Skocz do zawartości

lech

Społeczność Astropolis
  • Postów

    508
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lech

  1. hehe powiem szczerze, że nie . Jakoś o najprostszych rozwiązaniach człowiek zapomina. Pokręcę się w tygodniu po sklepach i poszukam czegoś odpowiedniego, można coś się trafi. Pozdrawiam lech
  2. Witam, Od kiedy podłączyłem napęd do mojego cg5 denerwował mnie z uporem maniaka wypadający pilot z póki na okulary. Próbowałem różnych rozwiązań gumko-recepturko podobnych z różnymi skutkami (najczęściej opłakanymi). Ale dzisiaj miarka się już przebrałam, wiedziałem, że przyszedł czas na ATM ! Generalnie całość wykonana jest z trzech uchwytów do verticale`i, jednego płaskownika i kątownika (takich do drewna) i dwóch innych profili nieznanego pochodzenia: Samo trzymadełko jest dosyć uniwersalne, za pomocą dwóch śrub można regulować jego szerokość i jednej jego wysokość: Całość jest przykręcana do półki na okulary. A dokładniej to półka wchodzi pomiędzy te dwa metalowe profile i za pomocą nakrętki motylkowej są one ściskane. Aby nie rysować półki pomiędzy te profile pójdzie pewnie jakaś guma, ale na razie z powodu braku kawałka gumy, lub podkładek filcowych, użyłem taśmy malarskiej: Aby nie rysować pilota i zrobić lekki dystans (bez nich przy maksymalnym zwężeniu pilot latał na wszystkie strony) w środek wkręciłem kilka śrub z plastikowymi łepkami. Teraz po odpowiedni ustawieniu szerokości nie ma szans aby wyleciał: Rozwiązanie proste, tanie i chyba wygodne (chociaż to już czas pokaże) Pozdrawiam lech
  3. Zgadzam się z polaris`em. Obrazy planet (w szczególności właśnie Saturna) przez C8N potrafią pozytywnie zaskoczyć. Myślę, że lepiej było by zainwestować trochę w filtry typowo planetarne: polaryzacyjny, neodymowy może kolorowe, aby poprawić kontrast na obiektach o mniej zróżnicowanej jasności/kolorach widocznych szczegółów i ewentualnie przyciemnić trochę obraz w przypadku naprawdę jasnych obiektów. Pozdrawiam lech
  4. Mam nadzieję, że Urania się nie obrazi ale poprawiłem tę literówkę. ps: Gratuluje pierwszych udanych obserwacji Pozdrawiam lech
  5. jesteście niesamowici, dzięki Pozdrawiam lech
  6. Sprawiliście mi naprawdę bardzo miłą niespodziankę , wielkie dzięki Pozdrawiam lech
  7. art. "Okular krótkoogniskowy" na celestii KLIK Ja osobiście prawie nigdy nie schodzę poniżej 5mm (pow. 200x przy źrenicy 1mm) i moim zdaniem jest to taki sensowny max. Nadaje się do obserwacji Księżyca czy planet kiedy seeing dopisuje i czasami pozwala ładnie rozbić jaśniejsze gromady kuliste. Z 3,5mm (pow. 285x przy źrenicy 0,7mm) już robi się znacznie ciemniej i o jego wykorzystaniu można mówić tylko kilka razy w roku. Czasami mniejszy obraz tarczy potrafi pokazać więcej Pozdrawiam lech
  8. Ja sam od jakiegoś czasu zbieram materiały, schematy itp. rzeczy związane ze sterownikami do grzałek. W prawdzie ja myślę raczej o analogowym sterowniku (tylko czasu mi brakuje na zbudowanie go ). Sterownik o którym piszesz OSMO, jest bardzo fajną sprawą. Liczę, że coś z tego wyjdzie, trzymam kciuki. A jeżeli chodzi o ceny, to kiedy robiłem sobie kosztorys dla sterownika z PWMem, termostatem i wskaźnikiem rozładowania akumulatora, to żeby nie wiem co, ceny zawsze wychodziły coś w okolicy 100-120 zł (jeżeli zamawiasz online). Więc cenowo bardzo podobnie to wychodzi. Pozdrawiam lech
