Skocz do zawartości

Derotator pola


skrzypas

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję za podpowiedź Zayzik. Oczywiście, czytając uważniej nie musiałbym pytać. Ze wzoru wynika wszystko.

Wzór jest jak najbardziej słuszny a patrząc dobsonem w zenit nie widzimy wirujących z nieskończoną prędkością gwiazdek bo rotacja dotyczy ruchomego montażu azymutalnego sledzącego obiekt krążący wokół bieguna a nie montażu nieruchomego. Podobny efekt widać w dynamice ruchu samego montażu azymutalnego w pobliżu zenitu. Robiłem testy dla obiektów przechodzących przez zenit (lub bardzo blisko zenitu) i oczywiście zauważałem znaczący wzrost prędkości montażu w osi Az tym większy im bliżej obiekt był zenitu. Dla porównania powiem, że o ile na umiarkownych wysokościach (60-70 stopni) ilość kroków silnika w osi Az wynosiła 20-50 to w pobliżu zenitu wzrastała do kilkuset a nawet kilku tysięcy na sekundę. Teoretycznie powinno to być dla zenitu nieskończenie wiele ale ze względu na skończoną dokładność obliczeń i ograniczenia w samym algorytmie sterowania napęd nie głupieje do reszty ale przeskakuje punkt nieciągłości w zenicie.

Niemniej warto moim zdaniem podjąć próbę astrofoto dla obiektów na mniejszych wysokościach co kiedyś uczyniłem z nienajgorszym chyba skutkiem dla M13 i M57 i mam zamiar powtórzyć to po zakończeniu prac z nową przekładnią. Żebym jeszcze tylko nie był taki ciepło i senno lubny .........

A maksymalny czas jaki można naświetlać bez uwzględniania rotacji zależy oczywiście od rozdzielczości w kontekście użytego powiększenia i nie zgodzę się, że dla 300D jest to beznadziejne bo można przecież używać z czulszym chip-em znacznie krótszych czasów naświetlania. Problemem może być złożenie wielu zdjęć wykonanych w dłuższym okresie czasu bo będą one stopniowo poobracane co może być nie do strawienia dla programu składającego zdjecie końcowe.

L.J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo można przecież używać z czulszym chip-em znacznie krótszych czasów naświetlania.
no własnie o to chodzi, że dla mgławic jest potrzebny czas i niema zmiłuj się. :|

a nie sądze, że mówimy o telepach f/2 ale raczej f/4-5-6

 

a ponadto rotowanie ma sens jedynie przy złaożeniu idealnej osiowości optyki z chipem(żeby shift image nie było czy jak to tam sie nazywa), bo jak mamy korygować jeszcze Alt i AZ i osiować rotacje... to....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te kołyski dla Dobsonów po angielsku nazywaja się equatorial platform lub Poncet platform, pełno jest opisów zasady działania i konkretnych rozwiązań w anglojęzycznym necie. Jak komuś się nie chce szukać, dokładny opis jest na www.astronomydaily.com w dziale ATM, bedącym z resztą kiedyś samodzielną stroną o tej tematyce. Nie wiem, jak z przydatnością tego do astrofoto, ale generalnie pracuje to jak zwykły paralaktyk, więc problem rotacji pola odpada. Konstrukcyjnie jest to podstawka pod dobsona oparta na sektorowych wycinkach koła o różnych promieniach, których obwiednie tworzą powierzchnie stożkową, z osią skierowaną w biegun nieba. Tym samym obrót teleskopu stojącego na tak ułożyskowanej podstawie zapewnia nam sledzenie jak w paralaktyku, oczywiście w zakresie kilku stopni, bo inaczej nam sie teleskop przewróci. Ale to wystarczy na godzine śledzenia za gwiazdami np. przy wizualnej obserwacji. Pomijając astrofoto, to do obserwacji planet dużym Newtonem takie rozwiązanie na pewno jest o niebo lepsze od montażu niemieckiego, bo znacznie lżejsze. Pozdrawiam

-Jarosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi nie chodzi o zbudowanie derotatora bo to pikuś, zgranie tez pewnie się uda ale dobsony do tego foto użyte nie mają prawa bytu. Chcecie prowadzić teleskop na klockach, popychając ręką? Nie pisze tego do Pana Leszka bo On zna syfiastość ciernych rozwiązań a nawet niedokładności łożyskowych. Nawet jadące po ultra dokładnych torach łożyska kiedy trafią na małe ziarenko piasku to podskoczą tak że na focie będzie krecha na pół czipa. A co z poprawianiem osi poziomej? Trzeba zamontować ultra precyzyjny napęd pozwalający na korekty, przecież atmosfera działa jak soczewka i nawet idealne ustawienie teleskopu nam nie pomoże. Taki temat to niepotrzebne rozbudzanie nadziei u ludzi że foto da się jednak robić byle czym i łatwo a to niestety nie jest takie proste, a nawet niewykonalne.

