Kolimacyjne niespodzianki

[DarX86]

Jako że dziś dość wcześnie się obrobiłem, zabrałem się za kolimację w 150/750. Najpierw zerknąłem w tubę i uznałem że skoro i tak będę bobrował w kolimacji to najpierw wyczyszczę lustro.

Odkręciłem śrubki ale cela mocno siedziała w tubusie, próbowałem a to w jedną stronę a to w drugą, aż wreszcie puściło ale dość gwałtownie i wtedy usłyszałem dźwięk jak coś upada na podłogę, nie powiem że nie bo trochę się zatrząsłem z obawy że to jakaś część teleskopu, ale gdy skierowałem wzrok w dół aż mnie zamurowało.

 

Lustro po wyjęciu:

 

A oto co narobiło mi małego stracha dźwiękiem upadania na podłogę:

 

Długość 6,5cm;)

 

A co do kolimacji, to poprawki dość spore bo nawet LG nie łapało się całe w LW...

[Astrom]

Nieziemskie widoki przypłacił życiem

[Gość wessel]

Są inne przypadki

Jakiś czas temu stałem się szczęśliwym posiadaczem montażu Takahashi EM-10 Temma Jr. Stan super, zadbany itp. Właściciel - zresztą dobry znajomy - uprzedził mnie jednak, że zdarza mu się ( temu montażowi) bez żadnych zauważalnych i wytłumaczalnych przyczyn walnąć pik 2 piksele w RA i że on z tym walczył, ale bez skutku. Przyjąłem do wiadomośći, bo z takimi rzeczami jakoś daję sobie radę. Montaż na półkę - normalnie uźywam ASA - czeka na jakiś wyjazd.

W tym roku używałem montażu w Chorwacji i faktycznie co któraś klatka wylatywała w kosmos z w/w powodu. Rzecz o tyle ciekawa, że montaże Takahashi ( a to już mój trzeci Tak) raczej takich kaprysów nie mają. No cóż, rozbieramy...

Po zdjęciu obudowy zębatki i ślimaka RA oczy przecierałem razy kilka - na zębatce jeździła zmumifikowana osa leśna ! I jak się czułki albo nóźki tej cholery maglowały pomiędzy ślimakiem a zębatką to był pik....

Teraz już nie ma pików ...osy też. Za to jest nowy smar