No i stało się . Przełomowy moment w mojej astro-amato-karierze . Przede wszystkim udało mi się przekonać moją małżonkę (a to już nie lada wyczyn) do zakupu lornetki , ( i tu zacytuję mą połowicę )„i po co ci następna” .
To , że poprzednia żarzyła „pięknym” rubinem w pryzmatach Bk7 , to przecież NIE ISTOTNE ; ale po negocjacjach doszliśmy do kompromisu .
Zakupiona lornetka to docter nobilem 15x60 . Szczerze powiedziawszy to nie mam za bardzo porównania jej z czymś innym (mojego starego opticama10x50 nie biorę pod uwagę) a także (tu pełny żart) : monokularu tasco 10x25 .
Teraz na poważnie . Przesyłkę otrzymałem wczoraj po południu . Już pierwszy kontakt z lornetką (wzrokowy) mówi , że jest to porządna „maszyna” , a po wzięci do rąk jedynie utwierdzamy się w tym przekonaniu .
Niestety tylko we dwoje spędziliśmy zaledwie godzinę (i to lekcyjną) i w tym tygodniu nie zanosi się na więcej (zwłaszcza nocą) . Jedno co mogę powiedzieć to to , że obraz jest zachwycający : „mocny” , jasny , bez śladów jakichkolwiek zniekształceń czy aberracji chromatycznej . Niemniej jednak nadmienić muszę , iż spoglądałem w biały dzień , a w porównaniu z moją poprzednią lornetką (którą oczywiście mam) to obraz był IDEALNY .
Bardzo chciałbym , aby wypowiedział się ktoś , kto ma pojęcie o lornetkach (moje pojęcie cały czas jeszcze raczkuje) i zna ten model , wtedy wiedziałbym na co zwrócić szczególną uwagę przy obserwacjach .
Nie mogę się doczekać obserwacji nocnej , ale w tym tygodniu niestety to wykluczone .
Z góry nadmieniam , iż nie chodzi mi o „pieśń chwalebną” , a konstruktywna krytyka jest jak najbardziej mile widziana .
P.S.
Trochę niestandardowa ta moja relacja , ale zapewniam , że jak najbardziej szczera .
Pozdrawiam