Skocz do zawartości

Cumbre Vieja


Radek Grochowski

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio czytałem trochę o pewnym wulkanie na Wyspach Kanaryjskich i temat zaciekawił mnie na tyle, że chciałbym się podzielić tą wiedzą z szanownymi forumowiczami :rolleyes: Temat tyle ciekawy co niepokojący a dotyczy zagrożeń związanych z wulkanem Cumbre Vieja położonym na południu wyspy La Palma (to najbardziej na zachód wysunięta wyspa Kanarów, tam znajduje się słynne Observatorio Roque de los Muchachos). Zagrożenie jest bardzo realne a skutki katastrofy mogą być tak przerażające, że dziwi mnie, że prawie w ogóle się o tym nie mówi. Jak to dobrze, że mozna się czegoś dowiedzieć przez internet :rolleyes:

 

Ale do rzeczy. Wulkan Cumbre Vieja jest najbardziej aktywnym wulkanem Wysp Kanaryjskich. Jest też połozony na najbardziej "stromej" wyspie na świecie. To znaczy żadna inna wyspa nie ma tak mocno nachylonych stoków co właśnie La Palma. Wulkan o którym mówimy wznosi się prosto z morza na wysokość ok. 2000m. W czasie ostatniej silnej erupcji w 1949 roku na skutek ciśnienia magmy powtało wielkie pęknięcie i przesunięcie mas skalnych na odległość kilku metrów. Pęknięcie na powierzchni jest doskonale widoczne do dzisiaj na długości 2km, chociaż badania wskazują, że jest dużo dłuższe. Badania wskazują również, że od tego czasu południowo-zachodnia część wyspy trzyma się reszty jedynie dzięki działaniu sił tarcia, ale masy skalne nie są już z sobą trwale złączone. Co z tego wynika? Ano to, że wystarczy stosunkowo niewielki (w skali geologicznej) impuls, aby kawał wyspy osunął się na dno oceanu. Tym oczywistym impulsem może być chociażby następna erupcja Cumbre Vieja, która może nastąpić dosłownie w każdej chwili. Może to być za kilka miesięcy, kilka lat, albo i za sto lat. W każdym razie pytanie nie brzmi "czy nastąpi osunięcie?" tylko "kiedy to nastapi?".

Geolodzy przeprowadzili symulację z której wynika, że kiedy to już nastąpi do oceanu runie od 150 do 500 kilometrów sześciennych gleby.

 

Najgorsze prognozy przewidują, że osunie się teren o długości 25 i szerokości 15km oraz grubości 1400m (to daje jakieś 500km3) i poleci żwawo (tzn z prędkością 350km/h) w dół aż zatrzyma się 60km dalej na głębokości 4000m :blink: Trzeba tu zaznaczyć, że takie mega-osuwiska nie wydarzyły się w pisanej historii ludzkości, ale występowały wcześniej, o czym świadczą ich ślady. Na samych Wyspach Kanaryjskich w ciągu ostatniego miliona lat wystapiło co najmniej pięć takich osuwisk, więc z geologicznego punktu widzenia nie są one niczym niezwykłym. Ale ludzki punkt widzenia jest trochę węższy, więc można się przestraszyć. No więc kiedy już cały ten majdan wpadnie do oceanu spowoduje falę tsunami o początkowej wysokości 900m (0.9km). Po pięciu minutach fala będzie już w odległości 50km od "epicentrum" ale jej wysokość nadal będzie wynosiła 500m. Czoło fali będzie się posuwała w kierunku zachodnim, jednak całkiem spora część energii "zawinie się" też w przeciwnym kierunku. W przeciągu godziny woda będzie zalewała po kolei wybrzeża innych wysp archipelagu, aż uderzy w wybrzeża Sahary Zachodniej ścianą wysokości 50-100m. Główna fala powędruje jednak na zachód w kierunku wybrzeży Ameryki Płn i Brazylii (ponieważ La Palma blokuje rozchodzenie się fali na północ, atlantyckie wybrzeża Europy zaikasują falę wysoką na zaledwie 5-7m). Po około 6 godzinach dotrze do wybrzeży Nowej Fundlandii (10m) i Brazylii (15-20m). Najgorzej może być na Florydzie, gdzie fala pojawi się 9 godzin po katastrofie. Fale (a będzie ich kilkanaście jedna po drugiej) mogą tam osiągnąć wysokość 20-25m. Biorąc pod uwagę, że Floryda jest płaska jak stół, można sobie wyobrazić, co to będzie oznaczało... Nie dziwi, że Amerykanie zainwestowali tyle pieniędzy w system wczesnego ostrzegania przed tsunami.

