Skocz do zawartości

starczek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    241
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez starczek

  1. Fringe Killer do jasnych obiektów i/lub dużych powiększeń (z górnego zakresu możliwości tego telepa), bo wtedy fiolet najbardziej bije po oczach. Wziąłbym jeszcze Moon&SkyGlow i polaryzacyjny. Myślę, że to sensowny zestaw na początek.
  2. Składniki: - kątówka 2" - Hyperion 13 mm - barlow Antares 1,6x 2" - redukcja 2"/1,25" I teraz, jaka jest prawidłowa kolejność elementów aby uzyskać nominalną krotność barlowa? Idąc od strony obiektywu: 1) kątówka, barlow, okular 2) kątówka, barlow, redukcja, okular? Pytanie wynika z faktu, że Hyperion ma podwójną oprawę (zarówno 2" jak i 1,25"). Pytanie jest o tyle interesujące, że jest trochę okularów z podwójnymi oprawami i warto by ustalić prawdę obiektywną Mam swój typ, ale zastanawiam się czy prawidłowy. Na razie go nie ujawnię aby nie sugerować nikomu swojej odpowiedzi. PS Wiem, że mogę to sprawdzić na niebie nocnym mierząc rzeczywiste pole widzenia okularu - będzie to eksperyment potwierdzający teorię.
  3. Wersja Fastar ma F/2 - robi wrażenie...wszak to sprzęt "amatorski".
  4. Mała przerwa w wątku spowodowana urlopem. Nadganiam zaległości Sprawdziłem pokrycie metodą "chusteczkową" i jest bardzo dobrze - wizualnie nie widać winietowania Ale żeby nie było za różowo to Scopos 30mm i kątówka 2" nie ostrzą na nieskończoność (przetestowane na dalekich chmurach) Bez kątówki ostrzy ale to marna pociecha. A jak do tego doliczyć jeszcze wyciąg to będzie rzeźba z dobraniem specjalnych okularów - mało ekonomiczne/praktyczne podejście. Ergo, chyba odpuszczę te 2", bo będzie sporo z tym kłopotu - do szerokich pól będzie Megrez - w końcu jakoś muszę uzasadnić jego kupno a do Tała wsadzę Crayforda 1,25". Jeszcze się zastanawiam nad czymś co praktykuje się w dobsonach, czyli podniesieniem lustra, ale tu obawiam się kilku problemów: - czy w tubie jest miejsce na przesunięcie lustra? - nietypowa konstrukcja (mam na myśli korektor a nie celę lustra głównego), czy po przesunięciu LG stożek światła zmieści się całkowicie w korektorze? - czy zmiana odległości LG-korektor nie wpłynie na jakość korekcji? - kolimacja LG po przesunięciu - niby proste ale nie wiadomo co tam towarzysze radzieccy wymyślili - koszta całej operacji - może się okazać, że taniej nabyć Maka 180 z visualbackiem 2" Teraz kilka nurtujących mnie spraw pośrednio związanych z tematem. Tał ma sporą ogniskową - 2000 mm - po teoretycznym odrzuceniu koncepcji wyciągu 2", zastanawiam się jaki okular może dać mi największe rzeczywiste pole widzenia. Mam takie pomysły (dane okularów brałem ze stron producentów): 1) Celestron Omni 32 mm: pole 50', źrenica 3,2 mm, cena 175 zł 2) Vixen Plossl 40 mm: pole 49', źrenica 4,0 mm, cena 165 zł (NLV 40 mm i NPZ Plossl 40 mm mają AFOV tylko 1* większy od NPL-a, TeleVue Plossl 40 mm, Celestron E-Lux i Celestron Omni mają o 2* większy, co przekłada się na - odpowiednio - 50' i 51' rzeczywistego