Skocz do zawartości

Radioteleskop


P.Janowski

Rekomendowane odpowiedzi

w załączniku opis i schemat radioteleskopu

 

Pierwszy raz zetknąłem się z nazwą radioastronomia, poczytałem coś więcej googlując i muszę powiedzieć, że zaciekawiło mnie to. Ja tak mam, że czego się tknę to mnie to interesuje, ale nie uważam tego za wadę :) Jak tylko minie mi olimpiada zajmę się tym. Będe już miał co robić w ferie! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Trzeba mieć nieco wiedzy z zakresu elektroniki by podjąć się budowy takiego radioteleskopu. W mojej ocenie znacznie łatwiejszy na początek jest radioteleskop na pasmo 11GHz, skonstruowany przez prof. Longina Gładyszewskiego na bazie 90-cm anteny parabolicznej. Szczegóły na temat jego konstrukcji można znaleźć na stronie UMCS w Lublinie (http://www.zfo.umcs.lublin.pl/php1/main.php3?id=010401) - radioteleskop nr III.

 

Sam pokusiłem się o jego budowę, a złożenie go z wykorzystaniem starych podzespołów analogowej telewizji satelitarnej zajęło mi jeden wieczór. Kilkanaście dni temu udało mi się odebrać pierwszy sygnał ze Słońca. Wrażenia niezapomniane.

 

KK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba mieć nieco wiedzy z zakresu elektroniki by podjąć się budowy takiego radioteleskopu. W mojej ocenie znacznie łatwiejszy na początek jest radioteleskop na pasmo 11GHz, skonstruowany przez prof. Longina Gładyszewskiego na bazie 90-cm anteny parabolicznej. Szczegóły na temat jego konstrukcji można znaleźć na stronie UMCS w Lublinie (http://www.zfo.umcs.lublin.pl/php1/main.php3?id=010401) - radioteleskop nr III.

 

Sam pokusiłem się o jego budowę, a złożenie go z wykorzystaniem starych podzespołów analogowej telewizji satelitarnej zajęło mi jeden wieczór. Kilkanaście dni temu udało mi się odebrać pierwszy sygnał ze Słońca. Wrażenia niezapomniane.

 

KK

 

Do zbudowania RYSI na pewno nie trzeba mieć żadnej wiedzy z zakresu elektroniki. Same gotowe elementy, bez komputera, dławika i czego tam jeszcze.

Jedyne, co jest potrzebne, to umiejętność odróżnienia końcówki od kabla, a konwertera LNB od akumulatora. Jak napisał Boguś - nawet nie trzeba lutować. Oczywiście, każdy może sobie zbudować radioteleskop słoneczny, jaki chce, ale proszę nie straszyć nikogo skomplikowaną konstrukcją RYSI, bo nie znam prostszej :).

 

RYSIA wydaje się też sporo tańsza, jeśli antenę kupimy na złomie.

 

Serdeczne pozdrowienia

 

L

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, że sam żyrator też można sobie kupić w sklepie? Z artykułu to nie wynika, więc zrozumiałem, że należy go zbudować samemu. No i pozostaje jeszcze sprawa pojemnościowego dostrojenia anteny do odbiornika.... aaaalleee mniejsza z tym. Daleki jestem od odradzania czegokolwiek i komukolwiek. Wskazałem tylko w mojej opinii łatwiejsze i mimo wszystko ośmielę się stwierdzić, że prostrze rozwiązanie na początek (zaznaczam, że w swojej wypowiedzi użyłem zwrotu „w mojej ocenie”). Warto dodać ponadto, że radioteleskop, opis do którego podlinkowałem w swoim pierwszym poscie odbiera bezpośrednio promieniowanie słoneczne, natomiast radioteleskop długofalowy służy do obserwacji propagacji fal radiowych w atmosferze, badania wpływu aktywności Słońca na stan atmosfery ziemskiej i nie rejestruje fal radiowych ze Słońca.

 

Ale skoro na tym forum nie są mile widziane rozwiązania alternatywne i zdania nieco odmienne od z góry ustalonych, to przepraszam, więcej wychylać się nie będę.

 

Życzę sukcesów przyszłym konstruktorom, bo radioastronomia (obojętnie w jakiej formie) w naszych warunkach klimatycznych może przynieść ludziom o zacięciu naukowym naprawdę wiele satysfakcji.

 

Pozdrawiam

KK

 

PS. Dwa słowa w sprawie kosztów.... w radioteleskopie, który zbudowałem antena zalegała mi na strychu, przedwzmacniacz w szufladzie (ewentualny koszt to 15-20 zł), a odbiornik kupiłem w sklepie za 30 zł (na Allegro można dostać taniej). Do tego 5 zł na 3 metry kabla i 2 końcówki... czyli jakieś 35 zł.

Ale jeśli nawet założyć kupno wszystkich elementów, to koszt jego budowy nie powinien przekroczyć 150 zł.

