Skocz do zawartości

JSC

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 851
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JSC

  1. W jakimś poradniku wyczytałem, że kolor lepiej widać, jak teleskop lekko drży. Może to i prawda, ale ja chyba wolę stabilny obraz
  2. Jasne, ze też sam chciałem sie przekonać jak będzie z duzym powiekszeniem Tak wiec spoko - testuj Montaż najlepiej zoreientować na podstawie googlemaps (jak nie widzisz Polarnej). Ja kiedyś drukowałem sobie w powiekszeniu wycinek mapy z moim blokiem (i zaznaczona północą oczywiście, a własciwie to południem) a następnie na balkonie orientowałem przy pomocy krawędzi balkonu. Można też i za pomocą kompasu, ale dawało to gorsze wyniki. PS na montażu ustawiłeś swoją szegrokośc geograficzną? Od tego trzeba by zacząć... Dzieki! Faktycznie! Działa Może niezupełnie tak jak w naturze... ale jednak
  3. 4mm to stanowczo za duzo na Jowisza z tym teleskopem! Że tez coś w ogóle zobaczyłeś , obraz pewnie był ciemny i niewyraźny? Pisałem, ze kresem możliwoście tego teleskopu jest okular 5mm ale na Księzyc! Do Jowisza to maksimum 7,5mm a obraz bedzie juz i tak zdegradowany. Najlepej dać 10mm, albo nawet 12,5mm (jesli chodzi o Jowisza). A odpowiadając na pytanie czy 4mm okular dałby lepszy obraz w teleskopie o wiekszej srednicy (jak rozumiem przy tej samej długosci ogniskowej). To nie takie proste. Nawet dla 120 ED te 4mm to byłoby za dużo jak na Jowisza. A jeśli trzymać się achromatów - achromat o wiekszej średnicy dawałby jasniejszy obraz i o lepszej rozdzielczości - z tym, że juz z widoczna aberracja chromatyczną. Tak jak pisałem w innym watku - jak chcesz mieć duzy obraz (pomimo, ze niewyraźny i rozmydlony) to kup Newtona tak gdzieś 350mm średnicy i daj mu powiększenie z 600X. Duża średnica zapewni jasny obraz, ale na rozdzielczości nie zyskasz w porównaniu z mniejszym telreskopem w normalnym polskim seeingu. Niektórzy ludzie jednak lubią takie waciane, ale za to duże kulki i nalezy to uszanować , dlatego zawsze powtarzam, ze dobór teleskopu, okularu i powiększenie to bardzo indywidualmna sprawa. Ja wolę jak obraz planety jest ostry i wyraźny, pomimo, ze maciupeńki. Przeanalizuj ten wykresik - u nas przeciętny seeing to 2"(sekundy) do 3" Ponizej 1" to sie chyba nigdy nie zdarza, często zdarza się natomiast 5" I jeszcze jedno - zasymuluj sobie w Stellarium jaki duży byłby Jowisz z danym teleskopem i okularem i jak szybko uciekałby z pola widzenia, jeśli nie miałbyś silnika w osi RA. Jak ściągniesz Stellarium - to u góry po prawej stronie masz panel gdzie wpisujesz dane teleskopu i okularu. EDIT Tutaj masz symulator teleskopu http://teleskop.astromaniak.pl/ Pobaw się nim i dostosuj jasnośc moniora!!! Wiesz już jak wyglądał twój Jowisz z okularem 4mm i z teleskopem 70/900 dostosuj jasność, a potem zmieniaj sobie do woli srednice teleskopów, ogniskowe i okulary. Uwaga - nie wiem jak z seeingiem w tym programie, bo u mnie ten moduł chyba nie działa
  4. Jeszcze dam linka do poczytanie o takich achromatach jakiego ty masz i jak widac autor je sobie chwali : http://tga.ceti.pl/?Hobby:Jasne_achromaty Aaaa i jeszcze jedno - kup sobie jakąś dobrą książkę - przewodnik np. taką http://www.megaksiazki.pl/nauka/1016615-miesieczny-przewodnik-po-niebie.html?adtype={adtype}&product_id={product_id}&product_partition_id={product_partition_id}&store_code={store_code}&matchtype=&network=g&device=c&creative=86980132997&keyword=&placement=&param1=&param2=&adposition=1o2&campaignid=311701277&adgroupid=25605646997&feeditemid=&targetid=pla-56128534817&loc_physical_ms=1011486&loc_interest_ms=&searchtype=search&gclid=CjwKEAjwxoG5BRCC7ezlzNmR8HUSJAAre36j2Zoi3mVir_GtImprQlu7-6Ayg69x5hJYok4ilo5HjxoCKBbw_wcBlub taką: http://czytam.pl/k,ks_198840,Atlas-nieba.html
