Skocz do zawartości

Hermes1937

Społeczność Astropolis
  • Postów

    800
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Hermes1937

  1. Witam, całe szczęście, że Robert dodał "w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa", bo na razie znalazłem kilka odpowiedzi (ale wszystkie są poprawne !!): Canicula = SAO 151881 = PPM 217626 = BD -16 1591 = HD 48915 = TYC 5949 2777 1 = HIP 32349 = BSC 2491 = NSV 17173 ... A gdyby Robert nie dodał nazwy gwiazdozbioru, to przytoczyłbym odpowiedzi na 90% seansów w Planetarium : Gwiazda Polarna !! (jako najjaśniejsza gwiazda nieba...) Dlaczego akurat Polarna ? - znów przytoczę najczęstsze wyjaśnienia uczniów (i nie tylko uczniów) - "...bo nie uczyli nas w szkole o innej gwieździe, niż o Polarnej... "
  2. Witam, przed chwilą wgrałem do Guide'a najnowsze dane orbitalne odległych planetoid i planet karłowatych - na 2 stycznia mam pozycję Eris: alfa = 1h 36m 46s, del = -4 st 51' 40"
  3. Tylko przy fotografowaniu Księżyca z lampą błyskową nie zapomnij ustawić migawki na co najmniej 3 sekundy - inaczej światło flesza nie dotrze do Księżyca, nie oświetli go i nie wróci na Ziemię z powrotem...
  4. Witam, obserwator musi być cierpliwym - inaczej nie ma sensu zajmować się wykonywaniem obserwacji przez 5 czy 30 lat... Albo luneta (teleskop) mają optykę dobrej jakości i obraz Księżyca jest ostry, albo są to np. plastykowe "atrapy" i obraz Księżyca jest do .... Ustawianie ostrości to zwykle "chwila". Jeżeli sprzęt jest zły, to bez względu na czas jaki poświęcimy na ustawianie ostrości, to i tak obraz będzie zły.
  5. Witam, Stellarium jest programem popularnym i odbiega dokładnością od np. Guide'a (choć i w Gudzie znazlałem pewne nieścisłości). Na pewno efemerydy Obserwatorium w Harvardzie są bardziej wiarygodne...
  6. Witam, w takim razie nie można uznać także odpowiedzi, że pierwszą która wylądowała na Wenus była Wenera-4, bowiem już w marcu 1996 r Wenera-3 weszła w atmosferę Wenus i jej szczątki mogły także dotrzeć do powierzchni... Dopiero Wenera-7 dotarła "w całości" do powierzchni i przez krótki czas nadawała z powierzchni Wenus. Pozostałe były zgniatane przez ciśnienie atmosfery (Rosjanie nie uwierzyli w podaną przez Marinera-2 informację o tak wysokim ciśnieniu i temperaturze na powierzchni i stracili kilka swoich sond). Co do teleskopów i ich konstruktorów: We wszystkich posiadanych przez mnie książkach (a mam ich trochę...) nie ma nic o Niccolo Zucchim. Wymieniani są jako pierwsi projektanci (i konstruktorzy): Newton, Cassegrain i Gregory - co ciekawe, zwykle podaje się, że Newton wykonał tylko model teleskopu a więc nie można było nim obserwować, a Gregory wykonał pierwszy działający teleskop zwierciadlany, wymyślony jeszcze przed Newtonem. Nie ma jednak dokładnej daty (choć poszukam) - możliwe, że ten działający egzemplarz powstał "ileś tam" lat później (niż w 1663 r). Co do Zucchiego - wątpię, aby już w 1630 miał działający egzemplarz (a tym bardziej widział pasy na Jowiszu...). Należy wziąć pod uwagę jeden szczegół: w nomenklaturze angielskiej zarówno refraktor, jak i reflektor nazywany jest teleskopem, może więc pasy na Jowiszu widział przez refraktor (lunetę) ?? Przypomina mi to sprawę związaną z historią fotografii - kto pierwszy zrobił zdjęcie ? Powszechnie uważa się, że to Daguerre (pierwsze zdjęcia w 1839 roku - nazywane "dagerotypami"), a tymczasem wiele lat (w 1802 r) wcześniej inny angielski chemik otrzymywał juz obrazy fotograficzne, ale nie wiedział, jak je utrwalić... I mogę dać jeszcze inne przykłady sprzed 1839. Ale uważa się, że Daguerre był pierwszym, którzy otrzymywał trwałe zdjęcia.
  7. Witam, podczas ponad 45 lat fotografowania nieba, miałem okazję oglądać (i fotografować) ciekawe - i zazwyczaj rzadkie - koniunkcje planet. Pierwsze bardziej udane zdjęcia wykonałem w 1975 r, podczas bliskiej koniunkcji Jowisza i Wenus (odległość zaledwie 10') - zdjęcia znalazły się wówczas w "Uranii". Tutaj pokażę zdjęcia z innej wielkiej koniunkcji - na zakończenie odbywającej się w połowie czerwca 1991 r. (w Tarnowie) Konferencji SOPiZ, po rozpogodzeniu, wczesnym wieczorem 15 czerwca, zobaczyliśmy niezwykły widok: Ponad chmurami widoczny jest Księżyc w wieku 3.3 dnia, w odległości 46 st. od Słońca. Wyżej, w odległości 3.7 st. znajdował się Jowisz (-1.8 mag), a na prawo od niego, w odległości 2.3 st. - Wenus (-4.3 mag, w I kwadrze). Ponad Jowiszem, w odległości 45' widopczny był jeszcze Mars (+1.7 mag). Zdjęcie zrobione na slajdzie KODAKA Ektachrome.
  8. 15 czerwca 1991 r, podczas Konferencji SOPiZ, obserwatorzy PTMA obserwowali rzadką koniunkcję: Księżyca, Wenus, Jowisza i Marsa