Edytowane przez Krzysztof_K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, że sam żyrator też można sobie kupić w sklepie? Z artykułu to nie wynika, więc zrozumiałem, że należy go zbudować samemu. No i pozostaje jeszcze sprawa pojemnościowego dostrojenia anteny do odbiornika.... aaaalleee mniejsza z tym.

 

Nie jest potrzebny jest żaden żyrator, nawet nie wiem co to jest, tzn. już wiem, bo sprawdziłem w Google :). RYSIA składa się tylko i wyłącznie z elementów opisanych w artykule, wszystkie, poza czaszą anteny, dostępne są na Allegro za niewielkie pieniądze. Pan Malański opisał dokładnie to, co zrobił i żadne dodatkowe haczyki nie są ukryte. Na innych warsztatach HOU widziałem na własne oczy, jak to się robi - pojechaliśmy do sklepu elektroniczne mydło-powidło z komisem, kupiliśmy używaną antenę, blok LNB oraz najprostszą wersję szukacza satelitów, z wyjcem, nawet bez wskaźnika mocy. Wszystko w najtańszej wersji, bez bajerów. Do tego parę metrów kabla, akumulator 12 V i końcówki. Po przyjeździe do szkoły, skręcenie takiego układu niewprawnymi rękami dwóch nauczycieli zajęło 1.5 godziny, tak że zdążyliśmy jeszcze zrobić pokaz na boisku przed zakończeniem zajęć. Nic więcej tu nie ma.

 

Z całą pewnością jeśli ktoś się zna, może zbudować znacznie lepszy radioteleskop, to jest ewidentnie wersja dla początkujących początkujących. Wyjdzie, byleby się nie bać zacząć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest potrzebny jest żaden żyrator, nawet nie wiem co to jest, tzn. już wiem, bo sprawdziłem w Google :). RYSIA składa się tylko i wyłącznie z elementów opisanych w artykule, wszystkie, poza czaszą anteny, dostępne są na Allegro za niewielkie pieniądze. Pan Malański opisał dokładnie to, co zrobił i żadne dodatkowe haczyki nie są ukryte. Na innych warsztatach HOU widziałem na własne oczy, jak to się robi - pojechaliśmy do sklepu elektroniczne mydło-powidło z komisem, kupiliśmy używaną antenę, blok LNB oraz najprostszą wersję szukacza satelitów, z wyjcem, nawet bez wskaźnika mocy. Wszystko w najtańszej wersji, bez bajerów. Do tego parę metrów kabla, akumulator 12 V i końcówki. Po przyjeździe do szkoły, skręcenie takiego układu niewprawnymi rękami dwóch nauczycieli zajęło 1.5 godziny, tak że zdążyliśmy jeszcze zrobić pokaz na boisku przed zakończeniem zajęć. Nic więcej tu nie ma.

 

Z całą pewnością jeśli ktoś się zna, może zbudować znacznie lepszy radioteleskop, to jest ewidentnie wersja dla początkujących początkujących. Wyjdzie, byleby się nie bać zacząć.

 

No i się zgadza... sam robiłem taką antenę swego czasu. To jeszcze były czasy gdy pewne elementy nie były łatwo dostępne - pamiętam, że taki tester sygnału, który wydawał dźwięk, odkupiłem od montera anten satelitarnych. Teraz w sklepie nieopodal mojego domu bajerny model można kupić za 30 zł a za 50 to już są wodotryski. Wiele się tym zrobić nie da - ot pokazać, że Słońce "widać" radiowo w deszczowy dzień i pomierzyć jego deklinację. Teraz tak jak wspomniał Lech, nawet nie trzeba już lutować bo wszystko jest teraz skręcane i nie trzeba się mocować z lutowanymi wtyczkami. Możesz Lechu podać gdzie znaleźć ten artykuł? Chętnie zobaczę jak to zrobiono i jak to się ma do tego co myśmy z kolegami budowali. Nawiasem mówiąc, byliśmy tak napaleni, że gdy telewizja kablowa w Łodzi wywalała stare anteny paraboliczne (zmieniali na offsety) o bodaj 5 lub 6 metrowej średnicy to bardzo walczyliśmy o to by jedną taką dostać. I dostaliśmy, wszystko się potem rozbiło o inne elementy i ustawienie tego w jakimś miejscu... no moi rodzice na działce nie dzieli mieć jak mówili - aparatury szpiegowskiej. Antena potem dostała od jakich wandali kamieniami i nie dało się już jej wyklepać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się zgadza... sam robiłem taką antenę swego czasu. To jeszcze były czasy gdy pewne elementy nie były łatwo dostępne - pamiętam, że taki tester sygnału, który wydawał dźwięk, odkupiłem od montera anten satelitarnych. Teraz w sklepie nieopodal mojego domu bajerny model można kupić za 30 zł a za 50 to już są wodotryski. Wiele się tym zrobić nie da - ot pokazać, że Słońce "widać" radiowo w deszczowy dzień i pomierzyć jego deklinację. Teraz tak jak wspomniał Lech, nawet nie trzeba już lutować bo wszystko jest teraz skręcane i nie trzeba się mocować z lutowanymi wtyczkami. Możesz Lechu podać gdzie znaleźć ten artykuł? Chętnie zobaczę jak to zrobiono i jak to się ma do tego co myśmy z kolegami budowali. Nawiasem mówiąc, byliśmy tak napaleni, że gdy telewizja kablowa w Łodzi wywalała stare anteny paraboliczne (zmieniali na offsety) o bodaj 5 lub 6 metrowej średnicy to bardzo walczyliśmy o to by jedną taką dostać. I dostaliśmy, wszystko się potem rozbiło o inne elementy i ustawienie tego w jakimś miejscu... no moi rodzice na działce nie dzieli mieć jak mówili - aparatury szpiegowskiej. Antena potem dostała od jakich wandali kamieniami i nie dało się już jej wyklepać.

