"Earth Hour" w Warszawie i Poznaniu

[narwik]

Cytuję za: http://wiadomosci.onet.pl/1718705,12,juz_p..._hour,item.html

 

"W ramach Earth Hour w sobotę o godz. 20.00 wieczorem czasu lokalnego na godzinę będzie gaszone światło i wyłączany sprzęt domowy."

 

 

Ciekaw jestem czy faktycznie w Poznaniu i Wawie polepszy się na godzinę jakość nieba. Może ktoś wykona stosowne pomiary? : )

Edytowane 28 Marca 2008 przez narwik

[sumas]

ciekawa akcja, tu strona domowa tej organizacji: http://www.earthhour.org/

a wersja polska: http://wwf.pl/informacje/news.php?idn=319

 

hmm tak się zastanawiam, czy wyłączenie światła, czy innych urządzeń elektrycznych na jedną godzinę może mieć jakikolwiek wpływ na zmniejszenie efektu cieplarnianego, choć być może jest planowane zrobienie fotki porównawczej z przed i w czasie akcji, z jakiegoś satelity, taak to powinien być widowiskowy pokaz,

 

tylko gdzieś kiedyś wyczytałem, że te wszystkie paskudztwa, które ludzkość emituje do atmosfery, to raptem parę % zanieczyszczeń, które "produkuje" sama natura, np. wulkany, pożary lasów, samoistnie uwalnianie się hydratu metanu z dna oceanów, wynoszenie pyłów do atmosfery na skutek wiatrów, trawiąca, lub rozkładająca się materia organiczna, itp

choć całkiem możliwe, że ten paro-procentowy "ludzki" wpływ, może mieć nawet decydujący wpływ na tę delikatną równowagę naszego klimatu

ale jakoś lubimy się straszyć, a i przy okazji, nasza pasja amatorskiej astronomii może na tym skorzystać

[Gość inż.konstruktor]

tylko gdzieś kiedyś wyczytałem, że te wszystkie paskudztwa, które ludzkość emituje do atmosfery, to raptem parę % zanieczyszczeń, które "produkuje" sama natura, np. wulkany, pożary lasów, samoistnie uwalnianie się hydratu metanu z dna oceanów, wynoszenie pyłów do atmosfery na skutek wiatrów, trawiąca, lub rozkładająca się materia organiczna, itp

 

Otóż to! Dodatkowo nagonka na samochody, w zasadzie ich silnik - spalinowe. Ogólnie to fuj i bleee. Tylko nikt nie wie, ze współczesne motory "oczyszczają" powietrze. Szczególnie w dużych "zasmogowananych" aglomeracjach.

 

Można sobie gdybać, co to da - takie wyłączanie wszystkiego? Pewnie niewiele, ale im wiecej ludzi to zrobi tym bardziej mierzalne będą tego efekty. Włącznie z aspektami socjologiczno-psychologicznymi.

 

Pozdrawia Konrad - przyszły samochodziarz (już niebawem )

[narwik]

Na liście obiektów do wyłączenia w sumie jest tylko kilka reprezentatywnych zabytków. Największy syf w sumie i tak zapodają fabryki i ulice. Gdyby było inaczej, to po północy we Wrocławiu mielibyśmy drogę mleczną codziennie : /

[Robert Bodzoń]

Właśnie słyszałem zapowiedź akcji w pierwszym programie PR. Osobiście uważam, że w przypadku naszego kraju większy wpływ od działań ekologów mogą mieć tegoroczne podwyżki cen energii elektrycznej

 

Sam uważam, że większy wpływ na zmiany klimatyczne (temperatury) ma sama przyroda, niż działalność człowieka. Większość z nas wie, że zakończona ok. 1850 r. "mała epoka lodowcowa" była poprzedzona okresem o jeszcze wyższych temperaturach, niż obecnie. A przed cyklem zlodowaceń, które objęły Europę (i nie tylko) po naszym kontynencie spacerowały między innymi hipopotamy . I to już w czasie, gdy Europa była na swoim obecnym miejscu, a nie gdzieś w strefie równikowej.

 

Ale jeżeli tylko możemy, to sami powinniśmy się przyczyniać do ograniczenia emisji CO2 (i innych gazów), bo przyroda w pewnym momencie może powiedzieć dość i rzeczywiście może dać nam prztyczka w nos.

 

Trochę szkoda mi zimy, ale jeżeli ma wyglądać tak jak ostatnio (szare krajobrazy przez kilka miesięcy), to już wolę cieplejszą wiosnę i jesień, a zimę jakoś przeczekam

[Artur Wrembel]

Myślę , że takie akcje są potrzebne . Do niektórych ludzi w ogóle dotrze ,że jest taki problem jak śmiecenie światłem. Tyle mówi się o ochronie środowiska (zanieczyszczenie rzek, powietrza, hałas ) ,a o tym problemie nic. Napisałem kiedyś do eko-radia , ale nie było żadnego odzewu. Mało tego, słyszałem jak prowadzący zachęcął do zakładania przed domem lampek na Boże Narodzenie.

