Skocz do zawartości

anatol

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anatol

  1. Jeśli tuba nie jest idealnie okrągła to oczywiście niedobrze, ale można to w pewnym stopniu skorygować pokrętłami na końcach ramion pająka tak żeby ustawić oprawę LW w centrum tuby. "Naoręzebia na ramionach pajaka masz zawsze takue same?" - co masz na myśli ?
  2. Czy temperatura działa tylko na pająka a reszta tuby jest w jakiś sposób przed nią chroniona ? Przecież jeśli pod wpływem zimna metal się kurczy to nie tylko pająk ale i tuba. To po pierwsze. Po drugie jakie to są wartości ? Dziesiąte milimetra ? A trzecia sprawa to kierunek kurczenia/rozszerzania się ramion pająka. Załóżmy, że jest jakieś mega zimno jak obecnie w USA i ramiona pająka się kurczą a tuba nie. Co wtedy dzieje się z LW ? Otóż dokładnie nic, bo ramiona pająka są ustawione symetrycznie wiec siły działają promieniście wzdłuż jego ramion a żeby LW się przekrzywiło siła musiałaby działać również wzdłuż tuby. W przypadku pająka jednoramiennego (z jedną noga) mogłoby się coś stać a mianowicie LW odsunęłoby się od osi tuby kiedy noga by się skurczyła. Przekrzywienie się LW mogłoby nastąpić tylko wówczas gdyby nogi pająka miały nierówną grubość.
  3. Prostopadłe ustawienie wyciągu czy właściwy offset muszą być zapewnione na poziomie projektu i wykonania tuby, kolimacja to tylko (jak się okazuje dla niektórych "aż") korekta ustawień luster - po to są śruby w pająku i pod LG. Niektóre refraktory mają cele obiektywów z regulacją śrubami i te śruby są niczym innym jak odpowiednikami śrub pod LG. Wykonując latem tubę pod refraktor 80/1200 chciałem użyć wyciągu z Astrokraka, który kupiłem lata temu. Ciągle jednak nie mogłem ustawić wyciągu równolegle. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że wyciąg jest minimalnie krzywy - rurka wyciągu nie jest osiowa z korpusem wyciągu. Musiałem użyć wyciągu SW, który pod tym względem był lepszy. Wyciąg Astrokraka jest za to perfekcyjny pod względem sztywności, nawet na pełnym wysuwie jest sztywny jak pal Azji Wyciąg Astrokrak to produkcja niszowa, ale wcale niewykluczone jest, że cela obiektywu (jak w tańszych Bresserach) albo wyciąg mogą być w refraktorze skopane i co wtedy?
  4. Myślę, że nie odchodzimy od tematu, jeśli autorka wątku zdecyduje się np, na newtona to już co nieco się dowie na temat jego kolimacji.
  5. JSC ma newtona SW200/1000 (też kiedyś takiego miałem), może jego egzemplarz ma jakąś wadę i ciężko go skolimować i stąd jego opinia? Nie chce mi się wierzyć, że jego atencja do refraktorów może aż tak negatywnie wpływać na stosunek do luster.
