Skocz do zawartości

krigore

Społeczność Astropolis
  • Postów

    256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krigore

  1. WIem, że dla zasady nie powinienem rozpowszechniać takich głupot, ale co tam: http://deser.pl/deser/51,111858,10910985.html?i=0&bo=1 - czyli "Zobacz, jak Kim Dzong Un" patrzy na rzeczy". Ręce opadają. :P

    1. Adam_Jesion

      Adam_Jesion

      Chyba za głupi jestem, żeby z tego jakiś kontekst wyłapać :)

    2. krigore

      krigore

      To refleksja natury ogólnej i oftop w kontekście astro. Takie biadolenie nad poziomem dziennikarstwa w sieci :).

  2. Druk we własnym zakresie, czy można się załapać zbiorczo?
  3. Hmmm... Jak zatem wyobrażasz sobie dyskusję nad kształtem pisma? Na zasadzie: "mówmy co trzeba zmienić, ale tak, że by wszystko zostało po staremu"? Dana tematyka to określony krąg odbiorców nią zainteresowany. Jeśli krąg ten wystarcza na utrzymanie pisma, to jest ok. Jeśli nie - trzeba modyfikować tematykę. Proste. Zresztą nie krytykowałem tylko tematyki, ale i formę. Czytelnik głosuje portfelem na całe pismo, nie na jego daną część czy warstwę, a mnie Urania nie podoba się w całości. Jak dla mnie to sprawa jest prosta: skończyły się dotacje, skończyła się dotychczasowa forma pisma. Komercyjnie Urania w tej formie się nie sprzeda (i myślę, że akurat tu wiem co mówię - mam już niemal 6 lat doświadczenia, jeśli chodzi o współtworzenie komercyjnego pisma i redakcyjną pracę), więc potrzebna jest gruntowna przebudowa czasopisma. Wychodzenie w stronę normalnego odbiorcy moim zdaniem nie jest grzechem - szczególnie w tym wypadku, gdy pismo jest tak naprawdę niszą w niszy, jaką jest astro .
  4. Dorzucam się do życzeń. Niech Nowy Rok będzie udany i szczęśliwy. W końcu - niech zachwyci pogodą i umożliwi jak najczęstsze obserwacje. Żebyśmy zobaczyli ostatnie za naszego życia przejście Wenus przez tarczę słoneczną. Najlepszego!
  5. Niebo miejsko-podmiejskie - obrzeża Wrocławia. Na 5" filtr sprawiał, że tło gasło i pojawiały się drobne szczegóły wcześniej niewidoczne - ale różnica była minimalna, jeśli tylko o nie chodzi. Na lustrze 326 mm miałem okazję przetestować póki co UHC-S-a dwa razy. Wrażenia dużo lepsze: tło przygasza podobnie, jednak szczegółów udaje się wyłapać znacznie więcej, jeśli porówna się obraz bez filtra i z filtrem. Choć od razu zaznaczam - na oczy nie widzialem węższych filtrów... :/
  6. Niebo miejsko-podmiejskie - obrzeża Wrocławia. Na 5" filtr sprawiał, że tło gasło i pojawiały się drobne szczegóły wcześniej niewidoczne - ale różnica była minimalna, jeśli tylko o nie chodzi. Na lustrze 326 mm miałem okazję przetestować póki co UHC-S-a dwa razy. Wrażenia dużo lepsze: tło przygasza podobnie, jednak szczegółów udaje się wyłapać znacznie więcej, jeśli porówna się obraz bez filtra i z filtrem. Choć od razu zaznaczam - na oczy nie widzialem węższych filtrów... :/
  7. Działa bez problemu - fajnie przyciemnia tło, dzięki czemu reszta jest lepiej widoczna. Używałem z 5", ale dopiero na 12" pokazał na co go stać
  8. DropBox jest genialny - jeśli go dobrze skonfigurować i spiąć ze sobą udostępniane foldery, to spokojnie może zastąpić serwery w miejscu pracy.
  9. Zaczynasz dorabiać ideologię. Zresztą, gdyby Urania była taka super dla profesjonalistów, to nie byłoby problemów z utrzymaniem i tego wątku takoż...
  10. Tjaaa.. A później będziesz mówił: a za starych dobrych czasów... Nie to, co teraz... amatory jakieś, więcej zdjęć. Co to ma być?! A poważniej - nie zgadzam się z tezą, że teraz jest to pismo adresowane do wszystkich. Ogół to motłoch, tłum jest głupi - gdyby tak było, Urania atakowałaby tytułami w stylu "Czy zagłada jest blisko? Wszystko o Nibiru" lub "Jak uchronić się przed spadającym meteorytem" albo "Cykl słoneczny - czy lodowce stopnieją?". Popatrz sobie na "Świat wiedzy" chociażby - to jest świetny przykład pisma naukowego dla co najwyżej średnio rozgarniętego odbiorcy - podkreślam: co najwyżej. Szczerze mówiąc, ja nie widzę odbiorców popularnego pisma astro wśród tej grupy. Pismo astronomiczne siłą rzeczy jest wąską specjalizacją, zakłada pewien poziom kompetencji u czytelnika, jego ukierunkowanie na ten, a nie inny obszar wiedzy. Nie mówimy tu o przekształceniu Uranii w AstroFakt - ale, na bogów, można robić dziś pismo tak, żeby kupił go człowiek, który ma w domu teleskop, lubi sobie popatrzeć w gwiazdy, chce poczytać o nowinkach sprzętowych, a niekoniecznie interesują go kilobajty sprawozdań z zakrycia brzegowego, które przeciętny zjadacz chleba może zobaczyć co najwyżej na wykresie ilustrującym spadek jasności (i nie czepiajcie się przykładu - nie znam się na tym ). Nie mówię, że na takie tematy nie ma miejsca - jest, ale nawet o takich rzeczach można pisać przystępnie. Innymi słowy - polski rynek potrzebuje pisma, które znajdzie złoty środek w dziedzinie astro: będzie wciągać coraz głębiej w tematykę rozpoczynających przygodę amatorów, a zaawansowanym zapewni summę wiedzy z danego miesiąca, zestawienie wydarzeń, które mogli ominąć z tych czy innych przyczyn. I proszę cię, nie mów mi, że od takich rzeczy (czyli prostszych, ogólnych czy nawet - amatorskich, zwał jak zwał) i tematów jest internet. Owszem, jest. Ale idąc tym tokiem rozumowania dziś nie byłoby żadnych magazynów tematycznych. Płacąc za magazyn płacisz w istocie nie za papier, ale za informację - za to, że ktoś przysiadł, przejrzał wydarzenia z szeroko pojętej dziedziny wiedzy, wybrał rzeczy najciekawsze i udostępnił w przystępnej formie. Za gejtkiperowanie płacisz, jak to swego czasu ujął Kurt Lewin bodaj. W Uranii nie masz żadnej z tych rzeczy: zakres jest na ogół wąski (nie mówię o tematyce, raczej o tym, że wchodzą częstokroć w niepotrzebne szczegóły godne dra przed nazwiskiem co najmniej i przez to wszystkiego jest po prostu mało), często piszą o pierdołach, a formie daleko do przystępności.
  11. To akurat normalne - zgadzając się na publikację tekstu w piśmie zgadzasz się jednocześnie na jego redakcję. W co bardziej drastycznych przypadkach możesz tekstu nie poznać . Na tej samej zasadzie działa bodaj Lampa - takie pismo literackie. Jak jest dotacja, to jest super, jak nie ma - zaczyna się kombinowanie. Ale sam fakt, że pismo nie utrzymuje się rynkowo przekłada się na to, że czytają je głównie ci, którzy tam piszą. Takie kółko wzajemnej masturbacji .
  12. Jestem w miarę na bieżąco. I wiesz co się rzuca w oczy? To, że pisząc np. o świecach standardowych potrafią (i nie widzą w tym nic złego!) wyjaśnić przy okazji czym jest biały karzeł w sposób, który nie urąga inteligencji, ale też nie razi kogoś bardziej zaawansowanego. Powiesz, że to amerykańskie podejście - owszem, ale sprzedają miesięcznie z tego co się orientuję ponad 100 tys. papierowych egzemplarzy bez problemu. W Uranii czegoś takiego nie znajdę - to magazyn, który jest hermetyczny, nie jest ciekawy wizualnie i po prostu odstrasza przeciętnego użytkownika. Byłby dobry jako pismo uniwersyteckie - ale jako pismo komercyjne? W tej formie na pewno nie.
  13. Cóż, czegoś takiego zdecydowanie w Polsce brakuje - nie każdy "spika" po angielsku, a spora liczba ludzi, podejrzewam, pokusiłaby się o prenumeratę takiego magazynu. 200-300 zl za rok czytania po polsku to cena śmiesznie niska, zwłaszcza jeśli się ją odniesie do cen sprzętu. Szkoda, że Urania nie jest właśnie takim pismem.
  14. Szykujcie się na miesiąc niepogody - mam Columbusa 326/1500 :)