    © &copy R. Fangor

  9. Witam, trzeba było tak szlifować tył płyty (tej na zwierciadło), aby zostawić ją jako wypukłą o krzywiźnie podobnej do głównego zwierciadła... wątpię, czy sam bym się podjął wykonać swoje pierwsze zwierciadło o średnicy ok. 200 mm i dużej światłosile, bez kontroli fachowca z dziedziny optyki astronomicznej (takiego, jakim u nas w PTMA jest L. Newelski). Ale życzę powodzenia !!
  10. Przed chwilą Polskie Radio, Program I, podało o niedawnym zderzeniu dwóch satelitów na orbicie wokółziemskiej: Iridium i nieczynnego rosyjskiego z serii Kosmos. Po zderzeniu utworzyła się chmura szczątków - satelity były masywne (600 - 900 kg), a zapewne ich orbity przecinały się pod dużym kątem, stąd takie skutki...
  11. Witam, Kilka miesięcy temu Lucjan Newelski (nasz szef Sekcji Instrumentalnej w PTMA) na sąsiednim "Forum4u" w poście "Kupującym ku przestrodze..." opisał historię zakupu gotowego teleskopu z wadliwym zwierciadłem. Teraz ja dodaję inną, aktualną historię - pewnego dużego zwierciadła: Niedawno do PTMA w Warszawie dotarło zwierciadło, które w Polsce kupił jeden z miłośników astronomii. Ponieważ obrazy dawane przez ten teleskop były słabej jakości, nabywca tego zwierciadła przysłał je do nas, abyśmy w naszej Pracowni Instrumentalnej sprawdzili kształt tego zwierciadła. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem to zwierciadło, okazało się, że jest sporych rozmiarów (32 cm średnicy). Kiedy zostało wyjęte z opakowania przez chwilę myślałem, że może się złamać pod własnym ciężarem ! Jeszcze nie widziałem tak cienkiego zwierciadła tych rozmiarów: Dwa zdjęcia cienkiego zwierciadła: ukośne i od strony krawędzi U nas nawet 15 cm zwierciadło tej grubości uznajemy za zbyt cienkie, aby miało tylko trzy punkty podparcia, a to ma aż 32 cm średnicy. Oprawa powinna mieć co najmniej 9 punktów podparcia zwierciadła. Ale czy to wystarczy do uzyskania dobrych obrazów i uniknięcia odkształcenia się zwierciadła pod własnym ciężarem ? Po jego zmierzeniu okazało się, że ma zaledwie 14 mm grubości przy brzegu i prawdopodobnie 10-11 mm w środku (dla porównania - zwierciadło w oddziałowej "350" ma ok. 40 mm grubości...) Szef Sekcji Instrumentalnej Oddziału (Lucjan Newelski) poinformował także o kuriozalnym kształcie tego zwierciadła i poprosił o wykonanie zdjęć z noża Foucaulta. Pierwsza moja próba wykonania takich zdjęć była nieudana - dopiero podczas drugiej sesji zdjęciowej i zmianie noża można było zrobić zdjęcia tego "unikalnego" zwierciadła. Powyższe zdjęcia nie w pełni oddaje "wyjątkowość" tego zwierciadła, którego ogniskowa jest ok. 160 cm (czyli zwierciadło ma światłosiłę ok. F/5). W rzeczywistości są jakby dwa, współosiowe zwierciadła. Jedno o średnicy ok. 60% całego zwierciadła (od środka) i drugie (zewnętrzne) w kształcie pierścienia, od tych 60% (promienia) do brzegu. Każde z tych "zwierciadeł" nie ma oczywiście właściwego kształtu, ale co najważniejsze - mają różne ogniskowe !!! Ogniskowe obu części zwierciadeł różnią się o co najmniej 4 cm !! Nie trzeba przeprowadzać złożonej analizy matematycznej aby stwierdzić, jaki będzie obraz gwiazd w tym teleskopie. Jeśli ustawimy okular w ognisku jednej części zwierciadła, to ponieważ pozostała część zwierciadła ma ognisko w innym miejscu, obraz gwiazdy będzie przypominał mgławicę planetarną z rozmytym obrazem gwiazdy w środku. Kilkumilimetrowy krążek światła od nie zogniskowanej w tym samym miejscu części zwierciadła gwiazdy - to tarcza o rozmiarze aż kilku minut łuku !! Aberracja podłużna poprawnego zwierciadła o podanych parametrach, między środkiem a brzegiem wynosi 8 mm (przy nieruchomej gwiazdce). Tu jest tak duża, że nie mierzyliśmy jej na nożu Foucaulta - może być większa, niż przewidziany był w konstrukcji noża zakres pomiaru. Bo czy jest sens mierzyć dokładnie zwierciadło, jeśli jego błąd to nie 1/8 czy nawet 1/4 lambda, ale 10 lub nawet 25 lambda ??? Nie ma nawet znaczenia, czy zwierciadło wykonane było w jakiejś firmie, czy to czyjaś "domowa" robota. To nie przypadek, kiedy ktoś starał się zrobić figuryzację tak dobrze jak umiał, ale otrzymał "prawie" paraboloidę (czy w innym przypadku - "prawie" sferę). Mamy tu prawdopodobnie jeden z poniższych przypadków: 1. Wykonujący zwierciadło w ogóle nie go figuryzował, może nawet nie wiedział o tym najważniejszym dla klasy zwierciadła, etapie pracy. 