pola widzenia; ceny: NLV - 519 zł, NPZ - 249 zł, TeleVue - 459 zł, Celestron E-Lux - 139 zł, Celestron Omni - 175 zł) 3) Baader Hyperion 24 mm: pole 49', źrenica 2,4 mm, cena 379 zł Osobiście składam się ku rozwiązaniu dającego największe pole (51') przy największej źrenicy (4 mm), co wskazuje na Celestrona E-Lux lub Omni. A wiadomo, że im taniej tym lepiej. Dla kieszeni A poważnie: plossle są w tak zbliżonych cenach, że nie ma co "oszczędzać". Zastanawiam się czy Hyperion będzie całkiem chybioną inwestycją I tak już całkiem na koniec - ponad 1* w telepie 200mm i F/10 oraz oprawie 1,25" to chyba niemożliwe - czy się mylę? A może jakiś focal reducer? Są takie 0,63x a nawet 0,36x do SCT-ów. Tylko czy nie będzie problemu z wyostrzaniem - okaże się, że okular musi wjechać do tuby aby wyostrzyć z takim FR
  5. 0,7mm źrenicy jeszcze daje radę. TeleWujek zaleca do planet nie mniej niż 0,5mm. Pytanie brzmi co wolisz: mniejsze powiększenie i ostry obraz, czy większe ale już problemy z wyostrzaniem i wrażenie lekkiego rozmycia (taki jest efekt gdy "pojedziemy" z powiększeniem).
  6. Każdy post ma swój numerek (po prawej stronie ekranu na wysokości nicka autora). To jest bezpośredni link do konkretnej wypowiedzi. Niestety widać wtedy i resztę wątku w dół. Więc to prawie to samo - wiem, że prawie czyni różnicę, ale inaczej chyba się nie da.
  7. @ALF: potwierdzam Twoje spostrzeżenie a propos chromatyzmu. U mnie w Megrezie 110mm (też FPL-51) przy F/5.95 wyostrzony obraz jest również bezabberacyjny, zaś nawet minimalnie rozostrzony już pokazuje (bardzo lekki) kolorek. Dzięki temu wiem dokładnie gdzie jest punkt ostrości. Można oszczędzić na masce Bathinova Ja mam jeszcze takie pytanko jaka masz nasadkę dwuoczną i czy ostrzy Ci bez barlowa czy z nim? I jeśli z nim, to z jakim? Testowałem kiedyś nasadkę WO i z barlowem 1,6x nie ostrzyła z kątówką 2" (niestety nie mogłem sprawdzić z 1,25"). Ostrzyła za to bezpośrednio i to bez barlowa ale tak obserwować to można tylko w dzień. Te orciaki 18mm to trochę IMHO nie pasują do niego - gdzie te szerokie pola? Do tego sprzętu 2 x Hyperion 24 i masz prawie 3,3* - jest jazda!
  8. Pomysł zacny ale... obawiam się, że 99% zainteresowanych grzałką chce ją po prostu mieć (czyt.: kupić) a nie "produkować", programować. Sam chętnie bym przeczytał taki tutorial, ale lepszym rozwiązaniem będzie jak stworzysz prototyp a potem wdrożysz produkt komercyjny (choćby na skalę naszego forum). Niestety.
  9. Czyli co? Filtry + TMB monocentric i mamy zestaw seeingoodporny?
  10. Pogubiłem się w tych danych technicznych - na pewno to profesjonalny sprzęt
  11. Mogę jedynie zameldować, że będąc na Mierzei Wiślanej również widziałem dziś około 22:20. Fotek nie mam, bo brak sprzętu przy sobie. A tak ogólnie, to mam wrażenie, że zjawisko jest bardzo pospolite. Korzystając zaś z faktu urlopowania się nad morzem, liczyłem na zielony promień, ale to chyba musiałbym tu mieszkać i oglądać wschody/zachody kiedy tylko są widoczne - to może kiedyś by się udało. Sorki za OT.
