeby z jednej skrajności nie popadać w drugą

 

ale i tak marzy nam się jakiś pstryczek, maszynka, skrzyneczka do której wrzuci się wiadro śmieci i mamy czystą energię w niebotycznej wprost ilości, bo wzorek przecież jest taki prosty: E = mc^2 :)

 

Wystarczyłoby do tej skrzyneczki wrzucać po troszku materię i antymaterię! I odbierać ciepło! Materia i antymateria, czyli ŚMIECI i ANTYŚMIECI. To może ŚMIECI i Mr Propper? Aż się boję o tym pomyśleć! :D

 

He he, zasada nieoznaczonośći to raczej w INFINITEZYMALNIE MAŁYCH ilościach energii ma zastosowanie! Trzebaby stałą Plancka powiększyć o jakieś 30 rzędów wielkości! Ale to już opisał nijaki Gamow w jego książkach o Mr Tompkinsie. Zdaje się, że po polsku wyszła tylko "Mr Tompkins w krainie czarów", a czytałem po angielsku rozszerzoną i uzupełnioną przez Russela Stannarda wersję "The New World of Mr Tompkins". Polecam, świetna jest.

 

Zawsze mnie rozśmieszały "energooszczędne" albo "ekologiczne" żarówki elektroniczne, kosztowało toto np. 30 zł, tyle co 30 zwykłych żarówek. Ciekawy jestem, ile zasobów środowiska zużyto na wyprodukowanie takiej świetlówki! I co zatruje rtęć, jak po zużyciu ten cud ekologii nieekologicznie wyrzucimy. Żarówka taka, niestety bardzo krótko pracowała z pełną wydajnością świetlną, później jej strumień świetlny maleje nawet aż poniżej 40 %!

 

Innym nonsensem jest nazywanie EKOLOGICZNYMI klocki drewniane. Albo meble ratanowe.

 

A co to w ogóle jest EKOLOGIA i ochroną czego zajmują się ZIELENI - nie mam pojęcia. Jeśli EKOLODZY czy ZIELENI uniemożliwiają budowę jakiejś obwodnicy, żeby zatruwający środowisko strumień pojazdów przenieść dalej od skupiska zatruwanych przedstawicieli gatunku HOMO SAPIENS, z uzasadnieniem, że zagrozi to populacji rzadkich żab zamieszkujących pobliski stawek, to dochodzę do wniosku, że człowiek już nie jest zaliczany do PRZYRODY i jest NIEEKOLOGICZNY, wszak nie jest objęty ochroną gatunkową, a zaledwie ochroną za pomocą kodeksu karnego i dziesięciorga przykazań. Ale to się przecież dla ZIELONYCH nie liczy.

 

W Anglii rząd wydaje krocie na zmniejszenie emisji CO2, albo pod tym hasłem. Jest to też przewodni temat rządowych stacji telewizynych. Ostatnio rząd zadecydował o zbudowaniu w najbliższych latach ogromnych farm wiatrowych. Ale tutaj naprawdę Z REGUŁY STRASZNIE WIEJE, więc zasoby wiatru są ogromne, w porównaniu z polskimi warunkami. Zadecydował też o budowie nowych atomowych okrętów podwodnych, nic tam nie mówiono o cieplarnianym wkładzie pływającego po oceanach reaktora w globalne ocieplenie... W każdym razie - dopóki nie odpali tych rakiet, wkład będzie mniejszy, niż gdyby odpalił.

 

Wszystko to off topic, sorry.

 

Wracając do WODORU I TLENU - no właśnie, PARA też nie od PARAdy! Zupełnie przypadkiem udało mi się tę parę przywołać na scenę :)

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

H2 + 2O2 -> 2CO2

 

To chyba nie może być aż takie proste! :P

 

Sorry, myślałem, że Wodór pisze się przez CecHa!

 

C(ha)2 + 2O2 -> 2 CO2

 

:D

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to w ogóle jest EKOLOGIA i ochroną czego zajmują się ZIELENI - nie mam pojęcia.

Już śpieszę z Odpowiedzą, Ekologia to nauka o zależnościach, występujących pomiędzy gatunkami w Ekosystemie. Powiązanie nie jej z ochroną środowiska, to chwyt marketingowy, gdyż dział ekologi zajmujący się tą tematyką to Sozologia, i nie brzmi medialnie. Na studiach, zawsze lubiłem gnębić "ekologów" pytaniami o zależności międzygatunkowe :D

 

Wracając do tematu.

Przydomowa elektrownia atomowa, w formie przedstawionej w artykule raczej nie ma sensu, ponieważ problemem pozostanie utylizacja odpadów, jak również zagrożenie awarią, w końcu niema bezawaryjnych urządzeń. NIe mniej jednak poszukiwanie alternatywy dla paliw kopalnych, jest jak najbardziej słuszne i chwalebne, i nie mam tu na myśli globalnego ocieplenia gdyż jest to naturalny proces, a działalność człowieka nie ma na niego aż tak dużego wpływu. Szukajmy alternatyw dla własnego komfortu życia, przecież przyjemniej żyłoby się w mieście, w którym jest małe zanieczyszczenie spalinami itp

w obecnej chwili jedyną alternatywą jest elektrownia termojądrowa.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w obecnej chwili jedyną alternatywą jest elektrownia termojądrowa.

... albo PRZYJAZNA INTERWENCJA MAŁYCH, ZIELONYCH LUDZIKÓW. :ha:

 

Wszak jedno i drugie, jak na razie, nie istnieje na tym NASZYM, najpiękniejszym ze światów, dopóki zaś nie istnieje, nie stanowi alternatywy.

 

 

Chyba się zagalopowałem, istnienie lub nieistnienie siłowni termojądrowych jest nieistotne.

 

Twierdzenie:

ENERGETYKA TERMOJĄDROWA JEST ALTERNATYWĄ DLA ENERGETYKI WĘGLOWODOROWEJ

jest prawdziwe, o ile zapiszemy je w postaci:

 

Jeżeli istnieje energetyka jądrowa, to jest alternatywą dla energetyki węglowodorowej.

 

C.b.d.o.

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podtlenek wodoru przecież, jaki tam dwutlenek węgla!

 

po prostu tlenek. Podtlenek jest wtedy gdy pierwiastek połączony z tlenem występuje na najniższym stopniu utlenienia, wodór w wodzie występuje na +1 stopniu utlenienia (najwyższym).

Nie odbieraj tego jako złośliwości, z chemicznego punktu widzenia jest to tak, jakbym na Plejady powiedział "gromada kulista".

 

Para - na niej rozwinęła się cywilizacja europejska i może na niej skończy. Łatwiej opracować nowy silnik parowy do ciągnika niż reaktor atomowy do zastosowań motoryzacyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.