Adaptacja balkonu - potrzebna pomoc

[smopi]

Cześć,

sprawa jest taka: mam na balkonie takie beznadziejne deski szczotkowane WPC (chyba tak to się nazywa), które uginają się jak głupie i nie zapewniają jakiejkolwiek stabilności dla teleskopu. Chcę coś wykombinować, żeby w miejscach gdzie stawiam nogi statywu jakoś to usztywnić. Mogę też w miejscach na statyw wyciąć dziury w tych deskach i dać tam coś stabilnego, co będzie opierało się bezpośrednio na konstrukcji balkonu.

 

Macie jakieś sprawdzone patenty, jak to ogarnąć? Może jakieś mini betonowe wylewki? Albo bloczki betonowe, tylko jak je przymocować do konstrukcji balkonu, żeby się nie ruszały?

 

 

[lkosz]

A może wystarczy kupić większe aluminiowe płytki 300x300x10mm i położyć pod nogi? Ja poszedłem tą drogą, ale problem miałem inny - mam goły beton na balkonie i nie chciałem w nim robić dziur kręceniem śrub w filarze. Całkiem spoko twoja podłoga wygląda, przewiewna, szkoda to paprać betonem

[smopi]

1 minutę temu, lkosz napisał(a):

A może wystarczy kupić większe aluminiowe płytki 300x300x10mm i położyć pod nogi?

Dzięki za odpowiedź. Teraz tak robię, tyle że płytki są ceramiczne. Jest lepiej ale i tak niedostatecznie stabilnie. Nie ma mowy np. o chodzeniu po balkonie podczas ekspozycji, bo gwiazdy latają po całym kadrze. Dodatkowo chciałbym oznaczyć dokładnie miejsca w których stawiam nogi statywu, dzięki czemu nie będę musiał po każdym wystawieniu zestawu ustawiać go na biegun, albo będą potrzebne tylko względnie małe korekty (głowicę ze statywem wynoszę w jednym kawałku, później dodaję tylko przeciwwagi i teleskop). Dlatego takie układane tylko na czas sesji płytki nie do końca się sprawdzają.

[lkosz]

Jeśli to latanie gwiazd po całym kadrze nie jest parabolą, to to trzeba podeprzeć od spodu jeśli masz beton pod deskami, albo pomyśleć o innym miejscu/konstrukcji/postawieniu filaru na stałe. Chodzenie po balkonie przy pracującym teleskopie jest bardzo złym pomysłem i zawsze wyjdzie to w guidingu, ale mówimy o szarpnięciach rzędu 5-10 sekund łuku.

 

Sugeruję też pomyśleć czy nie możesz chociaż montażu mieć tam na stałe. Osłaniasz to tylko przed zanieczyszczeniami. Szkoda czas marnować na ustawianie na biegun co noc

Edytowane 26 Czerwca przez lkosz

[Miesilmannimea]

Pod spodem masz beton? Jeśli tak to wycinasz otwornicą otwory DOKŁADNIE pod stopkami statywu, wiercisz w betonie otwory np. 16mm, wklejasz gwintowaną szpilkę odpowiedniej długości, na nią nakręcasz choćby przedłużoną nakrętkę i ta tym stawiasz statyw. Jak zrobisz to ładnie tak, że powstałe "wsporniki" będą kilka mm poniżej powierzchni desek to nie będzie przeszkadzać w chodzeniu i nawet żona Cię nie opieprzy

[smopi]

@Miesilmannimea, tak, mam tam beton tylko nie wiem jak gruby, a nie chcę przewiercić się do sąsiadów. No nic, trzeba będzie uważać.  Pomysł wydaje się ciekawy, chyba tak spróbuję to ogarnąć, tylko muszę najpierw dokładnie wyznaczyć miejsce na nóżki. Z żoną temat jest już przegadany i jest akceptacja Od tego zacząłem, bo bez zgody organów decyzyjnych to najwyżej mógłbym kolejną doniczkę z kwiatkiem tam postawić

[count.neverest]

Ja zdjąłem 2 takie deski i stawiałem bezpośrednio na balkonie.

[smopi]

4 godziny temu, count.neverest napisał(a):

Ja zdjąłem 2 takie deski i stawiałem bezpośrednio na balkonie.

Ja chętnie zdjąłbym wszystkie, ale wiesz... żona...