Skocz do zawartości

Kombinacja alpejska, czyli do czego rozpacz potrafi zmusić


Loki

Rekomendowane odpowiedzi

Piotrek, pomęcz jeszcze trochę ten materiał. Potencjał jest, pyłowe części widać tylko kolorystyka ciutkę nawala. Ja wiem że Canony mają problem z czerwienią ( bo już mnie nauczyłeś) ale może uda ci się pozbyć tej niebieskiej dominanty?

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebyś widział, jakie to było niebieskie na wstępie.

Szkoda męczyć ten materiał. Tam są ukryte poziome linie bandingu z C50D, które przy takim stosunku sygnału do szumu, za cholerę nie chcą zniknąć. To taki eksperyment, czy można w ten sposób łączyć klatki z dwóch różnych korpusów. Wolałbym mieć porządny materiał, a nie męczyć z szuflady.

 

To żenujące, że spędzam w terenie 9 godzin i przywożę ze sobą 2 godziny materiału. Wczoraj głównie sprzęt nawalał (ze dwie godziny zeżarły chmury). Piki w deklinacji (czyli luz na osi) zepsuły mi sporo klatek. Dodatkowo, nie dojechały jeszcze kable, więc miałem problemy z kamerką, a nawet z Canonem. Porażka pełną gębą, choć przy okazji odkryłem, że podpięcie zasilania do kamerki pomaga jej lepiej radzić sobie z długą linią i od tego momentu w zasadzie nie miałem zepsutych klatek guidujących. Trochę się bałem czy aku wytrzyma. W sumie oddał 18 Ah zasilając montaż, kamerę, Canona i grzałki, od szóstej wieczorem do drugiej w nocy.

 

 

Edytowane przez Loki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze jednak kombinacja, tym razem upraszczająca wszelkie inne kombinacje.

Skoro już wiem, gdzie popełniłem błąd z kolorem, to zrobiłem jeszcze jedno podejście i zająłem się wyłącznie dziewięcioma klatkami C5DmII.

Wyszło tak (w kwadracie - dla odmiany):

 

M42_3.jpg

 

To jest chyba najlepsza wersja. Gdyby tak zamiast 9 klatek było 30, bo jednak szum jest - nawet nie próbowałem go usuwać. Jest po prostu trochę za mało materiału.

W każdym bądź razie, jeśli uporam się z guidingiem, a los ześle dobre niebo, będę świecił klatki po 15 minut, bo z nich zdecydowanie wychodzi najlepszy efekt.

Jak środek doświetlić (jakimi czasami), przyznam się, że nie wiem. Klatki po 60 sekund są chyba jednak za krótkie. Pewnie spróbuję po 90s

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewelacja! Jak dla mnie bardzo dobre zdjęcie z lustrzanki.

Podczas podziwiania zdjęcia przeszkadzała mi jedna rzecz, może to tylko subiektywne odczucie, ale "nie podoba mi się" niebieska plama na prawo od trapezu w ostatnim zdjęciu. Jest trochę za ciemna i ja zrobił tamten obszar bardziej jasnym.

Nie wiem czy tak wyszło z surowego stacka a jeśli tak, to nie przejmuj się za bardzo moimi uwagami bo to już by była ingerencja w poszczególne obszary, jeśli tego nie robiłeś podczas wcześniejszej obróbki ;).

 

Pozdrawiam

Tomek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loki, to jest! Bardziej przemawia do mnie kwadratowy kadr. Podoba mi się kompozycja, struktura szumu też jest przyjemniejsza dla oka, wygląda zdecydowanie lepiej niż z kombinowanego stacku z 50D i 5D gdzie wyszedł okropny banding. Mając 5D, nawet nie traciłbym na Twoim miejscu czasu na zabawę z 50D. Tutaj 3h materału z 50D nie wnosi niczego nowego, a wręcz psuje efekt. Gdybyś miał całe 5h materiału z 5D, byłoby pozamiatane.

 

Czy dobrze rozumiem, że ty stackujesz TIFFy wołane w LR?

Z moich (niewielkich) doświadczeń wynikało, że stack RAWów w DSS dawał lepsze efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, że klatki z 50D psują całość, ale trzeba brać pod uwagę, że tam były klatki trzykrotnie krótsze (4 minuty vs. 15 minut) na ISO 800 to tak jak na 5D ISO 1600.

W sumie, to z dwóch powodów sięgnąłem po 50D. Ciekawość, bo nigdy go nie używałem i... zasilanie z kabla. W tym momencie nie miałem jeszcze zasialania dla 5DmII, a zmiana aku co 2 godziny i wyczekiwanie, kiedy się skończy, było denerwujące. Miła jest świadomości, że jak wszystko ustawię i nie ma żadnych problemów, mogę jechać do bladego świtu i zasilanie będzie. Teraz mam już zasilanie z kabla do obydwu lustrzanek.

 

Próbowałem różnie i w różnych programach. Najlepsze efekty uzyskiwałem w Irisi-ie, ale stacki z Maxim-a są równie dobre. Nie mam siły i determinacji, żeby świecić darki i flaty. Idę więc na łatwiznę, robię tylko lighty, a potem LR i do tiffów, a tiffy stackuję zwykle w Maxim-ie. Czasami robię w Irisie, ale tylko wtedy, gdy alingning na dwie gwiazdy w Maxim-ie zawiedzie. Wtedy używam "global matching" z Iris-a.

Teraz nauczyłem się, że WB trzeba jednak robić na końcu i tylko dla cieni, a nie dla mid-tones w LR.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.