  5. Achromat 150mm, musiałby mieć 450cm dłogosci (musaiłby miec f30), aby można go nazwać dobrym do dużych powiększeń :] , dlatego przy takich średnicach to pozostaje juz tylko dublet ED (a i dublet ED musiałby miec 2 metry) dlatego zostają raczej triplety, kwadrupolety... Liczy się to w ten sposób, że średnicę w calach mnożysz razy 5 i otrzymujesz potrzebna światłosiłe achromata przeznaczonego do dużych powiększeń. Dla EDka jest to krotnośc 2,25, dla tripletu 1,5, ztym, ze te mniesze wartosci dotyczą aberracji chromatycznej, pozostaje wiele innych (np. sferyczna), dlatego tekże triplety muszą miec swoją długośc... A co do dużego Newtona - to i tak jest na zasadzie co kto lubi - jak wyzej wyjasniłem
  6. No niezupełnie tak... , ale też masz rację! Zwykle przyjmujemy 3x powiekszenie rozdzielcze (czyli to 2,3 dzielimy na 3,aby uzyskać odpowiednią źrenicę)), ale to bardzo indywidualna sprawa i niektórzy przyjmują więcej. Tutaj wszystko jest ładnie opisane http://www.urania.edu.pl/poradnik/zdolnosc-rozdzielcza.html Tutaj z kolei jest o źrenicach wyjściowych http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=102 Tutaj jest jeszcze o tym 2,3 http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=3&t=4317&st=0&sk=t&sd=a&start=0 Generalnie do ogladania planet potrzebny jest teleskop o jak najdłuzszej ogniskowej (z uwagi na okulary), o jak najmniejszej swiatłosile i o jak najlepszej jakości. W typowych polskich warunkach rzadko kiedy wykorzystamy rozdzielczośc 150mm średnicy teleskopu (dobrego teleskopu) z uwagi na seeing i podatność wiekszych średnic na falowanie atmosfery (niektórzy pewnie nie bedą chcieli sie z tym zgodzic ). Najlepszy będzie długaśny refraktor z uwagi na to, ze ma małe poziomy aberracji (wszystkich, nie tylko chromatycznej), nie ma obstrukcji centralnej i nie ma lustra*, które rozprasza światło na ziarnach powłoki odblaskowej - tyle w największym skrócie No chyba, ze chcemy planetki avikować - wówczas jak najwieksza srednica jest jak najbardziej na miejscu. *Lusterko katowe puryści mogą z powodzeniem zastąpic dobrym pryzmatem (ale nie amiciego!). Np. Zeissa, Baadera PS Jesli komus nie zależy na jakosci obrazka, a tylko na jego wielkości (godzi sie na to, że obrazek będzie rozmydlony, ale za to duży!), to faktycznie najlepszym rozwiazaniem bedzie Newton i - tak jak berkut 123 napisał w poscie powyżej - z lustrem dajmy na to 350mm
  7. W długim achro mozna bardziej* przypałerować, podopbnie jak w ED lub APO, zakładając tą samą średnicę. Moim zdaniem tak do 2,5x (dla standardu Conrady, czyli dla 70mm f13, dla 80mm f15 itd, a im dalej tym musi mieć mniejszą światłosiłę ), ale nie na kazdy obiekt. Sporo zależy jeszcze od seeingu, jasności obiektu itd... Niemniej jednak, im dłuzsza tuba tym bardziej się trzęsie na montażu i trzeba używać lepszego w celu zapobieganiu drganiom. Ale tak jak pisałem - nie nalezy na początek panikowac, bo po nabyciu pewnej wprawy, z draganiami można sobie do pewnego stopnia poradzić. *sprawa jest prosta - obraz z długiego achro ma mniejsze aberracje (rózne, nie tylko chromatyczną) i obraz jest lepszej jakości. A lepszej jakosci obraz można bardziej powiększyć.
