WojtasSP320

Problem w tym, że ta złączka ma 2mm wysokości (a powyżej jest gwint) i ni cholerę nie da się tego niczym dobrze złapać.

Gdyby ktoś miał podobny problem z odkręceniem adaptera T2/T2 z koła filtrowego (lub jakiejkolwiek innej trudno uchwytnej złączki) to polecam metodę trampkową z CN: https://www.cloudynights.com/topic/816806-anyone-know-how-to-remove-a-stuck-t2-male-adapter/?p=11787147 (grafika kradziona z cloudynights.com - link powyżej) W skrócie - przykładamy jakąś płaską gumową powierzchnię (podeszwa trampka, rakieta do ping-ponga, itp. - ja akurat miałem pod ręką [a raczej nogą] tylko buta) i kręcimy. Zeszło od razu, a próbowałem wcześniej podgrzewać, ochładzać, kręcić przez szmatkę, owijać sznurkiem i kręcić... W planach miałem odkręcanie kombinerkami przez szmatkę i w ostateczności wkroplenie WD40 do gwintu. Na szczęście się obyło a gwint niezniszczony. Na zdjęciu poglądowym adapter ma otwory do klucza palcowego, ale mój egzemplarz tego nie posiadał. Chciałem dodać jako wpis statusowy, ale dodaję jako temat dla potomnych.

http://apod.pl/apod/ap220503.html Niezłe, choć o zjawisku słyszałem, to nie sądziłem, że jest do uchwycenia na foto z naszej niebieskiej kulki.

Materiał zbierany w najgorszym możliwym momencie (w najniższym położeniu) - ekstynkcja przez atmosferę, cirrusy, smog, mgły i inne badziewie o tej porze roku, dodatkowo składanie filtrów NB z dwóch szkiełek też pewnie nie pomogło (masz je zmierzone?). Myślę, że jakbyś zmienił tylko porę roku (na wrzesień/październik, kiedy Kasiopeja jest na wysokości 70 stopni) to efekt już byłby inny.

Chodzi mi dokładnie o tę belkę: Też się pod tym podpisuję.

Generalnie ludzie raczej mają opór do większych zmian (ja też), ale zazwyczaj da się do nich przywyknąć aż stają się nową normalnością. Dlatego zawsze ponarzekam, ale daję sobie czas na przyzwyczajenie. Moim zdaniem zdjęcia na plus (szybciej można wizualnie odnaleźć szukany przedmiot), ale przede wszystkim (nie wiem czy to kwestia nowej giełdy, czy innego podejścia) podoba mi się, że nie ma ofert pt. "Wiosenne porządki", "wyprzedaż klamotów" albo "rzeczy różne i przedziwne". Weź tu się domyśl człowieku co tam jest w środku, albo spróbuj odszukać w którym z w/w tematów był ten barlow 2.5x. Chociaż oczywiście działa to w dwie strony (nie wiem jak wygląda teraz wystawianie zbiorcze pudła z kilogramem śrubek i złączek). Jedyna funkcja jakiej mi obecnie brakuje to wyfiltrowanie na belce u dołu strony ofert tylko sprzedaży (jeśli jest taka opcja to poproszę o podpowiedź gdzie to ustawić).

U ciebie podoba mi się, że spajki od gwiazdy mają jednolity kolor - taki jak gwiazda, u mnie wychodzą jakieś dwukolorowe. Jak myślisz, czego to może być kwestia? Obróbka czy błąd gdzieś w ustawieniach setupu (kolimacja, korekcja, itp.)? Na podwójnego spajka w jednej osi nie zwracaj uwagi .

Piękny detal, piękne, gładkie tło, ale najbardziej chyba podoba mi się NGC4217 u dołu w towarzystwie gwiazdek. Cudne kolory i spajki. Chciałbym kiedyś umieć tak robić gwiazdy...

