Skocz do zawartości

LibMar

Moderator
  • Postów

    3 137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez LibMar

  1. A ja przypomnę o zakryciu Jowisza przez Księżyc w 2012 roku
  2. Na podstawie zdjęcia WISE już sugerowało, że to musi być coś od pobliskiej gwiazdy. HD 48099 w Google i szybko ruszam do Wikipedii: I tutaj właśnie ta piątka była referencją do pracy naukowej, którą podlinkowałem
  3. To bow shock pochodzący od pobliskiej HD 48099 https://arxiv.org/abs/astro-ph/0505098
  4. Dane pochodzą z naziemnego teleskopu wykorzystywanego przez ZTF (i w niektórych przypadkach PanSTARRS-1 jako uzupełnienie). Jest to metoda data mining - projekty te publikują klatki i pomiary obserwowanych gwiazd. Automaty nie do końca się sprawdzają i pomijają niektóre obiekty. Często pojawiają się prace naukowe dopiero po wielu latach od momentu, kiedy teoretycznie można wśród danych coś zauważyć pominiętego, jak np. ta niżej, obejmująca ten sam typ obiektów: https://arxiv.org/abs/1502.05723 W moim przypadku publikację stanowi strona internetowa, w której mogę "zarezerwować" poprzez utrzymanie głównej nazwy i nazwiska odkrywcy (lub współodkrywcy). I to zachęca, aby w przyszłości zająć się nimi nieco dokładniej. Tak jakby zbieram dorobek, aby w przyszłości (po studiach i wybudowaniu własnego obserwatorium) móc realizować projekty gwiazd zmiennych. Te obiekty są idealne - przez całą noc śledzimy jedną gwiazdę szukając zaćmień. A takich obiektów, jak widać, jest niemało. A równie fajnie będzie zobaczyć za parę lat czyjąś pracę naukową, gdzie zmienna jest oznaczona jako MGAB, a nie jakieś SDSSy z dziesiątkami cyferek. Poszukiwaniem gwiazd zmiennych metodą własnych obserwacji zacząłem na początku. Korzystałem z obiektywu 300mm f/2.8 i kamery ASI1600MM-c. Udało się odkryć kilkadziesiąt gwiazd zmiennych, jednak były one najbardziej pospolite. Dopiero przeglądanie archiwalnych pomiarów z projektów poszukiwawczych pozwoliło rozszerzyć moje działania. Nie korzystam z danych sondy TESS, choć kilku zagranicznych osób z nich używa do VSX. Uważam, że byłoby zbyt prosto - te dane na pewno były już przejrzane przez dziesiątki ludzi i niekoniecznie stanowi to prawdziwie nowe odkrycie. W przypadku ZTF i PS1 jest zupełnie inaczej. Tego jest MNÓSTWO i wiele wciąż czeka na zauważenie po raz pierwszy. Moimi celami są tylko i wyłącznie rzadkie obiekty: W bazie VSX jest ich bardzo mało (poniżej 50-250) Metodą data mining można odkryć zaledwie garstkę Stanowią główny temat prac naukowych (a idealnie, jeśli pojedyncza gwiazda nadaje się na pojedynczą pracę) A te odkrywane metodą własnych obserwacji są po prostu bardzo pospolite (dziesiątki tysięcy, o ile czasem nie setki - jak typu Algola). Metoda data mining jest po prostu bardziej wydajna. Znajdując dany obiekt, przed wysłaniem można obserwować. Tylko czasem zadaję pytanie - po co? Czy taka obserwacja coś wniesie? Jest to prawda w przypadku tych białych karłów - mógłbym odnaleźć okres. Ale równie dobrze mogę skorygować pole Period po paru miesiącach. Ale i tak pierwsza data zgłoszenia się liczy. Ten typ jest akurat bardzo poszukiwany wśród wielu osób. Już wielokrotnie miałem taką sytuację, że daną gwiazdę zgłosił ktoś inny, bo po prostu miałem zbyt dużo oczekujących obiektów do wysłania. Straciłem także możliwość odkrycia niemal pewnego brązowego karła. Tak więc, lepiej zgłaszać pewne rzeczy wcześniej, mam jeszcze całe życie przed sobą W przypadku MGAB-V287, razem z Bajastro i ANowak postanowiliśmy, że szybko przeprowadzimy obserwacje tego obiektu. Każdy z nas złapał przynajmniej jedno zaćmienie. I tak zgłosiliśmy razem z własnymi obserwacjami, nie tylko samymi archiwalnymi danymi. To był czas wakacji, miałem łatwy dostęp do sprzętu. Obecnie, w czasie studiów, niekoniecznie. Dlatego poszukiwanie z użyciem komputera jest nieco prostsze i praktycznie nigdy nie kończące się
