Skocz do zawartości

Ocena jakości lornetek


Rekomendowane odpowiedzi

Na przykładzie lornetki Meade 10x50 widzimy jak trudno jest ocenić jakość lornetki. Co osoba to inna opinia. Od negatywnych, typu szkoda oczu, bo to chłam, który nadaje się do śmietnika, do pozytywnych, typu daje ostre obrazy na całej powierzchni, a gwiazdy są jak szpileczki.

 

A gdzie leży prawda? Zapewne gdzieś pośrodku. Ale po co piszę ten tekst, skoro prawie wszyscy to wiedzą? Otóż trochę inaczej odnoszę się teraz do przeprowadzonych wcześniej testów lornetek. I nie chodzi mi bynajmniej o brak wiedzy testujących (tu na pewno wszystko było OK), ale o dobór instrumentów, a konkretnie o reprezentatywną próbkę.

Z tego co pamiętam, to do testów większość sprzętu dostarczali dystrybutorzy (sprzedawcy) lornetek. Czy taki test jest reprezentatywny? Przecież spośród Meadów też wybieraliśmy te najlepsze i na ogół ich oceny były pozytywne. A przecież sprzedawca zanim wysłał do testu lornetkę też miał możliwość wyboru, a nawet więcej, mógł ją nieco "podrasować". I co wtedy?

 

Według mnie testy powinny być przeprowadzane na kilku lornetkach tego samego typu, zakupionych w sklepach (w sieci) i oczywiście przez kilka osób. Wiem, że to trudne, ale w przeciwnym razie testy mogą być mało wiarygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tak, to by było piękne :)

 

ale testujący musieliby chyba w totolotka wygrać i jeszcze być na tyle altruistami, żeby taką wiedzą, zdobytą już za naprawdę ciężkie pieniądze, się bezinteresownie podzielić.

 

bo o ile zakup paru meade'ów w lidlu można jakoś przeboleć, dla dobra nauki (statystyki?:), to już zakup paru zeissów, fujionów, swarowskich mógłby być zapewne finansowym samobójstwem dla testujących

 

testy, bądź co bądź, drogiego sprzętu, zawsze są, potencjalnie, obciążone posądzeniem dystrybutorów o tuning sprzętu, przekazywanych do testów. ale właśnie dlatego, że wszyscy producenci, dystrybutorzy mogą to robić, można założyć, że testowany sprzęt jest porównywalny i w testach i tak wygra najlepszy, albo najlepiej "ztiuningowany", co chyba na jedno wychodzi :D

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przy takiej cenie i konkretnych potrzebach nie warto dłużej się zastanawiać. To jest po prostu nadarzająca okazja. Prawdą jest, że lornetki lidlowskie nie są powtarzalne pod względem wykonania, ale to przecież od kupującego zależy który egzemplarz wybierze dla siebie. Lornetki te tylko chwilow pojawiają się na rynku i nie będzie możliwości ich zakupu przez dłuższy czas, więc moim zdaniem nie warto zawracać sobie głowy jakimis szczegółowymi testami.

 

Pozdrawiam

Rad Radish

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przykładzie lornetki Meade 10x50 widzimy jak trudno jest ocenić jakość lornetki. Co osoba to inna opinia. Od negatywnych, typu szkoda oczu, bo to chłam, który nadaje się do śmietnika, do pozytywnych, typu daje ostre obrazy na całej powierzchni, a gwiazdy są jak szpileczki.

Nie moge sie tutaj zgodzić. Praktycznie wszystkie oceny były pozytywne, jedynie Arek wystawił mocno negatywną. Ale odnosze wrażenie że zrobił to troszke na pokaz, żeby stonować pozostałe opinie. Nie da sie też ukryć że Arek jest troche "zepsuty" przez testy lornetek po kilka tysięcy zł, i tym bardziej rzucają mu sie w oczy pewne wady a niska cena nie jest dla niego tak istotna jak jakość.

 

A gdzie leży prawda? Zapewne gdzieś pośrodku. Ale po co piszę ten tekst, skoro prawie wszyscy to wiedzą? Otóż trochę inaczej odnoszę się teraz do przeprowadzonych wcześniej testów lornetek. I nie chodzi mi bynajmniej o brak wiedzy testujących (tu na pewno wszystko było OK), ale o dobór instrumentów, a konkretnie o reprezentatywną próbkę.