  12. W pierwszym poście piszesz, że głównie chcesz tym mobilnym sprzętem rozdzielać gwiazdy podwójne i obserwować planety. Poza tym masz już Syntę 8, więc IMHO wybór prosty: Mak 127. Wykorzystasz w nim i LVW 13 (115x) i "piątkę" (300x). Ten drugi głównie do rozdzielania oraz raz, dwa razy w roku do planet jak trafisz na idealne warunki obserwacyjne. Poza tym to trochę mit, że Mak to tylko planety/Księżyc - nadaje się również do gromad kulistych, a możesz atakować i mgławice planetarne. Jeszcze raz powtórzę do galaktyk, gromad otwartych, mgławic masz Syntę.
  13. Jeśli oba mają tą samą aperturę to różnicy nie będzie żadnej.
  14. Człowieku! Nie trzeba cytować posta na trzy strony aby napisać jedno zdanie. Sorki za ostrą reakcję ale mnie trafiło jak to zobaczyłem...
  15. E-e, może być malutki - wystarczy aby był orbitalny
  16. No to może sonda? Najlepiej na głównej
  17. No cóż - można przyjąć i taki punkt widzenia. Dla mnie do szukania służy przycisk Wyszukaj. Ja osobiście wolę widzieć wątki najświeższe na górze, bo przecież recenzja może "żyć", przykładowo: osoby zainteresowane mogą poprosić o jakieś dodatkowe testy/informacje. Wtedy warto wiedzieć gdzie co się dzieje. Niemniej cóż, ja tego nie zmienię
  18. Ja z kolei z innej beczki. Nie chodzi mi o autolans, bo to co napiszę zaraz być może zostanie przez kogoś tak odebrane. Otóż, napisałem dziś recenzję w dziale służącym do ich umieszczania. Tylko dlaczego tam tematy są sortowane alfabetycznie a nie po dacie dodania wątku/postu? Widzę, że większości wątków brakuje daty i są przeniesione. Wtedy w takim wypadku można je sortować alfabetycznie a te dodane "normalnie" niech będą sortowane po dacie. Najłatwiej to chyba osiągnąć poprzez dodanie starym wątkom np. daty powstania AF. Resztę powinien załatwić silnik forum.
  19. No i stało się. Jestem posiadaczem tego telepa. W sumie zakup ultratravellera krążył gdzieś tam luźno po mojej głowie, ale nie planowałem żadnych szybkich ruchów. Jednak po przeczytaniu informacji z pierwszego posta w tym wątku zapadła szybka decyzja. No i tak dzięki koledze jointer, który bardzo pomógł w zakupie (odstał w kolejce do nowootwieranego sklepu a potem jeszcze zajął się wysyłką) mam ten sprzęcik. Poniżej moja recenzja. Jak zbierze mi się trochę materiału z testów sprzętu w warunkach bojowych oraz zbiorę doświadczenie z używania tego maleństwa, to postaram się uzupełnić recenzję. 1. Impresje wstępne Teleskop jest oryginalnie spakowany w karton o wymiarach 60 cm x 31 cm x 28 cm który waży około 6 kg. Mieści się tam wszystko - łącznie z plecakiem i statywem. Całość jest dobrze zabezpieczona - owinięta w folie i usztywniona kartonem co by się nie przesuwało. Generalnie widać, że to plastikowy teleskop (obiektyw jednak jest szklany ) ale jestem zadowolony, biorąc pod uwagę jego cenę. 2. Podstawowe parametry Średnica obiektywu:...............70 mm Ogniskowa:........................350 mm Światłosiła:......................F/5 Okulary:..........................MA 25 mm, MA 12 mm, MA 4 mm Barlow:...........................3x, achromatyczny Montaż:...........................Azymutalny typu widłowego Goto:.............................Autostar #494 (baza 