2. Nie miał żadnego doświadczenia w figuryzacji, może nie potrafił ustawić prawidłowo noża Foucaulta ani tym bardziej dokładnie pomierzyć aberracje w poszczególnych strefach. 3. Wiedział o złym kształcie zwierciadła, ale świadomie sprzedał je jako "pełnowartościowe" - według zasady: "kto to sprawdzi, jaka jest naprawdę dokładność ?". Przecież jak zwierciadło jest poaluminizowane, to znaczy, że jest dobre... Tak z ciekawości podstawiłem prawdopodobne wartości odczytów z noża - wyszła mi dokładność gorsza od... 30 lambda. ! Co może zrobić nabywca tego katastrofalnego zwierciadła ? Oczywiście zażądać od sprzedającego wymiany na inne lub jego poprawienia (z tym może być problem - na końcu postu podam historię sprzed ok. 30 lat). Może zlecić korektę komuś innemu, ale czy warto ? Wielkość błędu sugeruje, że zwierciadło miało fatalny kształt już na etapie szlifowania. Nabywca nie ma jednak matrycy, więc przeszlifowanie nie wchodzi w rachubę. Usuwanie tak wielkiego błędu może podczas polerowania zająć nawet kilkanaście godzin. A potem ? Ze względu na "cienkość" zwierciadła zastosowanie takich metod, jakie stosujemy w PTMA w Warszawie (nietypowe ruchy, naciski na wybrane części zwierciadła) - tu raczej nie wchodzi w rachubę (tak to podsumowaliśmy podczas krótkiej rozmowy z L. Newelskim). A metoda tradycyjna przy tej średnicy i światłosile - to może być kolejne kilkanaście (a nawet kilkadziesiąt) godzin pracy. Ewentualny koszt takiej zleconej komuś pracy może być zbyt duży, aby było to opłacalne. ------------------------------------------------------------------------- W latach 70 ub. wieku, jeden z miłośników astronomii w Polsce zbudował teleskop, kupując zwierciadło (o średnicy ok. 25 cm) u pana K. Ten pan przez kilka lat dawał w "Uranii" częste ogłoszenia w rodzaju "sprzedam zwierciadło", "sprzedam lornetkę", "sprzedam okulary" etc... Niestety, teleskop dawał złe obrazy i nabywca teleskopu zwrócił się do PTMA z prośbą o sprawdzenie jakości zwierciadła. Okazało się, że jest po prostu złe - może nie tak tragicznie, jak opisane wyżej, ale znacznie odwrócony brzeg i spora "góra" w środku wyraźnie psuła obraz (Dokładność była rzędu 1 lambda). Z pomiarami zwierciadła jego nabywca zwrócił się do pana K. o wymianę zwierciadła na inne lub zwrot pieniędzy. Sprzedawca odmówił i po wielu listach pisanych w tej sprawie nabywca wadliwego zwierciadła skierował sprawę do sądu. Szczegółów nie znam, ale w końcu nabywca otrzymał zwrot pieniędzy (oczywiście za zwrot zwierciadła). Czy to koniec sprawy ? Okazuje się, że nie... Kilka lat później, podczas Konferencji SOPiZ jeden z obserwatorów oświadczył, że ma nowy, niedawno zbudowany przez niego teleskop, ale obrazy są "podłe" (nawet sam widziałem "jakość" tych obrazów). Po krótkiej rozmowie okazało się, że obserwator SOPiZ kupił zwierciadło u tego samego pana K., a po wyjęciu zwierciadła z tubusu szybko ustaliliśmy, że to dokładnie to samo zwierciadło, które wcześniej pan K. sprzedał innej osobie. Poinformowaliśmy naszego obserwatora o tej historii - czy i on wystąpił do sądu o zwrot pieniędzy lub wymianę zwierciadła ? Być może; zakończenia tej kolejnej historii nie znam.
  12. Zakupione przez miłośnika astronomii w Polsce zwierciadło o średnicy 32 cm ma tak fatalny kształt, że jego dokładność jest gorsza od 10 lambda...