  8. Jeszcze nie próbowałem - pierwsze słysze - spróbuję. Z kolorami to jest ten problem, ze w nocy jest cięzko dobrać, przy czerwonym świetle kolory wygladaja inaczej, biały "naświetla" oko... Zresztą jak się napatrzysz na czerwone światło to potem w okularze wszystko wydaje sie zielone Szkic szarym wydaje sie mi na obecną chwile najlepszym wyjściem (plus kody kolorów w opisie) i potem rysunek moze nawet w komputerze na podstawie szkicu?
  9. Nie chciałem ci tego tak od razu wprost pisać... więc może najpierw przeczytaj to: http://www.celestia.pl/Okular_kr%C3%B3tkoogniskowy Tak jak ekolog pisze - 150x na Jowisza to wcale mało nie jest.
  10. Moim zdaniem to ideał mobilność/jakość . Do tego tylko jakiś lekki montaz... Z drugiej strony ludzie troche chyba przesadzaja z tym brakiem mobilności dużych teleskopów (w tym i ja ). Sam od czasu do czasu targam 60 kilogramowy ponton (w dwóch częściach) do tego silnik i akumulator - i pomimo ze że jestem poźniej wykończony, to czas spedzony na pontonie to wynagradza . Przeciez nawet zwykłe narty nie sa łatwe do transportu, a ludzie na nich gromadnie jeżdżą... Niemniej jednak na razie jeszcze wolę mały teleskop - to tez sprawa zainteresowań co chcemy obserwowac, mi w sumie wystarcza coś z zakresu do 150mm średnicy (a nawet mniej), byle jakość obrazka była jak żyleta.
  11. Ja mam trochę inny punkt widzenia niz ekolog Obserwowałem w miescie na balkonie i myślałem, ze przeprowadzając sie na osiedle domków rodzinnych będzie lepiej, ale chyba sie myliłem... Kopcenie w piecach, grilowanie po nocach, szczekanie psów jak człowiek wydzie do ogródka w nocy no i owe zasłanianie widoku przez domek sasiada, drzewko, pobliski las... Odpuściłem sobie na razie i do obserwacji wybieram pobliską łakę. Tylko, ze "pbliska" oznacza 500 metrów i albo przenosze teleskop na plecach, albo podjeżdżam samochodem, ale wtedy mam naokoło ze 3 kilometry... Nie jest łatwo ,ale po pierwsze mam przegląd całego nieba, po drugie nic mi nie kopci i powietrze nie faluje, po trzecie nie swieci mi w oko lampa sąsiada, no i nie szczeka tuzin okolicznych psów.
  12. Jest taka książka: "Niebo poradnik użytkownika" Levy'ego. Tam autor sugeruje rysowac ołówkiem i opisywac np. "cz7" czyli czerwony o jasnosci czy tam intensywności 7 - jest chyba nawet jakiś zestaw kolorów sugerowanych przez jakąś "unię astronomiczną" > pewnie potem można by od razu spróbowac odtworzyć kolory w swietle słonecznym na drugi dzień... (?) Sam zabieram sie i zabieram do szkicowania, mając rózne pomysły. Testowałem i suche pastele w kredce i kredki wodne i kredke białą i nawet długopisy żelowe... chyba jednak ostatecznie wybiorę ołówek i zapiski
  13. Kolego Jacku160 - napisz proszę jakim montażem posługujesz się na co dzień? Bo nie jest prawdą to co piszesz, ze utrzymanie takiego obiektu w okularze o polu 45 czy 50 stopni w powiększeniu 90x na EQ jest pomyłką (nawet dla nowicjusza). Wystarczy po prostu przećwiczyć obsługę montażu EQ (z okularem o dłuższej ogniskowej). Najważniejsze jest wypoziomowanie, ustawienie w osi pn-pd i ustawienie swojej szerokości geograficznej. Po dwóch trzech sesjach, nawet nie patrząc w okular będziesz mógł śledzić obiekt pokrętłem mikroruchów (rektascensji) na wyczucie Jak ustawisz niezupełnie idealnie, przyznam że jak to robię zwykle dość niechlujnie, to od czasu do czasu trzeba przekręcić drugim pokrętłem (deklinacji). Przy okazji - moim zdaniem- jest kolosalna różnica w użyciu siły w prowadzeniu montażu AZ (siłowym, szczególnie Dobsony, lornetki) i EQ (delikatnym, bez dotykania), ale pewnie każdy ma swój sposób. Niemniej jednak uczulam na problem. EDIT Jeszcze przed rozpoczęciem obserwacji radziłbym poćwiczyc "na sucho" na Stellarium. I zobaczyć jak szybko w danym powiekszeniu z danym teleskopem obiekt porusza sie w polu i jaka ma wielkość - wówczas będzie łatwiej w warunkach polowych
  14. Trzeba by było wykalibrować na jakiejś białej gwieździe hmmm... na Syriuszu (typ widmowy A), Wedze? Tutaj są typy widmowe: https://pl.wikipedia.org/wiki/Typ_widmowy A może lepiej na jakiejś gwieździe z typu F? Procjon, Polaris? Dobrze by było gdyby nie była widzialnie podwójna, ewentualnie gdyby miała składniki o tej samej białej barwie.