Z tego co pamiętam, to do testów większość sprzętu dostarczali dystrybutorzy (sprzedawcy) lornetek. Czy taki test jest reprezentatywny? Przecież spośród Meadów też wybieraliśmy te najlepsze i na ogół ich oceny były pozytywne. A przecież sprzedawca zanim wysłał do testu lornetkę też miał możliwość wyboru, a nawet więcej, mógł ją nieco "podrasować". I co wtedy?

Myśle że troszke sie zapędzasz. Nie zapominaj że do testów sprzęt dostarczają dystrybutorzy, a czesto są to osoby nie posiadajace odpowiedniej wiedzy czy urządzeń pozwalających na jakąś głębszą selekcje. Zapewne patrzą tylko czy obrazy są równoległe i wysyłają. Ale pamiętam że w testach u Arka były lornetki rozkolimowane czy z włosami w środku wiec przypuszczam że nawet nikt na nie nie rzucił okiem przed wysyłką. W przypadku drogich lornetek, jedną z ich zalet poza wysoką jakoscią jest także jej powtarzalność więc pewnie też nie ma powodu do sprawdzania.

Jeśli chodzi o Meade to na mnie wrażenie zrobiła również właśnie powtarzalność tego taniego produktu. W drugi dzień zakupów przejrzałem prawie 20 lornetek i nie było jakiś większych odchyłów od "meadowej" normy. Przy mnie przebierał w lornetkach tez jakiś gość i po każdej sprawdzonej lornetce powtarzał formułke "ja tam żadnej różnicy między nimi nie widze" :D.

 

Według mnie testy powinny być przeprowadzane na kilku lornetkach tego samego typu, zakupionych w sklepach (w sieci) i oczywiście przez kilka osób. Wiem, że to trudne, ale w przeciwnym razie testy mogą być mało wiarygodne.

Chyba nie ma takiej potrzeby. Test ma z grubsza odpowiedzieć czego można się mniej-wiecej spodziewać po danym typie lornetki. Bo trudno uwierzyć w to że odpowiednio wyselekcjonowany Meade bedzie miał jakość Zaissa czy Swarovskiego. A tanią "optyke" i tak trzeba obejrzeć przed zakupem żebym nie wiem jak dobrą opinie miała.

Dla mnie większe znaczenie ma to ze testy "grupy Arka" są niezależne.

Edytowane przez Marek_N
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej ho,

Ja też mam lornetkę. Kupiłem dziś rano w Lidlu w Czeladzi :), bo w Tychach została jedna. W Czeladzi sobie pooglądałem, powybierałem i kupiłem. Uważam, że za tę cenę warto. Byliśmy dziś juz w azimierzu Górniczym w parku i oglądalismy ptaki na drzewach. Spoooooooko.

A co do zakupów w Lidlu, wychodząc ze stoiska wędkarskiego, warto spojrzeć na leżące koło 3 częściowych kompletów damskich (2 pary majtek i pas do pończoch - za 22.90 :D ) pedzelki z wlosia końskiego. Kupiliśmy oprócz lornetki opakowanie pędzelków i 2 komplety damskie. W ten sposób wszyscy jesteśmy usatysfakcjonowani. :ha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku,

 

Nie moge sie tutaj zgodzić. Praktycznie wszystkie oceny były pozytywne, jedynie Arek wystawił mocno negatywną

Prawda, mogłem napisać "od negatywnej", zamiast "od negatywnych".

 

Ale odnosze wrażenie że zrobił to troszke na pokaz, żeby stonować pozostałe opinie

Zapewne tak, ale mógł to uczynić nieco inaczej.

 

Myśle że troszke sie zapędzasz. Nie zapominaj że do testów sprzęt dostarczają dystrybutorzy, a czesto są to osoby nie posiadajace odpowiedniej wiedzy czy urządzeń pozwalających na jakąś głębszą selekcje. Zapewne patrzą tylko czy obrazy są równoległe i wysyłają. Ale pamiętam że w testach u Arka były lornetki rozkolimowane czy z włosami w środku wiec przypuszczam że nawet nikt na nie nie rzucił okiem przed wysyłką. W przypadku drogich lornetek, jedną z ich zalet poza wysoką jakoscią jest także jej powtarzalność więc pewnie też nie ma powodu do sprawdzania.

Wyraziłem swoją opinię. Prawdę mówiąc nie wiemy jak jest w rzeczywistości. Wolałbym jednak, aby sprawdzane były lornetki z półki, a nie podsyłane przez dystrybutorów. Wiem, że jest to obecnie praktycznie nierealne, ale wolałbym, aby tak było.

