Rzadkie zjawisko atmosferyczne czy raczej igraszki światła w oku?

[dobsonme]

Kilka dni temu obserwując zachód Słońca, kiedy tarcza dotykała już horyzontu, zauważyłem coś niezwykłego.

Wokół tarczy w odległości 1 stopnia pojawił się delikatny zielony pierścień, który znikł razem ze Słońcem.

Jako, że w życiu się z czymś takim nie spotkałem stąd moje pytanie. Czy coś takiego jest możliwe w atmosferze? Jako, że odpowiedź najprawdopodobniej jest przecząca to pojawiają się następne pytania. Co sie ulicha dzieje z moimi oczami? Czyżby jakaś dyfrakcja na soczewce? Rozproszenie na ciele szklistym? Czy może detektor wysyła fałszywe obrazy do mózgu?

[Piotrek L.]

Jak będziesz widział tak za każdym razem, to będziesz mógł się zastanawiać czy to nie problem Twoich oczu, ale na razie to chyba tak nie wygląda

Może ktoś Ci wyjaśni co to za zjawisko, nie dołuj sie niepotrzebnie

Pozdro

[bamus]

czy o to przypadkiem nie chodziło?

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zielony_promie%C5%84

http://en.wikipedia.org/wiki/Green_flash

Edytowane 11 Października 2009 przez bamus

[dobsonme]

No właśnie to nie to. Zastanawiałem się przez chwilę czy to przypadkiem nie był jakiś wariant zielonego błysku, ale geneza jego powstania raczej wyklucza możliwość uformowania się pierścienia. W dodatku było to jednak sporo dalej od Słońca niż zielony...

[Janko]

...Zastanawiałem się przez chwilę czy to przypadkiem nie był jakiś wariant zielonego błysku...

Nie chcę się wymądrzać co do teorii, ale widziałem 3 razy powolne zielenienie zachodzącej tarczy słonecznej. Raz doszło do całkowitego zzielenienia ostatniego widocznego fragmentu (było to nad morzem), dwa razy proces się cofnął i podczas zachodu tarcza znów była czerwona (raz nad morzem, raz w mieście).