Skocz do zawartości

lumen

Społeczność Astropolis
  • Postów

    365
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lumen

  1. Delta Optical zajmuje się takimi usługami. Ja kiedyś oddałem tam swoją lornetkę do naprawy. Co prawda w ramach ochrony gwarancyjnej, ale podejrzewam, że w innych przypadkach też naprawiają.
  2. Delta Optical świadczy takie usługi. Można oddać i odebrać nasadkę po serwisie w salonie.
  3. Jesli Nikon Action 8x40 EX miałby być używany do Księzyca, to odradzam, ponieważ podobnie jak 10x50 ma duże odblaski na jasnych obiektach. Po za tym jest to bardzo przyzwoita lornetka na początek.
  4. O co chodzi z tym DOKŁADNIE oferowanym ogzemplarzem, skoro do sprzedaży oferowana jest 12x50 ED, zaś test dotyczy innego modelu 10x42 ED?
  5. Popieram zdanie kolegów. Miałem DO Extreme 15x70 z serii BA 8 i mogę tylko potwerdzić, że jest to świetna lormetka do astronomii. Ma kilka klonów, które pochodzą z tej samej chińskiej fabryki, sprzedawanych pod różnymi markami.
  6. W ten sposób nadal będziesz miał zażólocny i ciemniejszy obraz, ponieważ obydwie wymienione przez Ciebie lornetki to ta sama półka co SM 20x80,. Zarówno pod względem jakości wykonania, jak i optyki. Obrazy będa może ciut jaśniejsze niż w 20x80 ze względu na trochę większą źrenicę, ale to słabe lornetki. Miałem SM 15x70 i nawet budżetowa DO 10x50 Silver deklasowała go zarówno w dzień, jak i pod nocnym niebem. Osobiście nie kupiłbym żadnej z nich.
  7. Mam takiego WO. Ten refraktor produkowany na Tajwanie i jego klony (np. Lacerta 72/432 ED ) według specyfikacji jest na FPL-53. Oczywiście nie jest to klasyczny obiektyw fluorytowy, jednak daje bardzo dobre obrazy.
  8. Miałem m.in. Maki SW 127 i 180. Do żadnego z nich już raczej nie wrócę. Gdybym miał przesiąść się z Maka 127 na inny mobilny teleskop z myślą o wyjazdach, to wziąłbym pod uwagę SCT8" na montażu AZ-4. To fajna kompaktowa tubka o dużych możliwościach obserwacyjnych, a przy tym zadziwiająco lekka jak na swoją aperturę. Montaż AZ-4 daje sobie z nią radę spokojnie, nawet z aluminiowymi nogami. SW ED 120 pomimo swojej długości też jest dość lekki jak dla mnie w pełni mobilny. Optycznie zauważalnie lepszy od SCT i też dobrze współpracuje z AZ-4, który w porównaniu z EQ-5 z przeciwwagami jest lekki jak piórko.
  9. Większość dostępnych na rynku nasadek bino, łącznie z tymi najlepszymi, np. Denkmeier czy Baader Mark V i Baader Maxbright I to zaadoptowane na potrzeby astronomii nasadki mikroskopowe. Na przykład Denkmeier I i II , jak czytałem na różnych forach. jest oparty na głowicy od chińskiego mikroskopu LW200, a nasadki Baadera - na mikroskopowych głowicach Zeissa. Adaptacja fabryczna polegała z reguły na dodaniu innego mocowania, gniazd pod okulary w astronomicznym standardzie 1,25" i nałożeniu odpowiednich warstw przeciwodblaskowych. Te oryginalne nasadki mikroskopowe mają na ogół inne warstwy na pryzmatach, albo w ogóle ich nie mają. I tutaj może być zasadnicza różnica między nasadką od mikroskopu a nasadką sprzedawaną w sklepach astronomicznych. Bez bezpośredniego porównania Twojej nasadki z astronomiczną trudno powiedzieć, czy będzie różnica w obrazie. Zresztą nawet kupno fabrycznej nasadki nie gwarantuje optymalnego obrazu. Na przykład dość drogi Denkmeier I pod względem transmisji wyraźnie ustępuje nawet budżetowym nasadkom William Optics (Made in China), co może wskazywać, że jego warstwy są jeszcze "mikroskopowe".
  10. lumen

