Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekolog

  1. Coś się nie zgadza! W większosci lornetek co podałeś ZDECYDOWANIE rozdzielono gwiazdy odległe (po powiększeniu) o mniej niż 120 sekund! W przykładowej (od Ciebie) lornetce '20x80 Garrett Gemini clearly see 4.9", see horz, susp vert 4.37", no see 3.9" ' widać, że oko - przy rozdzielaniu gwiazd - poradziło sobie jednak z wynikową (sybiektywną) odległością zaledwie 87 sekund (20x4.37) DLATEGO (zastanawiając sie nad tym Żaryńskim) MOIM SKROMNYM ZDANIEM przypuszczam, że rozdzielanie par gwiazd, a oglądanie mgławic i Księżyca (tam "rozdzielanie kraterów") mogą stawiać inne ograniczenia LORNETKOWICZOM. Księżyc jest jednak lokalnie bledszy od gwiazdek. I może tylko do rozciągłych obiektów ten Żaryński domaga sie w nocy aż 3 lub 4 minut wynikowo, a nie generalnie? To by zgadzało sie z eksperymentalnie wyprowadzoną teorią widzenia "bladego na bladym" Misiowatego, do której link podałem na dole w moim poście: wypatrywanie_detali_na_Ksiezycu
  2. UFF! strasznie mądrze brzmi to kryterium ale NAPISZMY TO BARDZIEJ LUDZKIM-prostym JĘZYKIEM to jest - dla 25x - akurat dokładnie 1xD [w mm] {bo cal to 25mm} ono po prostu stwierdza że - aby oko ludzkie zobaczyło oddzielnie "krążek Airiego" lub (co na jedno wychodzi) najbliższe jeszcze nie zlane ze sobą gwiazdki to trzeba zastosować przynajmniej powiększenie około 1xD bo wtedy ten minimalny odstęp powiekszy sie do około dwóch minut kątowych czyli zobaczą go bez wysiłku ludzie o średnim wzroku! Inaczej mówiąc ten Rayleigh po prostu uogólnił to co ja opisałem w poprzednim poście jako: 'jak mniej to "szkło" je rozdzieli ale OKO nie' dla fanów obliczeń podam jak się to prosto wyznacza: rozdzielczosc [inaczej najmniejszy obiekt/krążek Airego osobno widoczny] w sekundach kątowych ma rozmiar: 138/D (z falowej natury typowego i punktowego=gwiazdka światła po przejsciu przez otwor D mm) aby czlowiek to na pewno widzial trzeba ten krążek powiększyć do 2 minut (młodzi ludzie i supersprawni to 1 minuta ale pomińmy ich) zatem 138/D[sekund] x Powiekszenie = 120 sekund zatem już bezproblemowe powiększenie = 120/138 x D czyli w przybliżeniu 1xD gdzie D w mm A DLACZEGO ROZMIAR KRĄŻKA JEST ZARAZEM ROZDZIELCZOŚCIĄ GWIAZD? TO WYNIKA Z RYSUNKU:
  3. Czemu to wszystkie obrazki APOD sa podwójnie od wielu dni? ta M20 to ma masakryczne opisy - widziałem nawet taki (celestia lub wiki lub cos równie szacownego) że zupelnie nie wiadomo jak daleko jest bo rzekomo "jest od nas od 2 do 9 tys lat świetlnych" :D we wczorajszym klonie zwróciłem uwagę na "wewnętrzną niespójność niegodną redakcji APOD - KTOŚ zna Jury APOD-a?" i myślałem że ktoś się zdziwi lub zbulwersuje (ostatecznie chmurwy nad Polską wiec są wolne moce przerobowe ) o tak: smieszna_sprawa
  4. to że małe powiększenie wpływa ujemnie to ja się spodziewałem bo żeby dwa prawie stykające się "krażki odgwiazdowe" (jakie by nie były) zostały osobno zobaczone to po powiekszeniu ONE (lub odstęp) muszą mieć przynajmniej jedną minutę (OKO LUDZKIE) czyli 60 sekund. W Lornetce przy małym powiekszeniu to nas jej teoretyczna rozdzielczość nie ratuje bo gdy power 10x to gwiazdy musimy wyszukać co 6 sekund od siebie {jak mniej to "szkło" je rozdzieli ale OKO nie }. Natomiast dla power 20x to wystarczyło by by były co 3 sekundy (3x20=60). ZATEM: widocznie dochodzi seeing, pryzmaty(cokolwiek to znaczy ) itp => 5 sekund minimum. Dzięki (już wiem gdzie nie szukać )
