Taka w miarę niezła kamera dedykowana do astrofotografii mgławic i galaktyk to koszt 2000 euro (artemis 285). Planety sfocisz zwykłą webkamerka, a jeśli ją przerobisz na SC1 a lepiej SC3 to również i galaktyki i mgławicy. Problemem jest mały piksel, mały chip i to że nie chcesz się bawić w przeróbki. Tak jak mówie 2000 euro to chyba takie minimum, chyba że rozważysz kamery firmy Meade, które są nieco tańsze.
Astrofotografia na CCD jest BARDZO droga, lepiej chyba zacząć od Canona.
P.S. Chyba jednak niezbyt dokładnie "przeczesałeś" te tematy o kamerach skoro w ogóle wspominasz o allegro...
P.S.2. Niezapomnij o jakiś przyzwoitym montażu, EQ5 za 1000zł to chyba minimum.
P.S.3. Jesli chcesz focić syntą 200/1200 z Dobsona to zapomnij... ta tuba jest za giętka i za długa na montaz paralaktyczny, chyba że na Paramount ME.