    80ED

    Ten WO Zenithstar II z tego co się orientuję jest na szkle FPL-51. Refraktory ED80 od Sky-Watchera mają optykę z lepszym szkłem FPL-53.
  11. Dokładnie tak jest. Ja z kolei nigdy nie przekonałem się do 10x50. Miałem dwie i sprzedałem. Dla mnie największą zaletą lornetek jest ich mobilność, a noszenie ze sobą statywu jest jej zaprzeczeniem. Dobra lornetka 7x50 ma wprawdzie mniejsze powiększenie, ale pod ciemnym niebem wcale nie widzę przez nią mniej. Po pierwsze dlatego,że obraz z ręki jest bardziej stabilny, a po drugie, dzięki większej średnicy wyjściowej, obiekty w tej drugiej są ewidentnie jaśniejsze i wyraźniejsze.
  12. Miałem DO Extreme 15x70. Moje odczucia były takie, że w dzień ta lornetka w ogóle mnie nie zachwycała, natomiast w nocy była świetna. Doskonały stosunek jakości do ceny. Jeśli chodzi o parametry 10x50, to można się spotkać z opiniami, że to najbardziej uniwersalne lornetki. Natomiast dla mnie są takie trochę nijakie. Z jednej strony mają powiększenie za duże do ręki, a z drugiej za małe na statyw (aby chciało mi się go ze sobą zabierać). Zdecydowanie wolę od nich lornetki 8x40, które w mojej ocenie mają więcej zalet - na ogół mają większe pole widzenia, zapewniają bardziej stabilny obraz z ręki dzięki mniejszej wadze i powiększeniu, a także są bardziej mobilne ze względu ma mniejsze gabaryty.
  13. Nie kupuj do Maka 90 drogich okularów, poniewaz nie ma to większego sensu. Lepiej pieniądze zainwestować w nasadkę bino do Księżyca. Miałem Maka 102 i z bino dawał świetne obrazy. Eksperymentowałem nawet z bino w Maku 60 i było OK, więc z Makiem 90 też powinno być dobrze, pomimo stosunkowo niewielkiej apertury tego teleskopu. Jako były uzytkownik kilku różnych maków, ze 180, 127 i 102 włącznie napiszę, że gdybym zakupił taką tubkę, nasadka bino byłaby priorytetem jeśli chodzi o obserwacje przez taki sprzęt.
  14. Nie praktykowałem,ale wiem, że niektórzy wymieniają wyciągi w SCT na dedykowane do tych teleskopów i sobie chwalą. Chodzi o coś takiego jak pod linkiem. https://teleskopy.pl/Wyciąg-okularowy-do-GSO-Crayford-2''-/-1,25''-z-mikrofocuserem-10-1-do-SCT-teleskopy-2755.html
  15. Pomyśl o SCT 8". Tuba, mimo że ma większą średnicę od Maka 180, jest bardzo lekka i z powodzeniem można jej używać nawet na montażu AZ-4. Jest bardzo intuicyjny w obsłudze,a dzięki wygodnemu uchwytowi dość łatwo operuje się nim w pogoni za samolotami na wysokościach przelotowych. Do Maka 180 musi być już solidny, czyli drogi montaż. Wyciąg w SCT bez problemu można zmienić na Crayforda, czyli taki jak w refraktorach. SCT ma ma też krótszą ogniskową i większe pole widzenia niż Mak 180, co przy "łapaniu" szybko przemieszczających się samolotów też nie jest bez znaczenia. Miałem zarówno SCT 8", jak i Newtona 8" oraz Maka 180. Z tych trzech najbardziej byłem zadowolony z SCT.
  16. SW 150/750 Newton czy SW 150/750 refraktor? Bo to jednak dwa różne teleskopy.
  17. Do tego trzeba jeszcze doliczyć koszty drabinki, aby 8-letnie dziecko mogło przez ten teleskop obserwować obiekty położone w Zenicie.
  18. lumen