  15. Niestety dotąd nie przypatrywałem się Betelgezie, gdy była nisko nad horyzontem, ale często oglądałem Arkturusa - moim zdaniem mieni się kolorami bardziej niż Syriusz. A w teleskopie jest to nawet bardziej widoczne niż gołym okiem. Tak sobie teraz myślę, ze ciekawy kolorystycznie może być znany skądinąd arcyciekawy Algol - jego składniki różnia się kolorami, ale nigdzie nie wyczytałem, aby były różnice w odbieranym przez nas kolorze - poza jasnością oczywiście. Przy najbliższej okazji spróbuję go poobserwować, ale trzeba na to poświęcić trochę czasu... Poniżej symulacja ruchu dwóch składników Algola (ten czerwony jest wsysany (lub był) przez tego niebieskiego - brrrr ) Jeszcze wracając do Syriusza z Iliady Homera - sporo zależy od tłumaczenia. Z greckiego tekstu wynika, ze raczej chodzi o gwiazdę która co jakiś czas przysłaniana jest zwykłymi chmurami... Niemniej jednak przekazy o czerwonym Syriuszu, to nie tylko Homer... W każdym razie na obecną chwile przychylałbym sie jednak do tezy mienienia się kolorami z uwagi na atmosferę.
  16. Przepraszam, ze napiszę tak na szybko, bez sprawdzenia, ale nie chę aby umknęło... Z tego co pamiętam, jeszcze 100 000 lat temu powinna być widoczna mgławica planetarna po wybuchu Syriusza B. Jest podejrzenie, że to wszystko działo sie jednak bliżej naszych czasów, a mgławica została wessana przez któryś ze składników, moze Syriusza A, a może mitycznego Syriusza C? Stąd nie obserwujemy jej pozostałości dzisiaj. Ciekawe jest, ze Chińczycy opisywali Syriusza podobnie jak my widzimy go dzisiaj. Tak wiec informacje o "krwawiącym" Syriuszu mogą pochodzić z czasów wcześniejszych niz Homer... Od Atlantydów? EDIT znalazłem cos - artykuł jest "mocno" paranaukowy , ale warto poczytać http://thor.megatherion.com/php/print.php?type=A&item_id=413 W rozdziale XXII Iliady takze jest odniesienie do Psa Oriona- czyli Syriusza. Tam porównano lśnienie pancerza z brązu do blasku Syriusza (w różnych tłumaczeniach, różnie ten werset jest napisany). I tu chyba też miano na myśli Syriusza tuz nad horyzontem, bo przecież brąz nie jest biały! EDIT2 Znalezione w necie wszystkie kolory Syriusza : i poszczególne klatki:
  17. Mam "legendarną" TENTO 20/60 (napisałem 17x60, bo tyle ma faktycznie). Lornetka daje bardzo dobre obrazy (w porównaniu do chińskiej masowej tandety). Punktowość, aberracja chromatyczna (jej brak) - wszystko na najwyższym poziomie. Jedynie co jej "dolega" to lekko zażółcony obraz.. Ostatnio miałem z nia jakis kłopot, bo gwiazdy wydawały mi sie właśnie niepunktowe, ale ją częciowo rozebrałem, złozyłem i o dziwo punktowośc powróciła . Czy bym ja polecił dla astro? Nie wiem, pewnie zależy co kto lubi, moim zdaniem ma troche za duże powiekszenie* - wolałbym chyba jednak źrenicę 5mm i mniejszy cięzar (a wiec 10x50 z Lidla - kolega taka ma i podoba mi sie) lub - jak szaleć to szaleć - co najmniej 70mm. Trzeba miec do niej statyw - to pewne. EQ Astro 3 mozna jak najbardziej uzyć do lornetki, ale szczerze powiem, ze używam tylko na statywie foto. EQ astro 3 jest moim zdaniem bardzo mobilne i dośc dobrze spasowane (nie wiem jakie sie trafiło Twojemu koledze), dodatkowo jak prawie kazde mozna ustawić na tryb AZ i odkręcić przeciwwagę. *takie trochę "nietypowe" dla astronomii powiekszenie sprawdza sie jdnak np. do Księzyca i obserwacji księzyców Jowisza - fenomenalna sprawa leżeć na leżaczku i obserwowac ich powolny ruch wokół planety, szczególnie widoczny, gdy księzyce sa blisko siebie. Tylko tak jak pisałem - trzeba miec jakąś podpórkę, bo w niepodpartych rękach sie jej nie utrzyma.