  5. pomny przyjaznej uwagii Szuu zamiast po cichu dopisac p.s.2. napisze to osobno: p.s.2 Na jednym z rysunków w przedpoprzednim poście widzimy w opisie, że mały twór "Messier L" to jest "Craterlet" czy to znaczy że na Łysym bywają małe kratery wulkanicznego pochodzenia ? Widząc te mapki zbliżeniowe dochodze do wniosku, że tak jak szukajac małych gromad kulistych i mgławic uprawiamy mozolny STAR-HOPPING to wypatrując drobnych rzeczy na Księzycu zapewne musimy uprawiać (z mapami) CRATER-HOPPING czy jednak przesadzam - i każdy trafia "raz-dwa-trzy" ? dygresja niezobowiązująca - czyli moim skromnym zdaniem (oczywiście mogę się mylić): wątek nie jest wcale taki teoretyczny, na forum znana jest osoba oglądająca Księżyc w 2.7xD co prawda w niezłym optycznie teleskopie SC5 (niemniej zwierciadlanym - nie APO) A ja udowodniłem eksperymentem PRAKTYCZNYM {+papierek jako narzędzie badawcze}, że być może nie musi on walczyć ze źrenicą wyjściową 0.37mm taką metodą jaka mogła by się wydawać - bo istnieje "obejście" {lekkie odsuniecie oka} Praktyka owego forumowicza (który zapewne jakoś radzi sobie z "rozmywaniem obrazu" daje szczególnie dużo do myślenia gdy zestawimy mój czarny rysunek z postu #1 tutaj {ubytek krązków => linia szersza ale znacznie bledsza} z efektem fizjologicznym wykrytym kiedyś przez Misiowatego o tu: efekt_Misiowatego
  6. Yossarian a może udoskonal tę tabelkę gwiazd (rozdzielanych) żeby była naprawdę szeroko pomocna Tam by brakowało 1. Podanie par alternatywnych z odległych rejonów nieba (na wypadek gdyby dany rejon nieba był akurat trudny do obserwacji (Łysy, chmury, pora roku, góra! itp) 2. Koniecznie jeszcze pary (alternatywne też jak wspomniałem) dla osób o różnych oczach i wypasionych lornetkach (np: 15x70 czy 20x80) tam osiągalne są już rozdzielczosći około 2 sekund {ze znanego wzoru 138/D}, [a zatem i 3-ech z łatwością] a Power poszerza ich odstęp do zauwazalnej dla młodych ludzi około jednej minuty Konkretnie! Pary rozdzielone o: 4 sekundy i o 3 sekundy (a dla superwzrokowców o 2 sekundy - tch co rozdzielają w naturze gołym okiem 40 sekund )
  7. strasznie zaniedbany teoretycznie obiekt Niby nie wiadomo ale podali, że jest w odległości około 3000 lat świetlnych Wiemy że ma 28 minut kątowych (bo widzimy) <=> nijak nie będzie to: 50 lś z odlegósći 3000 lś Zatem "światło przebiega przez nią w 50 lat" jest kuriozum bo by miała prawie cały stopień gdyby była 3000 lat ś. stąd (skoro napisano około 3000 to wypadało napisać że 25 lat, a nie zaczerpywać informacji z nieskoordynowanych "źródeł", kompromitacja)
  8. No tak - sympatyczne - ale tak poważnie ja tam napisałem, że chodzi o te "zwłaszcza ciemniejsze od tła" czyli jednak nie gwiazdy. Uchylę zatem dalsze detale wywnikające z wiadomoci od Misiowatego (dokladnie chodzi o linie o szerokosci 20% rozdzielczosci) Najpierw jednak trywialane wyjaśnienie może przydatne. 10 kilometrów na Księżycu przekłada się w praktyce na 7 sekund kątowych podczas obserwacji z Ziemi. Dla małych (tu) kątów mozna to dzielić proporcjonalnie czyli np 5 km to 3.5 sekundy. ZATEM W idealnych warunkach seeingu, newtonem 16 cali czyli 400mm średnicy lustra; przy zalozeniu ze widzimy calkowicie czarną szczelinę na prawie (cud to raczej) białym płaskim polu na Księzycu (i działają efekty zacytowane przez Misiowatego - umożliwiające widzenie linii nawet gdy ta ma szerokość 20% rozdzielczości) mozemy na Ksiezycu TEORETYCZNIE zobaczyć rysę o szerokości 100 metrow (TO ZNACZY ZOBACZYMY JĄ ZAPEWNE SZERZEJ ALE BLEDSZĄ - PATRZ MÓJ CZARNY RYSUNEK W POPRZEDNIM POŚCIE - KRĄŻKÓW AIRIEGO {ALBO ROZDZIELCZOŚCI} "NIE PRZESKOCZYMY") oraz wlot sztolni(jaskini) o średnicy 200 metrów - to teoria - a praktyka degraduje to