No to DO dało mi do myślenia

[Emilon]

Witam ostatnio zastana wiałem się nad zakupem kolejnego teleskopu tak naprawdę już wybrałem ale wchodzę na stronę delty i patrze goto do eq 3-2 mają mam sky watchera 150/750 i interesuje się fotografią mgławic i galaktyk co byście poradzili żebym kupił ?

[Stacho]

Nie wydaje mi sie zeby GOTO bylo konieczne do zabawy w astrofoto, jesli masz EQ3-2 w zupelnosci powinien wystarczyc naped w jednej osi (o jakis 1000 zl tanszy). Ludzie robia naprawde dobre zdjecia na tym moncie.

Pozdrawiam.

[narwik]

GOTO jest dobre dla starych wyjadaczy, którzy znają teren już tak dobrze że ich nie bawi ustawianie po raz setny tych samych współrzędnych. Dla reszty to jest niszczenie hobby.

[MaciekC6N]

GOTO jest dobre dla starych wyjadaczy, którzy znają teren już tak dobrze że ich nie bawi ustawianie po raz setny tych samych współrzędnych. Dla reszty to jest niszczenie hobby.

Nie zgodzę się z tym. GoTo to również niesamowita oszczędność czasu. Odnajdywanie obiektów samemu jest super zabawą i daję bardzo dużą satysfakcję, ale nie każdy i nie zawsze ma czas na długotrwałą logistykę i potem "nawigację" po niebie".

Pozdrawiam,

[Hans]

GOTO jest dobre dla starych wyjadaczy, którzy znają teren już tak dobrze że ich nie bawi ustawianie po raz setny tych samych współrzędnych. Dla reszty to jest niszczenie hobby.

 

Co? Ludzie GOTO niszczy hobby? Ej, ale jakim niby cudem? Własnie dzieki goto kazdy moze sobie popatrzeć na fajne obiekty bez stresów i zrażeń wywoływanych problemami ze znalezieniem czegoś fajnego. Wychodzi sobie misio ze swoim ugotowanym azymutalkiem i SC 6teczką pstryk, pstryk i jedzie od eMki do eMki az piszczy z motorków. Sama przyjemnosc. A co robi zielony misio bez goto? Wystawia swoją synte na trawnik przed domem i uswiadamia sobie ze ni cholery niewie co dalej... Wsadza okular w wyciąg i na chybił-trafił czesze przez kwadrans niebo, bo potem mu sie nudzi, bo nic nie znalazł. Jak ma farta i jedzie po najjasniejszych obiektach to trafia w Saturna, Jowisza albo M42 i jest wielka radośc.

 

GOTO to coś co właśnie umasawia amatorskie obserwacje. Jak kogoś wciągnie to fajnie , jak nie, to nie i bedzie sobie niedzielny lookacz, który i tak widział wiecej, niz nie jeden user niejednego forum z synta na dobsonie

 

Pozdrawiam

[grzybu]

No właśnie, to jest tylko kolejne narzędzie. Tak jak wielu woli montaż z prowadzeniem do obserwacji planetarno-księżycowych, chociaż da się obserwować na Dobsonie.

Owszem, jak ktoś ma goto od początku to pewnych rzeczy o geografii nieba się nie nauczy, bo nie będzie musiał, za to sporo zobaczy.

Ale to jest tak jak marudzenie, że ktoś sobie od razu kupił super wypasiony sprzęt do astrofoto i od razu robi równie dobre zdjęcia, co starzy wyjadacze, którzy nie dysponują takim sprzętem.

[narwik]

Ja to tak widzę. GOTO jest ok dla, powiedzmy, Jacka Pali, bo on już jest na takim etapie, że się zajmuje innymi sprawami niż zastanawianie się gdzie jest jakiś DS.

Ale takiemu niedzielnemu astroamatorowi to ja bym jednak polecił przez jakiś czas poleganie na własnych umiejętnościach. Pamiętam jaką cholerną satysfakcję sprawiło mi trafienie 300mm dziurką od klucza w M51 na podstawie położenia jednej jedynej gwiazdki jaką byłem w stanie wypatrzeć w wizjerze EOSa.

 

 

No ale wracając do tematu pt. co byście poradzili, to ja bym Ci Emilon poradził po prostu jakiś laser do celowania.

[philips]

GOTO jest dobre dla starych wyjadaczy, którzy znają teren już tak dobrze że ich nie bawi ustawianie po raz setny tych samych współrzędnych. Dla reszty to jest niszczenie hobby.

 

Gdyby nie GOTO nie zajmował bym sie astronomią.....

Edytowane 31 Maja 2008 przez philips

[Mariusz Wołoszyn]

Co? Ludzie GOTO niszczy hobby? Ej, ale jakim niby cudem? Własnie dzieki goto kazdy moze sobie popatrzeć na fajne obiekty bez stresów i zrażeń wywoływanych problemami ze znalezieniem czegoś fajnego. Wychodzi sobie misio ze swoim ugotowanym azymutalkiem i SC 6teczką pstryk, pstryk i jedzie od eMki do eMki az piszczy z motorków. Sama przyjemnosc. A co robi zielony misio bez goto? Wystawia swoją synte na trawnik przed domem i uswiadamia sobie ze ni cholery niewie co dalej... Wsadza okular w wyciąg i na chybił-trafił czesze przez kwadrans niebo, bo potem mu sie nudzi, bo nic nie znalazł. Jak ma farta i jedzie po najjasniejszych obiektach to trafia w Saturna, Jowisza albo M42 i jest wielka radośc.

 

Niby tak ale jednak nie...

No bo jeśli misio jest naprawdę zielony to wciska guzik, pstryk i... i nic nie widać... GOTO to nie jest taki HST żeby trafiać od pierwszego razu gdzie trzeba a zielony ludzik, bez znajomości podstaw mechaniki nieba nie będzie miał o tym pojęcia i pewnie dojdzie do wniosku, że "teleskop jest zepsuty". GOTO to super sprawa (sam używam) ale pod warunkiem, że się wie czego oczekiwać a złudne mniemanie, że GOTO pozwoli każdemu zobaczyć M42 jak na fotkach w sieci może być tylko źródłem frustracji. Właśnie z tego powodu ważne jest, żeby zaczynać ręcznie a z czasem wspomagać się udogodnieniami.