  9. Tak, a dokładniej to: 1. Im większa apertura teleskopu (średnica obiektywu/zwierciadła, KLIK) tym jest on bardziej wrażliwy na zły seeing (ruch mas powietrza, KLIK). Ten mały otwór właśnie do tego służy, aby zmniejszyć aperturę i tym samym zmniejszyć wpływ słabego seeingu na obraz. Ogólnie, podczas obserwacji w nocy chyba nikt z tego nie korzysta. Natomiast podczas obserwacji w dzień Słońca (koniecznie z filtrem pełno-aperturowym), sprawa wygląda inaczej. Powietrze jest znacznie bardziej nagrzane i wszystko w okularze bardziej pływa. Głowy nie dam ale chyba 8" to jest taka granica, od której podczas obserwacji Słońca już warto czasami zmniejszać aperturę. 2. W sumie konsekwencją zmniejszenia apertury, jest zmniejszenie jasności obrazu i zmniejszenie światłosiły (stosunek apertura/ogniskowa, więcej znajdziesz na celestii KLIK). Przydaje się to do zwiększenie kontrastu podczas obserwacji bardzo jasnych obiektów, jak Księżyc czy planety. To tyle teorii, ja osobiście nigdy z niej nie korzystałem ps: Witaj na AF Pozdrawiam lech
  10. Stellafane Links Page jest to duża lista linków uporządkowanych tematycznie, które głównie skupiają się na ATMie i wszystkim co może być z nim związane. Lista jest niezwykle wyczerpująca, polecam. KLIK Pozdrawiam lech
  11. no to teraz wiadomo o co chodzi z "Mission Accomplished " w statusie Ani Gratulacje ! Pozdrawiam lech
  12. Przede wszystkim DSy mają zróżnicowaną jasność powierzchniową. Jeżeli jego jasność mocno, ale równomiernie spada tuż przy jego krawędzi to może właśnie skutkować takimi "nieostrościami", lub inaczej po prostu problemami z wyłapaniem konkretnego miejsca gdzie obiekt się zaczyna, a gdzie kończy. Inną kwestią nie związaną już z samym obiektem są różnego rodzaju przeszkadzajki: 1) Jasność nieba (LP ale i nie tylko) - Jeżeli masz za jasne tło to tracisz kontrast pomiędzy obiektem a tłem przez co zdaje Ci się on rozpływać. Jeżeli nie możesz zmienić miejsca skąd obserwujesz to dobrą radą może być minimalne (nie za duże) zwiększenie powiększenia w celu zwiększenia kontrastu. 2) Seeing - Ale tutaj jego wpływ już możesz kontrolować z zależności od powiększenie jakie stosujesz. Przy obiektach o dużych rozmiarach kątowych (m.in. mgławice refleksyjne, emisyjne, gromady otwarte, galaktyki) kiedy stosuje się pow. rzędy 30-50x wpływ seeingu jest praktycznie niezauważalny. Odpowiednio kiedy zwiększasz powiększenia do mniej więcej 120-160x, czyli dla m.in. mgławic planetarnych, gromad kulistych, galaktyk ten negatywny wpływ jest coraz bardziej zauważalny. Przy powiększeniach typowo planetarnych czyli ok. 180-220x i wyżej to już jest ruletka. 3) Wysokość obiektu nad horyzontem - czyli też wpływ gorszego seeingu i bardzo często większego LP. itp. Ogólnie to teraz chyba lepiej nie sprawdzać jaki najlepszy zasięg możemy wyciągnąć, bo: 1) Księżyc zbliża się do pełni i świeci jak latarnia, 2) noce są bardzo krótkie i jasne Ale generalnie taki zasięg (w zenicie) podczas normalnej ciemnej nocy jest słaby i jeżeli chcemy pomyśleć nad lepszymi efektami naszych obserwacji to trzeba pomyśleć nad zmianą miejscówki. W sumie koledzy już wszystko co można powiedzieć to powiedzieli. Ogólnie chodzi o to, że "patrzysz kontem oka", ponieważ pręciki są położone w zewnętrznych częściach siatkówki (są to receptory bardziej wrażliwe na słabe światło). Pozdrawiam lech
  13. zobacz "Przegląd codzienny" na dole strony głównej Pozdrawiam lech
  14. niesamowity szkic ... pozostałe też są super, ale ten Jowisz jest po prostu ekstra ! Pozdrawiam lech
  15. lech

    Początki...