    Sprzęt a smog i dym

    Ciekawe, czy w Watykanie o tym wiedzą
  19. Synta 8". Kupno tego telskopu z przeznaczeniem głównie na miejski balkon, na IV piętrze w bloku bez windy, do tego aby na co dzień przechowywać go w małym pokoju, w którym robił zadodatkowy mebel - było w mojej ocenie totalną pomyłką. Dodam, że był to mój pierwszy teleskop i gdybym go w odpowiednim czasie nie sprzedał, być może całkowicie zniechęciłbym się do astronomii.
  20. Mam Leupolda 6x30 Yosemite, czyli praktycznie to samo co Kowa 6x30 YF i jeśli chodzi o jakość obrazu - jest to doskonała lornetka. Co najmniej klasę albo dwie lepsza od Nikona Action EX (jednak nie wiem na 100%, czy Kowa ma te same warstwy przeciwodblaskowe). Do tego lekka, dobrze wykonana,świetnie leżąca w rękach. Pole rzeczywiście nie jest jakieś bardzo duże, ale żadnej dziurki od klucza nie odczuwam. Dla mnie pole jest w sam raz i jest to przeze mnie najczęściej używana lornetka do obserwacji ptaków, mieszcząca się w kieszeni. Jedyne do czego można się przyczepić, to to,że przez tę lornetkę trzeba nauczyć się patrzeć - aby utrzymywać we właściwym oddaleniu od oczu. Nie jest to jednak dużym problemem, choć dziecko być może mieć na początek. Podobny jest Vortex, ale czytałem,że nie tak dobry optycznie. Nikon Action 7x35 jak na swoje parametry jest bardzo ciężką lornetką.Pole widzenia ma wprawdzie większe, ale rozmyte na brzegach. Dlatego można pomyśleć o tym Opticronie TW 6,5x32. Dla dziecka bardzo fajny może być też Pentax Papilio 6,5x21, który jest powszechnie chwalony, ale tylko do obserwacji dziennych. Do astronomii za mała źrenica. Choć jeśli mam być szczery,to mój klon Kowy 6x30 YF pod nocnym niebem też nie zachwyca i w ogóle nie wykorzystuję go do obserwacji astronomicznych.
  21. To zależy, jak duży/mały ma być ten "teleskopik". Dla jednego teleskopik to sprzęt mieszczący się w kieszeni, dla innego - w torbie, a dla właściciela Newtona 16" - w bagażniku.
  22. lumen

    okulary do bino

    Miałem kiedyś kilka okularów z tej serii i moim zdaniem ciut lepsze są SW WA 15mm 66*. Bardzo fajne okularki, jasne z dobrą transmisją, ostrością i do tego w całkiem dobrej cenie. Sprzedawane też jako Starguider. Parkę 15mm SW WA do bino mam do tej pory, choć trochę różnych szkiełek przerzuciłem.
  23. Miałem prostą 15x70 i sprzedałem, ponieważ aby patrzeć przez nią obiekty w okolicach Zenitu obserwacje musiałem prowadzić klęcząc na kolanach. Dlatego moim zdaniem kątowa lornetka nawet z obiektywami 70mm jak najbardziej ma sens.
  24. Rozwiązanie jest proste. Jeśli ma być przystępnie cenowo, to używany Nikon 8x30 E II z giełdy. Diafragmę wprawdzie widać, ale i tak odczucie przy obserwacjach jakby wsadzić głowę w Kosmos. Dodatkowa zaletą jest to, że lornetka jest mała i lekka, więc można ją zabrać wszędzie i obserwować z ręki.
  25. Podlinkowany Opticron to wyrób „Made in China”, stylizowany na Nikona 8x30 EII „Made in Japan”. Więc tylko się koledze wydaje, że obie lornetki pochodzą z tej samej fabryki. Wzmiankowany Opticron pod względem jakości optyki to mniej więcej klasa popularnego Nikona Action 10x50 EX, może nawet trochę lepsza - ze względu na lepsze odwzorowanie bieli. Natomiast Nikon E II to pod względem wrażeń obserwacyjnych zupełnie inna galaktyka niż Nikon EX. To jest naprawdę wyjątkowa lornetka. Jeśli ktoś pisze, ze związał się z taką dożywotnio, to chyba nie bez przyczyny. ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.