    © &copy R. Fangor

  13. Zwierciadło o średnicy 32 cm i grubości zaledwie 14 mm - o wiele za małej, aby otrzymać dobry obraz

    © &copy R. Fangor

  14. Witam, dziś w PTMA (Oddział w Warszawie) nasz "szef" Sekcji Instrumentalnej przyniósł do pokazania grube płyty szklane, z których można wyciąć sobie krążki do przyszłych zwierciadeł. Skorzystałem z okazji i zrobiłem kilka zdjęć takiej płyty - oto jedno ze zdjęć: Płyta ma grubość prawie 20 mm i można z niej wyciąć krążek o średnicy do ok. 18 cm.
  15. Na zdjęciu - gruba (2 cm) kwadratowa płyta szklana, z której można wyciąć dysk o średnicy do ok. 18 cm na zwierciadło do teleskopu

    © &copy R. Fangor

  16. Witam, przepraszam... chyba do końca roku wstrzymam się z informacjami astronomicznymi i astronautycznymi na Forum...
  17. Witam, czy to zdjęcie było robione przez gęste chmury ? Księżyc prawie w pełni, a wygląda, jak podczas całkowitego zaćmienia Księżyca Najjaśniejsze miejsca na Księżycu mają jasność zaledwie ok. 150 w 255 skali RGB, a niemal cała powierzchnia Księżyca z morzami poniżej 100...
  18. Witam, wtrącę tu swoje "trzy grosze" do tej dyskusji... Robert ma rację - sondy Wega (od rosyjskiego Wenera-Galej) były pierwszymi, które wykonały zdjęcia jądra komety Halley'a. Samego jądra jednak nie sfotografowały, a tylko bezpośrednie otoczenie jądra z jasnym pyłem wokół. Analiza tych zdjęć pozwoliła ESA dokonać ostatniej przed zbliżeniem korekty trajektorii, aby Giotto zbliżył się na małą odległość. Przypomnę - sondy Wega minęły jądro komety w odległości ponad 10 razy większej niż Giotto - ponad 8000 km, a mimo to zostały niemal całkowicie zniszczone po zderzeniu z pyłem (i czymś większym od pyłu) - leciały z szybkością ok. 70 km/sek względem komety, a baterie słoneczne były łatwym "celem"... Giotto był zaprojektowany specjalnie do tego zadania i posiadał tarczę ochronną - dzięki niej przetrwał bez uszkodzenia aż do odległości ok. 1000 km - wtedy po trafieniu "czymś większym" zamilkł i z odległości 600 km nie nadawał żadnych sygnałów. Na szczęście - jakiś czas potem Giotto "doszedł do siebie" po tym przelocie. Jądro okazało się tak ciemne, że czujniki ustawiały kamerę na najjaśniejsze miejsce wokół jądra i dlatego na ostatnich zdjęciach samo jądro schodzi na brzeg kadru i jest już częściowo niewidoczne. Informacje o misjach Giotto i Wega (a także japońskich i amerykańskich do komety ) były m. in. w "Uraniach"; pisał o nich dużo dr Krzysztof Ziołkowski (w swoich książkach na ten temat), pisze także D. K. Yeomans w swojej książce "Komety". Gdyby Robert w zadaniu napisał "... która jako pierwsza wykonała dokładne zdjęcia jądra komety..." wtedy odpowiedź "Giotto" była by właściwa. A tak Robert ma problem - myślę, że podejmie jakieś rozwiązanie kompromisowe i przyzna odpowiedziom "Giotto" 1-2 pkt.