    1. Pokaż poprzednie komentarze  6 więcej
    2. sawes1

      sawes1

      Obyś się wyrobił przed zlotem w Oderne, bo... :):):)

    3. panasmaras

      panasmaras

      ...bo z nudów spowodowanych zachmurzeniem zrobimy Ci grilla w skrzynce lustra głównego :D

    4. _Spirit_

      _Spirit_

      wiesz nie życzę Ci źle ale jakbyś upuścił to lusterko ... :D

  15. Żadnego. A gdyby mnie przypiekali żelazem po włosach na nogach, to ten z soczewką 70 mm .
  16. Wybywam na święta do Przemyśla, wrócę pewnie po Nowym roku - ale o ile tylko będę we Wrocku, to bardzo chętnie.
  17. Jakieś lornetki mają też w militaria.pl na Oławskiej, ale szczegółów nie znam.
  18. Nędza, innymi słowy. W Delcie ostatnio żartowali, że jak się kryzys skończy, to otwierają salon we Wrocku. Ta, jasne.
  19. Rzeczywiście, to chyba to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Widmo_Brockenu Jeśli przenieść przesąd tam przytoczony na moją sytuację obserwacyjną, to umrę w samolocie .
  20. Powiększ sobie o dwa cale, to ci przejdzie. Najlepszego
  21. Ostatnio widziałem coś podobnego - tyle tylko, że na chmurze poniżej widoczne było coś w rodzaju tęczy - w postaci koncentrycznych kręgów kolejnych kolorów. Jak nazwać takie zjawisko?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.