  5. Ciężko powiedzieć jeśli chodzi o egzoplanety… na razie znamy tylko jeden przypadek (i to niezaćmieniowy). A zaćmieniowych białych i brązowych karłów jest przynajmniej kilka znanych Myślę, że duże szanse ma MGAB-V1134. Okres orbitalny jest ekstremalnie krótki, natomiast efekt refleksji dość mały. Same zaćmienia trwają zaledwie trzy minuty i są bliżej kształtu litery V niż U. To oznacza, że krótko po zakryciu mamy odkrycie. Czy to może być małe ciało? Być może, ale równie dobrze możemy mieć do czynienia z brzegowym zaćmieniem, kiedy większa gwiazda praktycznie na styk zakrywa i po chwili odkrywa. Ale to nie wszystko z MGAB-V1134. Jeśli okres orbitalny jest poprawny, będzie to układ z najkrótszym okresem, gdzie ciało niebieskie nie będące białym karłem obiega białego karła* (tu: 0.06231 d, rekord 0.0650 d). W tym przypadku akurat potrzebne są dodatkowe obserwacje, gdyż PanSTARRS-1 trochę średnio chce się wpasować, być może z powodu zbyt krótkiego okresu (np. niedokładna korekta JD na HJD). Ale efekt refleksji i kształt zaćmienia z danych ZTF wyglądają w porządku. A może jest tam jeszcze trzecie ciało, które zaburza grawitacyjnie * - bo są dwa znane przypadki binarnych białych karłów, gdzie okres ten wynosi zaledwie kilkanaście minut.
  6. W większości (>95%) przypadków chodzi o całkowite przesłonięcie białego karła przez czerwonego karła. Gazowe giganty są również wystarczająco duże, aby spowodować podobne spadki, ale znacznie krótsze. Tylko takich przypadków jeszcze nie odkryliśmy
  7. Witam! Po dwóch miesiącach odpoczynku powróciłem do wysyłania zgłoszeń na nowe gwiazdy zmienne. Dzisiaj moimi celami były zaćmieniowe białe karły - niewielkie jasne 'umarłe' gwiazdy orbitujące przez większe, ciemne gwiazdy ciągu głównego (najczęściej są nimi czerwone karły). Latem ubiegłego roku wysłałem cztery takie zgłoszenia, z czego jedna jest MGAB-V287*, której zaćmienie główne obserwowaliśmy na jesiennym zlocie na Roztoczach. Było jednak kilka gwiazd, dla których ilość dostępnych danych była zbyt mała, by móc wyznaczyć okres orbitalny. A jak nie da się określić, to zgłoszenia poprzez pobieranie odpowiednich fotek porównawczych zajmie sporo czasu... W związku z tym, zmienne typu EA/WD (zmienne typu Algola z podtypem białego karła - white dwarfs) pozostawiłem na liście 'to-do', do których powróciłem w ostatni wieczór. * - współodkrywcami tej zmiennej są także @bajastro oraz @ANowak - było to nasze wspólne zgłoszenie do VSX. Przejrzałem na nowo zbiór potencjalnych białych karłów z danych sondy Gaia oraz najnowsze opublikowane pomiary fotometryczne od ZTF (Zwicky Transient Facility). W grudniu 2019 roku została opublikowana druga część, co pozwoliło uzyskać jeszcze więcej danych w poszukiwaniu gwiazd zmiennych. Ostatecznie udało mi się odnaleźć 26 takich zmiennych, z czego EA/WD stanowią 24 z nich (dwie pozostałe są inne, wysłane "przy okazji"). Jednak tylko trzy obiekty EA/WD mają wyznaczony okres orbitalny. Charakter tego typu zmienności dla pozostałych gwiazd został ustalony na podstawie typowego zachowania - na klatce wykonanej w przypadkowym momencie gwiazda znikła, natomiast na 20-100 pozostałych klatkach (których odstęp jest większy niż godzina, a najczęściej wykonywane dwa razy na dobę) jest cały czas widoczna, praktycznie o takiej samej jasności. Publikacja zmiennych jest dostępna tutaj: https://sites.google.com/view/mgab-astronomy/mgab-v1101-v1150 Dlaczego są to "znikające" białe karły? Otóż, są to bardzo niewielkiego rozmiaru gwiazdy - często rozmiaru Ziemi lub nieco większe. Towarzyszem jest zazwyczaj relatywnie duża gwiazda. Przesłonięcie niewielkiego białego karła trwa dosłownie chwilę - widzieliśmy to m.in. na zlocie w przypadku MGAB-V287, która dosłownie zniknęła nam po 1-2 klatkach o czasie ekspozycji 30 sekund (i tak samo pojawiła się ponownie po zakończeniu zaćmienia). Największą nadzieję w unikalności stanowią te, których zaćmienia trwają najkrócej, a efekt refleksji jest jak najmniejszy przy dość krótkim okresie. To oznacza, że wokół białego karła może krążyć brązowy karzeł lub nawet egzoplaneta! Wysyłając zgłoszenie o 24 nowych obiektach (łączny dorobek wynosi 28 z 83 znanych tego typu zmiennych zaćmieniowych) powiększyłem nieco szansę, aby jeden z towarzyszy był tego rodzaju obiektem. W przyszłości planuję wykonać ich obserwacje, aby określić okres orbitalny. Jak na razie, nie udało się odkryć żadnego zaćmieniowego białego karła, który jest w pełni przesłaniany przez egzoplanetę. Ale to już trzeba mieć szczęście, skoro praktycznie zawsze mamy do czynienia jednak z czerwonym karłem Poniżej przykładowe zdjęcia ukazujące "znikanie" białych karłów. Czerwony karzeł jest zbyt odległy, abyśmy go dostrzegli. Stąd obserwujemy w zasadzie kompletnie zniknięcie
