Więc po kolei robię to tak:
-Łączę R, G i B narzędziem Channel Combination
-Robię im PCC
-Wyciągam RGB za pomocą arcsinh stretcha (możesz dowolnie, mi przy tym narzędziu prościej kolory zachować). Wyciągam na tyle niewiele, że gwiazdki się ładnie pokazały, a mgławica raczej siedziała niespecjalnei jasno
-Rozbijam na kanały i składam z tego LRGB, żeby mieć pewność, że barwa zgrywa się z luminacją. Luminacja oczywiście odpowiednio wyciągnięta, też na tyle, żeby nie świeciła mgławicą
-Jeśli jest potrzeba to maskowaniem dorzynam resztki mgławicy
-LRGB rozbijam na kanały - R, G i B z tego będą służyć do kolorowania gwiazdek
-Obrabiam luminację na bazie Ha (ale może być też coś innego, jeśli obiekt tego wymaga) i po skończeniu obróbki luminacji zmniejszam i wyciemniam jej gwiazdki (albo za pomocą Morphological Transformation, albo za pomocą skryptu EZ Star Reduction))
-Obrabiam każdy kanał barwny (czyli S, H i O) i po wyciągnięciu wywalam z nich gwiazdki StarNetem (Starnet pewnie zostawi jakieś tam swoje śmieci, ale tym razem to bez znaczenia)
-Składam za pomocą ChannelCombination SHO razem i patrzę jak mi kolory wychodzą. Zależnie od potrzeby modyfikuje krzywymi każdy kanał przed złożeniem (chodzi o to, żeby już po złożeniu kolorystyka była OK, a jedyne zmiany ograniczały się do nasycenia, bądź SCNR, bez zmian w balansie kolorów).
-za pomocą PixelMath dodaje gwiazdki z rozbitego LRGB do kolejnych kanałów (czyli np. do S dodaje kanał z rozbitego LRGB. Czyli równanko S+R, gdzie S to obrobiona siarka pozbawiona gwiazd, a R to rozbite LRGB)
-Do Ha na luminację dodaję L od gwiazdek (tutaj trzeba się nieco pobawić w tym wyszło mi z użyciem funkcji 0,4*Ha + 0,6 * max(Ha , L)
-Składam z tego LRGB.
W efekcie gwiazdki powinny odziedziczyć kształt z filtra L, a kolory z RGB.
No, róż ma swój urok
Ale już zapłaciłem za ten filtr siarkowy
Gwiazdki w ogóle wyostrzania nie widziały, nawet dekonwolucję robiłem bez nich
A dziękuje
Choć uważam, że brakło i czasu i warunków. Tzn. z doświadczenia wiem, że ta tuba może sporo ostrzej rysować, a mało czasu na siarkę i tlen widać, bo kolory płaskie
Jakim mocno dobrym niebem? To z ogródka w Nysie, z reniferem sąsiada świecącym prosto w teleskop.
O ile przy dobrej pogodzie jest tam gdzie skoczyć w teren, tak z ogródka moich rodziców niebo nie jest wcale specjalnie dobre (w lecie jest tam Bortle 5, teraz w sezonie świątecznym pewnie więcej).
L na gwiazdki mi się przydaje. Może zmienię kiedyś zdanie, wraz z doświadczeniem, ale póki co mi ułatwia.
Ale jak gadamy o gwiazdkach - co powiecie na taką wersję?
Ogólnie gwiazdki są jakie są, na powyższym zdjęciu nic im nie robiłem, poza nadaniem kolorku (w poprzedniej wersji były zmniejszone transformacja morfologiczną)