Generalizujesz A
Nie straszę, opisuję doświadczenia moje i moich znajomych.
Chyba muszę powiedzieć, że "nie masz diesla" i "generalizujesz", bo nie słyszałem, żeby ktoś miał problem z dwumasem. Co do układu paliwoweg, to w prawie 20-sto letnim golfie minimalne problemy z pompą, ale ze względu na fakt, iż współczesne oleje napędowe mają gorsze właściwości smarne. O DPFach sam pisałem, że się zużywają. Tylko DPF ma na celu polepszenie jakości powietrza w naszym otoczeniu. Tak samo instalacja na gaz. Toteż skoro są dofinansowania na instalacje gazowe centralnego ogrzewania, to powinny być odpowiednie dofinansowania.
Co do samych filtrów cząsteczek stałych, to moim zdaniem to pic na wode, bo o ile w czasie normalnej pracy jest okej, to w czasie procesu "dopalania" auto zaczyna wciągać kosmiczne ilości paliwa, więc automatycznie emisja też musi być większa.
Wiążąc koszty LPG i odpalanie zimą, to chciałbym zauważyć, że w zimne dni silnik dużo dłużej idzie na benzynie. Przy krótkich podróżach auto na gaz nawet się nie zdąży przełączyć na tańsze paliwo.
Zmniejszone spalanie - okej, mój dziadek potrafi zejść ze spalaniem do 8l gazu na 100km. Tylko spadek mocy jest tak drastyczny, że można zapomnieć o wyprzedzaniu. Auto taty spala jakieś 6,7l na 100 w trybie mieszanym (diesel) gwarantując przy tym komfortową moc i moment w szerokim zakresie obrotów
Jeszcze raz wracając do odpalania zimą - jak dbasz, tak masz. Dieselek odpalił bez większych problemów, natomiast nie dał rady benzyniak ani gaz - przysłowiowe "jak dbasz, tak masz" (nie jest to zarzut personalny)
Co do smrodu, to chyba muszę być jakiś przewrażliwiony, bo częściej mi się zdarza wyczuć "gaz" od jadącego przede mną, niż spaliny diesla.
Chyba masz kiepskie doświadczenia z dieslami, a ja z gazem, dlatego wątpię, że dojdziemy do jakiegoś porozumienia
Pozdrawiam!