Od kilku lat aktywnie walczę z zanieczyszczeniem światłem. Wyprowadziłem się za miasto, ale światła mnie doganiają. Jeżeli lampy są gminne albo PKP, to jeszcze da się coś zrobić ( udało mi się i teraz świecą na ulicę i na tory kolejowe). Gorzej z sąsiadami. Bardzo trudno przekonać ludzi ,żeby oświetlali swoją posesję , a nie walili światłem gdzie popadnie.

My- miłośnicy astronomii, musimy o tym mówić i myślę, że jest czas ,żeby wprowadzić np. jakieś regulacje prawne . Wiekszość centrów handlowych, stacji benzynowych itp. ma źle ustawione światła , a część z nich jest zupełnie niepotrzebna.

[Dari]

Przyłączam się do Kolegi!

 

Jedna godzina nic nie znaczy - lecz to przecież tylko symbol! Może z czasem dojdzie do świadomości ludzi, że sami sobie szkodzą produkując i zużywając ( w głupi sposób ) coraz większe ilości energii.

Poza tym Groga mleczna we Wrocławiu - marzenie !

pozdrawiam

i ciemnego nieba!

 

Dari

Edytowane 29 Marca 2008 przez Dari

[Robert Bodzoń]

Zrobiłem mały eksperyment. O godzinie 19:50 wyłączyłem u siebie światło, podszedłem do okna i policzyłem w ilu oknach, w blokach położonych około 500 m od mojego mieszkania świeci się światło. Wynik 35-36. Tuż po godzinie 20 policzyłem jeszcze raz i tym razem było 28-29. Po kolejnych 10 minutach wynik 33-34. Ciekawe, czy to przypadek, czy kilka osób włączyło się na chwilę do akcji. Ja też po chwili włączyłem światło, ponieważ musiałem przygotować się do konkursu.

[szuu]

dla ekologii - niestety nie spowoduje to wyłączenia na godzinę elektrowni zatruwających powietrze. jak ktoś przełoży to co miał zrobić o 20 na 21 to będzie potem siedział dłużej w nocy i też swoje wyświeci...

 

dla astronomii - niestety światła w domach i domowy sprzęt elektryczny to nie są urządzenia które najbardziej przeszkadzają w obserwacjach.

 

więc ta zabawa nie ma praktycznego znaczenia, oprócz oczywiście wymowy ideologicznej

[Robert Bodzoń]

Zgadza się, ta dzisiejsza zabawa nie ma znaczenia dla dnia dzisiejszego. Ale ziarno zostało zasiane i może "jutro"

[Krawat]

Ja również wyłączyłem u siebie prąd. Pstryk- i ciemność w domu. Żadnej diódki ani nic. Niestety, na swojej ulicy nie zauważyłem żeby ktoś włączył się do akcji. Ale myślę że w ramach oszczędzania prądu na noc można odłączać niektóre rzeczy, które mają "lampki". Niby nic, ale jednak jest tego trochę w domu. Całą noc niepotrzebnie się świeci, a później rachunki wysokie

[spieriz]

hehe a ja myslalem ze oni to robia dla astronomow... a nie dla "globalnego ocieplenia"... a niby co to pomoze!! :D

[Adam_Jesion]

Oglądałem ostatnio jakiś reportaż podsumowujący ten happening i pięknie się potwierdziło to, co mówiłem w inny wątku. Mianowicie aspekt psychologiczno-socjologiczny. Wypytywano ludzi, jak im się podobała "zgaszona" starówka bodajże we Wrocławiu. Komentarze były typu - "dziwne uczucie", "zacząłem doceniać coś, na co nie zwracałem uwagi - oświetlenie", "bałam się", "ogarnęła mnie panika", "dzięki Bogu, że to tylko krótki happenig", etc.

 

Ciemne miasto ludzi przeraża.

[Limax7]

Najbliższa Godzina na Ziemi odbędzie się 28 marca 2009 roku, w godzinach 20:30-21:30 naszego czasu. Udział w akcji zadeklarowało już ponad 1000 miast Polski (w tym Białystok )

 

Źródła:

http://www.earthhour.org/polska

PL http://pl.wikipedia.org/wiki/Godzina_dla_Ziemi

ENG http://en.wikipedia.org/wiki/Earth_Hour

http://www.wrotapodlasia.pl/pl/wiadomosci/...a_dla_Ziemi.htm

 

 

Ciekaw jestem jak ściemni się niebo przez tę godzinę.

Wogóle jaki to da efekt i jak my astroamatorzy z tego skorzystamy !

Edytowane 25 Stycznia 2009 przez Limax7

[szuu]

Ciekaw jestem jak ściemni się niebo przez tę godzinę.

Wogóle jaki to da efekt i jak my astroamatorzy z tego skorzystamy !

najprawdopodobniej się nie ściemni

poniżej link do wyniku pewnego gostka który badał to rok temu miernikiem jasności nieba i nie było różnicy...

http://unihedron.com/projects/darksky/news/earthhour.php