  19. Witam, teraz (w lutym) mamy czas CSE = UT+1, ale w sierpniu będzie czas letni - CWE = UT+2, czyli zjawisko będzie miało miejsce o 1h31m czasu "urzędowego" (letniego)
  20. Witam, myślę, że nie każdy, kto ma sporo wiadomości na temat rosyjskiego programu kosmicznego z dawnych lat, siedzi codziennie w internecie i przegląda akurat "Astro-Forum.org". Dlatego stwierdzenie po 24 godzinach, że nikt nie chce pomóc, jest chyba przedwczesne... Akurat znam w CAMKu jednego z najlepszych fachowców z dziedziny astronautyki, sam miał kilka odczytów na temat "Dlaczego Rosjanie nie wylądowali na Księżycu" (byłem na dwóch w ciągu chyba 7-10 lat). Jest tylko jeden problem. Z reguły tego typu informacje (do niedawna tajne) bardzo często ci fachowcy zachowują dla siebie i niechętnie udostępniają innym. Kiedyś dostałem od niego szczegółowy wykaz wszystkich lotów załogowych (wtedy do ok. 2000 roku), na którym była informacja (tzn. na tym wykazie), że bez jego zgody nie można publikować tych informacji... Teraz nawet nie wiem, czy mógłbym podać jego e-mail bez jego zgody... Chyba, że "kuba_mar" przeglądając liczną "obsadę" w CAMKu sam dojdzie do tego, kogo mam na myśli...
  21. Witam, nawiążę do fragmentu swojego poprzedniego postu. Kiedyś miałem odczyt na temat komet. Zacząłem go od jednej z najstarszych polskich definicji komety, jaką znalazłem (tutaj jej początek): "...Kometa jest wapor gorący y suchy..." Początek dobry ???
  22. Witam, nawiążę do informacji o nowym cyklu odczytów w 2009 roku. Od 1978 roku, kiedy CAMK rozpoczął systematyczne cykle popularnonaukowych odczytów z astronomii, które tradycyjnie odbywały się w poniedziałki o godz. 17, przez kolejnych 25 lat Oddział PTMA w Warszawie był informowany w pierwszej kolejności o programie odczytów. - zwykle na 2-4 tygodnie przed pierwszym odczytem w nowym cyklu. Od co najmniej kilkunastu lat przygotowuję informator PTMA, który zawiera wykaz odczytów w danym cyklu. Otrzymują go nie tylko nasi członkowie PTMA, słuchacze odczytów, ale także otrzymuje Planetarium w Warszawie. Do niedawna, kiedy kończył się cykl jesienno-zimowy, a ostatni odczyt odbywał się ok. 15 stycznia, słuchacze otrzymywali wykaz na cykl wiosenny, który zaczynał się zwykle około 15 lutego. Niestety, od kilku lat nasz Oddział PTMA nie otrzymuje wcześniejszych informacji o programie odczytów - czasami dowiadujemy się o nim w ostatniej chwili... Nie można wtedy terminowo przygotować nasz informator o odczytach. Kiedy w styczniu 2009 roku skończył się ostatni odczyt, na pytanie wielu osób, które przychodziły do PTMA z pytaniem, kiedy będzie kolejny odczyt, mogliśmy tylko rozłożyć ręce- nikt z nas nie znał terminu pierwszego