WojtasSP320

Praca zacna, ilość materiału znakomita, ale zastanawiam się, czy nie szumi za bardzo przy tej ilości materiału? I jest jeden detal, który denerwuje jak łuska od popcornu między zębami, a mianowicie to: To chyba jakiś artefakt postprodukcji, co? Przydałoby się to jakoś zategować. Nie mniej jednak start na forum z przytupem 👍 I od razu mówię, że wypowiadam się jako laik.

Zaczynamy nowy sezon, na początek leci klasyk (mam ich jeszcze kilkanaście zanim się porządnie nauczę i przejdę do ambitniejszych celów) czyli Welon Wschodni (NGC6992) który stanowi fragment większej struktury Pętli Łabędzia. Obiekt mieści się idealnie w 150/750 w połączeniu z ASI1600MM. I tu jest pewien problem: jest bardzo mały margines na błąd w kadrowaniu i szczerze powiem, że jeśli miałbym podejść do tego jeszcze raz to wolałbym złapać tak ze 200px bardziej po prawej. Całość kadru ratuje chyba mały osobny fragment zjonizowanego tlenu po lewej pośrodku (taki akcent). Co do obróbki to zdecydowałem się pociągnąć trochę materiał za uszy i choć jeszcze trochę szumi to myślę, że wyszło nie najgorzej (poprawcie mnie). Chciałem zebrać po 1h na gwiazdy, ale niestety trzeba było przerwać sesję bo zaczęło się błyskać coraz bliżej i bliżej. Na szczęście podzieliłem sobie sesję na części po 15min na kanał, więc udało się zebrać mniej więcej równo każdy kanał. Gwiazdy były zbierane z gainem 0 a reszta standardowo gain 139. Część materiału zbierana pod balkonem w mieście (Bortle 5) a część poza miastem (Bortle 4). Setup: HEQ5 ZWO ASI1600MM Pro GSO 150mm/750mm Ha 7nm Optolong 1.25" + OIII 7nm 1.25" + ZWO RGB 1.25" Materiał: Ha 22x 180s, OIII 22x 180s @ -20°C (20.07.2023) Ha 34x 180s, OIII 34x 180s @ -20°C (11.08.2023) Ha 42x 180s, OIII 42x 180s @ -16°C (15.08.2023) tej nocy przy 24°C na zewnątrz o północy kamera za nic nie chciała zejść do -20°C a pobór prądu dla montażu + kamera sięgał 3.5A R 76x 30s, G 76x 30s, B 76x 30s @ -15°C Ha 38x 180s, OIII 38x 180s @ -20°C (19.08.2023) Łącznie ~6.6h Ha + ~6.6h OIII + ~2h RGB = 15.6h materiału Obróbka: Kalibracja i stack APP (osobno wodór i tlen, osobno gwiazdy) Korekty kolorystyczne Lightroom Połączenie HOO z RGB Photoshop Konstruktywna krytyka jak zawsze mile widziana. Jak ktoś chce się pobawić surowym stackiem to niech da znać - wrzucę.

Ale ładne to!

A jakie masz niebo (bortle albo jaka miejscówka)?

Flara Iridium?

Dzięki wszystkim za komentarze. Wydaje mi się, że przy tym obiekcie (a szczególnie przy tym obiekcie i tym setupie) 60s na klatkę jest optymalne, bo przy dłuższych straciłbym na ostrości. Myślę, że problem jest od strony obróbki - kiedy wyciągałem koronę to środek wychodził przepalony (przydałby się jakiś HDR, w Pixie robi się to chyba przez GHS jeśli się nie mylę? W APP nie mam takiej opcji (albo o niej nie wiem)). Druga sprawa - 11h łącznie to nie jest jakoś specjalnie długo (przy f/5). Chyba, że ktoś ma szerokie filtry . Jasne, to oczywiście literówka (kopiowałem skądś z błędem i nie wyłapałem - już poprawiłem). Wydaje mi się (oczywiście wybielając siebie ), że to może przez gwiazdy w HO. Może materiałowi brakuje jednak RGB bardziej niż myślałem... Druga sprawa to to, że zdjęcie staram się rozpatrywać w dwóch aspektach fizycznym (co tam rzeczywiście jest i jak rzeczywiście wygląda) i artystycznym (tym jak to się prezentuje wizualnie). Nie bez powodu przecież istnieją filtry (programowe) do zmniejszania gwiazd. Gdyby gwiazdy były bardziej widoczne to zmniejszyłyby znaczenie obiektu na pierwszym planie. @Grzędziel - myślisz, że w ten sposób praca choć trochę się broni? Dorzucam dla chętnych surówki (@_Spirit_ - again? ). Z pewnością innym uda się wyciągnąć lepiej koronę bez przepalania środka (ja muszę jeszcze poćwiczyć). M27-Ha-NoSt.tiff M27-OIII-NoSt.tiff