  6. Zawsze kolimuję metodą Hamala, najpierw LW, potem LG, kilka minut i po robocie. Najbardziej uciążliwe jeet ciągłe nachylanie się - najpierw rzut oka w wyciąg i poprawa śruby przy LG, znowu rzut oka w wyciąg (oczywiście przez dziurkę w pudełku od kliszy) i znowu korekta. Po kilku, no max kilkunastu minutach jest gotowe. Co w tym jest skomplikowanego? Jak czytam opis restauracji Cassegraina od Uniwersała tu na forum, jak Mcmaker się męczył z kolimacją tego Cassegraina to newton to jest bułka z masłem nawet po wyjęciu lustra do mycia. Nie mówiąc już o makach albo SCT czy refraktorach. A może mam jakiś unikalny talent do kolimacji newtonów ale cały czas żyłem w nieświadomości? Albo metoda Hamala jest do kitu (całe życie kolimowałeś metodą Hamala? Robiłeś to źle! )
  7. Marcin ma 1000% racji - jako właściciel dwóch newtonów i trzech refraktorów mogę tylko potwierdzić może już oklepaną, ale cały czas aktualną radę dla poczatkujących - tylko legendarna "Synta osiem cali" (GSO oczywiście też może być). Cena, apertura, prostota konstrukcji, banalna kolimacja, łatwa odsprzedaż, możliwość korzystania ze średnio-półkowych okularów ze względu na niedużą światłosiłę (choć najlepiej kupować te droższe w zależności od stanu konta), dużo mniejsza ilość wszelakich aberracji (chromatyczna praktycznie zerowa) w porównaniu do refraktora w podobnej cenie - same zalety, nic ino brać. Swoją drogą autoreklama świetnego skądinąd teksu (jak to u Marcina) musiała też się znaleźć. ?
  8. Te małe teleskopiki idealne na szukacze. A jakby je sprzężyć razem wyszłaby całkiem niezła lornetka z wymiennymi okularami.
  9. Czy tam na górze po lewej biała plama to Olympus Mons ?
  10. Maciek, kupuj Uniwersała, poddamy go renowacji (pomogę Ci) i będziesz miał komplet - długie achro z najwyższej półki i klasycznego Cassegraina.
  11. Lulu, piękne zdjęcie ! Księżyc starzejący się wydaje mi się znacznie ciekawszy niż dojrzewający. Być może to wynik zdecydowanie rzadszego obcowanie z Księżycem "popełnijnym" a może rzeczywiście układ cieni jest wówczas ciekawszy ? Za to Clavius zawsze jest piękny z gromadką swoich kraterowych dzieci, ale podczas claviusowego popołudnia i wieczoru (jak na zdjęciu powyżej) układ cieni sprawia, że staje się jakby surowszy, dostojniejszy niż przed lunarnym południem - chylące się nad księżycowym horyzontem Słońce rzeźbi Claviusowi lico ostrzejszym dłutem. A może to tylko moje urojenia spowodowane niewyspaniem ?
  12. Akurat taki obiekt jak dolina Hyginusa może być lepiej "uwypuklony" przy bardziej ukośnym światle. Co do obserwacji rejonów z dala od terminatora albo w ogóle podczas czy blisko pełni to też jest moje odkrycie ostatnich lat. Kiedyś okolice pełni uważałem za jałowe dla lunarnych obserwacji ale z czasem zacząłem je doceniać. Zwłaszcza w moim największym teleskopie czyli 10" newtonie (koniecznie z bino) pięknie widać różnorodność kolorów i odcieni gruntu księżycowego, jasne kółka koron kraterów, smugi od co bardziej spektakularnych "walnięć" typu Tycho - cos pięknego.
  13. No tak, szczelina jest wąska a krater pośrodku niewielki. Na powyższym zdjęciu szczelina była chyba jeszcze zbyt daleko od terminatora, żeby uzyskać fajną plastykę obrazu.
  14. Dokładnie taki widok (w momentach stabilności atmosfery) miałem dzisiejszej nocy przez newtona 10" F6.6 z bino. Ten jasny obszar na biegunie to są raczej chmury/zamglenia, czapa polarna aż tak duża chyba nie jest.
  15. Lulu, mam prośbę. Zrobisz taką super highendową fotę szczeliny Hyginusa ? To jeden z moich trzech ulubionych obiektów księżycowych obok Claviusa i okolic Arystarcha (dolina Schrotera).
  16. Praktycznie wszystkie zdjęcia na forum gdzie liczy się już skala (planety, Księżyc, mniejsze DS-y) to zdjęcia z luster.