    Witaj na forum, postaram się odpowiedzieć na część z twoich pytań: Przede wszystkim to zależy od miejsca skąd chcesz obserwować: co innego z miasta, przy silnym LP gdzie w nocy można czytać gazetę, a co innego na środku pola z dala od drogi. Moim zdaniem przyzwyczaić się nie można, ale głowy nie daję. W sieci jest kilka dobrych poradników jak prowadzić obserwacje amatorskie: 1. celestia KLIK 2. AF 3. cloudynights KLIK 4. Small Wonders Toma Trusocka z tłumaczeniem na AN KLIK itd. i kilka książkowych, jak np: 1. "Niebo na weekend" 2. The Night Sky Observers Guid 3. The Backyard Astronomer's Guide itd. nie bardzo rozumiem co masz na myśli przez "Katalog obiektów Meissiera" opisuje "ulepszanie" zdjęć obiektów, ale zakładam że pytasz o filtry wykorzystywane do obserwacji i fotografii DSów. Ogólnie to filtry dzieli się na: 1. szerokopasmowe - czyli powszechnie znane filtry wykorzystywane do walki z LP, np. UHC-S, SkyGlow, DeepSky itp. Ich zadaniem jest blokowanie linii emisyjnych sodu, rtęci które odpowiadają w większości za sztuczne zaświetlenie nieba. Jeżeli obserwujesz z miasta i okolic to mogą się one przyczynić do znaczącego wzrostu kontrastu podczas obserwacji obiektów mgławicowych (w przypadku innych efekt może być praktycznie niewidoczny lub żaden). Jednak pod ciemnym niebem ich przydatność spada (w końcu nie ma sensu wycinać linii widmowych sodu itp. skoro nie pochodzi od od infrastruktury ludzkiej). 2. wąskopasmowe - stworzone do obserwacji gromad emisyjnych, które emitują głównie linie widomowe OIII i H-Beta. Filtry te przepuszczają tylko linie widmowe OIII i H-Beta, czego efektem jest bardzo duży wzrost kontrastu obserwowanego obiektu nawet pod ciemnym niebem. np. UHC, Ultrablock 3. liniowe - przepuszczają przeważnie jedną, wąską linię widomą, dają kopa na mniejszej liczbie obiektów, ale wymagają też większych apertur. np. OIII, H-Beta. 4. Przeciwko aberracji chromatycznej. np. Minus-violet, Contrast Booster, Semi-Apo 5. Planetarne: Neodymowe np. Moon&Skyglow, polaryzacyjne, kolorowe 6. Typowo fotograficzne jak np. IR-Cut, do narrowbandu, czy fotometrii Może nie filtr ale też warto wspomnieć; szczególnie popularnych przy newtonach astrografach korektor komy MPCC KLIK Więcej możesz poczytać tu: celestia KLIK, na CN KLIK (tłumaczenie na AN KLIK) kilka zdań o magnitudo na celestii powinno pomóc KLIK W przypadku newtona odrośnik jest w ogóle niepotrzebny bo sam tubus działa już jako odrośnik. Jedyne co może Ci się przydarzyć (poza parowaniem soczewki ocznej okularów/szukacza, czy obiektywu szukacza) może być parowanie/roszenie LW (lusterka wtórnego). Ale w takim przypadku sprawę załatwia się specjalnymi grzałkami do tego przeznaczonymi i zakładanymi na LW. Ewentualnie ASCT może coś pomoże, chociaż sczesze wątpię czy powstrzyma parowanie, może je co najwyżej opóźni. coś tutaj pomieszałeś... reflektor, refraktor (inaczej nazywany, potocznie lunetą) to są po prostu rodzaje teleskopów różniące się zjawiskiem dzięki któremu światło (ew promień świetlne jeżeli mówimy w terminologii optyki geometrycznej) zostaje skupione w ognisku obiektywu. Przeczytaj koniecznie art. na celestii o refraktorach KLIK i reflektorach KLIK i na wiki KLIK Mamy na rynku dostępne dwa typy okularów stało i zmienno ogniskowe (zoomy). Jak sama nazwa wskazuje w tych stałych mamy stałą ogniskową więc i stałe powiększenie, a w zmiennych mamy przeważnie jakiś pierścień dzięki któremu możemy regulować jego ogniskową i tym samym powiększenie. Pytasz gdzie jest haczyk ? dlaczego tak mało ludzi kupuje zoomy ? Powód jest prozaiczny, gorsza jakość obrazu, większe wady w porównaniu do stało ogniskowych. Jeżeli chcesz wiedzieć więcej, to