Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Społeczność Astropolis
  • Postów

    747
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Patryk Sokol

  1. 32 minuty temu, komprez napisał:

    prawie 17V ? Pierwsze słysze żeby tyle miał akumulator ... no chyba że mowa o pakiecie 4s wtedy to możliwe (4x 4.2V) . Wracając to NIE ... takiego napięcia nie zalecam ponieważ istnieje ryzyko uszkodzenia przetwronic niskiego napięcia a co idzie za tym ... uszkodzeniem procesora i całej logiki napędu.Taki pakiet nie będzie miał tego napięcia przez ułamek sekundy ale cały czas do momentu rozładowania do odpowiedniego napięcia "roboczego" 3.7V.   Sprawne i naładowane w pełni ognowo 18650 ma napięcie 4.2V i liniowo rozładowuje się je do napięcia 3.2V (lub 2.8V)

    No dokładnie 4s LiIon. 

    Aczkolwiek 16.8V to napięcie ładowania, a po odpięciu od ładowarki już spada do 16,2-16,4V.

    Z kolei pod obciążeniem bardzo szybko spada do 16V i mniej. 

    4s LiIon ma tę zaletę, że jest standardem którego używam do zasilania ładowarki modelarskiej i mam ich w hurtowych ilościach. Z kolei do astro mam pakiety 3s, więc w efekcie mam dwa standardy dużych aku, a to po prostu niewygodne i drogie :)

    Ale jak nie zalecasz, to się z tym nie pcham, aku tańsze od montażu co by jednak nie mówić. 

  2. 4 minuty temu, komprez napisał:

    W Skywatcher mowa o HEQ5 NEQ6 i pochodnych nie ma sterowników TMC, tam władowali Allegro A3959 a one zasilane są przetwornicą 32V :) Spadek napięcia poniżej 12V powoduje przeciążanie tej przetwornicy. Przy napięciu poniżej 11V tylko czekac na upalenie... robiłem już jeden taki montaż po podobnej akcji jednego z użytkowników....

    O, a powiedz mi - ta elektronika zniesie 16,8V (przez ułamek sekundy, bo tyle ma nieobciążony akumulator)? 

  3. Teraz, PabloBia napisał:

    Dziękuję bardzo za pomoc. Jeżeli chodzi o backfocus, to mój korektor jest zbyt blisko czy zbyt daleko matrycy Pana zdaniem. Przepraszam, ale jestem nowy w astrophoto i za bardzo nie wiem jak czytać te wykresy :(

    Zbyt blisko i to ewidentnie.

    Tylko, że to raczej nie jest nic z gatunku '5mm zbyt blisko', raczej jakimiś dziesiątkami milimetra musisz popracować.

    Osobiście polecam takie podkładki:
    https://allegro.pl/oferta/podkladka-dystansowa-din-988-48x60x0-3-cz-10szt-10809132218

     

    Kosztują grosze, a pozwalają precyzyjnie regulować dystans.

     

    Nie chcę Cię jednak martwić, ale jest mało prawdopodobne, że ten korektor komy ogarnie tak dużą matrycę. Raczej z cropem będziesz musiał się w jakimś stopniu pogodzić.

  4. Swego czasu też przeczytałem, że wyższe napięcie poprawa prowadzenie montażu.

    Stwierdziłem, że nie wierzę w to, więc wrzuciłem na kabel przetwornicę step-up na 15V (i kondensator na wyjściu, bo czemu by nie) i wiecie jaki wynik?

    Bo ja np. nie wiem :D

    To znaczy - prowadził dobrze, wciąż prowadzi dobrze. Na pewno nie jest gorzej, ale nie odważę się powiedzieć, że jest lepiej :D

    Mam w planach zrobić test tej samej nocy na 12V i na 15V i wtedy faktycznie będę miał pewność, ale póki co to wstrzymuję osąd.

    Ostatecznie jednak przetworniczka została na stałe. Głównie dlatego, że teraz mogę doić Li-Iony do 10V,  wcześniej nie mogłem, bo montaż przestawał prowadzić.

    Podobnie też, jeśli zasilam z aku samochodowego, to mogę bezpiecznie odpalić samochód, też bez ryzyka brown-outu montażu.

  5. 20 minut temu, Kapitan Cook napisał:

    Pytanie bonusowe. Myślicie że fabrykach którekolwiek Newtony przechodzą taką idealna kolimację ?

    Nawet jakby przechodziły (a nie przechodzą prawie na pewno) to po transporcie i tak sie pokrzywią.

     

    A i zanim wydasz kasę na kolimator (choć ja polecam taki: https://deltaoptical.pl/kolimator-optyczny-sky-watcher jeśli już bardzo chcesz kasę wydawać, choć i tak Hamalowy jest potrzebny do LW) to weź zrób wszystko wg. instrukcji Hamala, zaczynając od prostopadłości wyciągu. 

