Skocz do zawartości

bartolini

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 356
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bartolini

  1. W sumie biorąc pod uwagę politykę U to może być Dall-Kirkham - optyka o wiele łatwiejsza do wykonania, mniej wrażliwy na braki w kolimacji i niższą dokładność wykonania tuby, światłosiła "dallo-kirkhamowa" (f18)...
  2. Hans, to nie jest SCT tylko klasyczny cassegrain i ma pająka... sprawdź zanim na kogoś wskakujesz... Mniejszego brata tego U miał i zrecenzował papatki: http://www.astrofotografia.pl/sprzet/u13/index.htm A jeśli chodzi o zabawy w ATM, to myślę, że taki cassegrain jest łatwiejszy od newtona, ponieważ ma tylko jedną oś optyczną.
  3. Recenzje użytkowników lornetek na cloudynights: http://www.cloudynights.com/ubbthreads/sho...5/o/all/fpart/1
  4. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że we Wrocku będzie mgła, ale Tąpadła, to co innego
  5. Miejsce zbiórki, standardowo McDonalds na Karkonoskiej 20:30 Miejsce obserwacji Tąpadła Zdaje się, że chmurki nas miną... http://www.metoffice.gov.uk/satpics/latest_VIS.html http://www.metoffice.gov.uk/satpics/latest_IR.html Jak narazie zdecydowany jest Frebert, DaVe i Ja.
  6. Nie mam Tobie tej uwagi absolutnie za złe. Zapewne masz na myśli ubóstwo tego dziecka? Faktycznie ludzie patrzą na to zdjęcie z dwóch płaszczyzn. Kiedy dostałem zdjęcie z komentarzem w pracy, na 50 chłopa nikt otwarcie nie zwrócił na to uwagi. Natomiast kiedy po powrocie z pracy zapytałem swoją dziewczynę o zdjęcie, odpowiedziała, że ona i wszystkie jej koleżanki z pracy (jakieś 10 kobiet) tak rozczuliły się nad losem tego dziecka, że żadna z nich nie zwróciła uwagi na kontekst zdjęcia...
  7. Biały karzeł w centrum M57 ma, w zależności od źródeł od 14.7 do 15 mag. Dodatkowym utrudnieniem w obserwacji jest jasne tło mgławicy planetarnej
  8. Zrobiłem małe rozeznanie i jest szansa zebrać większą ekipę na jutro. Także jak jutro będzie pogoda, ponoć chmurwy mają zatrzymać się na Wielkopolsce, robimy zbiórkę na McDonaldzie.
  9. Cześć Kafi We dwóch można by już jechać, ale ja nie jestem newton-boy i w kolimacji raczej nie pomogę
  10. Wybaczam i niech się to już więcej nie powtórzy Jak narazie oprócz mnie zgłosił się nowy kolega, który chciałby powalczyć w terenie. Niestety niezarejestrowałem danych osobowych ze względu na zakłócenia w odbiorze GSM. Może się wklepie do wątku...
  11. Chłopaki, dlaczego nie daliście znać To ja cały wieczór siedziałem w domu ze starą i oglądałem seriale... Następnym razem puście esemesa
  12. Wedle prognoz pogoda ma być, łysego ma nie być, czy są jacyś chętni na wyjazd? Jak są, to standardowo zbiórka o 20:30 po McDonaldem na Karkonoskiej
  13. Jak kupiłem syntrecka, wersję bez pilota w Delcie, to kabel do guide dostałem w komplecie.
  14. W sumie mógłby to być fajny pomysł na reklamę, Pchnąć za 40zeta 2-3 okulary albo filterki i zmienić ceny na poprawne - koszt rzędu 1000zł. Mógłby w ten sposób zmobilizować ludzi do przeglądania oferty (a nuż trafię na "okazję") i pokazać na początku, że jest solidnym sprzedawcą. Swego czasu we Wrocławiu podobna akcja była z Galerią Grunwaldzką. Właściciel otwarł ją bez odbioru budowlanego i po paru godzinach zamknął. Kilkaset osób się trochę wkurzyło, ale za kilkanaście tysięcy złotych (tyle ponoć wyniosła kara od nadzoru budowlanego) inwestorzy mieli niusa w wiadomościach na każdym kanale, wzmiankę we wszystkich dziennikach ogólnokrajowych i oczywiście wiadomość dnia dyskutowaną przez wrocławian.
  15. bartolini