 

Jest gość któremu to się udało i robi świetne fotki, to link http://www.ghg.net/akelly/

 

cyt: IMAGING SYTEMS FROM ANDY SAULIETIS

I use Alt-Az-FP (altitude-azimuth-focal plane derotation) drive systems and Cookbook camera filter wheels designed and built by Andy Saulietis.

 

Ale on budował telepa od razu z myślą o tym a nie postawieniu posiadanego jakiegoś tam dobsa na jakiejś platformie w 5 min na balkonie i cyknięciu sesyjki.

 

pozdrawiam

 

 

 

PS Aby gwiazdy narysowały nam krechy wystarczy bylejaki montaż, aby gwiazgy były prawie idealne trzeba 2X lepszego montażu ale aby gwiazdy były idealne trzeba 100000x lepszego montażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktos w necie widział dużego dobsona zmotoryzowanego z derotatorem  

przystosowanego do astrofoto ?

 

Jeszcze takiego nie spotkałem ...

 

A ciekawe jak tu

 

http://www.eso.org

http://www.eso.org/projects/vlt/unit-tel/

http://www.eso.org/projects/vlti/AT/images...-98-preview.jpg

 

robia dlugie ekspozycje.

 

NoCome... :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego :shock: mówisz o projektach i teleskopach za miliony Euro, co za problem przeznaczć z tego projektu kikanaście tysięcy € na precyzyjny, komputerowo sterowany derotator pola :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam toto i oczom nie wierzę. W końcu wszystko da się zrobić ale, na Boga... czy tędy droga?

Rozumiem DEROTATOR POLA w McMath-Pierce Solar Telescop w Kitt Peak, ale on ma lustro 1.6 m a a "tubus" ma 152 metry długości! :Cheers:

W końcu po to jest DOBSON żeby był PROSTY MONTAŻ a potem go motoryzujemy w dwu osiach i w dodatku... derotator pola instalujemy. To może poprostu jednak PARALITYK?

Nauka radziecka zna różne ciekawe przypadki i w końcu BTA (6 m lustra) - jak sama nazwa wskazuje - ma montaż azymutalny ale wszyscy wiedzą jaka jest RUSKA STAL i jak lud radziecki mógłby dopuścić MONTAŻ NIEMIECKI.

Ale MUSI (być dobson) to na rusi a w POLSCE JAK KTO CHCE!

Precz z derotatorem pola! Niech żyje PARALITYK! :Cheers:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam toto i oczom nie wierzę. W końcu wszystko da się zrobić ale, na Boga... czy tędy droga?

Rozumiem DEROTATOR POLA w McMath-Pierce Solar Telescop w Kitt Peak, ale on ma lustro 1.6 m a a "tubus" ma 152 metry długości! :Cheers:

W końcu po to jest DOBSON żeby był PROSTY MONTAŻ a potem go motoryzujemy w dwu osiach i w dodatku... derotator pola instalujemy. To może poprostu jednak PARALITYK?

Nauka radziecka zna różne ciekawe przypadki i w końcu BTA (6 m lustra) - jak sama nazwa wskazuje - ma montaż azymutalny ale wszyscy wiedzą jaka jest RUSKA STAL i jak lud radziecki mógłby dopuścić MONTAŻ NIEMIECKI.

Ale MUSI (być dobson) to na rusi a w POLSCE JAK KTO CHCE!

Precz z derotatorem pola! Niech żyje PARALITYK! :Cheers:

 

A mi to sie wydaje, ze znacznie prosciej jest zrobic samemu montaz paralektyczny z napedem (wlasnie buduje taki), niz motoryzowac dobsona + instalowac derotator.

 

Faktycznie wyglada to na wywazanie otwartych drzwi.