    Tu trzeba czasu i wiedzy, nie ma co dla zasady rzucać kasą w kolimatory

    • Lubię 2
  6. A my Ci w kółko piszemy, że laserem kolimacji porządnie nie zrobisz i masz cholera wie co, a nie skolimowany teleskop (a jeśli jest skolimowany to przez przypadek). 

    Pokazałem Ci nawet przykład, jaki obraz potrafi dać teleskop, który kolimowany był jedynie laserem i który perfekcyjnie odbijał kropkę lasera na punkt. 

     

    Więc jeszcze raz:

    Laser nie jest w stanie pokazać czy masz krzywy wyciąg, ani czy masz prawidłowo ustawione lustro wtórne. 

    Lasera używa się jedynie, gdy ma się pewność, że wyciąg jest prostopadły, a LW prawidłowo ustawione. 

    Przeczytaj linka, po tym twierdź, że teleskop jest skolimowany. 

    • Lubię 1
  7. 48 minut temu, Kapitan Cook napisał:

    @Mareg W jaki sposób mogę wiedzieć że teleskop nie jest skomplikowany skoro używam kolimatora wyjustowanego. Oczywiście może być skopany. Ale w takim układzie co mam zrobić ? Kupić 10 różnych zacząć porównywać co pokażą? Kolejna sprawa ja ZAWSZE po te samoloty wyjeżdżam. A jak po coś wyjeżdżasz 500 razy w roku to nie za bardzo chcesz tam być godzinę wcześniej aby za każdym razem kolimować lustro, wiec kolimuję tak często jak o tym pamiętam.

    No do jasnej. Słuchaj, to nie jest problemem, że nie masz wiedzy. Problemem jest, że nie chcesz włożyć minimum wysiłku i liczysz, że prawa fizyki sie do Ciebie dostosują, tak żebyś nie musiał przypadkiem się niczego nauczyć. 

     

    Masz tutaj podstawy kolimacji:

    http://indexhamal.pl/astrofotografia/Kolimacja_teleskopu.htm#vx-A

     

    Przeleć cały zestaw instrukcji i będziesz orientować co robisz. 

    Później już check-up i drobne poprawki kolimacji zrobisz porządnym laserem. Bez tego - dziecko we mgle, masz sprzęt którego nie umiesz używać. 

     

  8. 1 minutę temu, count.neverest napisał:

    Jeśli faktycznie miałeś super ostrą fotę w centrum kadru, z wiązką w takiej pozycji, to kąty proste w teleskopie nie są proste.

    Eyup, dokładnie

     

    Więcej - nawet perfekcyjnie ustawiony kropki laserem nie gwarantują prawidłowego położenia wyciągu, ani prawidłowego ułożenia offsetu.

     

    W efekcie kropki się mogą zgadzać, a połowa fotki będzie przed focusem, a druga połowa fotki będzie za focusem.

    A ostre nie będzie tak naprawdę nic.

     

    I teraz, żeby nie było, że się wyzłosliwiam dla zasady, to pokaże coś od siebie.

    Obecnie ujeżdżam głównie Newtona GSO 200/800 z aplanatycznym korektorem komy (i to jedyny korektor który daje dobry obraz w tej tubie - deal with it).

    Jak go kupilem (z drugiej, a może trzeciej ręki), to wszystko było tam krzywe.

    Skolimowanie tego samym laserem dawało z grubsza taki wynik (symulacja, nie zapisałem klatki):
    Capture_00001_laser.thumb.png.7f831c83d6ccadceebd1c1bf50cc244f.png

     

    A po porządniejszej kolimacji (głównie Cheshire) wyszło to tak:

    Capture_00001_com.thumb.png.9c01c094688acba29b23af7ae559641e.png

     

    A i to jeszcze nie było optimum, bo wszystkie offsety były źle, ale odkrycie tego zajęło mi sporo więcej czasu.

    • Lubię 3
  9. 1 minutę temu, Kapitan Cook napisał:

    @Patryk Sokol Laserem, który jest wyjustowany. I jak wiem że naraz ktoś się obruszy, ale kolimacja w przypadku samolotów nie ma aż takiego znaczenia. Miałem naprawdę udane zdjęcia gdzie laser był ze 2-3 cm od centrum.

    1. Kolimacja laserem to nawet nie jest zgrubna kolimacja, szczególnie przy tak dużym sensorze.

    2. Jeśli teleskop poza kolimacją dawał 'udane zdjęcia' to cała ta dyskusja jest guzik warta. Brak porządnej kolimacji psuje zdecydowanie więcej niż niedokładności na lustrze.\

     

    Zdecydowanie - zainteresuj się najpierw jak wykonać porządnie kolimację, a później się dobieraj teleskopowi do tyłka i szukaj lepszego lustra.

