I tu można ciutkę polemizować, bo przy projektowaniu obiektywów makro (oczywiście mówimy o profi szkłach a nie o zabawkach typu S70-300 APO Macro) uwzględnia się inne zastosowania jak przy obiektywach do portretu (a te szkła mają podobne zakresy jeśli chodzi o ogniskowe). Efektem czego szkła makro mają często "brzydki" bokeh w porównaniu do szkła o tej samej ogniskowej z przeznaczeniem do portretu. Pamiętać też trzeba, że szkła do makro często używa się przy małych otworach. W ekstremalnych sytuacjach, żeby mieć całą mrówkę rudnicę w GO musiałem używać F52 niedostępnych w szkłach portretowych czy zwykłych tele. Szkła makro chociaż w specyfikacji ma np. światło f2.8 na bliskich odległościach mają rzeczywistą wartość f3.5 lub ciemniej. Itd, itd, itd...