kilkakrotnie wiec detali poniżej kilometra szerokosci tanim amatorskim teleskopem raczej nie zobaczymy. WYBITNY wzrokowo obserwator z bardzo dobrym sprzętem może jednak zejść do kilkuset metrowych detali. Samochodu (łazika) jednak nie wypatrzy (o ile nie wznieca burzy pyłowej). --- rzecz jasna - chciałbym się mylić - w kwestii tego samochodu - sam wypatruje Jest to informacja zarazem optymistyczna. Cokolwiek widzimy na Księżycu ma to spore, IMPONUJĄCE rozmiary - zatem powstało w drodze potężnych oddziaływań i może - słusznie - wzbudzać szacunek. Niby mała bruzdeczka, a to mogłoby być wyschnięte koryto rzeki Amazonki dajmy na to p.s. dla tych co nie ściągneli tego 450MB atlasu Księżyca pokazuję "gdzie szukać" Ta "dorsum_zirkel" {obrazek trzeci od lewej} - toż to wygląda jak normalny Cyrkiel (pewnie tysiące astro-amatorów od tego Cyrkla zaczynają próby swoich osiągów )
  9. Ponieważ następna pełnia dopiero za jakiś czas to zwracam się poniekąd o pomoc. Dowiedziałem się niedawno (z poważnego źródła - dokładniej mówiąc podał je Misiowaty - za co jestem mu BARDZO WDZIĘCZNY! - źródlo nie podało teoretycznego wyjasnienia dlatego ja rzucę tu rysunek "czemu" ale to tylko taka luźna hipoteza - możecie w nią nie wierzyć ), że człowiek - podobno - jest w stanie dostrzegać przez teleskop podłużne struktury znacznie mniejsze niż wskazywała by rozdzielczość telekopu. Zwłaszcza gdy sa one ciemniejsze od tła. Analogicznie można sądzić, że gdy nie są one znacznie ciemniejsze od tła ale na pograniczu zdolności rozdzielczej naszego teleskopu to też JAKO DŁUGIE powinny dawać satysfakcję z dostrzeżenia czegoś "niby poza naszymi możliwościami". Ze względu na estetykę i ostrość obrazu Księżyc obserwujemy w powiększeniach dobranych i dostosowanych czesto indywidualnie. I to jest słuszne. Natomiast "zadanko" wypatrzenia bardzo delikatnych struktur liniowych - czyli cienutkich bruzd być może wymaga stosowania nieco nietypowych (jak w zwyczaju) powiększeń. No i własnie jakich? Jeżeli ktoś jeszcze nie ma mapy Księżyca to polecam tą JAK W LINKU ( A CZY KTOŚ ZNA JESZCZE DOKLADNIEJSZĄ ? - BO TU MAX FILED 1.5 MINUTY ) mapa_ksiezyca A prośba jest następująca napiszcie mi przy jakich powiększeniach w stosunku do średnicy np: 1xD lub 1.5xD lub 2xD lub 2.5xD (i Lustro czy Refraktor) najbardziej zdecydowanie dostrzegliście bruzdy, które wydają mi się trudne i ciekawe. Nie wstydzcie się zakładać powerów trochę nietypowych. Czasem może pomoże lekkie odsunięcie oka od okularu itp. Bo nie chodzi o pełne pole widzenia tylko o bezsprzeczne zobaczenie "linii w terenie". W tym aspkcie Interesują mnie bruzdy DORSUM ZIRKEL, DORSA GEIKE, oraz bruzdy w pobliżu SEELIGERA i ARAGO ponadto falki w obębie Theophilusa. Jak na obrazkach. CHODZI MI O BRUZDY WSKAZANE ŻÓŁTYMI STRZAŁAMI (A W JEDNYM PRZYPADKU O "FALKI") a może ktoś dostrzeże jeszcze mniejsze bruzdy - których na tych mapkach nie ma. To też proszę o info w jakim to było powiększeniu. Bo chodzi wlaśnie o to najskuteczniejsze (of xD). Z góry dziękuję i pozdrawiam. Ja też powalczę i zrelacjonuję. Ale mam spore ograniczenia sprzętowe niestety (i chmurowe ) p.s. Jakby ktoś chciał sprawdzić to rozmiary kątowe policzyłem tak: proporcja := 27{kilometrow} / 300000 {Kilometrow} ; kat := arctan( proporcja ) ; katsekundowo := 60 * 60 * 360 * kat / (2*Pi) ; showmessage(floattostr(katsekundowo) + ' sekund') ;
  10. Możesz to rozwinąć, a w szczególnosci, czy te oscalacje są asynchroniczne, to znaczy Słonce akurat znad płaszczyzny centralnej dysku ku "pod nią", a niedaleka od Słońca inna gwiazda "całkiem odwrotnie" ?
