Skocz do zawartości

musze sie z Wami tym podzielic ;)


Rekomendowane odpowiedzi

Odniosłem wrażenie, że ta pani żyje też z konieczności, bo musi - papieru toaletowego też pewnie chętnie by nie używała, ale musi. Ja tam mawiam chcieć to musieć. Niech wywali compa i pisze ręcznie, rękopisów w księgarni dawno juz nie było... :D:Beer:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Hanna na komputerze potrafi :

- pisać książki

- aktywnie korzystać z poczty

- czatować

- 'chodzić' na randki

- robić zakupy

- posługiwać się programami graficznymi (przynajmniej w minimalnym stopniu)

 

Nie wiem jakie umiejętności potrzebne są do projektowania scenografii i kostiumów ale jakoś nie chce mi się wierzyć żeby w awangardowym teatrze "The Kitchen" w New York City robili coś takiego 'na piechotę'...

 

Ah... Głupie gadanie.

Komórkę pani Hanna też zapewne bierze z obrzydzeniem do ręki. Kto wie czy nie większym niż członka...

 

Muszę przyznać, że uległem pani Hannie i jak to piszą w wywiadzie 'skłonności pani Hanny do prowokacji' wyraźnie wzięły górę.

 

Miłego wieczoru. Części z Was życzę owocnych obserwacji bo w Warszawce niebo całkiem, całkiem.

 

Aha! Dzisiaj w pracy też miałem podobny przypadek. Poprawiałem po kimś dokument (ten ktoś siedział obok żeby się mógł czegoś nauczyć) no i po zakończeniu wcisnąłem ctrl+s (jak to w excelu i innych programach bywa) i zamknąłem. Po jakimś czasie okazało się, że pracownik, który miał to wysłać nie mógł znaleźć poprawionego pliku na serwerze. Potem się okazało, że ja też nie mogłem.... :-P Rozwiązanie: Szef wydaje polecenie - popraw. Hi hi hi....

 

No książki, której nikt nie czytał raczej nie ma komu kazać przepisać no ale Pani Hanna wiele potrafi... ręcznie! :-]

Edytowane przez bart014
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaaa... ta Pania poznalem jakis czas temu. Co tu gadac, normalna nigdy nie byla. Polscy artysci maja na ogol bardzo niezrozumiala sklonnosc. Swiat sie zmiania, techniki i media w sztuce takze ewoluuja. A nasi zawsze w tyle - niby tradycjonalisci, ale ja raczej powiedzialbym - chorzy ortodoksi.

 

Ja zauwazylem pewna prawidlowosc, artysci ktorzy maja otwarty umysl, ktorzy potrafia nauczyc sie nowego narzedzia, natychmiast staja sie bardzo sprawnymi "grafikami". To nienajlepsze slowo, ale na razie lepszego nie widze. To samo dotyczy fotografow - po prostu dzisiejszy fotograf ktory nie bedzie sprawnym "grafikiem" od np. Photoshopa raczej na rynku nie ma szans.

 

Pani Bakula mowiac o grafice komputerowej twierdzi, ze komputer sam niby wszystko robi. Czyli "klik mysza" i komputer namaluje kwiatuszek.

 

Niech swiadczy o tym fragment: "Nie próbowała pani skorzystać z jakiś programów graficznych? A pewnie, że próbowałam i jest to straszne! Do malowania potrzebna jest ręka. Malowanie to jest ręczna robota. Oczywiście, może pan też uprawiać seks z wibratorem i to jest dokładnie tak, jak z malowaniem komputerem."

 

To juz maksymalna ignorancja. Ta kobieta nie ma zielonego pojecia o czym mowi. A najgorsze jest to, ze obraza m.in. mnie, jako czlowieka wrazliwego tworzacego na komputerze od kilkunastu lat. Tworze zarowno metodami tradycyjnymi, jak i elektronicznymi. Zawsze fascynowalo mnie to, co jest pomiedzy - czyli polaczenie technik. Kiedys wszystki szkice i inne elementy tworzylem recznie, na papierze. Od kilku lat korzystam z duzego tabletu. Nie tylko calkowicie zastapil mi kartke, ale umozliwil wiele rzeczy, ktore nie bylyby bez niego osiagalne.

 

Kiedy Bagins (Baginski) otrzymal nominacje do oskara za swoj shorcik "Katedra", polski srodowisko animatorow oburzylo sie :) Nie zapomne komentarza pewnego pajaca, ktory powiedzial - to nie jest wartosc, bo zrobil ja komputer, a nie czlowiek. Nie chce mi sie podawac nazwiska, bo to obciach dla naszej mini sceny "animacji".

 

Oczywiscie daleki jestem od uznania dzialania gotowych akcji, czy pluginow efektowych jako sztuki. To mnie odrzuca. Ale komputer wykorzystany jako narzedzie kreacji tak, aby odtworzyc, lub wzbogacic techniki tradycyjne, moze byc naprawde fascynujacy.

