Jakie macie hobby/zainteresowania oprócz astro?

[Gość na chwilę]

Powstaje nowy kawałek makiety po stronie obserwatorium. Na razie zakończył się proces górotwórczy, jest wysypana żwirkiem pólka skalna dla kościoła i podciągnięte zasilanie do kościółka.n

Jest też gotowy mostek nad torami prowadzący do przystanku kolejowego, heliportu i schroniska. Zieleń niedługo wyrośie, także barierki wokół półki skalnej i mostka.

 

Edytowane 14 Stycznia przez Gość na chwilę

[WujoWojtas]

A ja sobie działam z silnikiem małej jawki

 

Wgl gdyby ktoś wiedział o jakimś "stodolaku" typu jawa, komar, to chętnie kupię

[Gość na chwilę]

Zacne zajęcie..sam kiedyś wyremontowałem od zera Polskiego Fiata 508 Junior z 1936 roku. Niestety musiałem sprzedać z powodu braku miejsca bezpiecznego garażowania na trzecie auto, mieszkałem wtedy w bloku.

Edytowane 15 Stycznia przez Gość na chwilę

[Gość na chwilę]

Dwa skończone elementy : kościół w górach i lokomotywa elektryczne Ae 6/6 Geneve firmy Roco po cyfryzacji w moim domowym warsztacie.

[suchyy]

W dniu 14.01.2024 o 22:03, WujoWojtas napisał(a):

A ja sobie działam z silnikiem małej jawki

 

Wgl gdyby ktoś wiedział o jakimś "stodolaku" typu jawa, komar, to chętnie kupię

@WujoWojtas, aleś mi przypomniał daaawne czasy!  Oneeegdaj zbudowaliśmy wspólnie z moim bratem śp. Mirosławem (pomysłodawcą konstrukcji) motorynkę, gdzie TENŻE silnik 50cc (Jawa 223) od małej jawki wyśmienicie spełniał swoją rolę.

 

     W motorynce wykorzystaliśmy koła lotnicze (co stanowiło największy problem z ich zdobyciem) i dostępne na rynku części od motocykli WSK i motorowerów, odpowiednio dostosowane do nowej konstrukcji. Głównym założeniem było wykorzystanie gotowych elementów i osiągnięcie wyglądu małego motocykla i to się chyba powiodła! Co ciekawe udało nam się w owych czasach  zarejestrować malucha jako motorower SAM, chyba tylko ze względu na to, że trafiliśmy na wyjątkowo spolegliwego rzeczoznawcę, prawdziwego pasjonata amatorskich konstrukcji, który pomógł nam przebrnąć przez biurokrację. Teraz byłoby to raczej niemożliwe, bo obecnie proces homologacji pojazdu własnej konstrukcji, to droga przez mękę i niemałe pieniądze, tak, że staje się to właściwie mało prawdopodobne do realizacji i nieopłacalne, szczególnie dla jednej sztuki tak prostego pojazdu, jakim jest motorynka!  Nasza motorynka wspaniale śmigała (niewiele wolniej od małej jawki) i długo nam służyła, wzbudzając na ulicach prawdziwą sensację, gdzie tylko się pojawiła. Dodam, że zbudowaliśmy ją dla siebie po to żeby na niej, rzecz jasna: jeździć i jak się okazało później, również: szpanować  (nie mieliśmy pojęcia, że będzie wywoływać takie zainteresowanie postronnych obserwatorów). Nie budowaliśmy jej na jakiś tam konkurs, więc nie było wtedy żadnej publikacji nt. i niewiele osób o tym wiedziało/wie do tej pory (wówczas nie było internetu). Tak sobie teraz myślę, patrząc z perspektywy minionych lat , że gdyby była w owym czasie produkowana seryjnie, to kto wie, czy nie osiągnęłaby większego sukcesu, niż mało atrakcyjne z wyglądu (jak na mój gust: paskudne) motorynki Rometu, które wtedy zaczynały dopiero pojawiać się nielicznie na ulicach!

 

    Niżej foty z zamierzchłych czasów, pierwsza z małą jawką: typ 23P Mustang (historia małej jawki) z silnikiem Jawa 223, wspomnianą wyżej przez @WujoWojtas, która wg mnie była jedną z lepszych, ciekawszych i niezwykle wytrzymałych konstrukcji motorowerów w RWPG (przypominała mały motocykl) i dwie kolejne fotki z motorynką "SAM"  (drugoplanowo: moja skromna osoba z lat młodzieńczych  - miło popatrzeć po laaatach na jeszcze gładką gębę i bujne włosy na głowie ).

 

 

 

 

Nie wrzucałem fotek (skany ze zdjęć analogowych), ale dałem linki do publikacji, jaką zamieściłem parę lat temu na forum pfmrc.

 

 

Pozdrawiam,

Jurek.

Edytowane 28 Stycznia przez suchyy

[Gość na chwilę]

Przypomniałem sobie swoja przygodę z motorynką To była motorynka seryjna Romet przerobiona na czopera Rok 1996.

[WujoWojtas]

A to moja motorynka wizja artystyczna gimnazjalisty, co jeździł nią do szkoły

[Gość na chwilę]

No to jeszcze ciekawostka z lat dziewięćdziesiątych poprzedniego stulecia - samochód Polski Fiat 508 Junior z 1936 roku. Wyremontowałem go do stanu bez tapicerki, silnik i układ jezdny, hamulce - po kapitalnym remoncie. Oryginalne części kupowałem m.innymi od pana Tadeusza Tabędzkiego z Grodziska Mazowieckiego. Niedawno głośna byłą sprawa jego kolekcji niszczejącej i rozkradzionej po śmierci właściciela. Niestety w związku z powiększeniem rodziny i przeprowadzką do bloku bez garażu musiałem w 1985 roku sprzedać ten samochód innemu kolekcjonerowi. Jeździ do dziś na pokazach antyków

[Lukacz]

Godzinę temu, Gość na chwilę napisał(a):

No to jeszcze ciekawostka z lat dziewięćdziesiątych poprzedniego stulecia - samochód Polski Fiat 508 Junior z 1936 roku.

To był „Junak”.

[Gość na chwilę]

37 minut temu, Lukacz napisał(a):

To był „Junak”.

Masz rację... Fiat 508 III Junak

[Wiesiek1952]

Latam sobie czasem z Godłem Państwowym do pary. Bielikowi niespecjalnie się to podoba bo jestem intruzem w jego królestwie. 

 

 

 

 

Edytowane 4 Lutego przez Wiesiek1952