  18. Ha! I to może być najbliższe prawdzie wytłumaczenie. Ci którzy obserwują w mniejszych powiększeniach widzą zieloną ze względu na czerwonych sąsiadów. Ci którzy oglądają w większym powiększeniu, a więc nie widząc sąsiadów gwiazdy, widzą ją niebieską/białą. Jeszcze co do Syriusza - warto przytoczyć ów tajemniczy cytat z Iliady Homera: "Hektor z ogromną tarczą śmiałym stąpa krokiem, jak odziany posępnym Syriusz obłokiem. Raz błyśnie krwawą tarczą, drugi raz się skryje..." Znalazłem trochę fajnych fotek: http://www.damianpeach.com/binaries.htm Szkoda, że u nast to tak mało popularne...
  19. Wooow! No lorneta jest konkretna - aż trochę głupio mieć teleskop mniejszy od lornetki , ale tak jak pisałem - znakomicie się przyda do nauki i nabrania wprawy, albo przekonania się czy to jest ten kierunek, który nas interesuje. Ja tez mam lornetkę w uzupełnieniu długiego achro, ale to zaledwie 17x60 .
  20. Na początek musze podziekowac, jak wszyscy, za wspaniałe opracowanie tematu. Dzięki! Zainteresował mnie ten Zubeneschamali i chciałbym dorzucić trochę spostrzeżeń i widomości, m.in. z angielskiej wiki i androidowego Celestron Navigatora. Otóż tak jak piszesz - zielony kolor prawdopodobnie musi być związany z drugim czerwonym składnikiem tej gwiazdy. Sęk w tym, ze ten drugi składnik to bardzo słaba gwiazdka. Składnik podstawowy ma 2,60 mag, drugi odkryty składnik to 16,29 mag. To chyba trochę może być mało, aby zmienić kolor - takie moje przeczucie... ale... może istnieć jeszcze trzeci składnik - tak sobie myślę - o okresie obiegu rzędu tysięcy lat i obecnie znajdującym się za składnikiem głównym. Dlaczego go jednak jeszcze nie wyliczono? Co ciekawe, Eratosthenes (ok. 200lat p.n.e) opisywał Zubeneschamali jako gwiazdę jaśniejszą od Antaresa, Ptolemeusz (II wiek n.e) już pisał o równej jasności z Antaresem. Antares podobno zwiększa swój blask, ale tak czy owak to spora różnica jak na dzisiaj - Antares ok. 1 mag Zubeneschamali 2,6 mag. Przypomina mi się od razu historia z Syriuszem. Z pradawnych podań wynika, że kiedyś mógł być on czerwony lub, co bardziej prawdopodobne, "krwawił" co jakiś czas. Jak wiemy Syriusza A otacza Syriusz B, który nie tak dawno był czerwonym olbrzymem (obecnie jest białym karłem), ale "nie tak dawno" oznacza 100milionów lat! Jak ludzie mogli to zapamiętać? Może po prostu nie rozumiemy jeszcze dostatecznie fizyki gwiazd? Lub... Syriusz ma też trzeci, nieznany składnik C
