Skocz do zawartości

Zakres ogniskowania w astrofotografii


astrokarol

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,


chcę zapytam o jedną rzecz bo nie znam się na astrofotografii.

Generalnie zaczęło się od płaszczyzny ogniskowania w okularach do teleskopu. Piszę o tym byście wiedzieli od czego zacząłem, co może ewentualnie pomóc w odpowiedzieć na pytanie. Wyszło na to, że w sumie do moich potrzeb wystarczy zakres ogniskowania. Znalazłem w miarę dużą bazę pomiarową z której wynika, że różnica pomiędzy okularami, to jak dobrze pamiętam 15 mm (czyli zakres wysuwu wyciągu).


A jak jest to w astrofotografii ?

Jaki zakres wyciągu jest wymagany ?

Jaka jest średnia wartość (nm) "podogniskowania" (nazywacie to chyba "przeoginiskowanie) w czasie sesji ?

Jaki najmniejszy "krok" wyciągu jest potrzebny (wartość przesunięcia drawtube w np. nm ) przy założeniu "normy" czyli wykluczając jakieś egzotyczne kamery, filtry itp. (tak samo jak odrzuciłem skrajne - mało znane okulary) ? Ewentualnie ile wynosi ta wartość przy ekstremalnej fotografii gdzie wymagany jest bardzo mały krok ?

Dążycie do tego by pomiędzy fizycznym "zakończaniem" zestawu - noskiem kamery (?) a płaszczyzną ogniskowania była jak najmniejsza odległość czy jest to coś co narzuca projekt kamer, filtrów i to jest niezmienne ? Np. w okularach można założyć krótszy nosek lub nawet zmienić na inną obudowę by przybliżyć go do LW.

Przy okazji - jest jakieś uniwersalne "przyłącze" w astrofoto ? Tak jak w wizualu wejście 2" i 1,25".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w astrofoto manewrujesz filtrami i to one wprowadzają największe różnice. Ale to nie jest dużo. Korekty wynikające z rozszerzania termicznego setupu też są nieduże do F/5. W newtonie 200/1000 max milimetr. W moim przypadku największy skok mam w teleskope F/12, jak zmieniam na filtr h-alpha, to muszę przesunąć wyciąg o 160 kroków (silnikiem krokowym 1.8 stopnia podłączonym do osi 1:10 w wyciągu). W F/5 to jest zmiana o ok. 10-20 kroków. Generalnie czym większa światłosiła, tym cieńsza płaszczyzna ostrości, ostrzenie trzeba robić dokładniej i drobny ruch o 3 kroki jest widoczny na masce Bahtinova w F/5. W F/12 tak od 20-30 kroków dopiero. W bardziej światłosilnych typu RASA jest to jeszcze bardziej dokuczliwe i jeszcze częściej trzeba korygować ostrość w trakcie sesji. Ja w F/5 ustawiam to raz na obiekt, czyli 3-4h w moich warunkach i ostrość jest trzymana. W F/12 jeśli nie zmieniam filtrów, to raz na miesiąc wystarczy :D

Płaszczyzna ostrzenia nie zmienia się przy zmianie kamery (zakładając idealną sytuację że sensory są na tej samej głębokości i gwint wkręca się tak samo). To jest własność teleskopu. W praktyce - drobniejsze piksele będą pokazywały drobniejsze ruchy, choć w przypadku ustawiania na HFD z dokładnością subpikselową ostrość powinna być zachowana. Niestety w rzeczywistości zawsze będzie trochę różnicy, nawet wkręcając tę samą kamerę, i trzeba podregulować.

 

16 minut temu, astrokarol napisał(a):

Dążycie do tego by pomiędzy fizycznym "zakończaniem" zestawu - noskiem kamery (?) a płaszczyzną ogniskowania była jak najmniejsza odległość czy jest to coś co narzuca projekt kamer, filtrów i to jest niezmienne ?

w astrofoto ostrzysz na igłę, tak dobrze, jak tylko się da. Na maskę Bahtinowa, tri-Bahtinova, Hartmana (której chyba nikt już nie używa), albo algorytmicznie mierząc HFD gwiazdy (kiedyś mierzono FWHM, co jest ciut mniej dokładną metodą). W nauce lekko rozogniskowuje się gwiazdy, bo chodzi o to żeby zmierzyć w zakresie liniowej pracy sensora, a nie przepalić punkty. Tutaj dobrze jak punktowe źródło światła zajmuje ciut więcej pikseli. Ale zawsze to robisz w takim zakresie, gdzie tuba ma płaszczyznę ostrości. Generalnie lepiej dać większą przedłużkę, a wyciąg wysuwać tylko troszeczkę - lepiej zachowana jest sztywność.