Oczywiście im wyższa cena, tym większe prawdopodobieństwo powtarzalności, ale zawsze mogą zostać wykryte jakieś niespodzianki. Na przykład "słabe" okulary w lornetach Miauchi (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwy).

 

eśli chodzi o Meade to na mnie wrażenie zrobiła również właśnie powtarzalność tego taniego produktu. W drugi dzień zakupów przejrzałem prawie 20 lornetek i nie było jakiś większych odchyłów od "meadowej" normy. Przy mnie przebierał w lornetkach tez jakiś gość i po każdej sprawdzonej lornetce powtarzał formułke "ja tam żadnej różnicy między nimi nie widze"
:D.

Też to zauważyłem i napisałem w jednym z wcześniejszych postów.

 

Test ma z grubsza odpowiedzieć czego można się mniej-wiecej spodziewać po danym typie lornetki. Bo trudno uwierzyć w to że odpowiednio wyselekcjonowany Meade bedzie miał jakość Zaissa czy Swarovskiego. A tanią "optyke" i tak trzeba obejrzeć przed zakupem żebym nie wiem jak dobrą opinie miała.

Dla mnie większe znaczenie ma to ze testy "grupy Arka" są niezależne.

Zgadza się i chwała Arkowi i jego grupie za te testy. Sam tam zaglądałem i w przyszłości, jeżeli będą się pojawiać zajrzę jeszcze raz. Ale jeżeli coś można udoskonalić, to zawsze warto. A przed tym udoskonaleniem warto chyba zebrać takie opinie, jak nasze.

 

Pozdrawiam :)

Robert

Edytowane przez Robert_Bodzoń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przecież sprzedawca zanim wysłał do testu lornetkę też miał możliwość wyboru, a nawet więcej, mógł ją nieco "podrasować". I co wtedy?

 

Teoretycznie mógł dokonać selekcji przed wysyłką do testów, podrasować raczej nie. Uczestnicząc w jednym takim teście gdzie testowane były lornetki 70-80mm mogę cię zapewnić Robercie, że dostawcy nawet nie selekcjonują lornetki przed wysyłką bo gdyby chociaż selekcjonowali to nie było by takich wpadek jak kłaki chińczyka wewnątrz lornetki albo nie działające pokrętło ostrości. Pozatym są pewne wady, których nie da się usunąc poprzez wyselekcojnowanie lub podrasowanie (warstwy, pryzmaty, konstrukcja mechaniczna, rozstaw żrenic itd). Napewno idałem był by zakup losowy paru sztuk w sklepie i zrobienie testu ale tak zrobimy jak ktoś z PKiM-u wygra parę milionów w Totka i będzie chciał się jeszcze w te testy zabawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie mógł dokonać selekcji przed wysyłką do testów, podrasować raczej nie. Uczestnicząc  w jednym takim teście gdzie testowane były lornetki 70-80mm mogę cię zapewnić Robercie, że dostawcy nawet nie selekcjonują lornetki przed wysyłką bo gdyby chociaż selekcjonowali to nie było by takich wpadek jak kłaki chińczyka wewnątrz lornetki albo nie działające pokrętło ostrości. Pozatym są pewne wady, których nie da się usunąc poprzez wyselekcojnowanie  lub podrasowanie (warstwy, pryzmaty, konstrukcja mechaniczna, rozstaw żrenic itd).

 

Może i za bardzo doszukuję się w tym wszystkim jakiejś teorii spiskowej. Sam jestem przekonany, że większość dystrybutorów wysłała lornetki, takie jakie mieli. Ale wśród tej grupy mógł się znaleźć powiedzmy jeden, który dokonał wstępnej selekcji i dzięki temu "jego" lornetki dostały nieco wyższe noty.

Można tu nawet podać przykład omawianych lornetek Meade 10x50. Wygląda na to, że dostarczane do poszczególnych sklepów partie były podobnej jakości (za pewnymi wyjątkami), ale teraz już wiemy (także po postach Arka) na co zwrócić uwagę i nawet ja mógłbym taką wstępną selekcję przeprowadzić. :D

 

 

Napewno idałem był by zakup losowy paru sztuk w sklepie i zrobienie testu ale tak zrobimy jak ktoś z PKiM-u wygra parę milionów w Totka i będzie chciał się jeszcze w te testy zabawiać.