  21. Spoko - ja tez kiedys zaczynałem, to wiem jakie sa problemy Więc doprecyzuję Okulary radziłbym stosować te o jak najmniejszej ilości soczewek. To jest teleskop o bardzo małej światłosile i do niego zostały stworzone okulary typu Kellnera i Abbego. Ponoć nawet Huygensa, ale nigdy nie testowałem, ani nikt z moich znajomych, wiec nie wiem. Co do konkretów: Kellnery (okular 3 elementowy) polecam takie (matalowa obudowa - ta czarna) Plastikowe sa zwykle złej jakości -u mnie pokazywały po prostu zamglony obrazek, natomiast te z powyższego zdjęcia były ostre jak żyleta. Okular Abbego 4 elementowy (ortoskopowy - "orciak" w skrócie ) - to genialny tani okular nadajacy sie w zasadzie do wszystkich rodzajów teleskopów. U mnie wspaniale współpracował z refraktorkiem 70/900 - 5mm Baader Genuine Ortho - BGO - taki jak ponizej: Plossl - najtańszy dobrej marki - np: Powiekszenie obliczasz dzieląc ogniskowa teleskopu na ogniskowa okularu. Okular 10mm z teleskopm o ogniskowej 900mm da powiekszenie 90x, okular 5mmm da powiekszenie 180x (180x to juz jest dośc sporo i kraterki na Księzycu wymiatają). Im większe powiekszenie tym ciemniejszy masz obraz. W takiej małej aperturze (średnucy teleskopy) obrazek szybko się ściemnia i np. chcąc oglądać Jowisza przy 180x to bedzie on nie tylko rozmazany (ze wzgledu na małą rozdzielczośc) ale i ciemny. Księzyc jest jasny i jakos dobrze znosi duże powiększenia (nieco ponad miarę teleskopu ). Księżyc najlepiej oglądaj na początek w poblizu terminatora (granicy światłocienia). Barlow wydłuza ogniskową teleskopu o podana na nim krotnośc, ale odpuśc go sobie - tym bardziej tego o krotnosci 3x i pewnie nie najwyzszej jakości. (BTW - dobre barlowy dośc dobrze współpracuja z teleskopami o duzej światłosile, zwłaszcza z Newtonami, ale stosowanie go do długoogniskowych refraktorów czy maków to trochę herezja ) Okulary typu Kellner, Abbe, Plossl (nazwy pochodzą od nazwisk konstruktorów) mają małe ER - odległość miedzy okularem a okiem. Więc jezeli nie lubisz "przyklejac" oka do okularu, lub nosisz okulary korygujace wadę wzroku, to mogą nie być dla takiego kogoś zbyt komfortowe. Cóż wiecej... Dlaczego mała ilośc soczewek w okularze - bo dla takiej małej apertury liczy się każdy złapany foton, a im mniej szkiełek tym lepsza transmisja (obrazowo mozna powiedziec przezroczystośc) i mniej odblasków. Dodatkowo okulary te są tanie, a skoro dają nawet lepszy obraz niz te drogie w tego rodzaju teleskopach, to po co przepłacać? _ Na początek opanuj jednak montaż EQ. Okulary nie sa tak ważne dla tego teleskopu, bo nie jest on pod tym wzgledem wymagający i pociagnie ze wszystkimi, a różnice będą tylko minimalne. PS - na zdjęciu widze, że masz tez lornetke - taki zestawik powinien sie więc dosc dobrze uzupełniac. Jak ogarnisz ten teleskop, to bedziesz miał dobre podstawy do planowania co kupić w przyszłości. Czy bardziej pociągają cie duże powiekszenia (planety, Księzyc, gwiazdy podwójne), czy małe i szerokie pole (np. magławice). Czy wolisz montaz EQ czy AZ... Czy wolisz studiowac obiekt przez dłuzszy czas (lepiej wtedy EQ) czy przeskakiwac z jednego na drugi (lepiej AZ, Dobson) A i jeszcze jedno - EQ oczywiscie musi byc w miare wypoziomowane, aby to miało sens.