 

Płaszczyzna ostrości jest w teleskopie stała (w stałych warunkach). Jak wkładasz szkło w tor optyczny, to się zmienia na inną stałą wartość. W zmiennych warunkach - płaszczyzna ostrości przesuwa się.

 

22 minuty temu, astrokarol napisał(a):

Przy okazji - jest jakieś uniwersalne "przyłącze" w astrofoto ? Tak jak w wizualu wejście 2" i 1,25".

w astrofoto lepiej skręcać niż wkładać noski - mniej ugięć, pewniejszy chwyt. Standardów jest kilka, najczęściej M42(T2), M48, M54, ale wyciągi są różnie zakańczane. Czym większy krążek luminancji pod większe sensory, większe wyciągi, tym większe gwinty. Zwykle przy APS-C przyjmuje się M48, M42 przy mniejszych sensorach, M54 przy pełnej klatce.

 

kupując teleskop trzeba sobie sprawdzić w nocie katalogowej jaka jest odległość płaszczyzny ostrości od krawędzi wyciągu - żeby sprawdzić czy wejdzie koło filtrowe, OAG i inne dodatki, oraz musi zostać te kilka milimetrów na ostrzenie. Np. z lustrzanką, OAG i FRA300 trzeba już cudować i szukać/dorabiać cienki konwerter z bagnetu na gwint metryczny. Ale te 2-3mm zostają i wystarczają do rozogniskowania gwiazd w obie strony oraz wyostrzenia na obiekty w odległości kilku metrów.

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniesieniem mogą być parametry najlepszych w tej chwili dostępnych fokuserów, pozwalających na automatyczne ustawianie ostrości i automatyczne poprawki w wyniku zmian temperatury.

Na przykład FLI Atlas ma skok 9 mm i 115 000 kroków.  To z zapasem wystarcza do obsłużenia każdej zmiany filtrów w każdych warunkach atmosferycznych.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w astrofotografii używa się pojęcia CFZ - Critical Focus Zone. Wielkość tej strefy zależy jedynie od światłosiły.  EDIT: I od długości fali ale... tą w amatorskiej fotografii możemy pominąć 🙂 

 

 

Polecam: 

 

https://www.innovationsforesight.com/education/how-much-focus-error-is-too-much/

 

 

 

 

Edytowane przez Wiesiek1952
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój astrograf - Officina Stellare Veloce RH 200 - ma akurat tubus złożony z trzech warstw metalu tak dobranych, że następuje kompensacja zmian wymiarów tuby . Z doświadczenia wybadałem, że nie wymusza to refokusowania w zakresie zmian temperatury +-15 stopni od temperatury początkowej. To wynik chyba lepszy jeśli nie porównywalny z tubami z włókien węglowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, astrokarol napisał(a):

Ale zależna od projektu (zawsze można skrócić/wydłużyć tubę).

zależna od optyki :) żelastwo to tylko punkt odniesienia, żeby się nie szarpać. Nieznośnym byłoby gdyby producenci podawali płaszczyznę ostrzenia od płaszczyzny głównej obrazowej w soczewce. To by było czyste zło. Podaje się od krawędzi schowanego wyciągu, czasem z wkręconą jakąś redukcją. Nie zauważyłem tu reguły, niestety trzeba dokładnie studiować obrazki i przyglądać się co jest wkręcone. Bo jak producent zakłada, że standardowo musi być wkręcona 5mm grubości redukcja, a płaszczyznę ostrzenia podaje bez niej, to można się ostro przejechać. I skracaj potem petzvala albo zmieniaj kamerę...

Z reduktorem/flattenerem jest jeszcze większy cyrk, bo układ flattener-sensor musi być w stałej, ścisłej odległości, z dokładnością do dziesiątych części milimetra. Czym mniejszy piksel i większa światłosiła, tym dokładniej. Na forum możesz podziwiać naręcze tematów pt: gwiazdy z flattenerem pojechane. Jest to dość łatwe rozpoznać czy flattener jest za blisko, czy za daleko, bo gwiazdy są wtedy pojechane promieniście lub koncentrycznie, ale weź to skoryguj po ciemku dodając do tego tilt. A potem zmień kamerę na inną, bo np. chcesz OSC zamiast mono. Dlatego petzvale górą :D

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W większości przypadków - tak. Dlatego czasem do astrofotografii trzeba "podnosić" lustro Newtona , dlatego w niektórych teleskopach słonecznych (np. Lunt 50 ) trzeba wykonywać specjalne redukcje lub inne kombinacje aby kamerka włożona zamiast okularu ostrzyła.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.