odczytu wiosennego cyklu 2009. Wczoraj, 1 lutego, przez przypadek znalazłem informację o tym nowym cyklu i zostałem całkowicie zaskoczony. Oto pierwszy odczyt odbędzie się nazajutrz - 2 lutego !! W ciągu co najmniej kilkunastu ostatnich lat, jak wspomniałem wyżej, pierwszy odczyt zaczynał się w połowie lutego. Oto wykaz dat odczytów z ostatnich 9 lat: 2008 - 25 luty 2007 - 12 luty 2006 - 13 luty 2004 - 16 luty 2003 - 17 luty 2002 - 18 luty 2001 - 19 luty 2000 - 21 luty 1999 - 15 luty Zatem w cyklu "wiosennym 2009" po raz pierwszy odczyt zaczyna się prawie 2 tygodnie wcześniej, niż było to spotykane ! Niewielu naszych słuchaczy wie o tym, że odczyt jest już dziś !! (ciekaw jestem, ilu dziś będzie słuchaczy !!) Na stronie CAMKu znalazłem taką informację o terminie odczytów: „...Poniedziałki, godz. 17:00 w sali seminaryjnej Centrum Astronomicznego...” Czyżby ten cykl nie odbywał się w sali WYKŁADOWEJ, w której jest ok. 180 miejsc siedzących (a często z osobami siedzącymi na schodach na odczycie bywa nawet ponad 220 osó, ale w liczącej 4 razy mniej miejsc sali SEMINARYJNEJ ? Dziś się pewnie wyjaśni...
  23. Witam, ten rysunek też miałem w archiwum dotyczącym Platona, ale zrezygnowałem z jego pokazania. Ważna uwaga - rysunek pokazany przez Art 69 został obrócony, ale "stronami" czyli lustrzane odbicie dół - góra. Łatwo to poznać po położeniu małych kraterków na dnie krateru, zwłaszcza pary oznaczonej jako 3 i 30 względem centralnego 1. Po ustawieniu zgodnym z tym co widać z Ziemi widzimy, że "pazur" jest zwrócony w przeciwną stronę - do środka krateru, a nie do brzegu... A może jest to jeszcze inny nawis skalny ?
  24. Witam, gratuluję znalezienia tego "pazura" na współczesnych zdjęciach !! Czyli Wilkins nie pomylił się rysując go na swoim rysunku (mapie). Jest co prawda inne położenie względem brzegu krateru, ale pierwsze - inna wysokość Słońca nad horyzontem dna Platona (u Wilkinsa cienie są dłuższe, a "pazur" dalej brzegu krateru), po drugie - na pewno wpływ ma libracja. Być może uda się kiedyś zobaczyć prawie tak, jak Wilkins...
  25. Wiatm, Dziękuję za życzliwe uwagi... Sam chodziłem na wykłady z fizyki z A. K. Wróblewskim na astronomii... Mam w/w wymienioną książkę o Marsie z rysunkami Antoniadiego. Może mam też takie rysunki w innych książkach astronomicznych. Być może będzie okazja, aby je pokazać. Na razie robię sobie przerwę w takich obszernych postach - zajęły mi dużo czasu przy przeglądaniu książek pisaniu i pracy przy komputerze, aby pokazać te dawne rysunki z ówczesnych książek. Być może wcześniej napiszę podobny wątek o obserwacjach komet (kiedyś wygłosiłem taki referat). Mam trochę ilustracji komet z czasów Heweliusza i Messiera...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.