1400 obiektów) Wymiary tubusu:...................9,3 cm (średnica) x 30,4-37,1 cm (długość) Waga teleskopu (bez statywu):.....2,7 kg 3. Obiektyw, tubus, montaż Ma uczciwe 70 mm (zmierzone) i pokryty jest powłokami wielowarstwowymi typu "standardowego" (cytat za instrukcją). Obiektyw zabezpieczony jest wkręcaną osłoną plastikową - bardzo fajne rozwiązanie, osłona nie ma prawa się zsunąć a soczewka zarysować. Sama konstrukcja obiektywu jest nietypowa, bowiem jest on ruchomy i służy do regulacji ostrości. Pokrętło do regulacji znajduje się w tyle tubusu i jest niestety malutkie. Przez to będzie na pewno problem z ustawianiem ostrości np. w grubych rękawiczkach. Co do precyzji ostrzenia nie mam zastrzeżeń i nawet przy dużym powiększeniu nie ma praktycznie żadnych luzów. Pomimo, że sprzęt jest fabrycznie nowy, na obiektywie jest spory pyłek (wg mnie - żona stwierdziła, że jest mały ), jest niestety od wewnątrz i na razie nie mam pomysłu jak go zdmuchnąć (dostęp do wnętrza tubusu jest trudny ze względu na specyficzną konstrukcję). Sam pyłek pewnie nie ma wpływu na obraz, ale sam fakt jego istnienia drażni mnie na maksa Tuba ma wbudowany podwójny "wyciąg" okularowy. Jeden, umieszczony pod kątem 90* do góry a drugi to specjalny gwint umieszczony na wprost tuby. Ten pierwszy ma średnicę 1,25" i wiadomo do czego służy ;-) W drugi można dokręcić pryzmat Amici'ego (w zestawie) co umożliwia wygodne obserwacje ziemskie (uzyskujemy obraz prosty). Do wyboru "miejsca" obserwacji służy ruchome lusterko przełączane pokrętłem po lewej stronie. W pozycjach docelowych ma ono coś w rodzaju click-stopu, tak więc trzyma się pewnie i nie wpada w wibracje. Do teleskopu dołączony jest odrośnik z czarnego plastiku. Jest wkręcany w miejsce wspomnianej wcześniej osłony obiektywu. Sam odrośnik jest moim zdaniem zbyt krótki i w naprawdę wilgotną noc niewiele pomoże. Montaż jest widłowy azymutalny. Sprzęgła są oczywiście dwa: pokrętło po prawej stronie tubusu oraz "wajcha" na spodzie. Zasilanie podłącza się poprzez złącze typowe dla baterii 9V. 4. Okulary, barlow, pryzmat Meadowskie oznaczenie na okularach MA ("Modified Achromat") to handlowa nazwa na okulary typu Kellnera. W zestawie są dołączone trzy okulary, o ogniskowych odpowiednio: 25 mm, 12 mm oraz 4 mm. Cała trójka schowana jest w indywidualne plastikowe pudełeczka - idealne rozwiązanie ochronne w tak mobilnym sprzęcie (na marginesie: szkoda, że producenci okularów z wyżej półki dołączają badziewne woreczki albo pseudokartoniki, które przed niczym realnie sprzętu nie chronią). Okulary są pokryte warstwami przeciwodblaskowymi, ale nie wiem czy na wszystkich powierzchniach i jakiego typu powłoki to są (podejrzewam, że takie same jak na obiektywie). Generalnie okulary zaskoczyły mnie in plus, bo spodziewałem się kaszany totalnej, a tym czasem nawet można ich używać i coś zobaczyć. Do 12 mm i 4 mm nie mam zastrzeżeń (jak na tą klasę sprzętu, rzecz jasna) ale w "dwudziestcepiątce" coś stuka w trakcie potrząsania nim. Prawdopodobnie soczewki nie są do końca dobrze przykręcone którymś z pierścieni wewnątrz okularu. Zamierzam to poprawić w wolniejszej chwili. Ciekawostką jest fakt, że ta niedoskonałość