  8. Cześć wszystkim! Piszę obecnie artykuł o zastosowaniu dyfuzorów wiązki optycznej w fotometrii. Jest to szkiełko (na zasadzie filtra), które rozmywa obraz gwiazd zamiast rozogniskowywania, co pozwala uniknąć niedoskonałości optycznych i utrzymać stały sygnał gwiazd. Jednocześnie chciałbym to zakupić, więc na razie trzymam się samej teorii i przykładowych obserwacji z prac naukowych. Niestety, jedyna firma produkująca seryjnie z odpowiednim kątem rozwarcia ma je dostępne tylko w wersji okrągłej 1" oraz kwadratowej 2". https://www.rpcphotonics.com/product/edc-0-25/ Pierwsza opcja jest trochę mała (dla ASI178MM było okej, ale teraz to niekoniecznie), natomiast większą trzeba przycinać, bo 50.8x50.8mm nie mieści się do szuflad z filtrami 50x50mm. Taki "filtr" jednocalowy mógłby być ewentualnie umieszczony do koła filtrowego z użyciem adpatera 1.00"-1.25" (gdzieś takie coś można kupić?). To byłaby super opcja, gdyż mogę automatycznie przechodzić z zogniskowanych gwiazd do rozmytych, bez potrzeby ręcznej ingerencji (w odkręcanie itp). Ale teraz moje pytanie brzmi - czego mogę spodziewać się na klatkach, jeśli umieszczę zbyt mały filtr? Dyfuzory nie za bardzo pozwalają zmieniać ostrość poprzez pokrętło w wyciągu (można to zrobić minimalnie, ale nie za mocno). W wyciągu mam obecnie samo koło, a do korektora komy - złączkę 16.5mm. Mógłbym więc zmieniać kolejność, aby raz uzyskać odległość 10mm od matrycy, a raz 26.5mm. Większa odległość byłaby używana raczej eksperymentalnie, kiedy trzeba wykonać naprawdę silny defocus z powodu bardzo jasnych celów. Częściej 10mm, czyli mniej problemowy z winietowaniem - i właśnie tyle znalazłem na temat mojego problemu w Internecie. Że Newton 8" f/4 z filtrami 1.25" jeszcze jako tako nie jest problematyczny. Ale może ktoś lepiej orientuje się, jakie mogę wyniki uzyskać z "filtrem" 1.00", gdy: - dam na odległość 10mm z zogniskowanymi gwiazdami - dam na odległość 26.5mm z zogniskowanymi gwiazdami - dam na odległość 10mm lub 26.5mm z rozogniskowanymi gwiazdami (takimi, gdzie Newtonem zobaczę krążki o średnicy 50 pikseli niż ostre kilkupikselowe gwiazdki) Rozogniskowanie wpływa w jakiś sposób na zwiększenie winietowania? Nie muszę koniecznie wykorzystywać całego kadru, ale jak to jest z wykorzystaniem środka? Czy mogę spodziewać się, że środek 2500x2500 będzie jako tako użyteczny? Bo nie wiem czy to jest proste matematycznie, że jeśli filtry 1.25" dają dobry obraz do 2500px od środka kadru, to może 1.00" da 2000px, a jakbym dał filtr 0.25", to tylko środek o promieniu 500px byłby użyteczny. No raczej tak się nie dzieje? Flaty oczywiście będą wykonywane za każdym razem flatownicą, aby maksymalnie zredukować ten problem. Guiding najprawdopodobniej też będzie niezbędny, żeby gwiazdy nie latały w różnych miejscach, gdzie ilość docieranych fotonów będzie się zmieniać.
  9. Tutaj to będzie 2.5% we fluxach, co w przeliczeniu na magnitudo, da nam około 0.028 magnitudo spadku Zapomniałem jeszcze dodać czym różni się drugi wykres i dlaczego wyszło znacznie lepiej - jasność mierzyłem na stackach, z użyciem 33 gwiazd referencyjnych. Wybrałem tylko te (około 15), które dają najmniejszy rozrzut. Pozostałe niestety mają trend (zbyt daleko od środka kadru), który da się pozbyć... właśnie guidingiem. I dlatego lepsza dokładność (0.6-0.8 ppt) byłaby możliwa, gdyby tylko dało się wykorzystać wszystkie 33 gwiazdy referencyjne.
  10. Tamta krzywa jasności była wstępna, więc wiedziałem, że coś jeszcze można wykombinować. W tamtym przypadku na 150s błąd standardowy wynosił 1.68 ppt, natomiast po wyborze dokładniejszych parametrów oraz selekcji gwiazd referencyjnych dających najmniejszy rozrzut, na 120s mamy już 0.94 ppt. Prawdopodobnie z użyciem guidingu udałoby się poprawić ten efekt, schodząc do 0.6-0.8 ppt.
  11. Obniżka kabla do 80 zł. Dovetail bez zmian.
  12. LibMar