  22. Miałem taki (a właściwie to jeszcze mam w szafie ) i uważam go za bardzo dobry "budżetowy" teleskopik na początek i bardzo mobilny! (dla mnie ważne), no chyba, że kogos wybitnie interesuja tylko Ds-y - wówczas się nie sprawdzi. Jeśli chodzi o otrzymywanie stosunkowo dużych powiększeń to znacznie lepszy od Skuluxa 70/700 (też miałem to wiem ) ; BTW - aktualnie przeszedłem na jeszcze dłuższy achro - 80/1200, ale ten jest już poza zakresem dobrej mobilności 1 centmetr wiecej srednicy i juz drobna masakra z przenoszeniem... No, ale trochę o teleskopie: Maksymalne powiekszenie dla Księzyca to - uwaga! - 180X - i nie jest to tylko moja subiektywna opinia . Mała światłosiła robi swoje! Okular ortoskopowy 5mm. Obrazki miodzio. Na Jowisza spokojnie 10mm - myslę, że 9mm też byłoby OK Przy 7,5mm obraz juz mi sie nie podobał, ale to subiektywna sprawa, wiec innym moze jeszcze by odpowiadał. W każdym razie dwa paski zawsze, (czasami nawet majaczące dodatkowe dwa i pociemnienia na biegunach) Na Saturna używałem zwykle 12,5mm Kellnera (przy tym okularze obraz jak brzytwa - oczywiście z wyraźnym pierścieniem) Marsa zdaje się z 10mm., ale dobrze już nie pamietam. Widoczne były jakies tam struktury planety. Jak dla mnie, to warto dokupić 5mm orciaka do Księżyca (pomimo, że będzie w cenie całego teleskopu ), tym okularkiem rozdzielałem tez ciasne (jak na ten teleskop) gwiazdy podwójne - chociazby słynne Epsilony w Lutni. DS-y przy takiej małej aperturze to ledwie widoczne mgiełki, ale mozna dostrzec jaśniejsze obiekty np. M13, M57 I o montażu: To jest montaż EQ, wiec wystarczy go mniej wiecej ustawic w osi północ-południe i kręcąc tylko jednym pokretłem spokojnie utrzymasz obraz w kadrze nawet z okularem 5mm. Astro 3, bo tak sie nazywa ten montaż, u mnie chodzi bez luzów, wiec drgania nie były dla mnie problemem, bo ich nie miałem (z tm, że to jeszcze kwestia wprawy w obsłudze - na początku to nawet znacznie krótszy SkyLux mi latał). EDIT W skrócie co zrobić z montażem EQ: 1.Ustawianie montażu EQ musisz zacząc od nastawienia na nim swojej szerokosci geograficznej (np dla dla Warszawy to 52,3) http://cybermoon.pl/wiedza/wspolrzedne_polskich_miast.html 2. Załozenie jakiegoś długoogniskowego okularu np. 25mm 3. Ustawienie na Polarną lub po prostu w osi pn-pd 4. Odblokowanie osi 5. najechanie szukaczem Red Dot na obiekt (obydwa oczy otwarte - jedno przez szukacz drugie bez) 6. Zablokowanie osi deklinacji tej górnej małej 7. załozenie okularu do dużych powiekszzeń np. 5mm 8. Zablokowanie osi rektascensji -tej duzej. 9. delektowanie sie obrazem, kręcąc delikatnie pokrętełem rektascensji, ja kręciłem kółkiem zębatym przeznaczonym do napędu (lub bez kręcenia, dokupując silniczek) PS - barlowa raczej bym odradzał w refraktorach. W takich refraktorach o małej swiatłosile (ten ma standard Conrady - najwyższy dla achromatów! ) dobrze sprawdzaja się zwykłe Kellnery (najlepiej te w metalowych obudowach), ortoskopowe (Abbego) i ewentualnie 4-elementowe Plossle.
  23. W necie są tysiące zdjęć wykonanych różnymi teleskopami, większość z nich jest sprzętowo dość dokładnie opisana. Najlepiej je sobie przejrzeć (szczególnie te z naszej okolicy) i pomysleć co nas będzie satysfakcjonować a co nie i do czego można dojść osiągając jakąś tam wprawę.
  24. Dzięki, dzięki! Już zączalem czaić Jasność obrazu jest nierozerwalnie połaczona z powiększeniem, a mając większą srednicę obiektywu, zachowując stałą światłosiłę mamy niejako wymuszone większe powiększenie. Gdyby chcieć zachować powiekszenie to musimy zmienic światłosiły lub (trochę kombinując i naciągając) zastosowac rózne rozmiary piksela na matrycy (jeśli to będzie mozliwe z uwagi na rozdzielczośc teleskopu).
  25. A gdzie tam jest pokazany czas ekspozycji? Sorki, ze jestem upierdliwy... Pole widzenia jest dla mnie zrozumiałe, wielkosc obrazu w ognisku także. Dalej niezrozumiała jest dla mnie ilośc zebranego swiatła dla danego obiektu. Dlaczego wiekszy obiektyw zbiera tyle samo co mniejszy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.