 

I tego Wam i sobie życzę.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie jestem zepsuty dobrymi lornetkami i dlatego tak raza mnie felery

w tanim sprzecie. Problem w tym, ze porownujac sprzet lub wykonujac jego testy trzeba miec pelen przeglad zakresu mozliwosci. Jak ustawiamy skale jakiejs kategorii od 0 do 10 punktow to musimy spojrzec i przez sprzet, ktory zasluguje na te 10 punktow jak i na ten ktory dostanie 0. Gdy porownujemy stare Tento do Meade 10x50 (jednego wybranego z 20 sztuk) to poruszamy sie pewnie w zakresie 0-4 i nie wiedzac jak wypoadlby sprzet dajacy punkty z zakresu 6-10.

Tym samym sztucznie zawyzamy jakosc taniego sprzetu. Stad zachwyty nad Meadem wielu osob, ktore nie patrzyly przez dobry sprzet i moja zla opinia o Meade.

 

W ocenach Meade 10x50 juz pojawily sie teksty o swietnej punktowosci obrazow gwiazd, co swiadczy o prawie zerowym astygmatyzmie. Z prywatnych maili wiem

ze nie tylko w partii ktora ja przejrzalem, ale i w innych partiach okulary mocno

chodza na boki. A jak chodza na boki, to punktowosc na pewno nie jest idealna.

A z czasem bedzie gorzej...

 

No i jeszcze jedno. Testujac sprzet trzeba robic bezposrenie porownania. W zadnym wypadku nie mozna porownywac jakiejs lornetki na podstawie tego co widzialo sie kiedys w innym sprzecie. To jest bardzo mylace i widoki przez aktualnie ogladany sprzet wydaja sie zawsze lepsze niz sa w rzeczywistosci.

Doswiadczylem tego bedac na pewien czas odizolowany od mojej Minolty Activa i bedac skazany na Tento 10x50. Tento wydawala mi sie znosna, dopoki znow

nie spojrzalem przez Minolte w takich samych warunkach i czasie.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy porownujemy stare Tento do Meade 10x50 (jednego wybranego z 20 sztuk) to poruszamy sie pewnie w zakresie 0-4 i nie wiedzac jak wypoadlby sprzet dajacy punkty z zakresu 6-10.

Tym samym sztucznie zawyzamy jakosc taniego sprzetu. Stad zachwyty nad Meadem wielu osob, ktore nie patrzyly przez dobry sprzet i moja zla opinia o Meade.

 

To bardzo istotne stwierdzenie. Od razu nasunęło mi się porównanie Tała 100 z Takiem. Kiedy obserwowałem Tałem wydawało mi się, że jest bardzo dobry, ale teraz już wolałbym do niego nie wracać, co nie znaczy że jest zły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale teraz już wolałbym do niego nie wracać, co nie znaczy że jest zły.

Właśnie o to tu chodzi, lornetka LidlLeade 10x50 kosztuje 88zł i należy ją oceniać w stosunku do sprzętu za 50 -150zł, jasne że Minolta Activa jest lepsza ale to już inna kategoria cenowa.

 

pozdro

Krzysiek

 

ps. chyba lepiej żeby początkujący, niezamożny astroamator kupił LidLeade 10x50 niż jakiś rubinowy wynalazek za 100żł.

Edytowane przez Krzysztof_TG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tym sposobem powoli dochodzimy do ogólnego porozumienia. :D

 

Przyjmując skalę 1-10 jako skalę solidności wykonania i otrzymywanych obrazów nieba, tak oceniam kilka z moich dotychczasowych instrumentów (proszę to porównanie potraktować jako zabawę):

 

1) teleskop PLUTO/S 114/500

2) teleskop Szukacz Komet 150/900

4) lornetka Meade 10x50

5) lornetka BPC 7x50, lorneta Kronos 26x70, lorneta Leidory 25x100, Tal 150P

6) Synta 200/1000, Tal 1

7) Tal 100 RS

 

Miejsca 8-10 zarezerwowane dla moich przyszłych instrumentów. :D

 

Być może w innym dniu to porównanie wyglądałoby nieco inaczej, tym bardziej, że dotyczy tak różnych instrumentów. I na pewno wyglądałoby inaczej, gdyby porównanie obejmowało stosunek jakość/cena.

 

Jeszcze raz proszę potraktować to jako zabawę, przeprowadzoną na szybko i bez większego zastanowienia.

 

"Troszkę" wybiegłem poza temat, za co przepraszam.

 

Robert

Edytowane przez Robert_Bodzoń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.