Skocz do zawartości

Szukacz Red Star Pointer czy 6x30?


LibMar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Po ostatnich zmaganiach z MAKiem 127 i Virtuoso wyszło, że trafienie na jakiś obiekt graniczy z cudem. Przy wczorajszym przelocie ISS ani razu nie udało mi się złapać w kadr. Zdecydowałem, że przyda mi się szukacz, którego obecnie nie mam (kupiłem używanego MAKa bez dodatków). Wówczas patrząc przez niego będę mógł z dużą dokładnością śledzić obiekt (i namierzać). Problem jest tylko taki, że zestaw bardzo się chwieje. Nawet dmuchnięcie w niego spowodowało, że obraz leciał w górę i w dół o jakieś 30". Najpierw zakup będzie obejmował metalowy dovetail "L" zamiast obecnego plastikowego. Ale szukacz w końcu może mieć zastosowanie w moim hobby. Chyba tylko kilka razy okazał się przydatny przy moim GSO 8" (10x50).

 

I teraz - co lepiej kupić? Czy szukacz Red Star Pointer pozwoli złapać obiekt w polu widzenia 45'-30', jeśli będę mierzył dokładnie z tą czerwoną kuleczką? Oczywiście bez sprawdzania czy w Live View obiekt jest widoczny. Czy muszę patrzyć przez szukacz tuż przy nim, czy przyglądać się z jakiejś odległości (oko np. 30cm od szukacza)? Głównie zależy mi na tym, żeby nie szturchać dodatkowo tubą. A patrząc przez szukacz (choc dokładność jest większa) raczej jest o to łatwo.

 

Co poradzicie - który z nich lepiej kupić? Wskaźnik laserowy odpada.

Edytowane przez LibMar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do śledzenia ISS Makiem 127 wybrałbym star pointer. To teleskop dedykowany do Ksieżyca i raptem kilku planet, które łatwo i szybko można odnaleźć na niebie bez korzystania z sześciokrotnego powiększenia. Nieograniczone pole widzenia w star pointerze ułatwia zaś nacelowanie na obiekt oraz śledzenie go. Szukacz 6x30 wybrałbym natomiast np. do refraktora, gdzie ludzkie oko jest za słabe, aby dostrzec i zlokalizować wiele obiektów DS . np. słabszych mgiełek.

Edytowane przez lumen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAK praktycznie rzadko będzie stosowany do DSów. A jak szukacz Red Star Pointer się spisuje? Załóżmy, że patrzę na nieruchomy obiekt i patrzę 10cm od szukacza (aby nie szturchnąć) i jest dokładnie za czerwoną kuleczką. Teraz przesunę głowę o pół centrymetra w dół. Czy obiekt nadal będzie w tym samym miejscu względem czerwonej gwiazdki? Czy dużo się przesunie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAK praktycznie rzadko będzie stosowany do DSów. A jak szukacz Red Star Pointer się spisuje? Załóżmy, że patrzę na nieruchomy obiekt i patrzę 10cm od szukacza (aby nie szturchnąć) i jest dokładnie za czerwoną kuleczką. Teraz przesunę głowę o pół centrymetra w dół. Czy obiekt nadal będzie w tym samym miejscu względem czerwonej gwiazdki? Czy dużo się przesunie?

Im bliżej będzie oko, tym przesunięcie będzie większe. Raczej trzeba patrzeć z dalsza. 10 cm to za blisko, kropka będzie nieostra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz na myśli plastikowy Red Star Pointer, to odradzam. Miałem go i to jest gówienko. Mam w swoim SCT 9.25 takie coś http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p7892_TS-RDAC-LED-Peilsucher-fuer-Astronomie-und-Tagesbeobachtung.html

i tego polecam bardzo albo podobne. Nie mam innego szukacza. Do jasnych obiektów nie jest potrzebny tradycyjny szukacz. A na ten kolimator można patrzeć z dużego dystansu, dwoma oczami i też łatwo namierza się cel, pod warunkiem, że jest dobrze ustawiony. Wyszukiwanie obiektu następuje błyskawicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red dotem wygodnie prowadzi się ISS.

Tu masz np. zbliżonego do tego którego Wojtek linkował, a w lepszej cenie: http://allegro.pl/kolimator-kalimator-kandar-1x33-33mm-laser-a111-i5311016956.html

Pozostaje kwestia dorobienia stopki- albo można użyć takiej od zwykłego plastikowego red dota SW albo dorobić coś we własnym zakresie co nie jest trudne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To praktycznie jest to samo. Teraz większość rzeczy wypływa z jednej fabryki ;). Co do stopki, to wystarczy cienki płaskownik o odpowiedniej szerokości, przykręcony do tubusa. Ważne żeby między tubusem a płaskownikiem była szczelina, żeby weszły w nią zęby mocujące kolimatora i potem wystarczy go dokręcić.

plaskowniki.jpg

Edytowane przez *Wojtek*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.