  17. Lulu niszczysz system po raz kolejny. I to wszystko ze zwykłego, 8" newtona tak pogardzanego w niektórych kręgach. Ciekawe jak by wyglądało analogiczne zdjęcie zrobione jakimś 5" APO nawet z najwyższej półki, który w/g niektórych wgniata w ziemię - ba, nawet w księżycowy grunt - te wszystkie newtony nawet z ręcznie robioną optyką najwyższych lotów.
  18. U mnie 10" newton już się chłodzi niczym dobry szampan na imprezę. ? Czyste niebo jest, ciekawe jaki będzie seeing.
  19. Zdjęcie z kotem najlepsze. ? U mnie widoczny tylko początek, potem chmury zaćmiły zaćmienie.
  20. Ale one są nie tylko kolorowe ale też wyraźnie jaśniejsze. Czy nie byłoby to widoczne i w wizualu, jak np. Aristarchus? Rejon pomiędzy Plato a Zatoką Tęczy (bliżej Platona) na pewno nie jest jaśniejszy niż otaczający teren, a na zdjęciu Lulu błyszczy jakby ktoś tam wysypał mąkę. A tak w ogóle zdjęcia są mega. Newtony rządzą (i dobrzy fotografowie).
  21. Na każdym zdjęciu jest taki biało-niebieski obszar. Skąd się wziął ten dziwny artefakt, to wina obróbki czy sprzętu ?
  22. Przez lata obserwacji spotkałem już skorpiona, raka, byka a także lwa i delfina. Był też jeden pegaz a nawet jednorożec (przysięgam, byłem trzeźwy). Z ludzi kilka razy zdarzyła się panna ale niestety ubrana.
  23. Ile ramion ma pająk ? Wstawisz zdjęcie wnętrza tuby ? Czy ten montaż da się jakoś zmechanizować (napęd) ?
  24. Dla mnie inspiracją była przypadkowa obserwacja jasnego meteoru (być może to był bolid nawet). Od tego czasu zacząłem spoglądać w niebo. To było milion lat temu kiedy byłem jeszcze w podstawówce (chyba to był pamiętny rok 1980 kiedy robotnicy postanowili rozmontować państwo robotniczo-chłopskie ). Mieliśmy w domu starą lornetkę teatralną o pow. ok. 2x i próbowałem nią podglądać niebo, później rodzice kupili mi w sklepie optycznym lornetkę BPC5 8x30 i to była prawdziwa petarda - niemal się z nią nie rozstawałem. Mam ją do dzisiaj a w uznaniu jej zasług przeszła klika lat temu profesjonalne czyszczenie i malowanie u specjalisty w Poznaniu. Ten sklep optyczny to w ogóle było fajne, nieomal magiczne miejsce, za PRL-u każde powiatowe miasto taki miało, można tam było kupić nie tylko okulary ale też aparaty fotograficzne, lornetki i mikroskopy. Potem z rodzicami byłem w Żywcu (gdzieś na Śląsku mamy rodzinę więc przy okazji ich odwiedziliśmy) po newtona Uniwersała 76/400, jeszcze w białym kolorze. Straszny badziew, ale dla mnie to był wtedy nieomal teleskop Hubble'a. Gdzieś w 1985 roku kupiłem dzięki członkostwu w PTMA obiektyw PZO 67/800 (oryginalne oznaczenie na celi PZO 1:12/800) i zbudowałem sobie refraktor z okularami od newtona Uniwersała. W tamtych czasach niebo było czarne nawet w mieście, każdą pogodną noc starałem się spędzać na obserwacjach a latem, w czasie wakacji siedziałem pod niebem do samego świtu. Tak to się zaczęło. Teraz mam 5 teleskopów i 5 lornetek, ale obserwuję mniej niż kiedy miałem jedną lornetkę i jeden mały teleskop. ?
  25. Fajna fota, widać na pierwszy rzut oka w której gromadzie gwiazdy dyskutują o rewaloryzacji gwiezdnych emerytur, a w której o najnowszych trendach na galaktycznym tiktoku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.