Wywoływanie filmów

[Kurak]

Witam!

 

Mam takie małe pytanie do tutejszego grona astro i fotografów. Mianowicie moi koledzy, zapaleni fotografowie, postanowili założyć własny interes i zabawić się w ręczne i automatyczne wywoływanie filmów czarno białych jak i kolorowych. Jako że obaj pracowali w paru różnych laboratoriach fotograficznych i są zawiedzeni jakością jaką prezentowały (nie ważna jest jakość, ważna jest masówka, wciskanie kity a nóż się nie zorientuje klient), dlatego postanowili oferować maksymalną jakość. Ich głównym klientem będą co prawda studenci kierunków ASP i inni miłośnicy tego typu fotografii, lecz czy wśród naszej braci astronomicznej nie ma zapotrzebowania na takiego typu usługi?

A jeżeli by było to czym musiał by się charakteryzować idealne laboratorium astro-fotograficzne?

 

P.S. Sam też bawiłem się astrofotografią, lecz nie mam zbyt dużego doświadczenia w tym zakresie ale z różnych tematów na forum można było wywnioskować że ciężko jest znaleźć odpowiednie laboratorium,

 

 

 

 

 

Edytowane 9 Września 2011 przez Kurak

[Tomek_P]

wielkim formatem, jakoscią druku i wiernym oddaniem tego co na poziomie obróbki udało się osiągnąć. Tak czy inaczej dla astrofotografa byłby to raczej zakład poligraficzny nie laboratorium IMHO

[Fredrixxon]

wielkim formatem, jakoscią druku i wiernym oddaniem tego co na poziomie obróbki udało się osiągnąć. Tak czy inaczej dla astrofotografa byłby to raczej zakład poligraficzny nie laboratorium IMHO

Tomku, pytanie było o wywołowanie błon, nie o ploternię

Kurak, koledzy będą ograniczeni do nabliższych okolic swojego działania i niestety sutentów, może garstki fotografów. Niech się trzymają towarzystwa ze ZPAF i kręcą wokół rożnych "szkół fotografii".

To wąska działka. Ostatni kolorowy negatyw naświetliłem osiem lat temu, diapozytywów robię rolkę - dwie rocznie, bardziej dla zabawy niż potrzeby. A zabawa to droga w porównaniu z cyfrą, zwłaszcza, że potem dochodzi jeszcze skanowanie ... mam w swojej dziurze zaprzyjaźnioną maszynę wieszakową i raczej nie wyślę rolek pocztą, skaner do slajdów obok klawiatury ...

 

Na jakimś forum wyczytałem, jak gościu szukał metody podniesienia czułości błony do fotografowania meteorów. Proponowano mu różne głupoty, od zadymiania kliszy po forsowanie. A może spróbować z usługą nadczulania błon cz-b wodorem (w baniaczku pod ciśnieniem)?

[Marek_N]

czy wśród naszej braci astronomicznej nie ma zapotrzebowania na takiego typu usługi?

Na wywoływanie filmów? Wprowadzenie cyfrowych matryc do astrofotografii wprowadziło tak gigantyczny postęp w tej dziedzinie, że nikt nawet nie pomyśli nad wykorzystaniem analogowego filmu do tego celu.

 

Jeśli chodzi o miłośników fotografii analogowej to też bym na nich tak do końca nie liczył, bo to co głównie trzyma ich przy "kliszy" poza wydumaną lepszą jakością, to właśnie możliwość zabawy w ciemnie.

Wydaje mi się że jeśli robić jakiś biznes związany z fotografią analogową to raczej będzie nim profesjonalne skanowanie klisz oraz rekonstrukcja.

[Tomek_P]

no ale błon już się w astrofoto nie wykorzystuje więc to jedyne zastosowanie jakie mogę sobie wyobrazić.

Nadczulanie klisz też rodzi same problemy w przechowywaniu itd. pomijam już to że nawet wtedy taka klisza nie dorównuje w żaden sposób matrycom kamer

[Kurak]

Dzięki wszystkim za dobre rady!

 

Cyfra daje większe możliwości w astrofotografii niż błony filmowe, nie ma co liczyć na powiększenie się rynku Aczkolwiek nadal jest zainteresowanie fotografią w pełni analogową, może właśnie przez sentyment czy "oryginalność". Planowane są kompleksowe usługi wraz z wypożyczaniem ciemni oraz kursami. A jak kasy trochę przybędzie może nawet powiększalnik cyfrowy, a to już by zapewnię was zainteresowało