    RCX400

    Tutaj jest porównanie RCXa i RC http://www.star-instruments.com/comparisions.html firma jest dostawcą optyki dla RCoptical i sądzi(ła) się z Meadem. Z innej wańki mają optykę do astrografów RC w cenach dla śmiertelników - 10"f7 za 1500$ + koszt powłok
  16. Przekładnie cierne mają błąd okresowy. Odpowiednik składowej o okresie równym obrotowi ślimaka jest spowodowany biciem rolki napędzającej i równy okresowi jej obrotu. Tyle, że przy zazwyczaj stosowanych przełożeniach takiej przekładni jego okres jest bardzo długi - np. dla przełożenia 1:12 są to 2 godziny. Nie widziałem wykresu PE takiego montażu z przekładnią cierną, ale podejrzewam, że można się na nim dopatrzyć również składowych PE o krótszym okresie, spowodowanych np. nieokrągłością tej rolki oraz falistością jej powierzchni. Jeśli chodzi o przekładnie z pasem zębatym (zapewne o takiej mówisz), gdyby ją zastosować jako ostatni stopień jest podobnie jak z przekładnią cierną, ale dochodzi jeszcze składowa zależna od liczby zębów małego koła pasowego i od tego jak zęby pasa wchodzą w kontakt z kołem.
  17. Jak wygina się pod własnym ciężarem, to masz zwierciadło hiperboliczne
  18. Wniosek dla młodych astroamatorów, którzy jeszcze nie zdecydowali, co będą robić w życiu: Jeżeli chcesz sobie kiedyś kupić topowy montaż - nie bierz się za mechanikę lub elektronikę!!! Cudem techniki jest przez to, jak precyzyjnie został wykonany i jaki know-how jest zawarty w tej konstrukcji. P.S. Adam lepiej nie używaj tego motażu z tymi uszkodzonymi łożyskami, wytrzymaj jeszcze trochę, bo następnym etapem życia tych łożysk, zamiast śmietnika będzie zatarcie, ślimak DEC przestanie się obracać i wtedy będziesz miał nieszczęście. Jeżeli w elektronice nie ma jakiegoś zabezpieczenia przed przeciążeniem, to polecą zęby...
  19. To dobrze, że są kryte, nie trzeba bawić się w smary i nie ma ryzyka zanieczyszczenia. Napisz Adam ile cię skasują za te łożyska
  20. Adam cieszę się, że mogłem pomóc . Jeśli chodzi o łożyska, to można by poszukać odpowiednika, ale może być problem, bo te łożyska są małe i pewnie nie ma na nich oznaczeń, a w US stosuje się łożyska i w wymiarach metrycznych i w calowych. Jak znam życie, to będą pewnie łożyska w wymiarach calowych i będą dostępne łożyska metryczne o bardzo, bardzo zbliżonych wymiarach, które po zmierzeniu suwmiarką okażą się zupełnie takie same... Myślę Adam, że wydając tyle kasy na ten montaż, po tylu nerwach nie ma co oszczędzać, powiedzmy, 50 dolców i za tą kasę zafundować sobie święty spokój. Dostaniesz łożyska takie jakie mają być i tyle. Aha jeżeli to nie są łożyska kryte (widać z boku elementy toczne), a nie dostaniesz od astrophysicsów smaru, to nie smaruj ich tym z MOS2 tylko kup czysty smar litowy do łożysk.
  21. Adam, korzystając z wolnej chwili przyjrzałem się tej przekładni i wygląda to tak, że jeżeli ślimak obraca się w tempie 1 obrót/382,3s to poszczególne stopnie tej przekładni obracają się z prędkościami odpowiednio (o ile dobrze policzyłem zęby w plastikowym kole ): - wał silnika 1obr/6,22s (właściwie wał przekładni planetarnej z którą silnik jest zabudowany) - koło plastikowe z zaprasowanym mosiężnym zębnikiem 1obr/39,9s - koło metalowe z zaprasowanym mosiężnym zębnikiem 1obr/191,48s Także żaden z elementów nie ma okresu obrotu ~89s Teraz coś o w temacie wolnoobrotowy silnik krokowy vs. szybkoobrotowy silnik prądu stałego do Philipsa. Kiedyś stosowano silniki krokowe, ze względu łatwe sterowanie - podajesz napięcie na uzwojenia silnika z konkretną częstotliwością i wiesz, że masz daną prędkość obrotową (o ile silnik nie natrafi na taki opór, że "zgubi krok"). Niestety stosując silnik krokowy jeżeli z jednej strony chcesz uniknąć ziarnistości prowadzenia, to z drugiej strony nie pokręcisz ślimakiem wystarczająco szybko żeby mieć szybkie goto. Dodatkowo silnikowi krokowemu spada moment w górnym zakresie obrotów, z tego co czytałem można z takiego silnika wykręcić maksymalnie kilka obrotów na sekundę. Silnik prądu stałego ma wystarczającą dynamikę żeby uzyskać dokładne prowadzenie, a z drugiej strony bardzo szybkie goto. Regulacja obrotów następuje przez zmianę napięcia, albo stopień wypełnienia sygnału (chyba częściej stosowane rozwiązanie). Tylko, że dla stałego napięcia/wypełnienia przy zmianie obciążenia zmienia się prędkość obrotowa. Dlatego sterowanie jest trudniejsze, wymaga sprzężenia zwrotnego - na wale silnika musi być enkoder, który mierzy rzeczywistą prędkość obrotową silnika. W przypadku spadku prędkości zwiększa, a przy wzroście zmiejsza napięcie/wypełnienie. Adam, moim zdaniem z wykresów, które zamieściłeś wynika, że w czasie pracy montaż trafia na opór który spowalnia obroty silnika, a elektronika montażu nie potrafi takiego nagłego wzrostu oporu skorygować zwiększając wypełnienie/napięcie na silniku prądu stałego. W takie sytuacji "porządny silnik krokowy" pewnie dałby sobie radę - kręcił by z równym tempem aż opór stałby się tak duży, że zaczął by gubić kroki. Jak dla mnie, to może być uszkodzenie łożyska/łożysk na których jest zamocowany ślimak. Taka okresowość zupełnie nie związana z okresem obrotu ślimaka może być spowodowana toczeniem się odkształconych elementów po bierzni (ktoś zbyt gorliwie kasował luz młotkiem) albo do łożyska dostał się jakiś paproch. Szkoda, że nie rozmontowałeś ślimaka... A tak szukając z d..y strony problem może również leżeć w okolicach sprzęgła osi RA. Może jakaś część trze o drugą i powoduje drgania cierne o okresie 89s, nie wiem. Czy robiłeś próby cały czas z tym samym setupem (newton + vixen)? Może warto porównać wykresy z pomiarów z pełnym obciążeniem i np. z samym vixenem? P.S. Z obliczeń wyszedł mi okres obrotu ślimaka dla AP900 równy 382.952s = 86164,09s / 225zębów P.S. 2 Adam, może warto by było scalić oba wątki ("operacja..." i "problem..." w jeden)?
  22. grip i karta sprzedana. Proszę o zamknięcie tematu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.