    ZWO OAG

    Aktualne! 420 zł
  13. Pozycja nr 2 nieaktualna. 1) 25 zł (z przesyłką) 3) 90 zł (z przesyłką)
  14. LibMar

    ZWO OAG

    Witam, Mam do sprzedania OAGa od ZWO kupiony z linku poniżej: https://deltaoptical.pl/off-axis-guider-zwo Wszystko jest poza tym jednym elementem (do M42; do M48 z kolei jest), przez co obniżyłem cenę o 50 zł. Być może gdzieś się zawieruszyła i któregoś dnia wystawię oddzielnie. https://astronomy-imaging-camera.com/product/m42-adapter-oag Potrzebuję nieco obniżyć masę z wyciągu i przejść na guiding za pomocą lunetki, która jest bardziej zalecana do mojej pracy. OAG do tej pory służył mi tylko za utrzymywanie właściwej odległości kamery od korektora komy (a dedykowana złączka 16.5mm służyła jako "przedłużka" dla korektora komy, aby uniknąć przedłużki 2" i mocować sprzęt bezpośrednio w wyciągu). Kupiony wiosną 2019 roku. Cena: 430 zł z przesyłką.
  15. Zachęcam też do innych tranzytów niż tylko tego jutrzejszego :))

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. LibMar

      LibMar

      @MateuszW a może wersja demo? :D

    3. Imar

      Imar

       Io i Europa regularnie przechodzą na tle tarczy Jowisza i kilka razy do roku z naszych współrzędnych geograficznych możemy to obserwować ;-)

    4. lemarc

      lemarc

      28 listopada będzie dzienny tranzyt Księżyca na tle Jowisza. Trudna sprawa i bez klarownej atmosfery  nie do zaobserwowania czy rejestracji.

