BliżejGwiazdowe Eskapady

[PawelBe]

Witam.

 

W tym wątku chcemy opisywać wszystkie nasze wypady, które mają w sobie przynajmniej choć trochę wpleciony temat astro. W ten sposób chcemy pokazać ciekawe miejsca, które są nam szczególnie bliskie. Mam nadzieje, że będzie tego dużo i oczywiście też ciekawie.

 

 

 

 

Na pierwszy rzut idzie:

Obserwatorium Astronomiczne w miejscowości Roztoky na Słowacji.

 

Traska: Radocyna - Wyszowatka - Grab - Ożenna - Przełęcz Kuchtowska (PL-SK) - Roztoky

Odległość: Około 20 km w obie strony

 

Trasa bardzo ciekawa i malownicza. 3/4 drogi idzie się niestety asfaltem, ale samochody tą drogą przejeżdza raz na godzine więc idzie się naprawdę super. Z Radocyny do Wyszowatki prowadzi droga szutrowa. Wokół rozciągają się polany gdzie pasą się konie, krówki i kózki, barany i inne stworzonka z gospodarst Chociaż oglądam te miejsca co jakiś czas to za każdym razem ohy i ahy padaja z moich ust. Nie ma się co dziwić sami popatrzcie. Ogólnie postaram się mało pisać, a jak najwięcej pokazac.

 

 

Ten psiak akurat ostro pilnował schroniska w Radocynie

 

 

 

No i idziemy tak sobie idziemy, patrzę w góre a tutaj pięknie leci nad nami samolot. Niby ok, malo tego nad nami lata? ... Ale po chwili zaczął pojawiać się cien smugi kondensacyjnej na chmurach. Ojj rewelacyjnie to wygladalo.

 

Takie widoki widać praktycznie co pare kroków.

 

Niestety tutaj kończą się widoki, zbliżamy się do Przełęczy Kuchtowskiej i poźniej jakaś godzina drogi przez las. Ale wczesniej oczywiście odpoczynek i kąpiel w słonecznych promieniach, mały śmingus dyngus, posiłek i w drogę.

 

Po około godzinie drogi pojawia się widok Hvezdaren Roztoky.

 

 

do zobaczenia na następnym wypadzie ...

 

PS. Dziekuje wczorajszej niepełnej ekipce. Dominiczce, Ewelinie oraz Bodiemu.

Edytowane 29 Września 2009 przez ADFOTO

[abrakadabra]

Fajne klimaty....

[BODI]

Noo Klimaty normalnie masakra.

Jeden z piękniejszych dni w życiu.

Więcej takich wędrówek....

 

AstroPozdro

[PawelBe]

Znalazlem na dysku kilka innych zdjęć zeszłorocznych z Hvezdren Roztoky.

 

 

 

[PawelBe]

W dniach 11-14.VI.2009 organizowany jest Piknik Rowerowy "Rowerowa Radocyna".

 

Przy okazji tego Pikniku, będzie organizowana trasa do Obserwatorium Roztoky, które opisane jest powyżej. Sam Piknik Rowerowy jest swietną okazja do wypoczynku w ciekawym miejscu. Jeśli ktoś z koleżeństwa z forum mieszka w okolicach niech załaduje rower na samochod i wio

 

http://www.piknikrowerowy.beskidzielony.pl...ex.php?go=astro - wiecej informacji na ten temat.

Edytowane 13 Maja 2009 przez ADFOTO

[Ania]

Trzeba by poprawić ten kwiecień na czerwiec

 

Pozdrawiam

[PawelBe]

Witam. No i już po Pikniku. Tą małą relację piszę niestety dopiero teraz, ze względu na brak czasu (ehh, kiedy to człowiek w końcu będzie mógł sobie spokojnie wrócić po pracy do domu i włączyć opcję „super relaks”). No nic, ale do rzeczy.

 

 

Piknik rozpoczął się już we czwartek po południu. Do wieczora był czas na rozpakowanie się, rozbicie namiotu itp. Zaraz po zachodzie Słońca rozłożyłem teleskop ale niestety po chwili pojawiły się chmury i nici z obserwacji. Dodam, że po rozłożeniu teleskopu w ciągu kilku minut pojawiła się dość duża grupa ludzi z wieeeelką chęcią poobserwowania. No ale jak już wspomniałem – przylazły chmurska no i tylko pozostało mi poopowiadać co nieco o teleskopie. Wytłumaczyłem jak działa montaż paralaktyczny i system Newtona. Później oczywiście tradycyjne wieczorne ognisko i piweczko.