    Przy takim traktowaniu to żadnego lustra nie wykorzystasz jak należy, a co dopiero jakiegoś ręcznie figuryzowanego wypasa.

    • Lubię 4
    • Kocham 1
  10. Godzinę temu, Kapitan Cook napisał:

    Pytanie jest tylko jedno . Gdzie w Polsce można zbadać sobie lustro i ile to kosztuje ?

     

    Na moje do lambda 12 nie ma wielkiej różnicy, ale i teleskop chyba jest dosyć wybaczający. Jestem ciekaw symulacji dla 1800mm F4.5.

    Czekaj, ważne pytanie. 

    Czy Ty w tym 'nieostrym' Newtonie masz jakikolwiek korektor w wyciągu, czy masz gołą matrycę APS-C wpiętą po prostu w wyciąg? 

     

     

     

  11. Teraz, abo napisał:

    Spróbujemy ;) 

    Tylko użyj do tego plate solvingu, bo to musi być bardzo precyzyjne (tak co do miletra wręcz). 

    Zgrubnie przyjmij, że jeden obrót główną śrubą zwierciadła wtórnego zmienia ogniskową o 10mm (bo śruba ma milimetr skoku, a jakoś wychodzi, że milimetr odległości to jakieś 10mm ogniskowej). Pamiętaj, że im zwierciadła są bliżej siebie tym ogniskowa jest większa, a im dalej tym mniejsza. 

     

    Kiedyś kolimowałem swojego na gwiazdach. ale to było wybitmie upierdliwe (bo jakoś nocy na to szkoda). Obecnie używam sztucznej gwiazdy i kolimuje po prostu tak, aby obraz dyfrakcyjny sztucznej gwiazdy na środku miał centrycznie cień LW  (przede wszystkim kwestia LG) oraz był okrągły, a nie eliptyczny (to już kwestia głównie LW). 

     

    No i przede wszyztkim pamiętaj, że RC nie ma komy, ale (wbrew bzdurom wypisywanym w sklepach) wciąż posiada krzywiznę pola. 

    Dlatego warto ostrzyć nie na centrum obrazu, a na obszar w między 2/3, a 1/3 promienia od środka obrazu,do karaędzi klatki. 

     

    • Lubię 1
  12. 21 minut temu, Kapitan Cook napisał:

     

    10" F/4.5 and longer. . . . . . . . . . . . . . . $1,720.00

     

    Czyli teraz widzimy ile w skrócie warta jest informacja o rozdzielczości luster. Wszyscy mamy 8,10,12 tylko ile z nich jest ostre. Pewnie niewiele

     

    PS Nikt w kraju tego nie zdziała taniej ? Bo myślę że tą ceną pasowałoby podzielić przez kurs dolara.

    Jak za drogo to wyszlifuj sam. 

    Albo kup seryjne i sprawdź, a później ewentualnie popraw figuryzację (miałem takie plany, ale oba lustra GSO do Newtona które mam, gasną jak należy na nożu Foucalta,więc nie ma po co w nich grzebać). 

     

    Jak miałem naście lat, to wyszlifowałem i sfiguryzowałem sferyczne lustro do Newtona. 

    Zajęło mi to całe zimowe ferie. Dzień w dzień, naście godzin szlifowania. Figuryzacja z kolei zajęła mi kolejne dwa tygodnie po szkole. 

    Nie dziw się, że ktoś chce taką kasę za pracę, która kosztuje tyle ruchów zwrotnych, że nastolatek ma dwa bicepsy równe. 

     

    Jak już mówiłem - figuryzacja na sferę jest prosta, jedynie czasochłonna, rozważ czy nie chcesz tego, zrobić sam. 

  13. Od biedy to można zrobić platesolve lunetką guidującą, a później odpiąć ją i podpiąć do PHD i guidować.

    Ani to zgrabne, ani wygodne, ale zapewnia i guiding, i platesolving.

    Tylko, że trzeba by bardzo dokładnie zgrać środek obrazu lunetki guidującej, ze środkiem obrazu głównego teleskopu.

     

    Tyle, że naprawdę polecam jednak zrobić to porządniej, podpięcia komputera do głównego teleskopu ułatwia wszystko, od platesolve'a, po ostrzenia, a na ocenie sesji kończąc.

    Canon 450d to są jakieś grosze na Allegro:
    https://allegrolokalnie.pl/oferta/aparat-canon-bez-obiektywu-okazja

    A ma pełną obsługę z NINY.

    • Lubię 1
  14. 2 godziny temu, tomchm napisał:

    Aż tyle problemów sprawia ;) ?

    A nawet nie to - po prostu ma przypadłość którą mają wszystkie tuby GSO które posiadam (no może poza Dobsem, tam się nie czepiam), czyli pomieszanie dobrej optyki z durnymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi (jak spięcie LG z wyciągiem... Why GSO?).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.