  16. Na podstawie krzywej jasności ZTF udało mi się całkiem precyzyjnie wymodelować układ dwóch ciał. Z precyzją co do 0.1, stosunek rozmiarów obu obiektów wynosi 24.0 : 13.0, a zaćmienia są niemal centralne. Prawdopodobnie mamy do czynienia z czerwonym karłem o promieniu 2.5-3.0 Rj i typie spektralnym ~M4, choć efekt refleksji sugeruje ciało jeszcze ciemniejsze (M5+), lecz dość duże rozmiarem. Jasność w minimum podczas zaćmienia głównego dla filtra r wynosi najprawdopodobniej między 21.0-22.0 mag. Dość spory odstęp dla pomiaru g=19.9 mag sugeruje, że wskaźnik g-r ma dużą wartość, a w minimum może sięgać nawet g=23+ mag. Wówczas amplituda zaćmień będzie sięgała nawet 8+ mag. Do tej pory mamy 10 przeprowadzonych obserwacji zaćmień głównych MGAB-V266, a kolejne będą wykonywane średnio raz na cztery dni.
  17. 1) Dovetail 22 cm GSO - https://www.teleskopy.pl/product_info.php?products_id=2113&lunety=Szyna dovetail 220 mm GSO FF514 Stan używany, są ślady po bokach od mocowania do montażu. Cena: 25 złotych. 2) Dovetail 21 cm Vixen - https://www.teleskopy.pl/Szyna-montażowa-dovetail-21-cm-teleskopy-1943.html Stan nowy, brak śrub widocznych z linku powyżej. Cena 40 złotych. 3) Kabel Baader RS232-USB - https://www.astroshop.pl/kable-do-przesylania-danych/baader-konwerter-usb-rs-232-z-kablem/p,25206 Stan nowy - otwarty tylko raz, aby po chwili dowiedzieć się, że kupiłem niewłaściwy kabel. Cena: 90 złotych. Do każdego przedmiotu - koszt wysyłki 10 złotych.
  18. Nawiązałem pewną współpracę w temacie gwiazd zmiennych i egzoplanet... :)

     

