taki tam eksperyment

[ZbyT]

wczoraj po średnio udanej Jowiszowej sesji już miałem zwinąć sprzęt ale pomyślałem, że można by spróbować lucky imagingu. Mak180 jest trochę za ciemny do takich eksperymentów ale przypomniałem sobie, że mam reduktor ogniskowej GSO 2x. To raczej zabawka niż prawdziwy reduktor ale do testów powinien wystarczyć

podpiąłem więc ASI178MM do Maka180 i zrobiłem 150 zdjęć po 10 sekund M57, która właśnie wyłaniała się zza dachu. Do stacka DSS użył 142 klatki. Efekt poniżej

 

 

i crop 100% na planetarkę

 

 

poniżej M57 załapała się galaktyka IC1296 o jasności całkowitej 15 mag! Tego się nie spodziewałem! Z miasta gdzie zasięg nieuzbrojonego oka ledwo dochodzi do 4 mag, a zazwyczaj nie przekracza 3,5 mag uchwycić trak słaby obiekt? Nawet M57 była słabo widoczna w okularze. Tym bardziej jestem zaskoczony, że całkowity czas naświetlania to tylko 1420 sekund czyli 23 minuty i 40 sekund przy f/7,5 i skali 0,37" na piksel

 

to był tylko eksperyment ale chyba warto kupić dovteil i powiesić Newtona na montażu bo okazuje się, że w mieście też można fotografować słabe obiekty

 

pozdrawiam

 

[HAMAL]

Świetny efekt z krótko czasowych klatek  ale gdzie ten wspomniany lucky imaging  Przestańmy wreszcie nadużywać tego pojęcia  Proszę..

[HAMAL]

16 godzin temu, ZbyT napisał:

to był tylko eksperyment ale chyba warto kupić dovteil i powiesić Newtona na montażu bo okazuje się, że w mieście też można fotografować słabe obiekty

Duża ogniskowa dała ci ciemne tło nieba, ja ciągle na tym bazuję na moim podmiejskim niebie