Skocz do zawartości

Skrzypu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Skrzypu

  1. Nie, oprócz Księżyca nic nie robiłem, z AZ3 nie da rady (EDIT: chyba M44 z czasem 1 czy 2 sekundy ). No a ostrość - strzelałem gdzieś po 20 zdjęć za każdym razem na nowo ostrząc i wybierałem najlepsze Zawsze się tam jakieś w miarę ostre trafiło. Jak na taki sprzęt to i tak nieźle, u mnie abberka specjalnie nie wyłaziła. Fotek nie wstawiam bo były gdzieś wcześniej. Dodatkowo sam Księżyc w wizjerze też nie był za duży, co utrudniało ustawianie ostrości. Próbowałem też ostrość ustawiać na gwiazdy. Tylko że na początku luzów nie było ...
  2. Seria NLV ma regulowaną (wysuwaną) muszlę oczną.
  3. Wiem, wiem, SW 80/400 to taniutki sprzęt. Od niedawna zauważyłem, że wyciąg przy niedużym już wysunięciu zaczyna się kiwać na boki, czego wcześniej nie było. Stąd moje pytanie, czy jest to kwestia podregulowania i wykasowania luzów czy może zużycia się elementów ? (chyba go nie zajechałem bo raczej delikatnie się z delikwentem obchodziłem, jedynie parę razy wisiał na nim EOS 400D ). Rozkręcał ktoś może wyciągi z krótkich achromatów SkyWatchera, da się coś zrobić ?? PS. Ten luz nie jest tragiczny, niemniej zaczyna się dawać we znaki. Na początku na pewno go nie było. Pozdrawiam
  4. Metatronie, z racji małego stażu mam być może infantylne pytanie. Czy nie dałoby się przyciemnić tła żeby pozbyć się tej szarości ? Próbowałem pobawić się w GIMPIE poziomami i ładnie to wychodziło. Oczywiście dużo gwiazd i kłaków wycięło w cholerę, ale my mamy przecież podziwiać M13. Pewnie szpece od obróbki daliby sobie z tym radę. Moje subiektywne wrażenie jest takie, że wolę oglądać "chudszą" M13 na ciemnym tle niż bardziej rozległą na szarym. Moich prób nie przedstawiam, każdy jak chce może przecież sam spróbować. Pozdrawiam
  5. Warto poczytać inne posty ziomala, niewiele mają wspólnego z astronomią, zwłaszcza ten jedenasty czy też dwunasty.
  6. Spróbuj rozejrzeć się za taką. W tej cenie nic rozsądniejszego się chyba nie wymyśli.
  7. Myślę, że w przypadku lornetek powinien być również aktualny wątek "Dlaczego zakup teleskopu na allegro to strata pieniędzy". Zresztą jest w tym samym dziale w którym i Ty piszesz, o tutaj. Nie ma cudów, lornerki z zoomem i o powiększeniach 40x do 90x niczego Ci nie pokażą. Do astro takim standardem jest lornetka 10x50, zwykle wybierana jako najbardziej uniwersalna. Sensowne lornetki kosztują w okolicach 300 zł, ale jeśli już chcesz wydać 100 zł, to lepiej na zwyczajną lornetkę 10x50 niż zoomy z megapowiększeniem. PS. Patrzyłem przez tanie zoomy, daj sobie spokój. Z kolei bawiłem się tanim Optisanem 10x50 i byłoby nieźle gdyby nie rozkolimowanie na dzień dobry. Pozdrawiam
  8. Trochę z innej beczki. Zeszłoroczne lato.
  9. Fajne zdjęcia wychodzą spod tej w sumie niewielkiej rurki. Brawo ! I czekamy na następne ! EDIT: Ooo ! Ile innych zdjęć ! Pracowicie spędziłeś czas w Beskidzie Niskim !
  10. Robsonie, ten zestaw z barlowem, LVW13 i szukaczem z Synty to już full wypas ! Fajnie to wygląda ! Zresztą też korzystam z większego szukacza. Wracając raz jeszcze do okularów długoogniskowych, to ja zatrzymałem się na SWAN-ie 20mm (super ale tylko gościnnie) i SPL 25mm. Dłuższe mają za dużą źrenicę.