    73069247_2397104723874424_11158098819080

  19. W czasopiśmie Astronomia (numer listopadowy 2019) pojawił się artykuł będący podsumowaniem wszystkich 1000 znalezisk! Pełna tabelka dostępna tutaj: www.astronomia.media.pl/1000gwiazd
  20. Powoli wracamy do maksimum? Dzisiaj już 8 mag.
  21. Dzięki! 1) Co do wykresów, są to krzywe typu JD plot, nie fazowe. Czyli na osi X mamy po prostu datę, a w tym przypadku dni juliańskie. I to jest wdzięczny typ, gdyż nowe karłowate nie wymagają wyznaczania okresu, a więc przy każdej zaoszczędzi się minutę-dwie Wykresy JD plot można generować od razu ze ściąganych tabel, natomiast krzywe fazowe wymagają najpierw określenia w periodogramie, a potem wyznaczenia epoki itd. 2) Aby uniknąć przeglądania mało obiecujących obiektów, stosuję przeróżne filtry. Często porównuje się obserwacje wykonane przez różne obserwatoria. W przypadku ZTF istnieje bardzo duża powtarzalność i z czasem człowiek może wyuczyć się jakie dane są realne, a jakie nie. Kiedy są duże zmiany blasku, ale krzywa nie przypomina mi żadnego typu - sprawdzam czy nie przypadkiem pomiary są błędne z powodu obecności bliskiej gwiazdy obok. I często takie klatki przeglądało się ręcznie. Przykładowo, dla MGAB-V378, tutaj możesz zobaczyć wybuchy na zdjęcia Pan-STARRS1: https://ps1images.stsci.edu/cgi-bin/ps1cutouts?pos=359.977286+%2B61.433999&filter=color&filter=g&filter=r&filter=i&filter=z&filter=y&filetypes=warp&auxiliary=data&size=240&output_size=0&verbose=0&autoscale=99.500000&catlist= Musisz tylko poscrollować nieco i odnaleźć parę klatek, gdzie gwiazda w centrum faktycznie staje się jaśniejsza niż na pozostałych 3) Właśnie typ UGSS wiąże się z quasiperiodycznymi wybuchami (nadal nie wymagającymi krzywej fazowej) z dość przerwami pomiędzy trwającymi od tygodnia do kilku tygodni. W przypadku pierwszej krzywej - identyfikacja wiązała się z wykorzystaniem odpowiednich filtrów. Nie ma nic konkretnego, ale zmiany blasku są realne - stąd istnieje ogólna klasyfikacja CV (Cataclysmic Variable). Z kolei na dole (UG), zauważalne są mocne wzrosty i powolne opadanie - charakterystyczne dla tego typu. Normalnie tam ludzie widzą tylko rozrzucone dookoła punkty, jednak trzeba trochę wprawy
  22. Witam, W ostatnim czasie zająłem się poszukiwaniem gwiazd zmiennych na nieco szerszą skalę. Zamiast wysyłać zgłoszenia po jednej nowej zmiennej, pod zgodą moderatorów VSX założyłem stronę internetową, która stała się zaufanym miejscem do publikowania nowych gwiazd zmiennych. I teraz dzienne limity mnie nie dotyczą Będzie to w przyszłości strona, gdzie zamierzam wstawiać wyniki z różnych obserwacji, prac, projektów itd. https://sites.google.com/view/mgab-astronomy/mgab-variables Utworzyłem ją pod koniec września 2019 roku. Jako pierwszy test, w ciągu 20 godzin przygotowałem publikację o zgłoszeniu 250 nowych gwiazd zmiennych. Było to trochę żmudne zajęcie, ponieważ do każdej zmiennej należało przeprowadzać te same etapy, czasem trwające do kilku godzin. Ale udało się! W bazie danych VSX pojawiły się nowe zmienne, które uzyskały oznaczenia od MGAB-V301 do MGAB-V550. Niemal podwoiłem swój worek zmiennych. Liczba polskich odkryć wzrosła do około 1400. Co później? Ciąg dalszy. Po tygodniu rozpocząłem pracę nad nieco większą ilością zmiennych. Udało mi się skrócić kilka etapów, a jego wynikiem jest 570 nowych zmiennych. Teoretycznie, starą metodą, powinno to zająć niecałe 60 godzin. W praktyce wyszło już 30h. Drugi set został wydany wczoraj - są to zmienne o oznaczeniu od MGAB-V551 do MGAB-V1120. Kolejne podwojenie (już x4 ) Jeszcze w lipcu świętowaliśmy 1000-tą polską amatorską zmienną, a już liczba przekroczyła 2000! Odkrywanie nowych gwiazd zmiennych z wykorzystaniem archiwalnych baz danych daje mi naprawdę dużo frajdy. Osobiście wolę tego typu metodę poszukiwań, choć niektóre obiekty wciąż będą wymagały obserwacji. Jest to także