No i drażnił mnie, i drażnił ten tworzywowy uchwyt lustra wtórnego, że w końcu stwierdziłem, że mam go dosyć.
Mocowanie LW to jest moje główne źródło problemów z kolimacją tego Newtona.
Tzn. Po każdym transporcie LW jest do poprawki, mimo, że LG jest nietknięte.
Żeby się dziadostwa pozbyć to zleciłem sobie cięcie z blachy takiego zestawu elementów:
Cięcie wykonałem standardowo w www.ajmaker.pl
Samą firmę polecam, szczególnie za to, że zamówiłem tam kupę elementów, a wciąż z nikim stamtąd nie rozmawiałem. Wrzuca się DXFa na stronie, automatycznie wycenia, płaci i za dwa tygodnie przychodzi paczka.
Elementy zleciłem ze zwykłej czarnej stali. Trochę wahałem się nad stalą nierdzewną, ale nie miałem ochoty szarpać się z lutowaniem nierdzewki.
Później zabrałem się za lutowanie:
Samo lutowanie lutownicą do rynien (starszą ode mnie - klasyk), na cynę z pastą lutowniczą.
Brązowy zafarb to właśnie pasta lutownicza, którą zmyłem (wodą z mydłem) przed lakierowaniem.
Gwint do środkowej śruby LW wykonałem lutując po prostu mosiężną nakrętkę M6. Jestem leniwy i zawsze jak mam cokolwiek gwintować, to wolę wstawić normalia.
Lakierowanie zrobiłem czarnym lakierem do paznokci.
Użyłbym czegokolwiek innego, choćby czarnego spray'u tablicowego, ale niestety - siedzę na izolacji z COVIDem, więc było do wyboru albo to, albo siedzieć przed komputerem i zastanawiać się nad bolącymi zatokami.
Na zdjęciu wygląda okropnie refleksyjnie, ale po wyschnięciu ten lakier nieco matowieje. Dodatkowo jak wyschnął, to wygłaskałem go nieco papierem ściernym i już jest wystarczająco matowy
No i z przyklejonym LW. Lustro klejone na piankę montażową 3M (nie ma opcji, żeby odpadło, fabrycznie na to lustra się klei. Byle tylko dobrze powierzchnie odtłuścić
A na koniec montaż w telepie:
I w ten sposób, ten teleskop, znów o kolejny krok oddala się od żenującego stanu fabrycznego.
A no i przytył o kolejne 80g. Moim zdaniem jest to całkowicie pomijalne, a zysk ze sztywności jest olbrzymi.
Po tym wszystkim stwierdziłem również, że jak już zacząłem dziubdziać LW, to trzeba zrobić to porządnie i zamówiłem nowy pałąk do LW w Astroserwisie.
Po tym już NAPRAWDĘ i na 100% KONIEC z poprawkami tego teleskopu.
Obecnie fabryczne ostały się tylko lustra (a i to nie całkiem LG ma naklejony przeze mnie znacznik środka), każdy inny element albo przerobiłem, albo wymieniłem