  11. Do planetek z taką ogniskową nie ma sensu podchodzić - ja próbowałem z 400mm i Saturn był punkcikiem. Dopiero Synta 8" z barlowem (wypadkowa ogniskowa 2400mm) i EOS-em w ognisku głównym coś pokazała, ale tu znowu wyszedł brak napędu. Z ogniskową 500mm bez napędu to można jedynie Księżyc pofocić. Wystarczy AZ3 z adapterem 1/4". Najprostszy montaż z napędem to EQ3-2 (wystarczy napęd na jedną oś). Pozdrawiam
  12. Kawał dobrej roboty! I to jeszcze w środku nocy!
  13. Mam SW 80/400 jak również filtry Baadera: Moon&Skyglow i UHC-S. Obydwa są użyteczne, oczywiście UHC-S bardziej sciemnia niebo, ale jest jak najbardziej przydatny. Pod jasnym niebem nie zaszalejesz, ale ja w Chorzowie (też b. jasne niebo) spokojnie obserwowałem M31, M13, M27, M57 ... Przynajmniej jeden z nich warto by mieć w takich warunkach. Co do okularu szerokokątnego to próbowałem SWAN-a 20mm, ogólnie pozytywne wrażenia, jednak wady brzegowe widać, zależy czy jesteś na nie bardzo uczulony. A co do wieszania ciężkich okularów z kątówkami - nie zaszalejesz, wyciąg jest raczej lichy i ma tendencję do kiwania się lewo-prawo przy dużych wysunięciach (na szczęście w kierunku góra-dół jest w miarę stabilny). Ja mam zwykłą kątówkę i używam okularów pokroju SWAN czy SPL. Aha, okularów 2" tam nie włożysz, więc wiele długich szerokokątnych konstrukcji odpada. I jeszcze jedno - próbowałem używać NLV 40mm - totalna porażka z powodu jasnoszarego nieba (w końcu nic dziwnego). Pozdrawiam
  14. W czasie gdy ja kupowałem tubę to w przypadku zestawu z AZ3 był właśnie dokładany ten adapter o którym wspomniałem wyżej, niejako "fabrycznie". Qrcze, za bardzo nie czaję co to za adapter obejmy - foto który ma Tomi. Rozumiem że chcesz posadzić na barana aparat fotograficzny ? Za dużo mi tu o jeden element. Widzę że z Jarkiem się widujecie, więc jest on bardziej zaznajomiony z Twoim sprzętem. Pozdrawiam
  15. Służy do tego odpowiedni adapter, tak jak tutaj. W tym wątku masz zdjęcie jak to wygląda w praktyce. Odrośnik moim zdaniem jest raczej zamocowany na stałe. Na siłę nie próbowałem wyciągać, a wydaje mi się, że przednia soczewka jest zamocowana gdzieś w połowie długości "odrośnika". Pozdrawiam PS. Ale się kiełbasi wstawianie linków.
  16. Wracając jeszcze raz do tego krzesełka: Kupiłem je w jakiejś sieci handlowej za 10 zł. Do Synty 8" przy moim wzroście wystarczy. Na razie się tak nie wierciłem żeby je połamać. A faktycznie jest lekkie i fajnie się składa. Na wyjazdy w sam raz, na stacjonarnej miejscówce można sobie zafundować lepsze krzesełko. Pozdrawiam
  17. Trochę z innej, wakacyjnej beczki Chorwacja 2008, widok z Breli w stronę wysp Brać i Hvar. Niby nic, ale mi się podoba. Godzina 0.01, Księżyc w Skorpionie. Pozdrawiam PS. Już niedługo wakacje !!!
  18. I jeszcze jedna analogia, którą to pewnie doleję oliwy do ognia. Bo nie da się nie zauważyć, że miłośników astronomii i audiofilów cechuje - jeśli mogę tak to nazwać - monopłciowość Tak się składa, że miłosnikami astro i audio są zwykle osobnicy płci męskiej. Ja osobiście nie poznałem żadnej audiofilki. Tu, na forum, gdzie jest zarejestrowanych kilkanaście tysięcy użytkowników, kojarzę zaledwie trzy panie: Ori, Anię i Myszkę. Jeśli są inne to kłaniam się nisko i proszę o przebaczenie. Zresztą te trzy panie na tle kilkunastu tysięcy userów to przysłowiowy wyjątek potwierdzający regułę (mam szczerą nadzieję że się nie obrażą, nie mam takich zamiarów ). I co wy na to ??
  19. Tu mamy kolejną ładną analogię: To co łączy audiofilizm z astronomią amatorską to także tuning. Poczynania noxiliego można porównać do wyczynań ATM-owców ze swoimi teleskopami. Znamienne, że zwłaszcza posiadacze słabszego sprzętu mocno ingerują w swoje zabawki, aby wycisnąć z nich jak najwięcej. W astro też kombinujemy: tu grzałeczka, tam łożysko, a tam GOTO do Dobsona Czasem to daje naprawdę spektakularne rezultaty, choć ktoś może żartować, że to próba zrobienia z malucha mercedesa. W droższym sprzęcie to zjawisko pewnie mniej występuje, bo nie słyszałem żeby ktoś grzebał w Taku czy Marku Levinsonie (no grzałkę zawsze można dołożyć, ale lepszy sprzęt nie musi być już na siłę tak mocno udoskonalany).