kierunek, który przez amatorów może być ciągle rozwijany. To, że zajmuję się tym od października 2017 roku nie znaczy, że zatrzymałem się na tym samym etapie Na początku stycznia 2019 roku udało mi się odkryć pierwszą nową karłowatą: MGAB-V190. Gwiazdę wybuchową, będąca często głównym celem obserwatoriów poszukujących tego typu obiekty. Była to chwila, którą uznałem za bardzo ważną - w swoich poszukiwaniach nie spodziewałem się, że kiedyś na taką trafię i zawsze była marzeniem poszukiwaczy zmiennych. Nie coś, co zaćmiewa lub pulsuje, lecz wybucha! Dzisiaj takich obiektów mam na koncie około 500 i stanowi 5.7% udział wszystkich znanych nowych karłowatych. Piszę ten post, ponieważ możliwość publikowania zmiennych na masową skalę rozpoczął u mnie kolejny etap. Ponieważ nie obejmują mnie ograniczenia związane z ilością zmiennych na dobę, nie muszę tracić czasu na wybieranie tych najciekawszych obiektów, a mogę zgłaszać wszystkie po kolei. Są takie typy, gdzie należałoby zgłosić jakąkolwiek - świetnie wyraźną na krzywej blasku, ale także i takie ledwo zauważalne, choć pozwalające na odpowiednią klasyfikację. I takimi głównie się zajmuję. Nie mam konkretnego rodzaju zmiennych, na których się skupiam. Wyznacznikiem jest tylko rzadkość. A co znalazło się wśród tych 820 niedawno wysłanych zgłoszeń na gwiazdy zmienne? W większości są to nowe karłowate. Udział jest bardzo istotny w środowisku naukowym, podobną jak wartość odkrywanych supernowych w odległych galaktykach. %UG% (wszystkie nowe karłowate): ~500/8710 (5.7%) %UG%+E% (wszystkie nowe karłowate z zaćmieniowym komponentem): 22/166 (13%) %NL/VY% (wszystkie zmienne typu VY Scl): 34/135 (25%) %UG+NL/VY% (wszystkie zmienne typu VY Scl ze składnikiem rozbłyskowym): 2/5 (40%) %UGZ% (wszystkie zmienne typu Z Camelopardalis): 43/141 (30%) %UGZ/IW% (wszystkie zmienne typu Z Camelopardalis podtypu IW Andromedae): 15/38 (39%) %UGZ/IW+E% (wszystkie zmienne typu Z Camelopardalis podtypu IW Andromedae z komponentem zaćmieniowym): 2/3 (67%) %UGER% (wszystkie zmienne typu ER Ursae Majoris): 10/25 (40%) %UGSS% (wszystkie zmienne typu SS Cygni): 34/142 (24%) Choć wśród ogólnego typu "UG" kryje się zapewne wiele konkretnych typów, to zaledwie garstka ma wystarczającą ilość pomiarów do określenia poprawnej klasyfikacji. Dlatego, analizując wiele spraw ręcznie powoduje, że faktycznie możemy wnieść jakąś cegiełkę zgłaszając tę poprawną, szczególnie jeśli to jest nieznana zmienna (a tylko takie zgłaszam). Albo całą ścianę, wysyłając bulk-uploady, tak jak to było w ostatnich dniach Można stawiać na ilość, jak i na jakość. Tylko w danej chwili nie wiem czy jesteśmy w stanie odnajdywać dobre jakościowo zmienne, skoro Polacy ciągle zgłaszają te z górnej półki ("pięciogwiazdkowych" nowych klasycznych itp. nie da się odkryć metodą data mining). Zgłoszenia nowych zmiennych metodą szperania w archiwalnych bazach danych (czyli znajdowanie tego, co pominięto i wciąż nie zostało zgłoszone) jest prowadzone przez wielu amatorów, w tym kilku z Polski. Na razie tylko kilkanaście indywidualnych osób na świecie zgłosiło więcej niż 1000 nowych zmiennych. Ale, żeby dotrzeć do okrągłego 10000, będę potrzebował odnaleźć jeszcze więcej sposobów na skrócenie swojej pracy W kwietniu 2018 roku, jak działałem do pracy naukowej (którą jednak przestałem kontynuować na rzecz innej), potrzebowałem około 15 minut na przygotowanie zgłoszenia. A gdzie jeszcze napisanie samej pracy? Obecnie, przy 30 godzinach, potrzeba było średnio 3 minuty na zmienną. Aby 10K było realne, trzeba skrócić jeszcze co najmniej do 1 minuty na jeden obiekt. Ale może to już zbyt odległe plany?
  23. Aaa! Myślałem, że mówiąc o znikającej gwieździe, chodziło o gifa kilka postów wyżej, którego umieściłem w prelekcji Jeśli chodzi o naszą obserwację zaćmienia na żywo, wątek jeszcze się pojawi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.