Kurcze, zupełnie nie leży mi ten kadr ... Oprócz IC63 obiekty na zdjęciu są mało widoczne i nie wyróżniają się za bardzo od tła i gwiazd co powoduje, że szukam tych skarbów i ich nie widzę (choć na zdjęciu z pewnością są).

Materiał dojrzał na dysku, więc postanowiłem go przedstawić światu. Światło zbierane w cztery pogodne noce na przełomie kwietnia i maja z balkonu jako końcówka sezonu 2022/2023. Był to jednocześnie test nowego setupu w którym pojawiła się nowa tuba 200/1000. Pomimo dużego wyzwania co do skali, jak i obawy przed kiepskim seeingiem z miejskiego bloku wyszło chyba nie najgorzej. Wysokość nad horyzontem też nie była moim sprzymierzeńcem (zaczynałem zazwyczaj ok 30° nad horyzontem). Wiem, teraz byłyby znacznie lepsze warunki, ale obiekty wybierał mój balkon. Pomimo tych wszystkich niedogodności finalny obraz podoba mi się na tyle, że uznaję ten obiekt za odhaczony na liście i na razie do niego nie wracam (no może na chwilkę po gwiazdy RGB). Setup: HEQ5 ZWO ASI1600MM Pro GSO 200mm/1000mm Ha 7nm Optolong 1.25" + OIII 7nm 1.25" Materiał: Ha 108x 60s, OIII 93x 60s @ -20°C (27.04.2023) Ha 110x 60s, OIII 102x 60s @ -20°C (30.04.2023) Ha 46x 60s, OIII 68x 60s @ -20°C (03.05.2023) Ha 76x 60s, OIII 76x 60s @ -20°C (08.04.2023) Łącznie ~5.5h Ha + ~5.5h OIII = 11h (w praktyce trochę mniej bo część gorszych klatek odrzuciłem ale nie jestem w stanie teraz określić dokładnie ile) Obróbka: Kalibracja i stack APP Korekty kolorystyczne Lightroom Jest to obiekt do którego wróciłem po półtora roku (od hantli zaczynałem moją "poważną" przygodę z astrofoto) i postępy można zobaczyć porównując ze zdjęciem z tego wątku: Konstruktywna krytyka mile widziana.

W skrócie - program, który steruje teleskopem i aparatem wie kiedy zaczyna się i kończy klatka i w przerwach między nimi (co jedno lub co kilka zdjęć) każe zrobić montażowi lekki ruch (kilka pikseli) w jednej lub obu osiach. Pomaga to się pozbyć szumu, który przyjmuje postać skośnych linii na zdjęciu (walking noise). Jeśli masz guiding to z pewnością używasz laptopa. Polecam wypróbować program Astrophotography Tools (APT) tam masz opcję ditheringu, jak i całą masę innych przydatnych rzeczy (goto, platesolve, planowanie sesji, kadrowanie, ostrzenie, itp). Z konkurencyjnych to będzie NINA, SGP czy inny MaximDL (ale tych nie znam). APT w wersji podstawowej jest darmowy.

Tak sobie własnie pomyślałem, a nie prościej byłoby pozbyć się przetwornicy, mosfetów i pwm i zrealizować to na prostym źródle prądowym? Np na takim opartym o TL431? Można na wyjściu z niego dać jakiś tranzystor bipolarny (bo sam 431 obsluży pewnie max 1A jak nie mniej). Sterować możnaby chyba za pomocą przetwornika DAC a takie układy są (na I2C) i kosztują coś koło 20-30 zł z tego co pamiętam.

Dithering zdecydowanie się przyda (jakiego programu używasz do zbierania materiału?). I więcej darków (robisz je w tej samej temperaturze co lighty?).