 

Czyli generalnie popieram

:salu:

(znaczy popieram kolege :D , czyli jego zdanie. hehe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, żeby zrobić paralaktyka do foto na taką ogniskową potrzeba kilka tys. Chyba że się mylę. Ale faktycznie dobson raczej do foto sie nie nada. Mój wniosek jest taki: Po prostu Synta 200/1200 do foto sie nie na da jakbyśmy przy niej nie kombinowali. Lepiej kupić paralityka i coś lekkiego, czy tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, żeby zrobić paralaktyka do foto na taką ogniskową potrzeba kilka tys. Chyba że się mylę. Ale faktycznie dobson raczej do foto sie nie nada. Mój wniosek jest taki: Po prostu Synta 200/1200 do foto sie nie na da jakbyśmy przy niej nie kombinowali. Lepiej kupić paralityka i coś lekkiego, czy tak?

 

Ja sie pozwole nie zgodzic.....zamierzam zamknac sie w 1tys zl w tej mojej konstrukcji i z obliczen (hehe) wynika ze do astro sie nada.

 

Ale czy mam racje.....sie zobaczy :) za kilka tygodni/miesiecy (uh).

 

PS: moja ogniskowa to 1000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wszystko sam zaprojektujesz, sam wytoczysz i wyfrezujesz a materiały i łożyska uda ci się nabyć za przysłowiową flaszkę od znajomego magazyniera to masz szansę zmieścić się w tym budżecie, jednym słowem powodzenia i czekamy na efekty 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wszystko sam zaprojektujesz, sam wytoczysz i wyfrezujesz a materiały i łożyska uda ci się nabyć za przysłowiową flaszkę od znajomego magazyniera to masz szansę zmieścić się w tym budżecie, jednym słowem powodzenia i czekamy na efekty  8)

 

No dokladnie..prawie w ten sposob sie to odbywa (z malymi wyjatkami).

np. jako montaz bede mial Zaissowski statyw geodezyjny - za friko (to juz mi niezle cene zbija).

 

Myslalem nad przerobieniem montazu od U-bota (bo mam taki), ale po jego rozebraniu zwatpilem ;-> Szkoda czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nomenklaturowo montaż to w tym przypadku głowica paralaktyczna a statyw pod nią to osobna kwestia i teodolitowy nada się jak najbardziej, lepiej napisz że pod montaż weźmiesz Zeissowski statyw od teodolitu a nie że jako montaż go weźmiesz :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nomenklaturowo montaż to w tym przypadku głowica paralaktyczna a statyw pod nią to osobna kwestia i teodolitowy nada się jak najbardziej, lepiej napisz że pod montaż weźmiesz Zeissowski statyw od teodolitu a nie że jako montaż go weźmiesz  :salu:

 

Co mnie lapiesz za slowka? :roll:

Sie pomylilem... ale swoja droga..to tak jak w strzelectwie...

Czyli montaz do lunety np. sztucera to jedno, a szyna (cos jak statyw;->) na ktorej montuje sie montaz to 2-gie.

 

No dobra...

Pod moj wspanialy montaz wezme ten kiepski Zaissowski statyw :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, żeby zrobić paralaktyka do foto na taką ogniskową potrzeba kilka tys. Chyba że się mylę. Ale faktycznie dobson raczej do foto sie nie nada. Mój wniosek jest taki: Po prostu Synta 200/1200 do foto sie nie na da jakbyśmy przy niej nie kombinowali. Lepiej kupić paralityka i coś lekkiego, czy tak?

 

Ja sie pozwole nie zgodzic.....zamierzam zamknac sie w 1tys zl w tej mojej konstrukcji i z obliczen (hehe) wynika ze do astro sie nada.

 

Ale czy mam racje.....sie zobaczy :) za kilka tygodni/miesiecy (uh).

 

PS: moja ogniskowa to 1000

Jeśli faktycznie ci się to uda to będę pod wrażeniem. Dlatego czekam z niecierpliwością :P

A pod jakie tuby chcesz go zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, żeby zrobić paralaktyka do foto na taką ogniskową potrzeba kilka tys. Chyba że się mylę. Ale faktycznie dobson raczej do foto sie nie nada. Mój wniosek jest taki: Po prostu Synta 200/1200 do foto sie nie na da jakbyśmy przy niej nie kombinowali. Lepiej kupić paralityka i coś lekkiego, czy tak?

 

Ja sie pozwole nie zgodzic.....zamierzam zamknac sie w 1tys zl w tej mojej konstrukcji i z obliczen (hehe) wynika ze do astro sie nada.

