Modyfikacja EQ5, interpretacja PE

[marcin_zen]

Witam,

Jako, że astrofoto wciąga, człowiek zawsze chce zrobić kolejny krok.

Obecnie mam EQ5 z napędami, Edka 80, EOSa 7d - i coś tam próbuje (próbki na końcu)

Oczywiście doszedłem do ściany w postaci PE, które bez guidingu uniemożliwia mi przekroczyć czas 1-1,5 min.

I tu moje pytanie: czy przerabiając pilot do EQ5, tak jak to pokazano tu:

http://www.andysshot...ptimization.htm poprzez dodanie portu ST4 oraz kupując jakąś prostą kamerkę guidującą z ST4 (np. QHY5) uzyskam podpinając laptopa pełną funkcjonalność jaką daje HEQ5 czy NEQ6?

 

Druga sprawa:

Zrobiłem "domowym sposobem" wykres PE mojego montażu (poprzez rejestrację dryfu gwiazdek). Wyszło coś takiego (sorki za paskudny paproch na matrycy) :

 

natępnie obliczyłem rozdzielczość mojego zestawu, która wynosi 1,48 arcsec i odniosłem ją do szerokości kanału w którym porusza się gwiazdka (13 pix), co daje PE 19,2 arcsec.

No właśnie i tu drugie pytanie: czy to oznacza, że mam PE (w przybliżeniu) 20 arcsec, czy może 10 arcsec (+/- 10 arcsek) ?

Nie wiem, jak to odnieść do wykresów znajdujących się w sieci, gdzie np. HEQ5 ma średnio +/- 20 arcsec. Wówczas moje PE było by na poziomie EQ6

 

To na koniec jedne z pierwszych moich astrofotek:

parka NGC 1807 i 1817 (20x60sek, darki, biasy, iso1250)

M42 (w fatalnych warunkach nisko nad horyzontem + Księżyc; 11x60sek)

 

Pozdrawiam.

Edytowane 2 Stycznia 2013 przez marcin_zen

[Prorok78]

Jeśli koniecznie chcesz bawić sie z EQ5, to poszukaj schematu relayboxa i podepnij montaz pod komputer. Do tego webcam i jakis GuideDog lub inny Guidemaster...

Ale na Twoim miejscu (masz juz dobrą rurkę i aparat, najpierw zmieniłbym montaz a później kombinował z guidingiem... Moja rada jest podyktowana własnym doświadczeniem, i długa walka z EQ5, którą przegrałem ze względu na ugięcia, dziwne skoki na wykresach, ziarnistość itd..

[bamus]

Witam,

 

I tu moje pytanie: czy przerabiając pilot do EQ5, tak jak to pokazano tu:

http://www.andysshot...ptimization.htm poprzez dodanie portu ST4 oraz kupując jakąś prostą kamerkę guidującą z ST4 (np. QHY5) uzyskam podpinając laptopa pełną funkcjonalność jaką daje HEQ5 czy NEQ6?

 

Druga sprawa:

Zrobiłem "domowym sposobem" wykres PE mojego montażu (poprzez rejestrację dryfu gwiazdek). Wyszło coś takiego (sorki za paskudny paproch na matrycy) :

 

natępnie obliczyłem rozdzielczość mojego zestawu, która wynosi 1,48 arcsec i odniosłem ją do szerokości kanału w którym porusza się gwiazdka (13 pix), co daje PE 19,2 arcsec.

No właśnie i tu drugie pytanie: czy to oznacza, że mam PE (w przybliżeniu) 20 arcsec, czy może 10 arcsec (+/- 10 arcsek) ?

Nie wiem, jak to odnieść do wykresów znajdujących się w sieci, gdzie np. HEQ5 ma średnio +/- 20 arcsec. Wówczas moje PE było by na poziomie EQ6

 

 

Pozdrawiam.

 

modyfikując pilot wg podanego przez ciebie linku uzyskasz jedynie możliwość guidowania przez port st4, ale nie będziesz miał możliwości kontroli samego montażu przez komputer używając stellarium na przykład. Ale nawet bez kontroli samego montażu, ta modyfikacja będzie wielkim skokiem sprzętowym, bo czasy 5 - 10 minut bez poruszenia gwiazd, nie będą nieosiągalnym marzeniem.

 

+-10 arcse wydaje się trochę za dobre, choć nie jest niemożliwe, może trafił ci się niezły egzemplarz. U mnie po wymianie smarów najniżej zszedłem do +- 17 arcsec. Problemem w klasie montażu eq5 jest brak powtarzalności PE i duża ziarnistość, ale u mnie po zastosowaniu guide błędy zmniejszyły się do +- 1 arcsec co w 95% przypadków daje punktowe gwiazdy.