 

Trzeba zaznaczyć, że te wyliczenia dotyczą najgorszego wypadku, kiedy 500km3 osuwa się z prędkością 100m/s. W przypadku, gdy osunie się tylko 250km3 z prędkością 50m/s wysokości fal powinny wynosić 1/4-3/8 wymienionych powyżej. Tak czy inaczej perspektywy są mało ciekawe i można się tylko cieszyć, że mieszkamy w takim spokojnym kraju B)

 

PS Dla ciekawskich - tutaj jest symulacja rozwoju fali: http://www.es.ucsc.edu/~ward/papers/La_Palma_grl.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio pisali w gazecie (Metro) również o wielkim zagrożeniu któe ukryte jest pod Parkiem Narodowym w Yellowstone. Mnie również dziwi brak odzewu ze strony reszty mediów i w tym przypadku. Najwidoczniej są to zdarzenia mało prawdopodobne...

 

To co piszę poniżej ma swoje umocowanie jedynie w wymienionym dzienniku "metro" - osobiście ufam tej gazecie nie szufladkując jej razem z najniżej położonymi "Faktem" i "Super Expresem"...

 

A wracając do tego zagrożenia. Chodzi tu o ogromną "bulwę" magmy wzbierającą od 640 tyś lat pod obszarem współczesnego Parku. Jak wiemy Yellowstone słynie z gorących źródeł, gejzerów itp... Naukowcy obliczyli że od 1920r. obszar obejmujący jezioro i okolicę podniósł się aż o 1 metr !!! Alarmują też że magmy jest na tyle dużo że jakby pokryć nią całą Amerykę Pn to warstwa miałaby 15cm !!! Nietrudno sobie wyobrazić co będzie jak "bąbel" pęknie... a robi to średnio co 600tyś lat - jak piszą.... Armageddon jest blisko jak widzimy - żywioły to największa siła...

 

PS. Sorry że nie na temat gł. ale nie chciałem zakładać nowego wątku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radku, mowi sie o tym, mowie... ja slyszalem juz w radyjku, w tv, a necie czytalem o tym w paru zrodlach. Generalnie naukowcy alarmowali od dawna, ze sprawa wyglada wyjatkowo "cienko". Po ostatnim glosnym tsunami nagle glos naukowcow dotarl do neuronow decydentow, przynajmniej w teorii. Widzialem gdzies inne analizy, ktore pokazywaly, ze efekty moga byc oplakane dla calego wschodniego wybrzeza wszystkich ameryk :(... Biedne Karaiby. Tam ciagle cos grasuje, a teraz jeszcze wielka fala :(

 

Tak wiec, jak ktos sie wybiera na wakacje do Hiszpanskich wysepek, to na Boga, lazic mi tam na palcach i nie tupac. Zadnych potancowek, podskokow... nic - zero!!! Inaczej bedziecie wspolodpowiedzialni za najwieksza katastrofe czasow homo sapiens :P

 

A tak btw - byl ktos na Gomerze? Widzieliscie to "wypalone" kolo w starym lesie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakoś się musimy nauczyć z tym żyć, z tym ciągłym poczuciem zagrożenia :D

 

jak pomyślę, że niecałe 30km pod nami, jest gorąca, płynna lawa, a nad nami, jakieś 100 km to i zimno i ciemno, to tak, jak między niebem a piekłem :szczerbaty:

a Ty jeszcze straszysz jakąś falą ;)

uch, ależ to może być tragedia :(

no, ale surferzy przynajmniej się ucieszą :szczerbaty:

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos surferów - przypomniała mi się historia, nie wiem czy o tym słyszeliście, mówili o tym chyba w radiu przy okazji ostatniego tsunami. Kolo pływał sobie na desce u wschodnich wybrzeży Sri Lanki, gdy nagle na horyzoncie zobaczył wielką falę. Fala zbliżała się coraz bardziej, a on myślał - Tak, tak, to jest właśnie TA FALA, na którą czekałem całe życie!!! No i zaczął sobie na niej płynąć, nie bez pewnych perturbacji, bo fala okazała się trochę przyduża, ale jakoś dawał radę, gdy nagle widzi, że naokoło jest coraz mniej wody a coraz więcej palm, domów i samochodów :ha: Nie wiem ile w tym prawdy, ale historyjka mnie rozśmieszyła do łez. Miał facet klasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylem na Gomerze, "wypalone koło" tzn. ten rejon na czubku góry, w którym nie ma drzew z powodu siarki? Na Lanzarotte są jeszcze fajniejsze rzeczy, kurczaki z rusztu nad rozgrzanymi kamieniami albo dół do którego wkładają gałęzie i one się zapalają... działa to na wyobraźnię....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.