Od wczoraj jestem całkowicie zdruzgotany tą okrutną wiadomością ...
Paweł .... Dlaczego .... ????
Gdy poznałem Pawła w 2008 roku ... zauroczył mnie swoją Otwartością, Prawdziwą Mądrością, Ciepłem i Wiedzą ...
Rozmawialiśmy jak dobrzy znajomi, którzy tylko dawno się nie widzieli ... o wszystkim ... jakby Świat miał się skończyć ... a tyle tematów jeszcze zostało ...
Nad ranem zaintonował jeszce pieśń "U krokodiła morda płaskaja ...", którą śpiewaliśmy w kółko chyba godzinę ....
Paweł ... odszedłeś od Nas ... a my zostaliśmy jak te krokodyle z Twojej piosenki z nic nierozumiejącymi z tego "twarzami" ... :(