 

Kiedys, na zajecia z Analizy i interpretacji fotografii przynioslem pewna duza odbitke. Piekne podloze barytowe. Kobieta prowadzaca te zajecia miala spory wstret do fotografii cyfrowej. Ortodoksyjnie bronila tradycyjnej fotografii i barytowych odbitek. Kiedy zobaczyla moje zdjecia powiedziala - a widzisz, takich printow z cyfry bys nie zrobil. Piekna tonacja, detale w cieniach etc. - czyli cechy dobrej odbitki barytowej - kto widzial, ten wie o czym mowie. Jakiez bylo jej zdziwienie, kiedy powiedzialem, ze to wlasnie CYFRA :) Co zrobilem? Ano dopracowalem plik z cyfry w kompie b/w. Nastepnie naswietlilem slajd w postaci negatywowej. Na koniec juz w ciemni wykonalem obrobke i naswietlanie papieru metodami tradycyjnymi. Tym sposobem dalem jej do zrozumienia, ze miedzy fot. cyfrowa, a analogowa w zasadzie nie ma roznicy. Przeciez to tylko rejestracja, a medium jakie uzyjemy jako ostateczne, to juz tylko nasza decyzja.

 

Tak samo inny fotograf, ktory od niedawna przekonal sie do Photoshopa. Teraz mowi, ze nigdy by nie zrobil takiej "kopii" w ciemnii. :)

 

Ja uwazam, ze medium w sztuce kazdy okresla sobie sam. Warunkiem ma byc tylko to, czy ma do tego talent i czy potrafii je wykorzystac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ot dokładnie Jesionie

Nie ma sztuki dla sztuki. Sztuka jest dla ludzi. Nie podejrzewam, aby Michal Anioł zrobił freski w kaplicy sykstyńskiej; powiedział: k... ale odwaliłem kawał porzadnej i twórczej roboty i nie chciał pokazywać tego innym ludziom. Zresztą kogo dzisiaj obchodzi ( proszę tego źle nie zrozumieć) jak on to zrobił, czy lewą, czy prawą ręką, czy ktoś mu trzymał farby i jak je utrwalił, itp. Większość ludzi którzy to oglądają powala na kolana samo dzieło, a nie technika jaka zostało wykonane. Fakt więc wypinania się na różne techniki twórcze wynika raczej z braku chęci nauczenia się posługiwania sie nimi i delikatnie mówiąc nietolerancji. No ale cóż, każdy chwali swoje.

Ja tam szkicuję dla przyjemności, tak jak i spoglądam w niebo. I kazda nowa technika odzwierciedlania rzeczywistości i nie tylko jest dla mnie wyzwaniem, jak i chęć spoglądnięcia w niebo przez różne typy sprzętu optycznego.

Gdyby jeszcze doba miała 50 h i człowiek zył 300 lat :Beer::Beer::Beer:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ot dokładnie Jesionie

Nie ma sztuki dla sztuki. Sztuka jest dla ludzi. Nie podejrzewam, aby Michal Anioł zrobił freski w kaplicy sykstyńskiej;  powiedział: k...  ale odwaliłem kawał porzadnej i twórczej roboty i nie chciał pokazywać tego innym ludziom. Zresztą kogo dzisiaj obchodzi ( proszę tego źle nie zrozumieć) jak on to zrobił, czy lewą, czy prawą ręką, czy ktoś mu trzymał farby i jak je utrwalił, itp. Większość ludzi którzy to oglądają powala na kolana samo dzieło, a nie technika jaka zostało wykonane. Fakt więc wypinania się na różne techniki twórcze wynika raczej z braku chęci nauczenia się posługiwania sie nimi i delikatnie mówiąc nietolerancji. No ale cóż, każdy chwali swoje.

Ja tam szkicuję dla przyjemności,  tak jak i spoglądam w niebo. I kazda nowa technika odzwierciedlania rzeczywistości i nie tylko jest dla mnie wyzwaniem, jak i chęć spoglądnięcia w niebo przez różne typy sprzętu optycznego.

Gdyby jeszcze doba miała 50 h i człowiek zył 300 lat :Beer:  :Beer:  :Beer:

pozdrawiam

 

No tak - tym bardziej, o czym nie kazdy wie, wielu malarzy uzywalo pewnych narzedzi, ktore krotko mowiac, mialy za zadanie rzucac obraz na plotno, z ktorego to obrazu sobie przemalowywali. Ja bym powiedzial, ze to taka malokreatywna metoda. Ale na sztuke trzeba patrzec przez pryzmat czasu i okolicznosci w jakich byla tworzona. Wtedy bylo to odkrywcze. Dzisiaj taka metoda na "obskure" bylaby maksymalnie potepiona.

 

Dzielo powstaje w glowie. Jaka zas metode zmaterializowania tego obierzesz, to juz twoja indywidualna sprawa. Moze to byc papier i tekst, moze to byc malarstwo, fortepian, albo fotografia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.