gorąco polecam Ci lekturę ogromnego testu Hansa na temat zoomów KLIK. Zależy od tego jakie obiekty chcesz obserwować. Jeżeli to mają być bardziej wymagające obiekty głębokiego nieba (DSy) jak ciemne galaktyki, czy słabsze mgławice to im ciemniej tym lepiej. Tutaj nie ma zmiłuj. Często nawet pozornie słabe LP może skutecznie uniemożliwić Ci złapanie szukanego kłaka. Jeżeli chcesz polować na trochę mniej wymagające obiekty jak jaśniejsze gromady otwarte (te ciemne potrafią być upierdliwe) czy kuliste to możesz już atakować pod średnim podmiejskim niebem. Jeżeli chodzi o obiekty Układu Słonecznego to w sumie nie ma większych stresów, bo LP specjalnie Ci nie przeszkadza i możesz śmiało atakować nawet z miasta świecącego jak latarnia. Chociaż w przypadku tego ostatniego to możesz mieć problemy z seeingem KLIK\ z powdu wielu dachów, kominów, czy ściany bloku jeżeli obserwujesz z balkonu. Polecam lekturę art. na celestii pt. "Jak obserwować" KLIK Na chwile załóżmy że żyjemy w idealnym świecie. W takim świecie jedne co zauważysz po użyciu barlowa to normalne ściemnienie obrazu w wyniki zwiększenia powiększenia i pewnie nie zauważalną stratę światła. ok wracamy do rzeczywistości. Jeżeli użyjesz jakiegoś średniego (jakościowo) barlowa to poza tym dostaniesz jeszcze w gratisie aberrację chromatyczną, mniejszą transmisję światła czy nawet mniejszą ostrość obrazu. Ale nie jest tak źle, bo ogólnie dobry barlow nie jest zły i przy już lepszych, zmniejszenie transmisji i aberracji chromatycznej jest w nich niezauważalne. Sprawa zależy co, czym, jak i skąd chcesz obserwować. Bo widzisz możemy mówić o jakimś malutki teleskopie przenośnym który będziemy upychali w plecaku lub newtonie f/5 który wymaga już lepiej skorygowanych szkieł czy maka f/12 który bardzo PL lubi ... musisz doprecyzować. 1. wiki pl KLIK i wiki en (trochę więcej)KLIK 2. nasa KLIK 1. Metoda Hamala KLIK 2. art. z CN KLIK (pdf) 3. art. z Sky And Telescope KLIK Montaże azymutalne KLIK są tworzone głównie z myślą o obserwacjach wizualnych (korekcja w obu osiach), można kombinować z pstrykaniem Księżyca i Słońca czyli ogólnie bardzo jasnych obiektów, dla których czas naświetlania jest na tyle krótki że rotacja pola jest jeszcze nie widoczna lub w przypadku dłuższych czasów naświetlania z platformą paralaktyczną. Montaże paralaktyczne to z kolei już inna para kaloszy KLIK korekcja w jednej osi umożliwi względnie bez stresową korekcję ruchu pozornego. Astrofoto się nie zajmuje ale mogę Ci powiedzieć tyle, że wybór konkretnego modelu jest już podyktowany ogniskową którą chcesz robić zdjęcia. Za względnie sensowny starter do szerokich pól (ogniskowa do ok. 300 mm-350mm) uważany jest EQ5/CG5. Ale tutaj niech się już lepiej wypowiedzą osoby zajmujące się astrofoto. Zawsze warto zostawić sobie trochę luzu, szczególnie że 300x to jest już naprawdę sporo. Głównie ze względu na seeing KLIK rzadko się przekracza 200x. Polecam art. na Celestii "Okular krótkoogniskowy" KLIK O doborze okularów możesz poczytać w art. na Celestii KLIK. A powłoki MC (możesz poczytać w art. na optyczne.pl KLIK) są rzeczą obowiązkową jaką musi posiadać każdy współczesny okular. Ogólnie to jeżeli szukasz dobrego barlowa to idź raczej w: 1. długie achromaty (ale one mogą być trochę nie wygodne właśnie z powodów swoich gabarytów) np. Vixen Deluxe lub 2. apochromatyczne, np. Celestron Ultima Aby tylko okular i barlow miały ten sam rozmiar (1,25" lub 2"). Pamiętaj tylko, że im więcej szkła tym mniejsza transmisja światła. Pozdrawiam lech