  11. ależ NIE!!! Nie doceniłeś chyba Linka podanego przez Misiowatego. Otóz kanion o szerokosci 0.2 sekundy po prostu nieco przyciemnia krążki (o szerokosci 1 sekundy) czyli zobaczysz go bledszym ale szerszym = osiągalnym w normalnych powerach np 1.5XD lub 1.8xD lub inny ale nie komiczny (600x) DOKŁADNIEJ MÓWIĄC: ZAKŁADAJĄC ŻE KANION JEST PRAWIE CZARNY. PUNKTY W OBRĘBIE KANIONU NIE WYTWORZA SWOICH KRĄŻKÓW AIRIEGO, W PRZECIWIEŃSTWIE DO ANALOGICZNYCH PASÓW TERENU równolegle DALEJ I DALEJ. W EFEKCIE POWSTANIE "UBYTEK" ŚWIATŁA O SZEROKOSC KRĄŻKÓW AIRIEGO (PLUs SZEROKOSC KANIONU). I OKO WYŁAPIE LEKKIE POCIEMNIENIE TAKIEGO PASA. Pozdrawiam p.s. Gdzies kiedyś na forum jednak widywałem "teoretyczne" uzasadnienia skąd maximum 2xD więc nie jestem tu (w tym wątku) jakimś mąciwodą jedynie z takich przyczyn "pytającym". cytuje stary post doświadczonego i rachunkowo solidnego astro-amatora (nie mój): "zwórur 2xD jest bilansem rozdzielczości oka i zdolności rozdzielczej obiektywu (dokładnie chodzi o szerokość i kształt krążka rozproszenia promienia światła punktowego) i zależy mocno od konstrukcji obiektywu jak i konstrukcji oka (z wadami włącznie). sprowadza się to do tego, że zdrowe oko przestaje widzieć ostro około 0,5mm źrenicy (dorosłego oka) ~f/50" żartując: całe szczęście że Olo tym się nie przejął
  12. ale ja Cię proszę o konkretne "ledwo widoczne" szczeliny, uskoki, kaniony (niemniej Ta Twoja wypowiedź wstepnie źle rokuje dla 2,7xd ) aha jeszcze co do tej źrenicy wyjściowej - ja akurat patrzyłem na lampę, która miała średnice kątową jak Księżyc czyli poł stopnia czyli zasłaniana przez pół szerokości małego palca odsunietego na wyciągnięcie ręki! I naprawdę snop światła się (na szczęście dla Olo) rozszerza tam gdzie jeszcze ostro widać (tylko mniej po bandzie) Bo w takim (Księżycowym) przypadku już nie lecą tylko równoległe promienie - jak od gwiazdy ! Twoja definicja źrenicy wyjściowej mogła by kogoś zaszokować ale uspokajam "z Talesa" snop od gwiazdy (o szerokości Obiektywu) da (z definicji Zbyta) również snopeczek światła o szerokości D/Powiększenie (za okularem) Pozdrawiam
  13. popatrz na minuty mojego EDIT i Twojego postu :D - sprostowałem mój błąd nazewniczy w momencie gdy Ty pisałeś swój post. Wiadomo, że (tam dalej) nie chodziło o tak zwaną źrenicę wyjściową tylko o przekrój snopu światła - niemniej zmierzyłem dobrze! Olo nie musi przepuszczać calego światła od Księżyca przez fragment ciała szklistego oka o średnicy 0.38mm (jak wynikałoby ze źrenicy w.). Wystarczy, że trochę odsunie oko od miejsca gdzie widzi maxymalnie dużo peryferii obiektu. To właśnie sparwdziłem praktycznie (i opisałem dwie pozycje oka). Dzięki, że przyznałeś, że taki obiekt jak Księżyc stanowi odrębny problem w kwestii doboru okularów i maxymalnych powerów ale może jednak i Ty znajdź granicznie (1/3 lub 1/4 rozdzielczości) waski ciemny detal na Łysym i wypowiedz się w jakim powerze (of D) go dostrzegłeś najlepiej masz czym potestować Pozdrawiam