Mam Newtona 150/750 na HEQ5 Pro i nie ma z nim jakichś specjalnych problemów. Lustro wystarczy wyczyścić raz na kilka lat (oczywiscie wszystko zależy od warunków ale myślę że jak będziesz czyścił raz na rok to już bardzo często). A i z kolimacją nie ma jakichś większych problemów. Mi wystarcza kolimacja laserem i zajmuje to "w polu" 1 minutę ale do wyboru masz jeszcze metodę optyczną (dekielek z podkladką lub gotowy kolimator). Pamietaj tylko, że do ceny samej tuby dochodzi jeszcze koszt korektora komy. Największy problem będziesz miał żeby napisać do admina forum o zmianę nicka

Dorzucam ostatnią partię materiału z tego zdarzenia: stack z dwóch dni (26 i 27 marca 2023) z Ceres ustawioną w pozycji z godziny 23:27 dnia 26 marca. Trochę zabawy z tym było i proces przypominał bardziej stackowanie komety ale chyba coś wyszło. Zrobiłem 1 stack całości, 2 stacki z każdej sesji osobno i jeszcze jeden stack z drugiego dnia (jak już Ceres była poza M100 w tle) w opcji "na kometę" ustawiając jako jądro komety Ceres. Potem obróbka w Photoshopie i ręczne pędzlowanie plam dostępnym materiałem. Starałem się nie dodawać nowych artefaktów ale materiał referencyjny naukowo to raczej nie jest :). I na koniec dla dziennikarskiego obowiązku dane o materiale: 26 marca - 190x60s kanał L (warunki słabe; księżyc, cirrusy, słaby seeing i wiatr) 27 marca - 200x60s kanał L (warunki słabe; księżyc, trochę cirrusów, słaby seeing) Dajcie znać, czy nie przekombinowane.

Ja sobie skompilowałem, polutowałem i podrukowałem myFocuser Pro 2 i jest ok. Steruję z APT.

Nie wiem, nie znam się na tym i się bałem

@Arturq66 wydaje mi się podobne, dlatego napisałem ( choć Zdaję sobie z tego sprawę że u ciebie Może to być zupełnie inny problem). U mnie to wyglądało jak zacieki z mydła na lustrze. A co do dotyku to Nie odważyłem się dotykać lustra palcami więc nie wiem. Alkohol izopropylowy akurat był kupiony w jakimś sklepie w stacjonarnym w Warszawie ale myślę że nie będzie problemu z dostaniem go w sklepach z elektroniką (elektroniką w sensie rezystory kondensatory a nie pralki i lodówki). Tak jak pisałem u mnie efekt było widać dopiero po kilku przejazdach patyczkiem. Myślę że jeśli spróbujesz gdzieś na brzegu lustra to nic nie stracisz. Pamiętaj że różne substancje rozpuszczają się w różnych rozpuszczalnikach. Czasami gdy coś czyściłem benzyną ekstrakcyjną nie chciało zejść a po zastosowaniu acetonu schodziło natychmiast a innym razem było zupełnie odwrotnie (nie piszę już o lustrach tylko ogólnie).

Mam nadzieję, że żart (w nawiązaniu Plejad z Newtona) został wyłapany

Panie, mówisz Orion, a ja tu Plejady widzę...