 

 

Na drugi dzień po śniadaniu wybraliśmy się rowerami do Hvezdáreň Roztoky gdzie gościł nas dr Daniel Baludansky. Na tą trasę wybrało się ponad 60 osób !! Praktycznie wszyscy którzy dojechali w ten dzień na Piknik. Dodam że tras było 7 tak więc frekwencja i zainteresowanie przewyższyły moje oczekiwania. Samej trasy nie będę opisywał bo była bardzo podobna jak w pierwszym poście. Chciałbym tylko opowiedzieć o samej wizycie w obserwatorium. A więc.

 

Po dojechaniu do obserwatorium mieliśmy jeszcze pół godziny na odpoczynek. Później weszliśmy całą grupą do sali wykładowej (ojj ciasno było – bo sala mieści maks 40 osó gdzie dr Daniel Baludansky opowiedział nam o historii obserwatorium oraz na czym polega praca w tym obserwatorium. Następnie wyszliśmy za budynek obserwatorium gdzie jak to usłyzałem pod „odsuwanym domkiem” znajduje się refraktor 150/2250. Kiedy dr. Daniel Baludansky odsunął „domek” można było usłyszeć głośne „łooooooooo” Na wielu osobach widok teleskopu zrobił ogromne wrażenie. Refraktor ten ma na stałe umocowany ekran do prezentowania obrazu tarczy Słońca. Niestety jak wiemy w tym okresie (12 czerwiec) plam na Słońcu nie było. Wyjaśniliśmy jeszcze raz jak „to wszystko działa”. Oczywiście nie obyło się bez ważnej przestrogi, że pod żadnym pozorem nie można obserwować Słońca przez teleskop bez użycia specjalnych filtrów. Żeby to zobrazować przyłożony został kawałek drewna do okularu i wszyscy przekonali się czym to może grozić. Po tekście, ze Słońce przez nieuzbrojony teleskop można zobaczyć w sumie dwa razy, raz na lewe raz na prawe oko wszyscy wybuchli śmiechem J. Każdy na spokojnie oglądnął sobie tarcze Słońca na ekranie i następnie poszliśmy zwiedzać kopułę. Tutaj było kolejne „łooooooooo”. Tutaj każdy dowiedział się jak działa kopuła obserwatorium, teleskop zwierciadlany i na czym polega badanie gwiazd zmiennych. Cieszył mnie bardzo fakt, że kiedy opowiadaliśmy o tym wszystkim to co poniektórzy mieli otwarte usta i co chwile było słychać „niesamowite”. Uwierzcie – dodaje to skrzydeł, aby takie akcje organizować.

 

 

 

 

 

 

Po wszystkim zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie i z powrotem w drogę do Radocyny. Wieczorem jeszcze odbyła się prelekcją pod wiatą czyli prawie pod chmurką. I tutaj kolejna miła niespodzianka. Wszyscy siedzieli jak na szpilkach i czekali kiedy się zacznie mówiąć – „Paweł no zaczynaj już, nie czekamy na innych!”. Nie wiedziałem, że wiele osób lubi słuchać o tym „co nad nami piszczy”. Poopowiadałem o rozmiarach w Układzie Słonecznym, Słońcu, Księżycu i na koniec trochę o lotach w kosmos. Było wiele pytań, na szczęście na które potrafiłem odpowiedzieć(uff) J. Prezentacja trwała trochę ponad godzinę skończyła się około 22 i zaraz po niej odbyły się obserwację nieba. W sobotę do Radocyny przybył Bodi z Celestronem 25x100 + żuraw. Przy pomocy Bodiego pokazaliśmy w sumie Saturna, kilka emek, Jowisza i Księżyc. Przy okazji wyjaśniliśmy kilka błędnych opinii o astronomii m.in. o gwieździe polarnej, że nie jest najjaśniejszą gwiazdą itp.

 

W niedziele obudziłem się dopiero koło 10. Po nocce byłem padnięty jak mucha ale i szczęśliwy, że udało mi się chodź troche zainteresować ludzi astronomią.

 

 

 

Moją relację chcę zakończyć taką sytuacją. Na zlocie poznany kolega Marek powiedział „ … a co tam żona, niech sobie gada, teleskop i tak kupie choćby nie wiem co” – to mówi chyba samo za siebie

 

Pozdrawiam gorąco i mam nadzieje, że Was nie zanudziłem

 

PS. Jeśli macie możliwość zorganizowania tego typu akcji, mniejszej lub większej, kilku dniowej lub nawet godzinnej – róbcie to. Nikomu nie ujmując, ale wiele osób nie ma bladego pojęcia o astronomii. Poprzez tego typu akcje przekazania tego co piękne.

 

 

 

 

Howk AstroBracia