  14. Skoro unikamy teorii to zamiast gdybac sprawdziłem powyższe przypuszczenie empirycznie !!! Znalazłem odległy obiekt (na Ziemi - lampa) z bardzo charakterystycznym detalem i odpaliłem power 2xD zmierzyłem na papierku źrenice wyjściowa = plamkę = i wyszła 0.5 mm trzymając tam oko widziałem ostro i w całym polu widzenia - a teraz uwaga!!! odsuwając oko o kilka cantymetrów nadal widziałem wszystkie detale równie jasno i ostro tylko obcieło mi trochę pobocza obrazu sprawdziłem potem papierkiem ! W miejscu gdzie miałem oko ta "dalsza pseudoźrenica wyjściowa" czyli przekrój snopa świata była już znacznie większa - kilka milimetów!! WNIOSEK - jesli Olo odpala 2.7xD to nie jest problemem rzekome przeciskanie się całej porcji światła przez wąski fragment soczewki oka (co wyolbrzymiało by naturalne drobne wady ciała szklistego) gdyz Olo najprawdopodobniej po prostu przygląda sie kolejnym fragmentom Księżyca (a nie walczy o widzenie cały czas maksymalnie dużego kawałka). To unaocznia nam, że tak zwane "maksymalne użyteczne powiększenia" (powiedzmy 1D lub 1.5D lub 2D itp) NAJPRAWDOPODOBNIEJ wynika DUŻEJ MIERZE z tej falowej natury światła, teorii owego krążka i pokrewnych {rozpatrujących przede wszystkim gwiazdki, a "ciemne kreski" to może na końcu). Zatem {wynikające z cennego cytowania uzyskanego od Misowatego} pytanie w poprzednim poście "O WNIOSKI Z PRAKTYKI" pozostaje w mocy Przy jakich powerach najlepiej obserwować superdługie superwąskie ciemniejsze struktury na Księżycu?
  15. >>> ekolog, o 24 July 2010 - 22:23, powiedział: >>> zdolność rozdzielcza sekundowa podawana w sklepach (138/D[mm]) wynika z teorii omawianego "prążka" ależ odwrotnie ZERO TEORETYZOWANIA - ja stwierdziłem 100% pewny fakt: Sklepy podają rozdzielczość teleskopów zgodnie ze wzorem 138/D[mm] Trudno przypuszczać aby był to przypadek! Czyli właśnie z {NIE MOJEJ przysięgam } teorii owego krążka SKLEPIKARZE (a raczej ich "doradcy uprzedni") sformuowali twierdzenie, że jest ona TAKA WŁŚNIE! Czylio można przypuszczać, że ograniczenia "rozdzielcze" owi doradzy uznali za pochodne teorii krążka Airego. Wielkie dzięki Misiowaty bo na pół mojego pytania odpowiedź padła. Zatem Olo powinien raczej dostrzec szczelinę o szerokości katowej 0.25 sekundy! Mimo że jego Teleskop ma tylko nieco ponad 1 sekundę. Natomiast nie padła odpowiedź na ważniejszą "połowę" mojego pytania. Pomińmy - takie założenie - "staruszków" z okiem steranym co rozróżnia jeno co 2 minuty pozostanmy przy tych standardowych oczach - co co 1 minuta, i zapytajmy wiedząc - od Misiowatego - że miałem ciut racji - bo szansa jest: Przy jakim powiększeniu Olo i KAŻDY z nas ma szanse wypatrzeć wąskie szczeliny o szerokości 1/4 "sklepowej" zdolności rozdzielczej jego teleskopu. Czyli jakie ...x D stosować gdy wypatrujemy struktur ciemnych liniowych - na Księżycu. 0.8xD? 1xD ? 1.5xD ? 2xD ? 2.3xD ? 2.7xD ? W zasadzie to każdy z Was (u mnie chmuryyyyyyyy i kubełek Naglerów małoooo wypełniony ) może znaleźć na mapie Księżyca ciemny wąski obiekt o szerokości kątowej (z Ziemi patrząc) równej 1/4 formalnej(sklepowej) zdolności rozdzielczej jego akurat telekopu. I próbować - stosujac różne powiększenia. Jak na żadnym xD nie zobaczy jej to - proszę - niech wyszuka szerszą szczelionę/rysę/kanion np na 1/3 zdolności ITD. Ostatecznie Pickering mógł przedobrzyć Czekam na rezultaty - bo z tego wyjdzie jak "krótkiego" okularu - KONKRETNIE do Księżyca - już kupować nie warto - moim skromnym zdaniem - oczywiście mogę się mylić