nie ma wpływu na jakość i ostrość uzyskiwanych obrazów (może to zasługa małego powiększenia - przy tym okularze to "tylko" 14x). Barlow fabrycznie jest zabezpieczony plastikową nasadką (tylko do strony soczewki), zawinięty w woreczek foliowy i schowany w kartonik. Niestety, po wyjęciu okazało się, że jest źle skręcony - tulejka metalowa była wkręcona w plastikową część po prostu krzywo. Na szczęście pomogła szybka naprawa w postaci wykręcenia jej i wkręcenia jeszcze raz, tym razem prosto. Soczewka posiada warstwy antyodblaskowe. Pryzmat jest wyposażony w swoją soczewkę rozpraszającą (z warstwami), ale producent nie podaje jej parametrów. Pryzmat działa jak kątówka 45* i pokazuje obraz ziemski. Spakowany jest w folię i kartonik. Brak jest zabezpieczenia od strony soczewki, trochę dziwne, bo do barlowa jest osłona a do pryzmatu już nie. 5. Statyw Statyw - bardzo lekki, aluminiowy. Ma wbudowaną poziomicę. Najcięższym jego elementem (wykonanym ze stali) jest podstawa do mocowania teleskopu. Przez to środek ciężkości wypada wysoko - zwłaszcza po zamocowaniu teleskopu. Dlatego pod spodem jest specjalny hak do powieszenia plecaka, co ma poprawić stabilność poprzez korzystniejszy rozkład masy. Teleskop mocowany jest na dwie śruby - sposób szybki, pewny i wygodny. Po rozstawieniu nóg, te blokowane są obrotowym pierścieniem, rozpórki służą jednocześnie jako uchwyty na okulary - każdy mieści trzy sztuki - czyli razem mamy dziewięć slotów 1,25" - sporo. Statyw do obserwacji jest w zasadzie niezbędny - niby sam telep ma podstawkę do postawienia np. na stole, ale jej używanie powyżej 25x to pomyłka (stabilność zerowa). Na statywie do około 100x jest OK, potem, wraz ze wzrostem powiększenia drgania zaczynają coraz bardziej się uwidaczniać podczas np. regulacji ostrości. 6. Autostar Dołączony Autostar to model #494. Baza zawiera standardowo 1400 obiektów. Jego dokładności nie testowałem, bo brak nieba, ale samo sterowanie działa poprawnie. Szerszy opis możliwości pominę, bo każdy może sobie zajrzeć do dokumentacji na stronie Meade. Ogólnie jest to prostsza wersja modeli #495/#497. Jeszcze co do ilości obiektów w bazie: wątpię aby tym telepem, pod nawet najczarniejszym z czarnych nieboskłonów można było zobaczyć wszystkie te obiekty. 70 mm to po prostu za mało. 7. Mobilność i plecak Plecak jest super - mieści wszystko co jest dołączone do telepa (a nawet jest jeszcze trochę miejsca dodatkowego) i jest wygodny. Można z nim spokojnie zrobić nawet dłuższą wycieczkę w terenie. Całość jest również bardzo lekka - nie przekracza 5-5,5kg (z plecakiem). 8. Impresje użytkowe Fiolet jest. Nie ma się co czarować. Jest widoczny na jasnych i/lub kontrastowych obiektach, ale nie jest tak, jak niektórzy piszą o achromatach , że widać tylko fiolet. Dramatu nie ma (mam porównanie z ED) i poziom jest akceptowalny. Jak wypadnie na DS-ach ta 70mm "armata" dopiero sprawdzę. Na latarniach obraz w kitowym MA 4 mm praktycznie taki sam jak w NLV 4 mm - różnica "tylko" w odległości źrenicy ;-) Na jasnych gwiazdach (np. Wega) jest już wyraźna różnica - w NLV jest mniej fioletu - z tego wynika, że okular MA wprowadza istotną aberrację chromatyczną. Skorzystałem z okazji