 

Ale czy mam racje.....sie zobaczy :) za kilka tygodni/miesiecy (uh).

 

PS: moja ogniskowa to 1000

Jeśli faktycznie ci się to uda to będę pod wrażeniem. Dlatego czekam z niecierpliwością :P

A pod jakie tuby chcesz go zrobić?

 

No wiem, ze moze to troche dziwnie wygladac.....ze jakis gosc sie na "slonce" porywa z motyka...

Sam jestem ciekawy jaki bedzie efekt.

Nigdy wczesniej niczego takiego nie robilem (poniewaz astro interesuje sie od niedawna....inaczej - od niedawna mam teleskop)

Przyznam, ze bede bardzo zadowolony jesli bede w stanie robic fotki przy ogniskowej nawet 200mm.

 

Moje doswiadczenia (z przekladnia "pretowa" by LeszekJ) wykazaly jednak, ze dryft przekladni nie jest zbyt duzy i powinno udac sie prowadzic obiektyw (teleskop) 1000mm.

Oczywiscie bede musial uzyc autoguide'a, ktory bedzie (przynajmniej w czesci) kompensowal problemy z dryftem i niedokladnoscia sterowania.

 

Calkowita przekladnia mechaniczna wyniesie: 1:3770. Dodatkowo silniki krokowe pracowac beda z dokladnoscia 10 mikrokrokow na pelny krok.

 

Wszystko wyjdzie jednak w praniu.

Dlatego nauczony porazkami...bede sie cieszyl nawet z fotek z ogniskowa 200mm.

 

Pod jakie tuby? Cos juz napisalem wyzej....jakies 1000mm ogniskowa (czyli moj U-bot czy np. jakas Synta).

Wagowo tez bedzie solidnie. Nie wiem niestety jaka bedzie granica (nie potrafie tego obliczyc).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche (za moja sprawa) odbieglismy od tematu przewodniego :)

 

A wiec....

 

Znalazlem cos do "derotowania".....

 

Piggy Back z derotatorem: http://www.geocities.com/CapeCanaveral/960...1/piggyback.htm

 

tu zdjecie innego deroratora: http://www.ghg.net/cshaw/st9-1.jpg

 

Wiem, ze to niewiele.....moze jednak sie przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero zobaczyłem, że masz Canona 300D. To jest teraz siła. Nawet ogniskowymi 100, 200 mm. można nim robić świetne fotki o czym przekonali nas koledzy forumowicze 8)

http://www.astro-forum.org/Forum/viewtopic...?t=5356&start=0

http://www.astro-forum.org/Forum/viewtopic.php?t=5394

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze do mojego poprzedniego posta...

 

http://www.ghg.net/cshaw/frsys.htm

 

------------

 

Dopiero zobaczyłem, że masz Canona 300D. To jest teraz siła. Nawet ogniskowymi 100, 200 mm. można nim robić świetne fotki o czym przekonali nas koledzy forumowicze  8)  

http://www.astro-forum.org/Forum/viewtopic...?t=5356&start=0  

http://www.astro-forum.org/Forum/viewtopic.php?t=5394

 

Sie wie :)

Szczerze mowiac kupilem 300d do fotografowania nieba.

Wszystko przez Jesniona i kilku innych .... :salu:

Naczytalem sie no i musialem.... :)

(przeczytalem wszystkie posty, w ktorych wystepuje "300d")

 

Odkrylem przypadkowo, ze fotografia "zycia" tez jest swietna zabawa :) (a wczesniej omijalem temat z daleka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wplątujesz się mifau-le w ciężki projekt ponieważ przekladnia by Pan Leszek nie nadaje się do paralaktyków. Zobacz może ten wątek  http://astro4u.net/yabbse/index.php?board=2;action=display;threadid=3555

 

Widzialem ten watek.

Lotar zrobil naprawde piekny kawalek zelastwa.

 

Nie rozumiem jednak dlaczego uwazasz, ze ta przekladnia Leszka nie bedzie sie nadawac...

Moze czegos nie doczytalem w powyzszym watku...ale autor nie uzywa "leszkowej" przekladni....

 

Przekladnia Leszka sluzyc bedzie jako slimacznica (i slimak) dla obu osi.

Nie rozni sie to przeciez niczym (poza oczywiscie wielkoscia) od fabrycznych rozwiazan....

 

Napisz w czym problem, bo mnie zzera ciekawosc

:salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.