 

RYSIA jest opisana tutaj :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Lechu, przecież właśnie podlinkował Pan radioteleskop, którego budowę ja polecałem w swoim pierwszym poscie :) O takim samym radioteleskopie pisze Paweł Maksym. Taki właśnie zbudowałem niedawno i to ten właśnie proponowałem jako najprostszy!

 

A artykuł podlinkowany w pierwszym poscie przez P.Janowski opisuje całkiem inny radioteleskop, oparty na odbiorniku długofalowym, żyratorze i antenie ramowej, do nasłuchu odległych radiostacji dłogofalowych i obserwacji zmian propagacji fal (on nie odbiera promieniowania słonecznego).

 

No to pisaliśmy o dwóch różnych radioteleskopach, ale teraz chyba doszliśmy do porozumienia :)

 

KK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Lechu, przecież właśnie podlinkował Pan radioteleskop, którego budowę ja polecałem w swoim pierwszym poscie :) O takim samym radioteleskopie pisze Paweł Maksym. Taki właśnie zbudowałem niedawno i to ten właśnie proponowałem jako najprostszy!

 

A artykuł podlinkowany w pierwszym poscie przez P.Janowski opisuje całkiem inny radioteleskop, oparty na odbiorniku długofalowym, żyratorze i antenie ramowej, do nasłuchu odległych radiostacji dłogofalowych i obserwacji zmian propagacji fal (on nie odbiera promieniowania słonecznego).

 

No to pisaliśmy o dwóch różnych radioteleskopach, ale teraz chyba doszliśmy do porozumienia :)

 

KK

 

Przepraszam, pokręciło mi się zupełnie. Mea Culpa! I jeden i drugi radioteleskop jest świetną zabawą, szczerze mówiąc do tej pory podchodziłem do radioastronomii trochę jak do jeża, jakoś mi to nie leżało, ale po tych warsztatach, w czasie których wyczarowaliśmy, pod kierunkiem kolegi z Rumunii, który wiedział o co chodzi, urządzenie - no "urządzenie" - które naprawdę działało, a do tego jeszcze wzbudzało niekłamany entuzjazm dzieciaków - wiadomo, piszczy - postanowiłem w to wejść :).

 

EU-HOU wprowadza właśnie sieć 5 zdalnie sterowanych anten 3 m do użytku szkolnego, w paśmie 21 cm. Taką anteną widać przesunięcie Dopplerowskie obłoków wodoru w ramionach naszej Galaktyki. Do tej pory Onsala Observatory miała dwie takie anteny, teraz będzie jeszcze 5, oczywiście pod warunkiem że się dadzą uruchomić, ale przynajmniej jeśli chodzi o antenę pod opieką Krzyśka Chyżego w OA UJ, jestem wielkim optymistą. Takie małe radioteleskopy słoneczne, jak np. Rysia, czy nieco bardziej skomplikowane wersje, będą wstępem do korzystania z "duzej" anteny.

 

Do boju!

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna inicjatywa z tymi radioteleskopami.

Ja mam na razie do dyspozycji tylko 90-cm antenę, więc chcę skupić się na odbieraniu sygnału z silniejszego źródła, czyli Słońca. Marzy mi się codzienna automatyczna rejestracja promieniowania i odniesienie jego zmienności do aktywności wyliczanej na podstawie obserwacji plam słonecznych np. przez TOS :) Tyle, że aby wyliczać średnią dzienną przydałby się jakiś napęd anteny.

 

Pozdrawiam

KK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Jeden z naszych nauczycieli, konkretnie Boguś Malański z Łodzi, pojechał na warsztaty z radioastronomii, wrócił i zrobił taki radioteleskop słoneczny.

 

:)

 

Boguś będzie pokazywać swoją antenę na Pikniku Naukowym w najbliższą sobotę w Warszawie w parku przy Rozbrat. Zapraszam do namiotu Centrum Fizyki Teoretycznej PAN, namiot nr 54.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.