Dzięki Mariusz za wyszperanie. Znam tę strone i warto czytać zamieszczone tam recenzje, bo zawsze pokrywają się z tym co sam widzę i jakie sam mam w tym względzie przemyślenia ;).
Dwa cytaty z powyższej strony:
"Istnieje oczywiście pewna szczątkowa aberracja chromatyczna, która sprawia, że obraz jest znacznie mniej wytrawiony niż ten oferowany przez 10 cm apochromat. (który jest również lepszy pod względem postrzeganych szczegółów), ale jest mniej inwazyjny, niż się obawiałem: ładne rozproszone fioletowe halo i rozbieżność między jedną a drugą kończyną ze względu na widzenie, które mają tendencję do zabarwiania się odpowiednio na czerwono i zielono."
Czyli jednak apertura to nie wszystko...
"Jeśli muszę dokonać porównania, mogę powiedzieć, że wydajność na planecie takiej jak Jowisz jest podobna do wydajności 10 cm achromatu. otwarte przy f10 z tą różnicą, że większa jasność całości sugeruje więcej szczegółów, ale pomaga tylko w postrzeganiu kolorów dwóch głównych pasm równikowych."
Juz dawno stwierdziłem, ze w achromatach przy takiej samej ogniskowej, niezaleznie od apertury (nie przesadzając z rozrzutem ), widac w zasadzie to samo, te same szczegóły. Róznica jest jedynie w nasyceniu koloru (z wiadomego wzgledu - jasności obiektu), ale wiem, że mitu rozdzielczości to ja, ani autor tej strony nie pokonamy