  16. Rzeczywiście - może zbyt uparcie napisałem o "punkcie" / "pyłku" Natomiast jest bardzo praktyczne pytanie, które nawiązuje do wypowiedzi Wimmera. Onże napisał, że może "przy tak dużych powiększeniach nie widzi jakiś uskoków, ale ..." Otóż właśnie. Struktury liniowe. Uskok, Szczelina, bruzda, itp. Czy na pewno nie ma jakiejś zalety stosowania przez niego tych ponadnormatywnych powiększeń? Załóżmy, że rozdzielczość jego teleskopu to zaledwie 1 sekunda kątowa. A ciemna linia uskoku(itp) jest bardzo długą ale wąska. Dajmy na to z Ziemi ma zaledwie 0.25 Sekundy szerokości. Czy myślisz, że te krążki (o których pisałeś), z jej powodu są ciemniejsze, nie spowodują jednak lekkiego przyciemnienia całej wstęgi obrazu dookoła osi uskoku ? Dasz głowę że Olo takiego uskoku, szczeliny, nie wypatrzy ??? W sumie to jest pytanie o wady i zalety przekraczania 2xD przy obserwacjach Księżyca. Oko ludzkie rozdziela zaledwie punkty co jedną minutę. Dlatego jak jakiś teleskop daje rozdzielczość (tę od-gwiazdową) jedna sekunda to TEORETYCZNIE już powiekszenie 60x ujawinia wszystkie dostępne detale - ale dla nie męczenia się na granicy możliwości stosujemy na przyklad 2x lub 3x wieksze(około 1.5xD). Tak czy siak: powiększenia ponad 2XD są (niby) dalece bez sensu... ... Ale To wywiedziono z teorii rozdzielania PUNKTOWYCH gwiazd. A uskoki,bruzdy,szczeliny na Księżycu ? (przy okazji - uważam że akurat Olo to może nie robi błędu. Niby schodzi poniżej źrenicy wyjściowej 0.5 mm ale nie ma pewności że ustawia oko dokładnie w jej miejscu. Może ustaiwa ciut bliżej lub ciut dalej w miejscu gdzie snop światła jużnieco się rozszerza. Albo ma wyjątkowo czyste ciałko szkliste oka czego mu zresztą bardzo życzę jak i każdemu z nas) Pozdrawiam
  17. Ponieważ dzisiaj - przy oakzji refleksji nad Linkiem do angielskiej Wikipedii podanym przez Adama_Jasiona mocno popowątpiewałem w obserwacje Księżyca sc5 330x - rozumowaniem o takim: zdolność_rozdzielcza_i_konsekwencje To dla oddania sprawiedliwości doświadczonym obserwatorom, którzy potrafią sporo zauważyć muszę przyznac, że skoro udowodniłem tam, że zdolność rozdzielcza sekundowa podawana w sklepach (138/D[mm]) wynika z teorii omawianego "prążka" to w przypadku Księżyca (i "głazu" na nim) sprawa wcale nie jest taka beznadziejna. Otóż rozmiar owego prążka rzeczywiście wyklucza rozdzielenie wzrokiem dwóch punktowych gwiazd. Bo prązki po prostu się zlewają i mamy nieco szerszy niż gubszy jasny "prawie-punkt". Natomiast gdy na powierzchni księzyca leży przedmiot o rozmiarach nieco mniejszych niż zdolnosć rozdzielcza, niemniej znacząco jaśniejszy lub ciemniejszy, to co prawda jego prążki są "nakrywane" dokładnie prążkami sąsiednich punktów ale też same "nakrywają" {dodają się} do prążków