Skocz do zawartości

Samodzielne wykonanie taniego szukacza (typu Star-Pointer?)


ekolog

Rekomendowane odpowiedzi

Wielokrotnie od starych wyjadaczy (np: ZbyT, Pan Żołądek z DO) słyszałem, że w wielu przypadkach namierzania na niebie obiektu teleskopem nie gorszy od szukacza pełno-optykowego jest Star-Pointer. Ten – z tego co wiem – nie ma klasycznego obiektywu i okularu.

 

Każdy teleskop, nawet mój FirstScope IYA 76, wyposażony jest w takie lub inne miejsce pozwalające przymocować jakiś szukacz. Nie zawsze jednak posiadamy możliwość szybkiego nabycia odpowiedniego.

 

Wydawało by się (naiwnie), że jeśli rozwiążemy problem mocowania, to do celowania wystarczy zamocowana na szczycie byle jakiej nogi naszego "szukacza" zwykła rurka (od długopisu)?

Ale czy na pewno?

Jak to zadziała w nocy w obliczu jednej (startowej dla star-hoppingu) gwiazdki, którą gołym okiem już lokalizowaliśmy?

Jak to naprawdę dobrze zrobić?

 

Pytam może i dlatego, że nigdy w życiu uważnie, z bliska, nie oglądałem (choć chyba była okazja) tego klasycznego Star-Pointera i teraz żałuję!

Z tym tematem być może wiąże się też jakiś "Red dot"? ;)

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szukacz to nie ma być celownik,

szukacz musi posiadać skore pole widzenia, dużo szersze niż teleskop, któremu ma za zadanie znaleźć miejsce lokalizacji obiektu

dlatego zwykła rurka od długopisu nie wystarczy,

chcesz go zrobić tanio, to kup jakiś najtańszy laserek za parę złotych

zrób tulejkę z czegoś o średnicy paru centymetrów, na jej końcu wklej jakąś szybkę np. z plexi

i jakiś mechanizm do justacji takiego szukacza z teleskopem

wtedy to powinno zadziałać

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ mam power 15x to wyobrażałem sobie, że jak już trafię telekopem (obrazem) w gwiazdę ustaloną na niebie to dalej dam radę poczołgać się w okularze!!!

A gdzie i jak ten laser się przyczepia (a i kupuje) ?

 

Gigantycznym problemem jest dla mnie start (jak mniemam), a nie pole widzenia w "szukaczu". No pewnie, że 8x50 (wyprowadzajacy obraz w bok) byłby najlepszy tylko mój malutki dobson (i sensowny budżet na ten teleskop) mógłby tego nie udźwignąć !

 

 

@Dobsonme (i inni tak doświadczeni)

Na jaki kolor pomalowałeś te łebki (fosforyzujący?) i w jakiej odległości one od siebie były? Wiesz jaki ja mam krótki tubus? :D

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śrubki były zwyczajne, bez żadnej farbki. Działało to jak muszka i szczerbinka w karabinie. Z resztą był to tylko przykład, że dla chcącego nic trudnego.

Sam przy okazji moich teleskopów wielokrotnie miałem problemy ze znalezieniem odpowiedniego rozwiązania. Najpierw miałem za mało średnicy, potem za mało jakości, aż wreszcie musiałem się rzucić na szukacz docelowy. Długa to historia, więc sobie ją daruję.

Myślę, że najlepszy dla Ciebie będzie szukacz 6x30. Od czasu do czasu można dostać za jakieś śmieszne pieniądze świetne szukacze od ruskich TAŁów.

Mam bardzo pozytywną opinię na ich temat. A wyglądają mniej więcej tak.

szukacz.JPG

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.