posiadania i podpiąłem Autostara #497 - najpierw lipa (coś tam kręci buczy, bzyczy). Ale po jego resecie wykrył już inny teleskop (wcześniej był podpięty pod montaż LXD-75) i pięknie pracował - tak więc można sobie wziąć np. na wyjazd na urlop lepszego Autostara. Podczas śledzenia obiektów silniczki delikatnie "ćwierkają" - na początku to nie przeszkadza (mam porównanie do LXD-75 gdzie jest absolutna cisza) ale po jakimś czasie zaczyna być to irytujące. Kultura pracy silników jest wyższa z #497 niż #494 - słychać znacznie mniej ćwierkania podczas przesuwania telepa z wyższymi prędkościami. Jeszcze spróbuję zasilić go bezpośrednio z 12V (nominalnie jest na 9V) - na stronie Mike Weasnera jest napisane, że przy 12V zmniejsza się generowana ilość "chirpy sounds". Sprawa jest raczej bezpieczna, bo oryginalny zasilacz Meade (#506) dedykowany m.in. do ETX-70 podaje na wyjściu 12V. Przetestowałem ETX-a razem z Hyperionem 13 mm. Obraz dużo przyjemniejszy niż z MA 12 mm gównie za sprawą znacznie większego pole widzenia. Niestety, waga Hyperiona to już dość sporo dla silniczków ETX-a - działać działa ale czuje się, że to zaczyna być wysiłek dla nich. Eksperymentalnie wsadziłem w wyciąg barlowa x2, potem x3 i okular NLV 4 mm. Dało mi to powiększenie 350*6/4 = 525x ze źrenicą 0,13 mm Na pobliskiej latarni udało obraz wyostrzyć (wymagało to anielskiej cierpliwości, bo przy byle muśnięciu teleskopu obraz latał jak szalony przez pole widzenia) Ilość szczegółów była oczywiście ograniczona do rozdzielczości odpowiadającej średnicy obiektywu, niemniej ich rozmiary kątowe pozwalały te szczegóły wygodnie dostrzec. Dzięki temu wiem, że jedno z pęknięć na kloszu tej latarni wygląda jak "pająk" na szybie po przestrzeleniu pociskiem Od razu dodam, że nie jestem oszołomem powiększenia - takie ekstremum zaserwowałem wyłącznie w celach eksperymentalno-poznawczych.
  20. Mam okno/balkon na zachód, więc teraz Łysy u mnie jest dopiero za dnia - i przez to zapomniałem o nim
  21. O przepraszam - jest w stopce wyjaśnienie - dodane zanim zmieniłem nicka
  22. starczek

    CR 399

    Kiedyś (jak człowiek był młody i niebo znał...hmm...powiedzmy umiarkowanie) zdarzyło mi się pomylić Mel111 z Cr399 . A na upartego coś tam widać a la wieszak - pomyślałem: "Miał być taki wyraźny a tu ledwo co go wyróżnić mogę z okolicznych gwiazd. Lipa jakaś." .
  23. Kurcze, nie chcę wyjść na ściemniacza ale dam radę najwcześniej na 20:30. "Pestka" - świetna sprawa - tylko, że o 19:00 Słońce jest już tylko 15* nad horyzontem a 19:30 już tylko 10*. Nie wiem czy to ma więc sens - zaznaczam, że nigdy nie patrzyłem przez Halfa. Do tego mała apertura "pestki"(mniejsza wrażliwość na turbulencje) i może być znośnie. Nie da rady spotkać się nieco później? Przeca ciemniejsze niebo to od północy się zaczyna...
  24. Troszkę poboczny temat. Zamierzam przerobić 200K z oryginalnej szyny (niekompatybilnej chyba z niczym) na jakiś "uznany" standard. I planowałem szynę Vixena (mam mont LXD-75AT), ale po Twoich słowach zacząłem się zastanawiać czy do 11,5kg tuby nie będzie za słaby? Podkreślam, że tylko do wizuala - może więc wystarczy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.