  20. Panasmaras, zauważ że sesje nagraniowe prowadzone są w wyidealizowanych warunkach, w konkretnej sali lub studiu, bez publiczności, z odpowiednio dobranymi mikrofonami co do miejsca lokalizacji. Idąc na koncert nie dość że nie siedzisz tam gdzie mikrofon(y), to jeszcze dochodzi akustyka pomieszczenia + słuchacze. Na pewno nie da się tak zrobić, żeby to co Ty słyszysz na koncercie odpowiadało nagraniu na CD. EDIT: a to szuu mnie uprzedził ! Minuta przewagi !
  21. Tak też myślałem, Adam to potwierdził. Akurat dzisiaj rodzinna impreza i nie mam głowy do śledzenia wątku, a robi się ciekawie. Kolejne dwie analogie. Pierwsza to tzw. synergia. W audio polega to na tym, że dwa z pozoru przeciętne urządzenia po połączeniu razem wykazują dużo większą wartość niż każde z nich z osobna. I tak pewna przeciętna para kolumn z pewnym przeciętnym wzmacniaczem może dać piorunujący efekt w postaci odlotowego dźwięku. Cała rzecz w tym, żeby tą synergię wyłapać. Dotyczy to zwłaszcza łaczenia w pary kolumn ze wzmacniaczem i wzmacniacza z CD. Żeby było trudniej, ta synergia może wystąpić tylko w danych warunkach odsłuchowych, a gdzie indziej nie. W astronomii nie ma to może aż tak dużego znaczenia, ale jestem przekonany, że da się znaleźć wyjątkowe zestawienia np. okularów z teleskopami, i wyłapanie tego zestawienia jest nie lada sztuką, którą w obydwu hobby trzeba się długo uczyć. W astro jest to może bardziej racjonalne, bo wszyscy wiedzą jakie okulary są dobre a jakie nie, ale też istnieją tu dylematy, jak w wątku o Naglerze 31 w Syncie 8". Kolejna, ważniejsza analogia, to porównanie warunków odsłuchowych do warunków obserwacyjnych. Super sprzęt audiofilski o dużych gabarytach (zwłaszcza kolumny) usytuowany w pokoiku o powierzchni 6 metrów kwadratowych lub w wąskiej kiszce po prostu nie zagra. Istotna staje się umiejętność doboru sprzętu do swoich warunków odsłuchowych. Dlatego też zdarza się, że po super udanym odsłuchu sprzętu w pomieszczeniu odsłuchowym sprzedawcy oczarowani przywozimy wymarzony sprzęt do domu i co... po prostu kiszka. Dlatego też wytrawni audiofile odsłuchują u siebie sprzęt, który zamierzają zakupić (tak, jest to możliwe). Tak samo kupując 16" lustro pod zaświetlone miejskie niebo nie zobaczymy zbyt wiele. Dodajmy do tego okular długoogniskowy o zbyt dużej źrenicy wyjściowej i znowu kiszka. W astro też trzeba umieć dobrać sprzęt do swoich warunków obserwacyjnych. No tak, ktoś może powiedzieć, że telep można wytargać na ciemniejszą miejscówkę a klocków audio do willi szefa nie przeniesiemy żeby posłuchać dobrej muzyki. Tylko powiedzmy szczerze, ile razy w roku bierzemy telepa pod naprawdę ciemne niebo ? Można powiedzieć że są trawellerki. No tak, są też jamniki i miniwieże, nie mówiąc o MP3. Moim zdaniem analogii jest wiele, jeszcze co najmniej jedna się krystalizuje. Pozdrawiam.
  22. A zrób Sumas, zrób. Sam jestem ciekaw efektów. EDIT : już dawno zrobione , nie mam czasu na bieżąco śledzić wątku Ustosunkuję się później.
  23. Tu się z Adamem w pełni zgadzam. I jedni i drudzy wywołują na ustach osób postronnych dziwny uśmieszek. Wiem po sobie
  24. Przyjmuję krytykę, Noxili. Nie siedzę za długo w astro i nie mierzę tak wysoko. Ale i w audio są ludzie, którzy przedkładają technologię nad konkretną markę. Zwolenników wzmacniaczy lampowych nie przekonasz, że lepszy jest tranzystor. I dopiero w grupie wzmacniaczy lampowych szukają oni rozwiązania dla siebie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.