Skocz do zawartości

Kometa 85P Boethin w Plejadach.


Lejcyn

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że i na tym forum muszę to napisać:

 

Niestety ta kometa jak do tej pory nie została odkryta podczas obecnego powrotu do Słońca. Przez peryhelium miała przejść jeszcze w grudniu i miała mieć wówczas jasność 7-8 mag, jednak nie dostrzeżono jej nawet sprzętem osiągającym 20 mag.

Kometa albo w ogóle już nie istnieje, albo jest w jakiejś zupełnie innej części nieba dodatkowo znacznie słabsza od tych 10 mag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że i na tym forum muszę to napisać:

 

Niestety ta kometa jak do tej pory nie została odkryta podczas obecnego powrotu do Słońca. Przez peryhelium miała przejść jeszcze w grudniu i miała mieć wówczas jasność 7-8 mag, jednak nie dostrzeżono jej nawet sprzętem osiągającym 20 mag.

Kometa albo w ogóle już nie istnieje, albo jest w jakiejś zupełnie innej części nieba dodatkowo znacznie słabsza od tych 10 mag.

 

Jasny gwint. A człowiek klika bezmyślnie polecając niesprawdzone informacje. Dzięki za info. Myślę, że Lejcyn nie działał w złej wierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie wiadomo, czy kometa nadal istnieje czy też już nie - to przy okazji zbliżającego się możliwego przelotu można spróbować zapolować.

 

Sądzę, że nasi astrofotografowie, dysponujący naprawdę niezłym sprzętem mogą spróbować zapolować. Kilka fotek zrobionych w jakimś odstępie czasowym może pomóc w identyfikacji. Pewnie większe obserwatoria też mogą tego spróbować. Oczywiście, jeśli obiekt nie istnieje, lub zmieniła się orbita to nic się nie da złapać.

 

Na koniec - rzeczywiście, 85P Boethin była pierwotnym celem rozszerzonej misji Deep Impact (czyli EPOXI). Ale jej nie znaleziono - pomimo starań...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że i na tym forum muszę to napisać:

Niestety ta kometa jak do tej pory nie została odkryta podczas obecnego powrotu do Słońca. Przez peryhelium miała przejść jeszcze w grudniu i miała mieć wówczas jasność 7-8 mag, jednak nie dostrzeżono jej nawet sprzętem osiągającym 20 mag.

Kometa albo w ogóle już nie istnieje, albo jest w jakiejś zupełnie innej części nieba dodatkowo znacznie słabsza od tych 10 mag.

 

Jeszcze raz dziekuje za czujnosc i trafne informacje...

 

Jasny gwint. A człowiek klika bezmyślnie polecając niesprawdzone informacje. Dzięki za info. Myślę, że Lejcyn nie działał w złej wierze.

 

Nigdy nie dzialam w zlej wierze..., chcialem dobrze :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie wiadomo, czy kometa nadal istnieje czy też już nie - to przy okazji zbliżającego się możliwego przelotu można spróbować zapolować.

 

Sądzę, że nasi astrofotografowie, dysponujący naprawdę niezłym sprzętem mogą spróbować zapolować. Kilka fotek zrobionych w jakimś odstępie czasowym może pomóc w identyfikacji. Pewnie większe obserwatoria też mogą tego spróbować. Oczywiście, jeśli obiekt nie istnieje, lub zmieniła się orbita to nic się nie da złapać.

 

 

Jeżeli kometa istnieje, to nie ma wielkich szans na to, że będzie w pobliżu pozycji z efemerydy... W pobliżu spodziewanej pozycji była wielokrotnie poszukiwana przy użyciu bardzo dobrego sprzętu w czasie, gdy miała być o 3 mag jaśniejsza niż teraz.

W ogóle sprawa jest bardzo ciekawa. Kometa została odkryta w 1975 roku, potem wróciła w 1986 i również ją odnaleziono (była nawet o 2 mag jaśniejsza od przewidywań). Podczas powrotu w 1997 roku nie została odnaleziono, co przypisano złej geometrii tamtego pojawienia (kometa przez kilka miesięcy około peryhelium znajdowała się niemalże po przeciwnej stronie Słońca niż Ziemia).

Sytuację komplikuje sprawa, że kometa w czasie gdy nie była obserwowana, dwukrotnie zbliżyła się do Jowisza - w 1995 roku na 0.63 j.a. i w 2007 roku na 0.44 j.a. W efekcie trudno się spodziewać, aby położenie komety było znane z dużą dokładnością. Z tego też powodu kometa była poszukiwana nie tylko dokładnie w miejscu, gdzie miała się znajdować, ale również w pobliżu tego położenia. Fiasko poszukiwań każe przypuszczać, że kometa już nie istnieje, a jeśli nawet istnieje, to znajduje się dość daleko od położenia z efemerydy...

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest co spowodowało że kometa zniknęła (zakładając że rozpadła się)?

 

Jeżeli masz na myśli pytanie "co stało się z jej szczątkami", to odpowiedź jest stosunkowo prosta - wyparowały a w zasadzie zgodnie z nomenklaturą fizyczną "wysublimowały"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o przyczynę jej zniknięcia. Drastyczna zmiana orbity albo coś takiego.

 

Ostatni raz obserwowano kometę 1 marca 1986 r. z Climenhaga Observatory, Victoria (kod 657) od tego czasu mogła stać się mniej aktywna. W zasadzie trudno powiedzieć co jej się przydażyło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.