Nie na temat, ale napiszę, bo moze sie przyda.
Porównywałem wczoraj pryzmat Amici Noname (taki jakiś jak ten https://www.omegon.eu/pl/nasadki-amici-90d/omegon-pryzmat-amiciego-90d-1-25-/p,54412 - dajacy obraz jak w lornetce) z pryzmatem prostokatnym (dajacym obraz jak w lusterku) Baadera - Zeissa w refraktorze TS 102ED f/11
Na Ksiezycu niespodzianka - obraz w Amicim dający praktycznie te same szczegóły co Baader (patrzyłem na kraterki w Plato), a dodatkowo dający obraz ziemski, niepoobracany. Moze minimalnie ciemniejszy w Amicim.
Na Marsie przy tym samym powiekszeniu (uzywałem głównie źrenicy ok.1mm) widoczne jednak zdecydowanie pogorszenie obrazu w Amicim w porównaniu do Baadera. Obraz ze spajkami (po obydwu stronach planety), znacznie ciemniejszy, mniej ostry. W Baaderze dało sie zauważyc pociemnienia na tarczy Marsa, czego bardzo trudno było wypatrzeć w Amicim. Troche szkoda... bo komfort obserwacji w Amicim bez porównania lepszy. Z tego co czytałem, to spajki wystepuja również w Amicim Baadera (tez takie produkuje oprócz tych "zwykłych" prostokątnych). Skutkuje to oczywiście pociemnieniem obrazu planety, bo energia idzie w spajki, ale może chociaż ostrość byłaby w takim Amicim Baadera lepsza? Pal sześć te spajki, skoro obraz miałbym prosty /ziemski, żeby tylko było ostro...