Czy wszystko na niebie może się podobać ?

[xinins]

Od jakiegoś czasu nurtuje mnie pytanie :

Czy wszystkie obiekty na niebie są PIĘKNE ?

Czy z jakiś powodów komuś nie podoba się jakaś : gromada , mgławica , galaktyka . . . ?

Po prostu czy komuś nie podoba się jakieś "ciałko" . Nie muszę znać powodów dlaczego , wystarczy mi jak ktoś poda nazwę do jakiego obiektu mam awersję ?

Pozdrawiam

[Krysp]

Moim zdaniem wszystko zależy od sprzętu, którym oglądasz te obiekty - im lepszy, tym DSy mogą się bardziej podobać. Dla posiadacza lornetki większość obiektów głębokiego nieba to rozmyte plamki i mgiełki. Właściciel teleskopu widzi ładniejsze obrazy (niektóre wyjątkowo piękne i zachwycające), co nie zmienia faktu, że wciąż ogromna ilość DSów prezentuje się, mówiąc dość eufemistycznie, średnio. Bądźmy szczerzy, szare plamy nie są piękne. Niemniej fascynujące jest spoglądanie na nie, kiedy wiesz, że tak naprawdę oglądasz np. miliardy gwiazd niewyobrażalnie od nas odległych, które mogą być domem rozumnej cywilizacji.

 

Inaczej przedstawia się kwestia piękna gdy mówimy o astrofotografii. W takim przypadku chyba wszystkie obiekty wyglądają wspaniale, ale trzeba pamiętać, że w znacznej cześci swój urok zawdzięczają zastosowaniu filtrów i pracy przy obróbce pliku. Chcąc niechcąc kojarzy mi się to z modelkami na ogładkach gazet - ładne dziewuchy dzięki Photoshopowi stają się jeszcze ładniejsze .

[wimmer]

Tu jeszcze dochodzi pewien czynnik. Czynnik który jest istotny: Astrofotografia

Zgodzę się z przedmówcą, "jakieś tam" mgiełki podczas obserwacji wizualnych nie są piękne. Ale piękne też się znajdą. Mi podobają się te, które ukazują jakiś kształt albo szczegół. Np. M57, M27, M42, M17, M8.

Natomiast lekarstwem na "piękność" obiektów jest astrofotografia. Już najprostszym setupem można zrobić fotkę, która cieszy oko

[Matheo_89]

E tam, po co robić fotki skoro już wszystkie są zrobione w internecie dostępne po obróbce piękne i w ogóle cacy Już lepiej w google wejść. Wizual to jednak co innego.

[xinins]

Moim zdaniem wszystko zależy od sprzętu, którym oglądasz te obiekty - im lepszy, tym DSy mogą się bardziej podobać. Dla posiadacza lornetki większość obiektów głębokiego nieba to rozmyte plamki i mgiełki.

 

 

Tutaj kolega nieco prowokacyjne odnosi się do binokularników . Jeśli mnie uda się zahaczyć jakiegoś DS-a to sama świadomość , że COŚ mam poprawia mi nastrój i uważam te "rozmyte plamki" za cudeńka .

Ale mnie bardziej interesuje czy jakieś ciałka się nie podobają i raczej je omijamy . Np Andromeda (z powodów osobistych jest dla mnie bezsprzecznie NR 1) komuś się po prostu nie podoba .

P.S.

Co do reszty to trudno się z Tobą nie zgodzić , że oglądając zdjęcia doceniamy w pełni piękno .

Pozdrawiam

[panasmaras]

Dla posiadacza lornetki większość obiektów głębokiego nieba to rozmyte plamki i mgiełki.

Dla posiadacza każdego sprzętu większość obiektów głębokiego nieba (będących w zasięgu tegoż sprzętu) będzie się prezentowała jako rozmyte plamki i mgiełki.

[astrokarol]

Dla posiadacza każdego sprzętu większość obiektów głębokiego nieba (będących w zasięgu tegoż sprzętu) będzie się prezentowała jako rozmyte plamki i mgiełki.

 

I będa piekne.........

[kecaj]

I będa piekne.........

 

 

I bedą cudownieniuteńkie..