Hej, pozwól, że opowiem w tym wątku moją historię (może na coś Ci się przyda): Jakiś czas temu zakupiłem od kolegi z tego forum 8" newtona. Na zdjęciach widoczna była warstwa kurzu na lustrze głównym, ale, że już czyściłem lustra w moim mniejszym Newtonie a cena była bardzo przystępna to się zdecydowałem. Lustro było usyfione całkiem nieźle, ale wiadomo, z czasem to nieuniknione (z resztą pewnie w obserwacjach i tak by to nie byłoby aż tak widoczne). Po "wyszorowaniu" lustra jak zwykle wodą z kranu z dodatkiem detergentu i przepłukaniu wodą demineralizowaną efekt był - no taki średni bym powiedział. Pozbyłem się kurzu, paprochów i chyba sierści ale powierzchnia lustra była matowa i widoczne były zacieki. (podobnie jak u Ciebie @Arturq66). "No tak, stare lustro więc się pewnie już aluminium utleniło i nadaje się do ponownego napylenia" pomyślałem. Efekt był podobny do tego, który można spotkać na starodawnych lustrach (taka mleczna powłoka). Zrezygnowany postanowiłem zrobić jeszcze jeden eksperyment (po stwierdzeniu, że i tak już bardziej nie zaszkodzę - wziąłem patyczek kosmetyczny, zwilżyłem go w izopropanolu i zacząłem lekko szorować na brzegu w miejscu gdzie lustro trzymał uchwyt. Po pierwszym i drugim przejeździe było bez zmian, ale po kilku kolejnych zdawało mi się, że ta matowa warstwa jakby zeszła. Postanowiłem więc pójść na całość i przejechałem delikatnie, kilkunastokrotnie izopropanolem po połowie lustra. CUD! powłoka odzyskała blask! Dokończyłem cały proces na całej powierzchni i jeszcze raz umyłem lustro. Efekt - jak na załączonych zdjęciach - lustro odzyskało blask. Próbowałem się skontaktować ze sprzedającym (ale nie odpowiedział mi po dziś dzień) bo miałem w rodzinie palaczy i znam ten brązowy nalot - przypuszczam, że u mnie to był osad z dymu papierosowego (chociaż nigdzie w teleskopie nie było czuć charakterystycznego zapachu). Może u Ciebie jest podobnie (poniżej - tak wyglądały waciki po kolejnych "przejazdach")? Jeśli masz ochotę jeszcze powalczyć to spróbuj delikatnie wyczyścić fragment przy krawędzi izopropanolem (poniżej wklejam zdjęcie dokładnie tego, którego użyłem).

Ja u siebie zauważyłem, że jak pojadę kilka kilometrów za miasto (tak, że widzę ładną panoramkę) to praktycznie nie widzę łuny miasta. Myślę, że jest to mocno związane z wymianą w ostatnim czasie lamp ulicznych z sodówek na ledy skierowane w dół. Różnicę naprawdę widać (a raczej nie widać ) gołym okiem.

Dorzucam moje trzy grosze - już po przejściu, tj. 27/28 marca (od 21:04 do 00:44):

Data: 26 marca 2023 19:46:25 Faza księżyca: 27% Lokalizacja: 53°14'51 N 18°29' 21" Rozmiar kątowy ISS: 49.20" Wysokość kątowa: 47° Czas trwania tranzytu: 0.83s (dane z http://transit-finder.com) https://www.youtube.com/watch?v=MLGZ3MkOxUk

Krater Maurolycus (GSO 1000/200mm + Barlow GSO 2x + ZWO ASI120MM

M3 z pod ostatniego księżyca (49%), po ok 1h na kanały R, G i B (120x30s). Mało, jak się uda w najbliższym czasie to chciałbym dopalić (no i przydałoby się bez księżyca).

Zapewniam cię, że nic tam nie było pędzlowane (zwłaszcza w celu imitowania czegokolwiek). Taki efekt uzyskuję już w APP przed dalszą obróbką: Ale fakt ten obszar odcina się znacznie bardziej od tła galaktyki niż bym sobie tego życzył, ale zauważyłem, że APP tak ma jak się zaznaczy checkbox od saturacji (robi to dość agresywnie). Mam nadzieję, że w weekend znajdę chwilę, żeby uwzględnić powyższe rady i spróbować poprawić fotkę. Dzięki za uwagi.

Próbowałem się wzorować na zdjęciach z internetu, ale rzeczywiście jest tyle wersji, że widziałem chyba już wszystkie kolory: od niebieskiego, przez fiolet do landrynkowego różowego, zielone i żółte. Postanowiłem zostawić tak jak jest obecnie, ale może po powrocie z pracy pokuszę się o zrobienie innej wersji (lub jeśli sam masz ochotę to proszę, śmiało).