I regulator mocy, spytaj @Behlur_Olderys ile z tym roboty. Największym moim zdaniem problemem jest skuteczne pozbycie się wilgoci. Jeśli robisz to hobbystycznie lub chcesz dopracować system i sprzedawać "cool mody", to ok. Do zrobienia chłodzenia tylko dla siebie do jednej kamery żeby to miało ręce i nogi - moim zdaniem nie opłaca się. Pamiętaj, że to nie koszt peltiera za 19.90 tylko 10x peltier (pierwszy sie spali, drugi bedzie za słaby, w trzecim kabel się odlutuje, itp), x5 regulator (bo pwm jednak nie, bo mosfety sieją zakłócenia i na zdjęciach wychodzą paski, itp).

Zgadzam się z drugim zdaniem - jasne gwiazdy potrafią być problematyczne przy ASI1600 z zastrzeżeniem, że jasne to np Alnitak, czy któraś z Plejad (przy tych gwiazdach miałem problemy), natomiast cała reszta? bez problemu. Co do odradzania - mogę się wypowiedzieć jedynie jako roczny użytkownik ASi1600MM Pro (przesiadka z Canona, innych astro kamer DSO nie miałem zaszczytu używać) - dałem za moją nówkę ze sklepu ponad 6k i za te pieniądze jestem z niej bardzo zadowolony (nie sprawia problemów poza w/w) a jakość w porównaniu do lustrzanek to niebo a ziemia (osobista opinia). Czy kupiłbym ją jeszcze raz? Tak. Czy zapłaciłbym za nią 6k? Nie, jeśli byłaby dostępna używka. Jedyne czego ja bym odradzał to kupować kamerę niechłodzoną do DSO. W mojej 1600 widzę różnicę w szumach między -15°C a -20°C i nie wyobrażam sobie używać jej bez chłodzenia.

Mnie bardziej podoba się na tym zdjęciu IC1296

Zgadzam się w 100%, w którymś momencie miałem taki pomysł, ale ostatecznie go porzuciłem.

Możliwe że to artefakty powstale po stackowaniu wielu sesji (kadry pokrywały się z dokładnością 3-5° co skutkowało potrzebą wykadrowania kilkuset pikseli z każdej strony). Surówka jest już wykadrowana. Dodatkowo pod koniec każdej sesji wchodził mi już w kadr balkon powyżej i pomimo, że klatki które ewidentnie odbiegały jakością tła i S/N ratio odrzucałem to może zostało coś co wychodzi przy rozciaganiu na stacku. Balkon powodował stopniowe pogarszanie jakości sygnału od prawej strony. Dodatkowa informacja: sesje prowadziłem z opcją "vertical plan" w APT co skutkuje wykonaniem na przemian zdjęć z filtrem Ha i OIII (zamiast standardowo najpierw wszystkie Ha i potem wszystkie OIII).

O, mój błąd - podmieniłem już tiffy w pierwszym poście na nierozciągnięte Skąd podejrzenie, że filtry wchodzą w tor optyczny (wnioskujesz po sprzęcie, czy widać to gdzieś na obrazie)? Używam ZWO ASI 1600MM Pro i filtrów 1.25" w kole filtrowym ZWO EFW 8x1.25" (koło wkręcone bezpośrednio w kamerę - bez zmiany sprzętu nie przysunę filtów bliżej matrycy).