sasiędnich punktów INACZEJ niż nakladały by się prążki równojasnych punktów gleby gdyby przedmiotu nie było. Dlatego w sumie to pojawi się lekkie zaciemnienie lub rozjaśnienie już o rozmiarach prążka - czyli zdolności rodzielczej tego teleskopiku, który się ma. Doświadczony (WYROBIONY - zerkanie itp) obserwator zapewne zauważy to jako bardzo blade ziarenko piasku lub pyłek - ale - wracajac do tego miejsca wielokrotnie i ponownie TO widząc - może w końcu nabrać zaciekawienia i poprosić kolegę z większym teleskopem o sprawdzenie czy tam nie leży jakiś głaz lub zapomniane duże urządzenia (najlepiej cześć rakiety OBCYCH ) Czyli teoria rozdzielania gwiazd, a teoria detalu na Księżycu nie koniecznie muszą prowadzić do tak samego pesymizmu (trzeba by to zbadać ) p.s. Czuje, że mam prawo "powiać optymizmem" w wątku o Księzycu przez niewielki teleskop bo ostatnio mialem miłą sytuacje w praktyce. Chyba dwa dni temu - Po dłuuuższym czasie - popatrzyłem na księżyc 140x <=> taniusieńkim Soczewkowym Sky Watcherem 70/700 10mm+barlow (wszystko kitowe) i wyglądał bardzo solidnie, wyraźnie i po prostu pięknie. Nie mogłem się oderwać i pierwszy raz pożałowałem że nie mam GOTO - ale na szczęście, aż tak szybko nie uciekał. W polu widzenia ledwo kawałek jego brzurzyska się mieścił - czuło się te tysiące bilonów TON! ba Nawet jego barwa (mniej żółta niż kiedyś 180x przez 90/900) bardziej mi się podobała
  18. W podanym linku jest ciekawy wzór na graniczną rozdzielczość [w sekundach kątowych] kątową teleskopu S= 2.76 / C gdzie C to promień w calach średnicy otworu wlotowego teleskopu. To oznacza (przeliczając na średnicę w milimetrach D) że ta zdolność rozdzielcza wynosi 2.76 : [1/2 * (D/25)] zatem wynosi ona 138/D sekund kątowych wreszcie ASTRO-FORUMOWICZE - ci co jeszsze tego nie wiedzieli - nie musimy wierzyć "w ciemno" w metryczki teleskopów widywane w sklepach - i wiemy dlaczego tak jest! no i warto mieć "duże D" bo wtedy mamy szansę zobaczyć jako odrębne detale na obiekcie odległe od siebie o mniejszy kącik ALE Z TEGO WNIOSEK, ŻE MAGICY CO OBSERWUJĄ SC5(127mm D) W POWERZE 338X mają może większy komfort pewnego rodzaju ale głazu narzutowego tam i tak raczej nie zobaczą żartując: no chyba że jakimś cudem zapamiętują sobie sekwencje widoków i wyciągają intuicyjnie "średnią odszumioną"
  19. "Teoretyzowanie" ? To akurat coś dla mnie! Otóż skoro full kasy to jednak żrenica wyjściowa źrenicy wyjściowej nierówna! Bo jednakowe źrenice zapewniają jednakową jasność powierzchniową połaci DS-a z bilansu światła otworu wlotowego, ale gdy nie dochodzi obstrukcja w reflektorach. Więc trzeba by je nieco "gorzej" liczyć. Dlatego oczywiście tylko i wyłącznie Refraktor. Powiedzmy 50 centymetrów średnicy soczewka (a dokładniej trzy soczewki - uczciwy apochromat) cena 9999999 EURO
  20. Jarku zaraz to doczytam (a zwłaszcza przed wyjazdem do Tąpadłej) ale drogi Jarku - jak ty daleko odjechałeś od nas biedaków - otóż - na szczęście - kątówka w tym sky watcher 70 / 700 az2 jest 90 stopni - inaczej bym się pociął i popłakał i NIE KUPIŁ