  16. Kolejny sterownik wykorzystujący modulację PWM 1. na stronie Wilmslow Astro można znaleźć schemat sterownika opartego na układzie SG3525 i zobaczyć przykładowe wykonanie całości wraz z grzałkami. KLIK SG3525 jest kontrolerem PWM, więcej można poczytać w 2. dokumentacji technicznej układu SG3525 KLIK 3. Garść schematów różnych regulatorów napięcia, sterowników silników i nie tylko, ze strony astrosurf.com KLIK Teraz z niej beczki. Dla osób które chcą być na bieżąco i wiedzieć czy w środku nocy nie padnie im akumulator, czyli wskaźnik napięcia akumulatora: 4. Battery Monitor circuit ze strony cjdawson.com bazujący na układzie LM3914 KLIK i z bardzo przyjaznego portalu elektroniki dla wszystkich EdW 5. art. aplikacje układów LM3914 KLIK (polecam) LM3914 jest sterownikiem wyświetlaczy diodowych (dot/bar display driver). Więcej o nim można poczytać 6. w dokumentacji technicznej LM3914 KLIK Pozdrawiam lech
  17. na Wiki KLIK i na Celestii KLIK Pozdrawiam lech
  18. dzięki za czujność mpp, brakowało mi tej strony, super że powrócili ! Pozdrawiam lech
  19. Prawie cały czas to mocno za krótkim okularem jak na ten obiekt LVW13 i czasami trochę dłuższym ale o mniejszym polu KITowym PL 20mm. Pozdrawiam lech
  20. Zgadzam się z exec`iem. W prawdzie nie mam lumicona, a Baadera, ale różnica na Veilu pomiędzy UHC-S a OIII jest duża, na korzyść tego drugiego. Niestety w 8" jest ciemno, powiedział bym nawet, że trochę za ciemno (w sumie to nie ma się co dziwić w bo jest to filtry dedykowany do większych apertur). Link do relacji z obserwacji Veila z użyciem OIII KLIK Pozdrawiam lech
  21. Żaden. Oba są ze sobą nierozerwalnie związane. Pierwszy apertura KLIK i KLIK ma wpływ m.in. na: 1) Zdolność rozdzielczą naszego sprzętu KLIK, której wzrost umożliwia nam obserwację większej liczby szczegółów które wcześniej zlewały się w całość, czyli np. rozdzielać bardziej ciasne układy podwójne, wielokrotne. 2) Zdolność zbiorczą - większa powierzchnia czy to lustra czy soczewki zbiera więcej światła. Czyli wydawało by się że im więcej tym lepiej. W sumie to prawda, wraz ze wzrostem apertury: 3) Rośniej teoretyczny zasięg naszego sprzętu KLIK, czyli jesteśmy w stanie obserwować coraz słabsze obiekty. Ale tylko teoretyczny bo w rzeczywistości zależy on jeszcze od wielu innych czynników (m.i. LP KLIK, wysokości obiektu nad horyzontem, jasnością nieba (słaby kontrast), zamgleniem/zapyleniem atmosfery, seeingem KLIK (szczególnie w przypadku obserwacji: planetarno-księżycowych, mgławic planetarnych o małych rozmiarach kątowych czy gromad kulistych)). 4) rośnie góry zakres powiększeń jakie możemy stosować KLIK 5) Niestety aby nie było tak różowo rośnie nam również czułość na słaby seeing KLIK i jeżeli obserwujemy np. z miasta to jedyne co więcej zbieramy to LP KLIK. Druga sprawa to ogniskowa KLIK, która ma wpływ m.i. na: 1) pole widzenia KLIK, 2) powiększenie KLIK, 3) źrenicę wyjściową KLIK, 4) skalę obrazu w foto. Oba parametry wyznaczają nam światłosiłę KLIK, która ma większe znaczenia w foto niż w obserwacjach wizualnych, ale też nie pozostaje bez echa. Im większa światłosiła tym m.in.: 1) wady optyczne są bardziej widoczne (m.i. koma KLIK, czy aberracja chromatyczna KLIK) co wiąże się z kupowaniem lepiej skorygowanych okularów, korektorów komy KLIK, czy specjalnych filtrów (np. Fringe Killer, czy Semi APO Baadera) 2) w foto większa jasność obrazu w ognisku głównym. Resztę doczytasz na celestii KLIK i wiki Pozdrawiam lech
  22. Przypominam i polecam, tabela wimmera KLIK Pozdrawiam lech
  23. pomimo usterki ładnie poszedł; kilka linków: TV Schedule Latest Space Shuttle News (na dole strony Mission Summary, Press Kit i inne) Mission overview Pozdrawiam lech
  24. coś mały ruch w wątku, a ramie już odsunęli przypominam KLIK
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.