IC1795 czyli mgławica Głowa Ryby (Fish Head) palona w krótkie letnie noce z kujawsko-pomorskiego balkonu. Generalnie to taka moja tegoroczna zapchajdziura, bo tylko to dobrze widzę w sezonie czerwiec - lipiec z mojego balkonu. A w noce kiedy słońce o 23.00 jest schowane 11° pod horyzontem i schodzi do max 13.7° to nie chce mi się nigdzie targać całego sprzętu. Materiał w Ha i OIII zbierany w noce 4, 6, 7, 8, 16 i 18 lipca przy najczęściej podłych warunkach: pełnia (choć księżyc wschodził na max 9° nad horyzont, miasto (Bortle 5) i najczęściej trafiały się jakieś cirrusy. Ale cieszę się, że chociaż to udało się zrobić w "białe" noce, jak to mówią - zawsze to jakaś pamiątka . Setup: HEQ5 ZWO ASI1600MM Pro GSO 150mm/750mm Ha 7mm Optolong 1.25" + OIII 7mm 1.25" Materiał: Ha 24x 180s, OIII 20x 180s @ -20°C (04.07.2023) Ha 33x 180s, OIII 34x 180s @ -20°C (06.07.2023) Ha 25x 180s, OIII 28x 180s @ -20°C (07.07.2023) Ha 41x 180s, OIII 43x 180s @ -20°C (08.07.2023) Ha 35x 180s, OIII 35x 180s @ -20°C (09.07.2023) OIII 51x 180s @ -20°C (16.07.2023) OIII 37x 180s @ -20°C (18.07.2023) Łącznie ~8h Ha + ~12h OIII = 20h (w praktyce może z 1h mniej bo trochę gorszych klatek odrzuciłem) Obróbka: Kalibracja, stack i łączenie H + O - Astropixel Processor Łączenie gwiazd z mgławicą - StarNet++, Photoshop Korekty - Lightroom O co chodzi z tym łączeniem gwiazd z mgławicą? Połączyłem kanały wodoru i tlenu klasyczne - Ha => R, OIII => G,B i mgławica wyszła ok (o ile można to tak nazwać), ale spowodowało to, że gwiazdy wpadały w cyjan. Następnie połączyłem wodór z tlenem drugim sposobem: Ha => R, (0.5Ha + 0.5OIII) => G, OIII => B i to dało mi żółtawą paletę na mgławicy (która nie przypadła mi do gustu) ale bardziej neutralne kolorystycznie gwiazdy. Kolejnym krokiem było połączenie gwiazd ze sposobu drugiego z mgławicą ze sposobu pierwszego. No dobra, ale dlaczego w tytule rybka z Odry? No bo jakaś taka bez tlenu... nie wiem, albo materiał jest naprawdę słaby, albo ja nie potrafię połączyć materiału w APP i wyszło jak wyszło. Dla chętnych podrzucam tiffy po samym stacku (z pewnością ktoś to ogarnie lepiej - @_Spirit_ Ty chyba lubisz takie wyzwania, co?). Ha: OIII: Jak zwykle konstruktywna krytyka mile widziana. ap_IC1795-Ha-session_1_session_2_session_3_session_4_session_5-1-crop-NoSt.tiff ap_IC1795-OIII-session_1_session_2_session_3_session_4_session_5_session_6_session_7-crop-NoSt.tiff

Dla mnie nr 1 wygrywa. Super wyszło, gratulacje!

No i to błąd, żeby test był obiektywny powinieneś porównywać na takich samych czasach.

Ma, jeśli zrobisz to za luźno. Z tego co pamiętam jak rozbierałem EQ5 do smarowania to sprzęgło dociska gumowy element osadzony na obudowie (nie wiem jak to inaczej nazwać, chodzi o zewnętrzny biały element głowicy) do cylindra, który jest napędzany silnikiem. Najlepiej to widać na tym filmiku (to co nazwałem cylindrem to właśnie ten aluminiowy element, który wyjmuje autor filmu w 12:55) https://youtu.be/IfW_Wrq2K-M?t=772 Jeśli zrobisz to za lekko to te dwa elementy będą się ślizgały i teleskop i napęd mogą mieć inną prędkość. Raczej nie da się docisnąć za mocno (chyba, że tak za mocno, że złamiesz czarną plastikową dźwigienkę sprzęgła).

Jedyne co mi przychodzi do głowy to mój przypadek - latem podczas przestawiania się pomiędzy obiektami silniki też działały, potem się zatrzymywały i potem znów próbowały. Montaż prowadzi poprawnie, tylko z przemieszczaniem się ma problem i tylko latem i tylko podczas sesji - przy ustawianiu setupu wszystko działa. Jaka jest przyczyna? Otóż korzystam z chłodzonej kamery i latem schłodzenie do -20*C wymaga przy tak ciepłych nocach użycia 95% mocy (tak podaje APT). W tym momencie zasilacz nie daje rady ruszyć jeszcze dodatkowo dwoma silnikami na pełnej prędkości i gdy tylko napięcie spada poniżej 12V montaż automatycznie hamuje (oprogramowanie chyba pokazuje, że rusza się dalej), jak napięcie wzrasta to silniki próbują jechać dalej i cykl się powtarza. U mnie sposobem było zejście do temperatury -10*C i mocy ok 55%, wtedy zasilacz miał moc, żeby ruszyć silnikami. Nie wiem czy u Ciebie jest też ten przypadek, ale pomyśl o tym i sprawdź, czy zasilanie się wyrabia, a jeśli do tej pory wszystko działało, to czy nie dołożyłeś jakiegoś odbiornika prądu ostatnio.