Canon 6D - czy warto modować?

[Anihilator]

Dzień dobry,

zwracam się z prośba o poradę czy warto robić astromodyfikację do Canona 6D mkI? Może ktoś robił i różnica jest na tyle mała, że nie ma to sensu?

Jeśli warto to jaką najlepiej wykonać- usunięcie wewnętrznego filtra czy full spectrum? W drugiej opcji obawiam się później, że w aparacie nie będzie działał AF jeśli chciałbym robić zdjęcia za dnia.

Pozdrawiam serdecznie,

Marcin

[Przemotar]

Bez moda łapiesz (o ile dobrze pamiętam) około 25% światła emitowanego przez wodór. Najdzie Cię ochota na focenie obszaru gdzie jest wodór i szybko pożałujesz, że nie masz moda Sam przez to na początku przechodziłem - też dużo czytałem i odnosiłem wrażenie że z modem "to nie jest tak jak na prawdę widać" i nie robiłem moda... do czasu aż nie spróbowałem fotografowania obszaru w Orionie z Pętlą Barnarda i po 3 nocach wyjazdów pod bortla 3 i zebraniu 12h materiału okazało się, że Pętla była prawie w ogóle nie widoczna. Zmarnowane 3 noce, materiał do wywalenia, a aparat od razu poleciał na moda do Michała Kałużnego.

 

Aparat dalej normalnie robi zdjęcia za dnia, a w nocy zasysa wodór aż miło

[Miesilmannimea]

Wyczuwam prowokację

[Anihilator]

26 minut temu, Miesilmannimea napisał:

Wyczuwam prowokację

Może tak wyglądać, może się dla innych wydawać oczywiste  Ale chyba za dużo czytałem w Internecie na ten temat i zrobił mi się mętlik w głowie przez co potrzebuję takiego usystematyzowania wiedzy. Ogólnie dodam, że nie będę robił zdjęć rozległych mgławic wodorowych.

Jak rozumiem wycięcie filtra środkowego, umożliwi mi robienie zdjęć w dzień w trybie custom white balance i AF będzie działał?

[cmku]

Usuwasz 1 fitr z matrycy, musisz przesunąć matrycę do przodu o 1/3 grubosci filtra ktory usunołeś i wtedy powinno ostrzyc w dzien bez problemu.
Jeśli nie interesuje cię fotografia mgławic wodorowych to poco modować ?

[WojtasSP320]

41 minut temu, Anihilator napisał:

Ogólnie dodam, że nie będę robił zdjęć rozległych mgławic wodorowych

No to chyba zabieg mija się z celem. Moda robi się, żeby do matrycy docierało więcej z linii zjonzowanego wodoru właśnie z mgławic.
Mogę jedynie wkleić w wątek dwie klatki tego samego obiektu robionego aparatem modowanym i niemodowanym (ja wiem, różne body, bo niemood to Canon 5D mk III - klatka 60s @ ISO640, a mod to Canon 60D klatka 45s @ ISO800, ale może da Ci to ogląd na to jak to wygląda).
Modowany to ten bardziej fioletowy.
 

Edytowane 20 Grudnia 2022 przez WojtasSP320

[marro]

Spotkałem się z opinią, że 6D to jeden z najlepszych aparatów do astrofoto - najlepiej ta pierwsza wersja i że to ostatni moment kiedy jeszcze można je kupić we względnie dobrym stanie. 

Modyfikacje robi Michał Kałużny - jak będziesz chciał to znajdziesz go w otchłaniach internetów albo na FB. Robi też maski. 

Żeby robić zdjęcia za dnia trzeba ręcznie ustawić balans bieli - u mnie w każdym razie Michał zrobił tak że robię zdjęcia w nocy i w dzień. Z AF nie zauważyłem problemów. 

Jest jedna - dla mnie duża - niedogodność w 6D - klapka LV jest trwale zamontowana w body - wcześniej miałem 700D gdzie ta klatka była wysuwana i do woli obracana - to mocno ułatwia fotografowanie obiiektów wysoko nad horyzontem czy w zenicie. Oszczędzało sporo gimnastyki. 

[Anihilator]

Dziękuję za informację oraz zdjęcia obrazujące rożnice.

Tak sie składa, że jestem posiadaczem pierwszej wersji Canona 6d w dobrym stanie

Z Michałem Kałużnym już wstępnie pisałem w sprawie moda, ale wolałem poznać zdanie ogółu ludzi na temat modyfikacji 

 

Na tą chwilę chyba jednak przychylam sie do zdania, że skoro nie planuje robic szerokich kadrów nieba z mgławicami wodorowymi to raczej nie będę robił modyfikacji. Ale jeszcze z chęcią zobaczyłbym kilka dodatkowych wypowiedzi innych osób. Być może jest jeszcze coś o czym nie wiem dla czego warto byłoby zrobić moda ?

[marro]

1 godzinę temu, Anihilator napisał:

skoro nie planuje robić szerokich kadrów nieba z mgławicami wodorowymi to raczej nie będę robił modyfikacji.

Skoro nie planujesz robić szerokich kadrów nieba to co? Planujesz fotografować obiekty głębokiego nieba a nie szerokie kadry to raczej wypadałoby czym prędzej modyfikować. Jak chcesz łapać mgławice typu M42 czy Kalifornię to właśnie modyfikuj. 

 

[.zombi.]

2 godziny temu, Anihilator napisał:

Na tą chwilę chyba jednak przychylam sie do zdania, że skoro nie planuje robic szerokich kadrów nieba z mgławicami wodorowymi to raczej nie będę robił modyfikacji.

 

To może napisz co planujesz focić ! Bardzo mnie to ciekawi.

Edytowane 21 Grudnia 2022 przez .zombi.

[isset]

Gromady kuliste  

[Anihilator]

Jak rozumiem w takim razie jednak tkwię trochę w złym przekonaniu. Ogólnie planuję fotografować obiekty głębokiego nieba jak galaktyki, gromady, mgławice przy czym raczej nie będę robił zdjęć rozległych mgławic jak Pelikan, Ameryka Północna, Kalifornia czyli rozległych mgławic emisyjnych H(II). Ale jak najbardziej pewnie będę np: M42 czy NGC2237 (Rozetę) itp

[WojtasSP320]

Nie ma znaczenia rozległa czy nie. Różnica może być np między mgławicami emisyjnymi a refleksyjnymi. Akurat m42 i rozeta są emisyjne czyli świecą zjonizowanym wodorem więc mod jak najbardziej się przyda. W niektorych galaktykach też jest dużo wodorowych obłoczków (m31, m33)

[Anihilator]

Okey, dziękuję wszystkim za rzeczowe wypowiedzi. Podsumowując jednak zrobię modyfikację, nie full spectrum, ale wycięcie filtra środkowego 

 

[piotrek_w]

Witam

Mam pytanie odnośnie modyfikowania Canona 6d.

Od jakiegoś czasu robię szerokie kadry modyfikowanym Canonem 1100, kupiłem też 6d w celu modyfikacji ale na razie tak sobie leży i czeka. Czy przejście na moda 6d w porównaniu z 1100 da dużą różnicę na plus? Może ktoś z Was ma doświadczenia w tym temacie.

I jeszcze pytanie czy mod pomaga w fotografowaniu ciemnych mgławic, np okolice Irysa, okolice Plejad , IFN w okolicach M81 M82 itp.

pozdrawiam Piotrek

[Paniki]

Mniejszy szum/większa czułość i większe pole widzenia.