  21. no tak! zauważyłem to! że porównujesz też atlasy "do druku" zatem ponownie Ci BARDZO dziękuję! NIE MA SPORU! stra-guide jest NIE DO KUPIENIA!!! SZUKAŁEM W GOOGLE 1000 X (google twoim nieprzyjacielem się okazał w tym przypadku) WSZYSTKIOE SKLEPY, KTÓRE GO MAJĄ NAPRAWDE GO NIE MAJĄ (nawet jak niby dostępny) TYLKO NA SWOICH STRONACH GO nie skreślili (FUSZERKA) WIĘC WYBACZ POZDRAWIAM
  22. No tak ale to są duchy - nie do kupienia (np ten Star-Guide) ekonomia mówi chcemy minimum 9 MAG za niewielki szmal (żeby nie opłacało się kupować segregatora, koszulek i drukować mozolnie (tusz też kosztuje!) NIEMNIEJ TWÓJ LINK DOWODZI, ŻE BARDZO BRAK TAKIEGO DZIAŁU (POROGRAMY OF NIEBO I MAPKI) OBOK/POD "MÓJ PIERWSZY TELESKOP" (W KWESTII ATLSÓW NIE DRUKOWANYCH - BO TAKICH TEZ WSPOMINASZ TAM JAK ROZUMIEM) Pozdrawiam
  23. a czemu nikt nie powiedział ze są atlasy na: atlasy_za_friko na przyklad ciekawy: "TriAtlas, General Index (3atlas_2ed_general.7z // 12.94 MB) Jeden z najlepiej wydanych darmowych atlasów nieba, który każdy miłośnik astronomii mieć powinien. Zawiera 25 map, na których naniesiono obiekty do +9 wielkości gwiazdowej. Mapy w formacie pdf" WŁAŚNIE DOKUPIŁEM SOBIE SEGREGATOR 7ZŁ Z CZTERAMA ZATRZASKAMI I 100 KOSZULEK FOLIOWYCH PO 10 GROSZY POD NIEGO!!! A "NIEBO" PRZEMYSŁAWA RUDZIA (PRZEWODNIK PO WSZECHŚWIECIE) BĘDE MIAŁ ZA WSTĘP MERYTORYCZNY DO ASTRO-AMATORKI (BO MAPKI TAM ZGRUBNE ALE NAMIARY CZEGO SZUKAC W DANYM MIESIĄCU ok!!!) spakowane w formacie 7z a ten można se odpakować po zainstalowaniu popularnego: rozpakowywacz_7z nadal poodrzymiuję troske o początkujących (brak Działu) określoną w programy_i_mapy_dla_niezamożnych!!!
  24. - wydaje mi się, że rola programów astronomicznych - dla amatorów(zwłaszcza tych początkujących) - jest tak duża, że w jednym z naddziałów powinien chyba znaleźć się już stale wpadający w oko poddział Programy pokazujące niebo, przygotowujące do obserwacji i drukujące mapki z podtytułem "oraz linki do map" na przykład dziale "Sprzęt" obok=równorzędny_z "Mój pierwszy teleskop". a ostatecznie w dziale "Astronomia" obok=równorzędny_z "Obserwacje astronomiczne" bo teraz jest to porozrzucane np TU! czemu_nie_w_sugerowanym
  25. Przemyślę to. Obserwuje na wsi 50 km od Wrocka dajmy na to. Natomiast mam pewną praktykę. Mój szukacz to okolo 20 mm 6x - on jest na tyle beznadziejny że z założenia nim tylko CUDEM prawie trafiam w latarnię potem szukam okularem 25mm skipając w powerze 28x, a tedy widze jeno około 1.5 stopnia nieba więc jednak trochę tych mniejszych gwiazd mi się przyda Szukanie najpierw lornetką mi troche nie pasuje bo mam kłopoty z trafieniem w latarnię co ją widzę gołym okiem - widzę co prawda kilka gwiazd i jedna - najjaśniejsza może uchodzić za te latarnię (np: Enif) ale głowy (sobie) nie daję BO NIE JEST podpisana (a ja MAG jeszcze nie umiem ocenić przez lornetkę) i tu (lornetka lub szukacz kiepski) te małe gwiazdki przydały by mi się do jednoznacznego odgadnięcia Enifa - może to śmieszne - ale tak sobie wydumałem - czekam na pogodę! Dzięki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.